Ewa&Duffel Posted May 7, 2011 Share Posted May 7, 2011 Kurczę, to trawa może być taka niebezpieczna ? Ja nigdy nie zabraniałam Dufflowi jej jeść w czystych miejscach (po przy drodze to wiadomo, jaka zanieczyszczona jest)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 U dobków bardzo często zdarza się skręt, kilka psów z dobermaniego forum odeszło na to cholerstwo. Ja na ten temat bardzo dużo czytałam, więc wiem jak rozpoznać objawy, a mam na tym punkcie dosłownie świra. Najbardziej bałam się, że nie rozpoznam skrętu, ale o to już się martwić nie muszę - tego nie da się pominąć. Co do histerii, nie musisz mi nic pisać, z Jarim jechaliśmy 180 km/h czasami pod prąd :evil_lol: do lecznicy. Inna taka jazda była jak Cortinę użądliła w pysk osa, spuchła tak, że wyglądała jak balon, a ja w płacz, że się zacznie dusić. Fakt, dostała u veta sterydy, potem obsypały ją bąble pokrzywkowe, więc uczulenie jak najbardziej ma. W niemałą traumę wpadłam też kiedyś jak Fince spadł cukier o 2 w nocy i zaczęła się przewracać na nocnym spacerze, a ja nie wiedziałam co to, czy jakiś wylew i też na sygnale do lecznicy jechałam ;). Gdybym miała bardzo chorowitego psa to zapewne dostałabym wrzodów na żołądku :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migori Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Amber']Gdybym miała bardzo chorowitego psa to zapewne dostałabym wrzodów na żołądku :evil_lol:[/QUOTE] Ja mam bardzo chorego. Z czasem uczysz sie kiedy reagować, a kiedy nie :) Wiele już wiesz sama i wiesz jak działać. Da sie jakoś żyć, ale przez pierwsze lata łatwo nie jest. Moja suka jak miała dwa lata zjadła klamerkę do ubrań. Matko co sie działo, zarzygała całe mieszkanie (jak byłam w pracy) na sygnale gnałam do kliniki, prześwietlenie itd. i to czekanie czy wydali czy nie. Na szczęście sie udało i obyło się bez operacji. Trawa, patyki bywają szalenie niebezpieczne. Ostra trwa - perz (psy ją kochają) potrafi pociachać jelitka jak żytety. O patykach nie wspomnę. Całe szczęście że Batalia dochodzi do siebie. Trafiłaś na bardzo dobrego weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 9, 2011 Author Share Posted May 9, 2011 Migori, co dolega Twojej suce? Jakiś czas temu zaginął nam ukochany szarpak sznurkowy Barona. Szukaliśmy wszędzie - nigdzie nie było. Wyłonił się (niemalże nienaruszony) z ekhem doopki Batalii przy okazji najbliższego wypróżniania ;) Od tej pory zabawki były dostępne tylko pod naszym nadzorem, wszystkie potencjalnie zjadliwe przedmioty były pochowane, ale cóż, chcieć to móc :shake: Batalia w nic nie wkłada tyle serca co w szukanie kup i śmieci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='awaria']Batalia w nic nie wkłada tyle serca co w szukanie kup i śmieci.[/QUOTE] Oj, dogadałaby się z Dufflem pod tym względem :shake: Jak się dziewczynka czuje ? Już w porządku ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migori Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 [quote name='awaria']Migori, co dolega Twojej suce? Jakiś czas temu zaginął nam ukochany szarpak sznurkowy Barona. Szukaliśmy wszędzie - nigdzie nie było. Wyłonił się (niemalże nienaruszony) z ekhem doopki Batalii przy okazji najbliższego wypróżniania ;) Od tej pory zabawki były dostępne tylko pod naszym nadzorem, wszystkie potencjalnie zjadliwe przedmioty były pochowane, ale cóż, chcieć to móc :shake: Batalia w nic nie wkłada tyle serca co w szukanie kup i śmieci.[/QUOTE] Ma IBD, dysplazję stawów. Matko kochana, to ona jeszcze pożarła szarpaczek?? Wybitna jest. Towarzyszą temu jakieś dolegliwości żołądkowe ? Moja żre patyki i inne gałęzie, normalne psy gryzą ale wypluwają kawałki. Ona połyka. Potem koło 3-4 w nocy wymiotuje jak kot, wielkimi kawałami (wielkości małego palca u ręki) drewna i patyków. Ma takiego fizia na punkcie patyków, że spuszczona luzem ma jeden cel- znaleźć patyka i gryźć. Staramy się pilnować, ale czasem sie po prostu nie da. W lesie są same patyki, a spacery po ulicy do najprzyjemniejszych nie należą. Jak Batalia sie czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 10, 2011 Author Share Posted May 10, 2011 Batalia również ma dysplazję, HDD, jedno biodro między D a E. Kiedy zjadła szarpak po prostu go wydaliła - mieliśmy dużo szczęścia, obyło się bez żadnych ekscesów ;) P.S. Poczytałam o IBD (po raz pierwszy stykam się z tą przypadłością), nie wygląda to ciekawie - jak wygląda życie z chorym psiakiem w praktyce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migori Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 [quote name='awaria']Batalia również ma dysplazję, HDD, jedno biodro między D a E. Kiedy zjadła szarpak po prostu go wydaliła - mieliśmy dużo szczęścia, obyło się bez żadnych ekscesów ;) P.S. Poczytałam o IBD (po raz pierwszy stykam się z tą przypadłością), nie wygląda to ciekawie - jak wygląda życie z chorym psiakiem w praktyce?[/QUOTE] Ehh to widzę że bioderka ma takie jak moja sucz. U mojej jeszcze oba łokcie. W praktyce... źle, ciężko, wkurzająco, irytująco - czasem nie wiadomo już co robić. Nie wiesz czym karmić, jak karmić, jak sie bawić itd. Tego nie, tamtego nie, tamto szkodzi itd. zabawki też trzeba dobierać, stres wywołuje rzut choroby, emocje też, jedzenie... leki już nie działają tak jak powinny. Ogólnie kicha, ale jakoś sobie trzeba radzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 10, 2011 Author Share Posted May 10, 2011 U nas łokcie zdrowe, chociaż obawy o ich stan były i to dość poważne. A biodra, pomimo dysplazji nie dają o sobie znać w codziennym życiu, co bardzo mnie i moje nerwy cieszy ;) Biedna ta Twoja dziewucha, a Ty razem z nią. Przewlekła choroba, któregokolwiek z moich psów doprowadziłaby mnie do emocjonalnej ruiny :shake: Ile lat ma Twoja sunia? Od dawna się z tym wszystkim zmagacie? Dzielne dziewczyny :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migori Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 [quote name='awaria']U nas łokcie zdrowe, chociaż obawy o ich stan były i to dość poważne. A biodra, pomimo dysplazji nie dają o sobie znać w codziennym życiu, co bardzo mnie i moje nerwy cieszy ;) Biedna ta Twoja dziewucha, a Ty razem z nią. Przewlekła choroba, któregokolwiek z moich psów doprowadziłaby mnie do emocjonalnej ruiny :shake: Ile lat ma Twoja sunia? Od dawna się z tym wszystkim zmagacie? Dzielne dziewczyny :calus:[/QUOTE] Najważniejsze, żeby bioderka pozostawały sprawne, jak najdłużej. Moja miewa lepsze i gorsze dni, ale teraz bryka pomimo tego, że potem to odchorowuje. Moja sucz ma ponad 4 lata. Choruje jakoś od 3,5 roku. Zanim sie dowiedziałam co tak na prawdę jej jest to upłynęło sporo czasu. Nie ma co sie łamać :) Trzeba sobie radzić, bo człowiek staje sie wtedy silniejszy, odporny na stres i cierpliwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 Smutno się tu zrobiło :(.Same chorutki.Mój Leo też zżera patyki i smakołyki pozostawione przez ludzi.Ludzką kupą też parę razy nie pogardził :(.Dobrze, że jeszcze nie wpadł na pomysł zjadania korków i szarpaczków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 25, 2011 Share Posted May 25, 2011 co tam u Was? jak zdrówko? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 25, 2011 Author Share Posted May 25, 2011 U nas dobrze, pomalutku :) Batalcia jak nowa, za to Baron ostatnio prawie stracił oko :shake: Pokłócił się z kolegą huskim i podczas szarpaniny oberwał w powiekę, dużo strachu i krwi, na szczęście rana bojowa okazała się nie groźna ;) A tutaj proszę dwa filmiki z Bobkami :) - niestety jakość fatalna :cool3: [url]http://www.youtube.com/watch?v=KT7-yTOv90k[/url] [url]http://www.youtube.com/watch?v=OKMhs3oHBiI[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 Weekendowe fotencje ;) [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz054.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz038.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz037-1.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz034-1.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz024.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz016.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz014.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/Obraz002-1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 fajne te pieski, ale najfajniejsza pańcia :diabloti: kiedy gdzieś idziemy razem z pieskami? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 Ładne te zdjęcia na skarpie i coś mi swoją charakterystyką przypominały... No i teraz już wiem co: iPhone ;) Tylko zmniejsz foty do 640x428 bo się mod przyczepi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 Ale z Barona jest szczupaczek :D Gdzie takie fajne skarpy są ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 motyleqq, pancia to prawie życie straciła przy sesji z wodospadem :cool3: co do spotkania spacerkowego to mi jest ciężko się teraz umawiać, bo zaczęły mi się zaliczenia i (co gorsza) muszę złożyć część pracy mgr, a mam napisane... nic :diabloti: Amber, skąd wiedziałaś, że iPhone :lol: ? Ewa, Baronsiu i tak przytył, waży już... uwaga uwaga... 33 kg :roll: A skarpy są w Mareckich lasach, które przemierzamy wzdłuż i wszerz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 [quote name='awaria']motyleqq, pancia to prawie życie straciła przy sesji z wodospadem :cool3: co do spotkania spacerkowego to mi jest ciężko się teraz umawiać, bo zaczęły mi się zaliczenia i (co gorsza) muszę złożyć część pracy mgr, a mam napisane... nic :diabloti: [/QUOTE] to się nazywa poświęcenie dla sztuki :D ahh, no to poczekamy jeszcze :) powodzenia w pisaniu:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 Ile bym dała, żeby już swoje ukochane studia mieć za sobą :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 [QUOTE] Amber, skąd wiedziałaś, że iPhone :lol: ?[/QUOTE] Też mam ;) A dwa jak się ściągnie zdjęcie na dysk i kliknie na właściwości, to tam jest wszystko napisane, między innymi czym się zdjęcie robiło. [QUOTE]Ile bym dała, żeby już swoje ukochane studia mieć za sobą :shake: [/QUOTE] Znajduję coraz więcej rzeczy, które nas łączą :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 Ja to jestem fotograficzno-techniczna niemota. Mam kosę ze wszystkimi sprzętami, które są bardziej skomplikowane niż maszynka do golenia :p I nie miałam pojęcia, że można sprawdzić czym dane zdjęcie było wykonane :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
awaria Posted June 1, 2011 Author Share Posted June 1, 2011 Baronsiu i Fryzelda :razz: [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/IMG_1686.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/IMG_1684.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/IMG_1682.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/IMG_1677.jpg[/IMG] [IMG]http://i15.photobucket.com/albums/a374/carloss6/IMG_1670.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 o kurcze, ale fajnie! nie wiedziałam, że mogą się tak akceptować :) pamiętam, że jakoś tydzień po przybyciu moich agam moje koty się pokapowały, że coś w tym wielkim szklanym się rusza ;) jedna stała i się gapiła jak w telewizor, a druga skakała odbijając się od szyby, której nie zauważała przez jakiś czas :evil_lol: pozwolę sobie: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/709/telewizoro.jpg/][IMG]http://img709.imageshack.us/img709/6549/telewizoro.jpg[/IMG][/URL] mało widać gady, tym bardziej, że wtedy jeszcze maciupkie były :lol: z lewej Zuza, co się odbijała, z prawej Mizia, która gdy wypuszczałam dzieciaki, siedziała pod drzwiami i wsadzała łapy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.