Cerber Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-afaI9pf-46g/TpWTAK8rcwI/AAAAAAAANc4/vyKhRZaVUDU/s640/DSC_4456.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-NOJrQKeAJsc/TpWTeKyR95I/AAAAAAAANdQ/eWh01B56gJA/s640/DSC_4467.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-qQ_2A3jqjoY/TpWTisGon-I/AAAAAAAANdU/Hu4hTqsWDkg/s640/DSC_4469.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WHwGpbSLXgg/TpWTnjvhkYI/AAAAAAAANdY/tZWGO-dYZLY/s640/DSC_4471.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-I9Jf65bgcXI/TpWTsjpXNdI/AAAAAAAANdc/DgIo8_tZZyI/s640/DSC_4477.JPG[/IMG] [URL="https://lh3.googleusercontent.com/-I9Jf65bgcXI/TpWTsjpXNdI/AAAAAAAANdc/DgIo8_tZZyI/s640/DSC_4477.JPG"][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-I...0/DSC_4477.JPG[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted October 15, 2011 Share Posted October 15, 2011 oj tak pokraczny jest niesamowicie. Zadbany - staram się, ale ciągle jest chudziutki, a teraz troszkę biegunkuję to trochę i tego papu mniej... zmieniłam karmę (chociaż starałam się to robić tak systematycznie, nie od razu zupełnie nowa karma) ale coś mu ciężko wchodzi... poczekam jeszcze pare dni jeśli nie przyswoi to wrócimy do starej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kam Posted October 15, 2011 Share Posted October 15, 2011 on taki dłuuugi jest hi hi hi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 z racji tego, że Tofik nie toleruje nowej karmy, wracam do poprzedniej i rozpoczynamy się tuczyć, bo chudzinka... chciałabym, żeby jego żołądek się unormował i zaczynamy od nowa... trochę żałuję, ale nie wszystkie psy muszą jeść to samo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 [B]APSIU[/B] proszę Cię potwierdź na wątkach bazarkowych ( w moim podpisie ) jesli kasa na Tofika i Krecika już jest na ich koncie. pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Niech kasiora słuzy Dziadkowi. A przy okazji - cioteczki od staruszków, czy mogę Was prosić o luknięcie w podpis o Cielaczku? Zupełnie nie mamy patentu na to jak psiaka wydostać, fundacja ucina wszelkie rozmowy, załozycielka wątku zniknęła znowu. A Cielak gdzieś pod Warszawą, bez szans :( Bardzo proszę o wszelkie sugestie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 [quote name='APSA']Wczoraj dojechały do mnie dwie kocie hotelo-tymczasowiczki. Milutkie dziewczynki, dzięki którym wpadnie trochę grosza do Tofikowej skarpety :) Alice, zajrzałam na wątek Cielaka, ale po przejrzeniu samego początku i końca wątku niezbyt wiem w czym jest problem. On jest w jakimś przytulisku, które nie chce sie zgodzić na odwiedzenie psa? Czy chodzi tylko o sprawdzenie warunków, czy o zabranie go stamtąd?[/QUOTE] [B]APSIU[/B] czy mozna gdzieś poczytać o Twoim hoteliku kocim? Albo skonsultować coś? :oops: Co do Cielaczka, już piszę: Cielak to psiak nieadopcyjny póki co, był kontakt z Panią, która z Fundacją współpracuje, u której psiak przebywa, szczerze mówiąc - to wszystko brzmiało jak bajka jakaś.. na każde pytanie odnośnie jego zachowania i pracy nad jego socjalizacją Pani odpowiada, on nie jest adopcyjny, nie lubi ludzi i potrafi ugryźć, o tym było wiadomo, że on ani do każdego człowieka, ani psa...ale na temat pracy nad tym zachowaniem - nic. Na pytania o stan zdrowia i kiedy był ostatnio i weta, też nic. Cielak miał duże problemy z zębami,które mu zostały ( większość z przodu jest wybita) kamień, próchnica. Dzwoniłysmy więc do Fundacji gdzie niemiła kobieta poinformowała nas, że teraz nie ma czasu z nami rozmawiać, że Cielaka owszem można odzwiedzić, ale w jakim celu skoro on sie nie nadaje do adopcji!? Za drugim telefonem do Fundacji nie było osoby która posiada wiadomości o Cielaku. Niuni& Pupi która prowadziła wątek miała podobno dobry kontakt z Fundacją i z tą Panią u której Cielak przebywa. Jednak zniknęła, nie reagując na prośby zostawienia telefonu komukolwiek kto chciał Cielakowi pomóc. Jest kilka osób które do Cielaka chcą pojechać, zrobić mu zdjęcia, sprawdzić w ogole na ile prawdą jest to wszystko co do tej pory o nim wiemy. Jest pomysł, żeby zaczać zbierac deklaracje na dogomanii ( w tej chwili tylko jedna ciocia wpłaca na niego od chyba już roku 5 zł - reszta ciotek się wycofała, zresztą nigdy nie było ich wiele i nie ma co się dziwić, skoro o psie nie mozna się nic dowiedzieć) i umieścić pieska w hoteliku, gdzie będa o nim informacje, dostęp do niego i będzie faktyczna praca nad jego zachowaniem. Jesli okazałoby się, że u Pani u której obecnie przebywa jest wszystko okej, to też dobrze, ale my o tym nie wiemy...i takich informacji uzyskać nie możemy. Nie wiem czemu Fundacja sprawia wrazenie jakby postawiła na nim krzyzyk... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 nic nam o tym nie wiadomo, nie ma żadnego tropu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='APSA']Jak się w wyszukiwarkę dogo wpisze nazwę, nic nie wyskakuje? Albo w google?[/QUOTE] APSA ale my dzwoniliśmy do Fundacji, nie mieli żadnych informacji o psie, wytłumaczyli że ich pomoc konczy sie na udostepnianiu konta dla niego, więc czego mamy oczekiwac? :( Pojawiła się na wątku wczoraj jakaś koleżanka Niuni, która twierdzi, że wszystko jest okej. A my tylko robimy zamieszanie. Satysfakcjonujące prawda? :( dobija mnie to wszystko przy okazji: [B][COLOR="#ff0000"]Cioteczki z Warszawy, zajrzyjcie tutaj! zagineła sunia[/COLOR][/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/201745-Ratunku!!!-Foczka-zginęła.-Żoliborz-ok.-ul.-Gdańskiej-i-3-parków[/url]!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Ten pies w jakimś schronisku/ przytulisku/ u prywatnej osoby na dt/ w hoteliku współpracującym z tą fundacją? Pokręcona sytuacja, rzeczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Jest u prywatnej osoby, coś na zasadzie hoteliku/pdt. Fundacja opłaca mu tam pobyt. Ale informacji innych niż przekazałam, nam nie udzieliła. Dlaczego? ... Jesli kilka osób, które do Cielaka pojadą w połowie miesiąca najpewniej, mam nadzieję, że to rozwieje wszelkie wątpliwości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Ech, dam znać co i jak po obiecanej wizycie u Cielaka, może się wyjasni raz a dobrze :) Kocurje śliczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Mini relacja... U Tofiśka zdaje się wszystko w miarę okej, nadal jest szczuplutki, ale chyba zaczyna się przełamywać powoli, już cuduję na wszystkie możliwe sposoby coby przytył... nadal dostaje dolfos dla seniorów wraz z Megi i Cerberkiem moim... kroplę mu od nowa oczka, bo znowu się ropka pojawiła, myślę, że jak wykończę te krople to zajdziemy do lecznicy by spytać czy może można coś innego poradzić... poza tym raczej jest ok, nie widzę w jego zachowaniu nic niepokojącego, apetyt mu dopisuje, chętnie chodzi za smaczkami i biega jak szalony na dwór a i do domu też biega po schodach, to chyba zasługa tego dolfosa :P nie wiem z resztą. Zaraz będą zdjęcia po mobilizującej sesji :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ZU3GIF-nIXg/Ts4iWpn9ZEI/AAAAAAAAOzQ/lhgVCcanL54/s640/103_8763.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Y6XJ83wmKNQ/Ts4iyh8p-oI/AAAAAAAAOzU/NmAyzSEnLUY/s640/103_8768.JPG[/IMG] Tofik z hotelikową koleżanką :) [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-K24DoCCUN1s/Ts4i2_hOj-I/AAAAAAAAOzY/58K7HzLVgbs/s640/103_8771.JPG[/IMG] i z moim cerberaczkiem [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-95lnOQA3-yk/Ts4i5SN59iI/AAAAAAAAOzc/Iz8iOeYZnPg/s640/103_8773.JPG[/IMG] daj smaka daaaaj [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-ZH70iVw4LhA/Ts4i6_T5DaI/AAAAAAAAOzg/T_S1FeLODPM/s640/103_8774.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-egG2HiIwAss/Ts4i8bSQKPI/AAAAAAAAOzk/5565LXaw368/s512/103_8775.JPG[/IMG] no ploooose daj smaaaaaka :D [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-nVPvegY7s94/Ts4i92Cin9I/AAAAAAAAOzo/h-DWXNxQJbU/s512/103_8777.JPG[/IMG] a tu próbowałam im wspólne zdjęcie zrobić, ale cuś nie pykło :P [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-i-lO9i81tU4/Ts4jGnOUwGI/AAAAAAAAOz4/PX6b6ftgogI/s640/103_8785.JPG[/IMG] tymczasom o tyle jest ciężko zrobić zdjęcia pozowane, że one ledwo widzą i głównie posługują się nosem, głównie tofik... i coby ładnie podniósł główkę czy coś to muszę naprawdę blisko mu przed nosem do góry smakołyk podnosić i wtedy na szybko zdjęcie robię :P ale jakoś to wychodzi... na dworze zdecydowanie wygodniej się zdjęcia robi :P Tofiś i Megi otrzymali nowe obróżki, tamte wyprane, odpoczywają w szafie, podobają mi się w nich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kam Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Śmieszny dziadyga :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 wiesz Apsa jak dla mnie to on kiepsko wygląda na tle całej reszty stada w domu... już nawet Megi wygląda ostatnio naprawdę promieniująco jak na staruszkę po schronie - przy nim... może i odrobinę lepiej wygląda, nie ma ranek, ale ten nosek taki zdezelowany jest, jakby chropowaty, oczka też na 2 razy... jedynie sierść ma ładną o wiele szybciej nabrała błysku i doszła do normalności niż u Megi. Uroda Tofika jaka jest każdy widzi, ale ciągle mam wrażenie, że może mogłabym coś więcej zrobić by go odrobinkę wyładnieć.... no cóż Cerberek to już prawdziwy senior ;) wyleguje się non stop na kanapie, werwę jeszcze ma, lubi zabawy, no ale starość jak to starość rządzi się swoimi prawami ;) a Saba w jakim wieku, że siwieje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted December 16, 2011 Share Posted December 16, 2011 Biedny staruszek, swoje lata już ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted January 12, 2012 Share Posted January 12, 2012 i jak tam miewa się Tobi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted January 15, 2012 Share Posted January 15, 2012 Apsa, myślę, że zawsze warto. Szerze mówiąc wczoraj byłam trochę, a nawet trochę bardzo zawiedziona, bo myślałam, że może jednak to jest to... ale chyba bardziej zawiodłam się na ciszy niż na tym, że nie przyjechali... mieli tel. mogli napisać choć 1 sms, że się rozmyślili czy cokolwiek innego. Trochę przykro, ale tak jak piszesz, lepiej, że tak się stało niż jakby mieli wziąć i nie podołać zadaniom... chyba jednak ich porządnie nastraszyłam :P teraz umówię się ze znajomym, po weekendzie pojedziemy w końcu na te badania.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kam Posted January 16, 2012 Share Posted January 16, 2012 ale numer...:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kam Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Nu, starość panie... dobrze, że tak sobie fajnie teraz żyje dziadeczek Przelałam za luty moje 20 zł + 30 zł naddatku o, Apsa, pisałyśmy jednocześnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Apsa już Ci wysłałam maila... generalnie sama mam kiepsko siłę by pisać, bo to dość dla mnie ciężka sytuacja... wszak nie miałam nigdy psiaka takiego jak Tofik. Kosteczki można policzyć patrząc na niego... zmiany z mózgu nie sądziłam, że są aż tak zaawansowane i że to całe jego zachowanie od momentu przyjazdu do mnie to typowo starcze odmózgowe zachowanie... trochę szkoda bo wiadomo... ni użył w swoim życiu maluch chyba nic... od dziś będzie miał póki co na noc zakładane pieluszki, bo z dnia na dzień częściej zdarza mu się załatwienie kilka razy po katach... trochę nie wyrabiam ze sprzątaniem i zapachami, dlatego wolę kupić te pieluszki i niech ma... póki co dziś jedna pieluszka przetestowana w lecznicy (wczoraj w lecznicy się załatwił kilka razy a i w samochodzie mi się dostało po spodniach) dlatego prognozowo założyłam mu na dziś jedną i sprawdziła się super! 3 razy mu się zdarzyło popuścić (raz w samochodzie) i 2 razy w lecznicy i pieluszka całkowicie zdała egzamin... Niestety jednak jego stan już się nie poprawi ani z wyglądu ani tym bardziej z zachowania... możemy mieć jedynie nadzieje, że jeszcze bardziej nie schudnie, bo jeśli tak to będzie kiepsko... generalnie prognoza też nie jest powalająca i powiem szczerze, że jeśli dociągnie do końca roku to myślę, że będziemy mogli mówić o cudzie... jednak póki co trzyma się jakoś... nie sądziłam jednak, że jest w stanie w ciągu 4 mies. bardziej zmizernieć... oby kolejne miesiące nie okazały się gorsze... tego mu życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 ze staruszkami tak jest... prawie rok był u mnie Dziobak, teraz od sierpnia Harada np dziś. Harada śpi. Mieszkanie sprzątnięte, pachnące, za kilka minut ma być brat z bratową. Za kilka minut ma wpaść znajomy na chwilę. Figa wpada na Harego. Harry wystraszony ją obszczekał i gwałtownie usiadł. Z wrażenia się posikał. Siedzi koślawo obok posłania i nie wie co zrobić. Pomagam mu wstać. Odzywa się domofon. Harada robi kupę na środku pokoju. Wchodzi bratowa. Ech, te staruszki kochane :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted February 12, 2012 Share Posted February 12, 2012 o rajusiu, a myślałam, że tylko ja mam takie epizody z moimi :cool1: też nie raz się zdarzało, że zdążyłam sprzątnąć, wyjść np. do sklepu, wrócić i zapachy roznosiły się po domu :roll: lub czekałam np. na tatę, który sceptycznie nastawiony do ilości psów w moim domu (wręcz pedantyczny na punkcie czystości) - ja już uszykowana czekam w porządku a jedno albo przed samym wejściem narobiło albo w trakcie wizyty :roll: no ale jakoś radzimy... Tofiś na nocki ma zakładane pieluszki, tak jak mówiłam i póki co wszystkie się sprawdziły, tak więc patent z zakładaniem się przyjął... a i od czwartku ani razu jeszcze żadnego siusiu na podłodze nie znalazłam... nawet nie wiecie jaka to ulga wstać rano i nie stresować się wyjść z pokoju i widzieć, ze jest sucho... nie musieć ścierać najpierw na sucho a później na mokro a jeszcze później dezynfekować zapach i znowu przelecieć na mokro :P szkoda w sumie, że wcześniej o tych pieluszkach nie pomyślałam :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.