Jump to content
Dogomania

Kurs Dogoterapii


aga.aksa

Recommended Posts

Guest Mrzewinska

[quote name='ElGreco']... My pracujemy na standardach Delty i niemieckich. Mamy np. zupelnie inne zasady przyjmowania ludzi do fundacji, zupelnie inny system szkolenia, inne zasady prowadzenia zajec, kodeks etyczny, pomoc samym wolontariuszom, niz to co jest w PZD.[/quote]

Czy moglbys opisac bodaj w skrocie Wasze zasady, systemy szkolenia itp?

Zofia

Link to comment
Share on other sites

ElGreco nie naskakuje na Ciebie, tylko martwi mnie że PZD to zaczyna sie robic taka czarna owca, która uwazana jest za Związek w którym pracują nieodpowiedni ludzie, a wg mnie nie wszyscy z PZD sa ludzmi nie na miejscu. Rozumiem Twoje obawy co do tytułu Specjalista Dogoterapii i rozumiem tez że budzi Twoj sprzecwi to że przy zakladaniu Związku jego wspolzalozyciele otrzymali ten tytuł "na wejsciu". też chwilami budzi to we mnie wątpliwosci. ale jest jak jest, teraz mysle jest czas by zaczac tworzyc Związek inaczej, z pomyślunkiem ale powtarzam- dla mnie powstanie tego związku miało sens i nie wszystko co działo się przez te lata jest nietrafione. Co do Twojego pytania o przystapieniu do PZD i przekonania do niego ludzi: moze przy nastepnym spotkaniu PZD warto udac się na nie, pokazac innym to na jakch zasadach pracujecie, przekonac innych, moze da się dojsc do porozumienia i stworzyc cos wspolnego? mysle ze naprawdę spójny Zwiazek byłby jakas gwarancją na to, że nie będzie sytuacji w Polsce że ktos idzie z pieskiem do przedszkola czy szkoly i robi "dogoterapię". ja cały czas wierzę i myślę o tym że mimo niesnaskow czy róznic w pracy , metodach,szkoleniach i zalozeniach mozemy razem to robic i to na wielu,wielu plaszczyznach.
pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

El Greco -
temat ten został założony pod kątem informacyjnym. jak na razie zrobił sie tutaj jeden wielki pojazd po instytucji jaką jest PZD. na każdy nasz argument masz kontrę i mam wrażenie że jak byśmy się nie starały to i tak nie jesteśmy w stanie Cię przekonać.

nie twierdzę że PZD jest bez skazy ale nie od razu Kraków zbudowano. tylko że przez osoby non-stop kwestionujące Związek, są marne szanse na wybicie się i zmianę całego " ustroju".

jak sam napisałeś, istnienie instytucji zarządzającej polską dogoterapią jest potrzebne, więc jesli nie PZD to co proponujesz?

a tak z czystej ciekawości, to w jakiej organizacji działasz?

Link to comment
Share on other sites

Odnosnie twojego pytania: nie jest to raczej dla nich przyjemne, powie wiecej z pewnoscia jest to ciezka praca dla psa. Nie lezy przeciez w psiej naturze np ciągle lezenie na glebie i poddawanie sie jaims totalnie nienaturalnym dla niego "torturom". Pies zawsze dazy do tego zeby dobre ktore sie zaczelo jak najdluzej trwalo i zeby zle , ktore sie zaczelo jak najszybciej sie skonczylo. Sama ciagla koncentracja na czlowieku jest dla niego praca niesamowicie meczaca. Naturalna rzecza dla mnie jest, ze moj pies po zajeciach reszte dnia spedza na zwyklym odpoczynku. Powiem wiecej znajac jego psia nature wcvale mu sie nie dziwie.

Link to comment
Share on other sites

Taksina -

to że praca w dogoterapii jest dla psa dużym wysiłkiem to jedno, ale sytuacja w którj pies tego nie lubi nie powinna mieć miejsca! jesli pies stresuje się na zajęciach to już został nieduży krok do tego, by zareagował agresywnie.

wiadomo że jesli dziecko krzyknie, jakoś dziwnie się zachowa to pies może CSować ale jeśli sam fakt uczestnictwa w tego typu zajęciach jest dla niego nieprzyjemny to moim zdaniem nie powinien w nich uczestniczyć,

pies pracuje najefektywniej gdy sprawia mu to przyjemność.


przecież z niewolnika nie ma pracownika.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_faber']ElGreco nie naskakuje na Ciebie, tylko martwi mnie że PZD to zaczyna sie robic taka czarna owca, która uwazana jest za Związek w którym pracują nieodpowiedni ludzie, a wg mnie nie wszyscy z PZD sa ludzmi nie na miejscu. Rozumiem Twoje obawy co do tytułu Specjalista Dogoterapii i rozumiem tez że budzi Twoj sprzecwi to że przy zakladaniu Związku jego wspolzalozyciele otrzymali ten tytuł "na wejsciu". też chwilami budzi to we mnie wątpliwosci. ale jest jak jest, teraz mysle jest czas by zaczac tworzyc Związek inaczej, z pomyślunkiem ale powtarzam- dla mnie powstanie tego związku miało sens i nie wszystko co działo się przez te lata jest nietrafione. Co do Twojego pytania o przystapieniu do PZD i przekonania do niego ludzi: moze przy nastepnym spotkaniu PZD warto udac się na nie, pokazac innym to na jakch zasadach pracujecie, przekonac innych, moze da się dojsc do porozumienia i stworzyc cos wspolnego? mysle ze naprawdę spójny Zwiazek byłby jakas gwarancją na to, że nie będzie sytuacji w Polsce że ktos idzie z pieskiem do przedszkola czy szkoly i robi "dogoterapię". ja cały czas wierzę i myślę o tym że mimo niesnaskow czy róznic w pracy , metodach,szkoleniach i zalozeniach mozemy razem to robic i to na wielu,wielu plaszczyznach.
pozdrawiam:)[/quote]
Chetnie bym sie udal na nastepne spotkanie PZD, gdybyz tylko bylo wiadomo zawczasu, kiedy ono jest.
Moge wtedy opowiedziec i przedstawic nasz sposob pracy, i zasady panujace w naszej organizacji. Zasady prowadzenia dogo w Niemczech sa dostepne na kazdej stronie internetowej, kazdej organizacji zajmujacej sie szkoloeniem psow dla niepelnosprawnych i dogoterapii. Istnieje cos takiego jak minimum, ktore przestrzegaja wszystkie organizacje.
Co do PZD, ja juz nie bede wiecej w tym watku zasmiecac. Jeszcze tylko ostatnie zdanie w tym temacie i wracam do pionu. Zgadzam sie z toba a_faber, co do tego ze sama idea powolania tegoz zwiazku byla dobrym krokiem i miala szanse na rozwoj, ale poszlo nie w tym kierunku co trzeba. Cos tam sie dzialo pozytywnego tez, ale po barku jakiejkolwiek informacji, chocby na stronie, tym bardziej ze informacja o tej organizacji zgodnie z prawem polskim powinna byc jawna, dla zwyklego zjadacza, takiego jak ja, byla jednoznaczna: nie dzieje sie nic. Poza tym jesli cos potem wyplywa na swiatlo dzienne jako fakt dokonany to automatycznie moze budzic sprzeciw. Bo czy chcialabys, majac wypracowane metody pracy, aby o tym jak masz pracowac w dogo, ktos robil rewolucje i narzucal ci swoje metody? Nie twierdze ze tak jest ale takie sa tendencje.
Bez tak zwanych konsultacji jawnych "spolecznosci dogo", nie bedzie jednosci. I zwiazek bedzie istnial sobie i dzialal a bedzie tez wiele organizacji ktore beda obok tego bo np. za duzo pracy wlozyly w rozwoj aby rezygnowac z tego.
To tyle co w tym watku chcialem napisac. Juz wiecej obiecuje nie wyklocac sie.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Szkolenie dla terapeutów wolonotariuszy, ale jak czytam dalej wynika z tego, że to szkolenie na terapeutę, potem dopiero można robić szkolenie jako przewodnika psa, a o szkoleniu dla psów nic nie jest napisane.
Zaczynam się tym tematem dopiero interesować, bo..chciałabym coś takiego robić i mam wrażenie, że mój pies świetnie by się do tego nadawał.
Reszta okazałaby się pewnie dopiero w praktyce..
Jednak od początku przeżywam rozczarowanie. Pomoc w wolonotariacie, ale za każde szkolenie trzeba płacić.
Jak do tego podejść, jak zacząć, żeby zminimalizować koszty. Chyba będę musiała zacząc robić coś na własną rękę. Znajdę sobie jakąś jedną osobę i na niej będę praktykowała.
Czy to jest fair ?
Tak mówię, ale nikomu nie chciałabym zrobic krzywdy, więc pewnie do tego nie dojdzie.
Jeśli jest to kurs czysto teoretyczny, czy można takie szkolenie przejść na odległość? Bez uzyskiwania jakichkolwiek papierów oczywiście.
Zresztą sama nie wiem..

Link to comment
Share on other sites

odpowiedz na Twoje watpliwosci jest bardzo prosta- zacznij dzialac w jakiejś Fundacji tego typu, wtedy koszta kursów będą minimalne bądź zerowe. nie rozumiem Twojego rozczarowania i pytania czy to fair- Fundacje muszą z czegoś żyć, kurs nie robi się sam, nie pracuje nad jego przygotowaniem jedna osoba tylko cały sztab. z tych 250zł nic przeciez nie trafia do kieszeni własnych organizatorów!!!!!!!!!!!!!! szkolenie na odległość? eksternistycznie? jaki to wtedy kurs? to dopiero byłoby nie fair. a to że tych szkoleń jest kilka, na różnych poziomach to chyba dobrze- nie od razu człowiek jest w stanie zapanować nad sobą, opanować wystarczającą ilość wiedzy by pracowac i z psem, i z dziecmi i nie kazdy pies czy czlowiek się do tego nadaje.
pozdrawiam serdecznie
aga i malamuty

Link to comment
Share on other sites

Ja wiele rzeczy potrafię zrozumieć, tylko mimo wszystko mam wiele wątpliwości, a w zasadzie niewiedzy na temat działania takich organizacji.
Zastanawia mnie tylko czy jakaś fundacja przyjmuje osoby, które mają tylko chęci, nie mają natomiast żadnego przygotowania...
Jestem jak najbardziej za tym, żeby osoby były wykształcone w tym kierunku i wyrażam taką chęć. Kursy na różnych poziomach, to jak najbardziej logiczna sytuacja dla mnie
Z tym pytaniem na odległość to była delikatna ironia, bo nie wiem czego na tym kursie uczą. jeśli to jest teoria, a nie praktyka...
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Jestem pewna że są takie organizację, które przyjmą Cię z otwartymi ramionami:) Jeśli się tym interesujesz i chcesz to robić to na pewno trafisz na ludzi ,którzy to docenią.
Na praktykę przychodzi czas później- polecam przeczytanie modułu DOGOTERAPEUTA ze strony PZD.
Wolontariusz nie przeprowadza sam zajęć ale ma już dostateczną wiedzę, by zacząć praktkować to ,czego się nauczył.
pozdrawiam
aga i malamuty

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Proszę mi powiedzieć , czy są wymagania formalne ,jeżeli tak to jakie w stosunku do dogoterapeuty oraz psa.
Pytam dlatego że że nasze stowarzyszenie zatrudnia "dogoterapeutę" ,który prowadzi zajęcia z dziećmi porażonymi oraz z zespołem downa.
Niestety nie możemy wyegzekwować jakiegokolwiek dokumentu z uprawnieniami dla niego oraz psów.

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie, w Polsce nie ma jeszcze żadnych uregulowań prawnych dotyczących kto może wykonywać taką pracę. Myślę, że u Państwa góre musi wziąść zdrowy rozsądek, a więc należy na początku sprawidzić czy ta osoba ma przygotowanie do pracy z dzieckiem niepełnosprawnym w ogóle (np. jest oligofrenopedagogiem, fizjoterapeutą itp. ), jęśli chodzi o psa to musicie po prostu Państwo obserwować go na zajęciach jak się zachowuje. Większość osób pracujących w Polsce tą metodą należy do fundcaji i stowarzyszeń, które po części biorą odpowiedzialnośc za to jakie psy uczeszczają na zajęcia - jeśli tak jest w Państwa przypadku można zażądać od organizacji pisemnego poświadczenia, że ten konkretny pies jest przygotowany do pracy z dziećmi, natomiast jeśli osoba ta działa samodzielnie nikt takiego zaświadczenia nie wystawi i nie weźmie odpowiedzialności za psa którego nie zna (nikt o zdrowym rozsądku ;) ).
Jeśli są to zajęcia regularne warto zażądac tez rocznego planu pracy z wyszczególnieniem celów, jakie mają zajęcia - myślę że po takim planie bardzo szybko przekonacie się Państwo czy osoba wie co robi.
Proszę mi uwierzyć, że brak odpowiedniego przygotowania zarówno ze strony prowadzącego jak i psa może spowodować więcej szkód niż dobrego (i nie mówię tu tylko o pogryzieniach czy tym podobnych skutkach)
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga.aksa']jak pewnie sam zauważyłes strona PZD jest w zawieszeniu. od wrzesnia bardzo dużo się zmieni ponieważ zmianie ulegnie skład Związku.

[/quote]
Niesmialo chcialbym sie przypomniec, a raczej pewne obietnice.
Mamy Listopad, sklad PZD zmienil sie juz dawno, bo bodaj w czerwcu. Miala strona ruszyc, mial wstapic nowy duch w PZD, związek mial ruszyc z kopyta a wyglada to nadal tak jakby mial nastapic jego rychly zgon.
Myslalem ze moze zalapie sie na jakies spotkanie o ktorym mowila AFaber, a tu nic.
Jakies wiesci z placu pochowku?:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gigi']Proszę mi powiedzieć , czy są wymagania formalne ,jeżeli tak to jakie w stosunku do dogoterapeuty oraz psa.
Pytam dlatego że że nasze stowarzyszenie zatrudnia "dogoterapeutę" ,który prowadzi zajęcia z dziećmi porażonymi oraz z zespołem downa.
Niestety nie możemy wyegzekwować jakiegokolwiek dokumentu z uprawnieniami dla niego oraz psów.[/quote]

Proszę zapoznać się z informacjami na stronie Polskiego Towarzystwa Kynoterapeutycznego [URL]http://www.kynoterapia.eu[/URL], które opracowało i stara się wdrażać standardy pracy kynoterapeutów. Myślę, że ta lektura pomoże sformułować formalne wymagania także w tym konkretnym przypadku.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

uregulowań prawnych-nie!ale większość dogoterapeutów jest po odpowiednim kursie przygotowywawczym!trzeba sie zapytać cżłowieka gdzie taki kurs kończył, poprosić o papier albo zadzwonić do danej fundacji lub stowarzyszenia!wykonywanie tego "zawodu" bez kursu lub przygotowywania(choćbyw zakresie pedagogiki czy coś takiego) nie powinno mieć miejsca ze względu na dobro dzieci. Oczywiście nie twoerdze że trza miec skończone studia ale odpowiedni kurs jak w "Czenece" lub w "Pies dla Stasia"

pozdrwiam;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...
  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...