lethesse Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 No to spotkalismy sie a raczej ja spotkalam Wigora, bo on byl bardziej zajarany faktem, ze wylazi z boksu niz faktem, ze jakas raszpla go odwiedzila. Niemniej jednak sie poznalismy i jedno jest pewne - zaden pies nie potrafi wyzej podskoczyc! Normalnie sprezyna i zachowuje sie jak szczenie. Geba mu sie smieje od ucha do ucha, wiec mamy wiele wspolnego. Na razie za wiele wiecej nie moge powiedziec, bo musimy sie lepiej poznac i nie chce zapeszyc, ale powiem wam w tajemnicy, ze jest ok i nawet mnie raz polizal po mordzie :) Quote
brazowa1 Posted August 13, 2006 Author Posted August 13, 2006 No coz,a skad Wigor ma wiedziec,ze sa wzgledem niego takie plany?Soba jest chlopak i tyle.Cieszy sie spacerem,bo to jedyny fajny moment w schroniskowym zyciu i trzeba z niego korzystac.Wyturlal sie w mokrej ziemi,pokazal,ze wcale nie ma prawie osmiu lat,podskakiwal,usilowal wejsc mi na glowe i generalnie pokazywal,ze jest debilem :evil_lol: Wlasnie za to go lubie.Mam wrazenie,ze to pies,ktory ma poczucie humoru. Pokazal,jak fajnie biega,jak wraca,jakie robi miny,Pochwalil sie blizna. Lethesse czyli fajna kobita jest kobita z klasa.Nie przejmowala sie pobloconym rekawem,schroniskowym smrodkiem,odpowiednio zareagowala na Wigora na wysokosciach.Zrobila rowniez zdjecia. No i nie martw sie tym,ze pies musialby siedziec 8 godzin sam.Moja siedzi i zyje,calkiem niezle,mysle.Widzialas,ze po spacerku,wcale nie tak dlugim,pies polozyl sie.A na pewo lepiej byloby mu lezec na kanapce niz na skrawku brudnego koca,razem z czworka innych psow. Zqapraszam w przyszla niedziele,wezmiemy na spacer Wigora i jego kolezanka Sabe-Blondyne. Quote
MAKAron Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 Taki wspanialy maluszek i bez domku! W gore maly, w gore! Quote
lethesse Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 Nie no oczywiscie z tym kocem to racja, acz u mnie za czysto nie jest, nie wiem czy bedzie mial czysty a kanapy to ja na razie w ogole nie mam, gorzej nawet nie mam kluczy do chaty, ale to sie powinno w ciagu najblizszego miesiaca zmienic, tak twierdzi pewien akt notarialny :) Jesli chodzi o brudne bluzy to brazowa z ta klasa nieco przesadzila, zawsze jestem letko ufajdana taka moja uroda a z wigorka faktycznie przewrotne stworzenie i mysle, ze do niektorych przywiazal sie bardziej niz niektorzy sa gotowi przyznac, ale to nie szkodzi zapewnimy psu z niektorymi staly kontakt, szczegolnie, ze moze skoczy na jakies szkolenie - doktorat bedzie robil. W niedziele znowu sie zobaczymy to zrobie zdjecia aparatem normalnym a nie komorka i wam je pokaze. Moze sie go uda uchwycic w locie Quote
brazowa1 Posted August 14, 2006 Author Posted August 14, 2006 Lethesse,ja wiem,ze Wigor jest do mnie przywiazany.Przez tyle lat mial tylko mnie.Tylko ja dawalam mu poczuc odrobine swobody,nauczylam go,ze jego imie to Wigor.Nic dziwnego,ze to docenia.Hehhe,chyba nie ma wyboru,bo nic innego nie dostanie w zamian. Ale daje mu tydzien w nowym domu,zeby wiedzial, kto jest jego pania.Ja pojawialam sie wziac go na spacer 2 razy w tygodniu,Ciebie mialby na zawsze,kazdego dnia,i to nie na 15 minut.Jest roznica.I nie odstawisz go z powrotem do kumpli,ktorzy czasem maja ochote wyladowac na nim swoja frustracje,bo jest wyrozniany. Teraz jest inaczej,Wigor wie,ze wraca do boksu,ze tak po prostu jest,nie wie,ze moze byc inaczej.Ale pamietam,gdy byl mlodym psiakiem i jak walczyl,zeby go nie zostawiac. Razem z nim w boksie jest Gołebiewo,Szczuka,w podobnym wieku,prawie tak samo dlugo,moze chociaz Wigorowi sie uda.Bo on jako jedyny z nich sie nie dal ! Pozostal radosny,optymistyczny,odwazny.Lubi ludzi.Nie jest jak dziki pies dingo. lethesse,bylabys jedyna w swoim rodzaju na szkoleniu PT lub "obi",z psem "czysta karta.Wszyscy byliby zywo zainteresowani,jak szkoli sie psa po tylu latach w schronie.Moje kolezanki prowadza to szkolenie i wiem,ze zajelyby sie Wami szczegolnie. Quote
brazowa1 Posted August 15, 2006 Author Posted August 15, 2006 Fajna kobita od Wigora jest fajniejsza z kazdym dniem.Bardzo rokuje na dogomaniaczke. Dzis jedziemy wyjsc z Wigorem na spacer,chlopak sie ucieszy. Quote
brazowa1 Posted August 15, 2006 Author Posted August 15, 2006 Wigor tez mial filmik nakrecany.Pokazal klase.I duuuuzo zdjec. Quote
lethesse Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 poszlysmy z Wigorkiem na spacerek i probowalysmy go przekonac, ze jestem fajna za pomoca chrupek - za pomoca chrupek mozna go chyba przekonac do wszystkiego wiec nie bylo zle i pozowal rowniez tylkiem [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/7332/augustow2006psy046sa1.jpg[/IMG] [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/1847/augustow2006psy042tg4.jpg[/IMG] Quote
lethesse Posted August 16, 2006 Posted August 16, 2006 i zdjecia sa [IMG]http://img63.imageshack.us/img63/2/augustow2006psy037xq3.jpg[/IMG] Quote
lethesse Posted August 16, 2006 Posted August 16, 2006 hosting obrazkowy sie zbuntowal, jak ponownie zadziala to powklejam jeszcze Quote
lethesse Posted August 16, 2006 Posted August 16, 2006 odbuntowal sie, tu jestesmy razem, ale jeszcze osobno ;) [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/266/augustow2006psy039bl5.jpg[/IMG] Quote
lethesse Posted August 17, 2006 Posted August 17, 2006 glebokie spojrzenie w oczy wywolane ... duza iloscia chrupek [IMG]http://img301.imageshack.us/img301/7188/augustow2006psy049xc4.jpg[/IMG] z usmiechnietym ryjem [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/579/augustow2006psy050ty2.jpg[/IMG] Quote
lethesse Posted August 18, 2006 Posted August 18, 2006 no jasne, ze nie potrzebuje :) od pazdziernika mieszkamy razem a do tego czasu bede go odwiedzac Quote
brazowa1 Posted August 21, 2006 Author Posted August 21, 2006 spacerek byl,a jakze :) On zawsze wychodzi na spacer.Nawet, jezeli wpadam do schronu tylko na pol godziny,musze znalezc czas dla Wigora.Nalezy mu sie.To sa jedyne chwile,gdy jest z czlowiekiem.A w swoim zyciu mial ich bardzo,bardzo malo.Tylko pierwsze 6 miesiecy zycia,ech... A z drugiej strony,jak duzo mu one daly :roll: ,zdazyl pokochac ludzi.Dowiedziec sie,ze sa fajni,ze warto do nich podchodzic,bawic sie,ze najfajniejsze chwile w zyciu sa tylko z ludzmi. Quote
lethesse Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 tym razem nie zrobilysmy Wigorowi zdjec, za to zrobilysmy je kilku innym psom, ktore szukaja domu i ja sie w jednym zakochalam, teraz to mam normalnie rozdarte serce a jeszcze moja szefowa z Londynu zadzwonila z propozycja zmiany miejsca zamieszkania, cholera jasna :placz: i co ja mam teraz zrobic, wziac dwa psy do mieszkania na 9-tym pietrze? normalnie ale jestem w kropce Quote
brazowa1 Posted August 21, 2006 Author Posted August 21, 2006 lethesse,wziac jednego,malego,spokojnego.Takiego,z ktorym bedziesz mogla bez problemu zmieniac miejsce zamieszkania nawet na Mozambik. i na pewno taki u nas jest.W ta niedziele go poszukamy,chcesz? Quote
brazowa1 Posted August 21, 2006 Author Posted August 21, 2006 jane,ze dla psow byloby cudownie miec taka pancie,jak lethesse.I ja bym jej dala od razu 10. Ale rozsadek najwazniejszy. Z jednym psem lepiej sie podrozuje,latwiej utrzymuje,nawet do pracy jednego psa mozna zabrac,a dwa moga budzic sprzeciw.Szara rzeczywistosc sie klania.Z jednym, nieduzym psem latwo zmienic miejsce zamieszkania. Generalnie-jest bardziej komfortowo. Nie o to chodzi,zeby sie lethesse umęczyła. Quote
lethesse Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 sęk w tym, ze ten maly nie jest spokojny a spokojny nie jest maly a ja wbrew wszelkiemu rozsądkowi chcę obu tych kolesi, tylko nie wiadomo, czy sie nie pozjadaja, cholera jasna a tu na dogomanii jest taka opcja jak przechowam psy na czas urlopu panci? bo wiecie ja jestem jednak samotna kobieta i raz od wielkiego dzwonu pojechaloby sie poplazowac za granica i co wtedy? no normalnie nie moge Quote
lethesse Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 i jeszcze se wezme koguta i osla do kompletu chyba, jutro sie sprobuje dowiedziec, jak sie wjezdza z psem badz psami do Wielkiej Brytanii i bedziemy kombinowac, ale ja juz na bank wiem , ze n aswiete wale do Egiptu na tydzien i co ja wtedy zrobie? jednego to jeszcze gdzies upchne ale dwa? brazowa Ty sie o mnie nie martw, nie tak latwo mnie zameczyc a jak by byli we dwoch to moze by sie nawzajem pozameczali i mi juz dali spokoj, trzeba sprawdzic czy sie polubia i ten czy moglabym np Wigora wziac ze schronu w sobote rano i w niedziele oddac, zobaczyc jak on sie w domu czuje i w ogole? Quote
brazowa1 Posted August 24, 2006 Author Posted August 24, 2006 Biedna lethesse,narobilam jej na glowie,bo przedstawilam z 15 psiakow,z ktorych kazdy ma swoj urok.Teraz dopiero ma problem.No,bo KTÓRY??? a ja wiem,ktory bylby najlepszy.Lethesse,ten maly,bialo-czarny,ktorego ugryzl Kiler.To chyba to. Quote
lethesse Posted August 24, 2006 Posted August 24, 2006 no jestem jestem, szkolenie mialam, jestem umeczona potwornie a mi zapadl strasznie w pamiec ten co by sie Arabom nie podobal i nauczylabym Wigora wskakiwac mu na plecy; nic sie nie bojcie mysle o nich caly czas, w przyszlym tygodniu przyjezdza moja mama to ich razem obejrzymy ona jest rozsadniejsza; cholera, wlasnie zadzwonila kolezanka z urlopu w katach rybackich, ze ma dla mnie psa, co go ktos tam zostawil; no moze ja po prostu cyrk otworze? Quote
lethesse Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 wedlug brazowej jak piesek ma gwiazdki to jakby mial podwojne oczy - SZATAN!!! Quote
lethesse Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Wigorek nie ma, ale ten drugi ma buuuuuu, mowie na niego Mozart, nie wiem czy juz ma imie Quote
lethesse Posted September 1, 2006 Posted September 1, 2006 bo ja na razie nie bywam w schronie, bede w niedziele z mama i zapadna wiazace decyzje, na horyzoncie jest jeszcze jeden pies, musze podjac straszna decyzje, to nie bedzie proste Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.