Jump to content
Dogomania

Przysposobiona Farmerkowa Zuzia-Wyzel mini-w swoim domku w Poznaniu


Recommended Posts

Posted

Pierwsza niemiecka krotkowlosa- opisana , ze przyjeta 25.10
[IMG]http://images37.fotosik.pl/353/e4589d3e179098b0.jpg[/IMG]
drugiej zdjecie jest w ciemnym pomiezczeniu- moze byc ta sama, a moze byc taka pol szorstka- opisana , ze przyjeta 27.10
[IMG]http://images50.fotosik.pl/377/6c97d73330f9368e.jpg[/IMG]
co tu zrobic, gdy na tych terenach slabo z woluntariuszami:(

  • Replies 336
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

ślicznota, albo dwie, hmmm ja pochodzę z Gorzowa Wlkp. a Strzelce to rzut beretem, muszę pomyśleć czy moge komuś nadać sprawę do sprawdzenia, a skąd ty to wytrzasnęłaś Ati?

Posted

1. mnie sie wydaje , ze to jedna i ta sama, po lewej stronie nosola ma takie swiatlo, i niezaleznie czy w cieniu czy na dworze zdjecie, ma to samo
2. sledze psy pokazywane na stronie schronisk jedrzejewsko- gladyszewskich-tego samego wlasciciela- aktualizuja dosc czesto [URL]http://www.wetserwis.com.pl/s/schronisko1.php?n=men2&z=s_j[/URL]

Posted

odkad poszłam do pracy nie mam jak jeździć do jędrzejewa tak bywałysmy tam czasem nawet 2 razy w miesiacu:(ale spoko umowe mam tylko do 17grudnia wiec będe starała sie nadrobić zaległości o ile nas sniegi nie zasypia!!!!!! a do schroniska zawsze mozna zadzwonić zapytać!!powiedza czy to jeden czy 2 podobne psy i jakie maja charaktery itd.!!

Posted

obie mają numer SK 104 wiec na 99% to ta sama sunia oni czesto dodają 2 zdjecia 1 psa, a daty nieraz sa pomylone,czasem tez pisze ze to pies a jest to suczka lub odwrotnie, aktualizacja jest czesto a mimo to na str schroniska nadal widnieja zdj. psów ktore mają juz domy

Posted

hmm jedynie marte i farmerkę od czasu do czasu
chociaż farmerka teraz walczy o swoją sunię i szczeniola ocalałego z miotu siedmiu - parwowiroza, więc raczej nie bedzie miała siły i czasu
na nowe wyzwania:(

  • 3 weeks later...
Posted

ciagle problem z tym terenem, wszyscy daleko, jakos nie chce mi sie wirzyc , zeby na Dogo wsrod tych tysiecy osob, nie bylo ludzi z twgo obszaru

Posted

tanitkę koniecznie, natomiast kłopot rzeczywiście w kimś pod ręką na miejscu, na dodatek to schronisko to na ćwierć Polski działa, ja bym mogła zadzwonić i jak trzeba o coś pytać choćby pod pretekstem doniesienia im dobrych nowim o wyadoptowanych od nich Sepii (i Pluto?), może jak sie przypomnę to mnie pani pokojarzy, bardzo była miła przy adopcji, tylko czy to wystarczy by zaczynać akcję pomocową?

Posted

ja tez niestety tam nikogusieńko nie znam:shake:. Margaret do faceta mozesz zadzwonić i powołąć się na adopcję Sepii. On do mnie zadzwonił ws. adopcji Pluto i robił ankietę: w jakim stanie piesek był odebrany , czy wymagał opieki weta, jak personel, czy jestem zadowolona.... normalnie poszłam po bandzie:razz:

Posted

dominika mieszka znow nie az tak daleko od Pily
mozna z nia pogadac, ale niezobowiazujaco
zobaczymy
kwestia wyciagniecia jej, hotel, DT
kwestia czy ma czym jechac
itd
w sumie d.....
dobra sciagam ja:)

Posted

[quote name='tanitka']ja tez niestety tam nikogusieńko nie znam:shake:. Margaret do faceta mozesz zadzwonić i powołąć się na adopcję Sepii. On do mnie zadzwonił ws. adopcji Pluto i robił ankietę: w jakim stanie piesek był odebrany , czy wymagał opieki weta, jak personel, czy jestem zadowolona.... normalnie poszłam po bandzie:razz:[/QUOTE]


ja moge zadzwonić jutro - do pani, bo z nią się spotkałam, do mnie żaden facet nie dzwonił ankietować, toż w szoku jestem,

ciekawe co masz na myśli pisząc, ze posząłś po bandzie?:evil_lol:

a doradzcie mi o co mam pytać, tak żebym możliwie dużo załatwiła telefonicznie?

Posted

Facet zaskoczył mnie na maxa, a ja z czaszki szyłąm, że miło zostałam potraktowana w schronisku, że pracownicy starali się pomóc w organizacji adopcji, ze piesek był zdrowy i zadbany tylko uszka miał trochę chore i w ogóle, ze jestem szczęśliwa, ze go mam i nie sprawia żadnych kłopotów :).

Dzwoń Margaret do kobity, przypomnij się i powiedz, ze ktoś z rodziny byłby zainteresowany taką wyżłowatą suczką i Ty znalazłaś taką na ich stronie, podaj numer i podpytaj o wiek, zachowanie, sterylke, gdzie przebywa....

Posted

no i jestem po rozmowie, jedna to psina, podobno "typowa wyżełka", od 27.10 w schronie,

z opisu: nieduża, drobnej budowy, wiek - ok. 1 rok do półtora
bardzo sympatyczna, ciągnie do ludzi, ma "typowo wyżłowe cechy" (cokolwiek to dla pani znaczy, dojaśniła to mw. tak: "no np. wszystko wywąchuje")
z innymi psami bardzo ok, z kotami nie wiadomo,
ma radosny, żywiołowy charakter, pani zaprzeczyła jakoby mogła być agresywna czy płochliwa
co do jej historii nie wiadomo, tyle, że ze schronu w strzelcach kraj.,
koniec listopada wykonana sterylka, jeszcze ma szwy do wyciągnięcia - we wtorek, i będzie gotowa do adopcji, aha - na razie przebywa w jędzrejewie, ale mogą ją przerzucić do jednego z ich punktów adopcyjnych

umówiłam się, że będę w kontakcie, bo mam rodzinę pełną wyżłofanów :) i kogoś mocno zainteresowanego, ale gdyby znaleźli rodzinę zastępczą u siebie - to niech biorą , ja nie robię na razie rezerwacji
mam kom. do pani i maila

tyle ja,

Posted

w każdym razie ja wyrabiam sobie chody u pani pod przyszłe wyżłowate, wysyłam jej pakiecik zdjęć Sepii z rzewnym opisem i wyrazami wdzięczności, zagaiłam wstępnie że znam wielu wyżłofanów i będę ciągnąć w korespondencji email ten wątek, żeby furtka była dla nas otwarta, aczkowliek rozumiem, że to niełatwe stamtąd na południe psy wywieźć, no ale piękne tam psiaki mają co nie?

a co z dwoma hotelikami wyżlowymi októrych mi kiedyś wspominałaś?

Posted

w owej fili sa na ta chwile trzy wyzelki
czuprynka zlekka podobna do Tuli, choc ruda
czeski fousek
i ta krotkowlosa
wiec Pani gdzyby tak naprawde wiedziala o wyzelkach zaraz by ci je podsunela
a tu .................nic

wyzelki wozimy pod Krakow , a to szmat drogi z Jedrzejewa

Posted

[quote name='tanitka']ale akcja szpiegowska ;)[/QUOTE]Ati9 tak jak powiedziałam dałabym rade ja na przyklad do ciebie przywieźć i jest miejsce pod toruniem w hoteliku.Chciałam zeby była w hoteliku koło mnie jakieś 40km ale taki wredny babsztyl powiedział ze nie bedzie jej przetrzymywać bez końca jak powiedziałam ze nie wiem do kiedy by miała zostać:angryy:Ruszyłam łańcuszek znajomych czy ktoś by ja wziął na tymczas też mi na niej zależy.......:roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...