Jump to content
Dogomania

karmy bez zbożowe?


sachma

Recommended Posts

A jednak to na barfie psy są najzdrowsze. Wielu hodowców np bulterierów (ale i ogarów, amstaffów i innych), którzy karmią psy od gówniarza surowym jednoglośnie mówią: nie wiedzą co to alergie, atopie, slaba odporność, problemy gastryczne.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 324
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ależ oczywiście, podpisuję się pod tym wszystkimi 'łapami', choć sama nie barfuję, pewnie z lenistwa. Jednak moje psy dostają sporo surowizny,mimo, że są mniejsze od kotów. Często moi klienci, którym mówię o surowym mięsie zadziwieni pytają : 'ale yorkom też?'. Mięso surpowe dla psa kojarzą raczej z wilczurem ,czy bokserem, z dużymi rasami w ogóle. Jakby yorki czy chiuaua były innym gatunkiem. Często też będąc od lat na orijenie ,czy applawsie po sterylizacji przychodzą i mówią :Pani Małgosiu, teraz to jakąś lekkostrawną karmę nam potrzeba, bo jest po zabiegu, może jakąś mniej mięsną...'.
W odpowiedzi powtarzam zawsze 'TO CO JEST NAJLŻEJ STRAWNE DLA PSA I KOTA TO MIĘSO'. Jak długo pomstować będą, na nieszczęście naszych mięsożerców, mity o tym, że mięso surowe może zaszkodzić, że zrobi z psa dziką bestię, która na pewno będzie później zjadała dzieci(czyt.gryzła ludzi) itp, itd...

Link to comment
Share on other sites

Ja również nie karmię barfem z prostego powodu: brak dojścia do taniego mięsa. Niespecjalnie interesują mnie gotowe mielonki, w ktorych nie wiadomo co jest. Wiem, że w niektórych rejonach Polski ludzie kupują wołowinę dla psa za 3zł/kg, skrzynki ud indyczych 20kg za 60zł czy ścinki dziczyzny po 3zł za kg.

Ja byłam gotowa przejść na surowiznę, już kupowałam dodatkową zamrażarkę na mięso. Wyliczylam, że na dwa psy ok 30kg mięsa na miesiąc. Co wychodzi (licząc na to, że ma się dojście do taniego mięsa) ok 100zł na miesiąc. A nie 250zł. ;)

Dlatego jednak wolę kupić lepszą karmę, gdzie w składzie nie ma "poduktów pochodzenia zwierzęcego" ani wciągniętch na listę witamin, żeby skład wydawał się dłuższy.

Link to comment
Share on other sites

ja przez te maczke grochowa zrezygnowalam z tej karmy.

przez pewien czas bardzo sie cieszylam, ze znalazlam wreszcie karme, ktora moge karmic oba psy i nagle nastapila zmiana skladu. moje psy zaczely robic paskudne kupy, karma przestala im smakowac, a starszemu psu dodatkowo pogoszyla sie siersc.
ta wiec groch nie dla nich.

teraz karmie wolfsblutem i juz chyba na nim zostana mimo ze jedza inne smaki, co jest troche klopotliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']ja karmilam psy wlasnie lososiem.

dosyc zalowalam tej karmy, bo byla naprawde optymalna i smakowala.[/QUOTE]

właśnie o tym pisałam wcześniej - mączkę ze śledzia zastąpiono grochową, co w efekcie zmniejszyło zawartość ryby do 27% (w puppy large akurat) i wcale nie smakowało psu.


oczywiście faktycznie tak jest, jest to napisane na worku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jara'] nie wiedzą co to alergie, atopie, slaba odporność, problemy gastryczne.[/QUOTE]

:)
Ja się przez pierwszy rok kiedy kupiłam chi męczyłam z alergiczną suczką. Myśleliśmy że to nadwrażliwe jelita, potem, ze to problemy z trzustką. W końcu gdy wszystkie opcje karm się praktycznie wyczerpały sięgnęłam po barf. Wydał się najrozsądniejszy, bo moja suczka nie trawiła w pewnym momencie już żadnych zbóż i tylko niektóre warzywa i owoce. Miała krwiste biegunki, lądowała pod kroplówką praktycznie co tydzień.
Psiak dziś może jeść wszystko (to znaczy nie dziś, bo chwilowo są na suchym. Ale ogólnie w trakcie karmienia barfem ;)), nawet ryż czy płatki owsiane po których wcześniej załatwial się krwią. Choć zbóż nie podaję w ogóle. Taka już jestem antyzbożowa ;)


Dla mnie duzy plus dla barfu.
I nieprawdą jest, że dla małych psów się nie nadaje. U mnie jedna suczka waży ledwo 2 kg a druga 2,5 ;) I gryzą kości jak szalone.

Ale dobra sucha nie jest zła ;)
dobra, koniec offu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']:)
Ja się przez pierwszy rok kiedy kupiłam chi męczyłam z alergiczną suczką. Myśleliśmy że to nadwrażliwe jelita, potem, ze to problemy z trzustką. W końcu gdy wszystkie opcje karm się praktycznie wyczerpały sięgnęłam po barf. Wydał się najrozsądniejszy, bo moja suczka nie trawiła w pewnym momencie już żadnych zbóż i tylko niektóre warzywa i owoce. Miała krwiste biegunki, lądowała pod kroplówką praktycznie co tydzień.
Psiak dziś może jeść wszystko (to znaczy nie dziś, bo chwilowo są na suchym. Ale ogólnie w trakcie karmienia barfem ;)), nawet ryż czy płatki owsiane po których wcześniej załatwial się krwią. Choć zbóż nie podaję w ogóle. Taka już jestem antyzbożowa ;)


Dla mnie duzy plus dla barfu.
I nieprawdą jest, że dla małych psów się nie nadaje. U mnie jedna suczka waży ledwo 2 kg a druga 2,5 ;) I gryzą kości jak szalone.

Ale dobra sucha nie jest zła ;)
dobra, koniec offu ;)[/QUOTE]


U nas - zupełnie odwrotnie. Młody jadł BARFa, jadłospis specjalnie skomponowany, potem dostrajany do psa. Do dziś jest reakcja alergiczna na każdy kawałek drobiu, nawet tłuszcz czy chrząstki, również w suchych karmach, choć wcześnie jadł karmę kurczakową i zero problemów. Na BARFie nieregularne wypróżnienia, wstawanie w nocy, bo psu się chce, a na sam koniec: drożdżyca na łapach. Przejście na suchą karmę: brak problemów, pod warunkiem, że w karmie nie ma drobiu.
Ale fakt faktem, że pies 5kg radził sobie bez problemu z wszelkim kośćcem.
Także: co komu pasuje :)

Link to comment
Share on other sites

Alergia na kurczaka potrafi 'wyjść' nawet i po 2-3 latach ;)
Moja suka ma uczulenie na kuraka i jakoś żyła na barfie - zamiast kurczaka jadła kaczkę, indyka, przepiórki.
Znam osobę która ma psa uczulonego na kurczaka i wołowinę - karmy barfem, choć rodzaj mięs bardzo ograniczony z racji alergii...
W alergii jak w kazdej innej nietolerancji dany składnik po prostu się wyklucza.
Tym bardziej jeśli podajemy nieprzetworzonego termicznie kurczaka - to niekoniecznie uczulenie na białko kurczaka a na chemię która w nim jest, w stanie surowym zdecydowanie bardziej ta chemia ma na psa wpływ.
Ot i cała filozofia ;)
A przez jakiś pierwszy miesiąc na barfie wypróżnienia są nieregularne - zwłaszcza, jeśli niezgodnie z zaleceniem przez 2 pierwsze tygodnie nie podaje się większej ilości nieczyszczonych żwaczy (sporo osób nie podaje a potem ma pretensje - przy pierwszej próbie z barfem nie mialam do nich dostępu i były megazaparcia, bąki i 5 kup dziennie). Zalecenia są takie, żeby żwacze podawać, przez dłuższy czas.
Potem wszystko się normuje.
Zaparcia również to naturalny odruch organizmu gdy za dużo podajemy kości i właśnie do pozwala nam dobrać odpowiednią ich ilość dla psa.

Drożdżyca raczej niewiele wspólnego ma z barfem, no ale jak ktoś się chce przyczepić :)
Moje na suchym notorycznie łapały drożdżycę w uszach.
Zwłaszcza przełom zimy-wiosny albo jesieni-zimy. Wtedy było najgorzej.
Ba! Po paru miesiącach na suchym (chwilowo nie mam dostępu do mięsa) przeszły zapalenie płuc i nerek a druga się przeziębiła. Przez 1,5 roku na barfie nie chorowały wcale.

Każdy za pewne ma inne doświadczenia. Ale podane przez Ciebie objawy nie były spowodowane samym w sobie barfem ;)
Na 'układane' jadłospisy trzeba przymknąć oko. To znaczy stosować się ale obserwować psa.
I jak już mówiłam przestawianie na barf jest dłuższe, jeśli nie podaje się żwaczy, a i ze żwaczami przez 2 tygodnie może być 5 kup dziennie jak u. pokarmowy był mocno wyjałowiony. :)

Edited by Aysel
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Wolfsblut Wild Duck
Pronature Holistic Duck & Orange
Taste of the Wild Wetlands Canine

Jeśli chodzi o bezzbożowe oczywiście.[/QUOTE]

Dziękuje! A są karmy z kaczką bez kurczaka? Od pewnego czasu przeglądam internet i szukam czegoś sensownego bez tego "okropnego" kurczaka.

Teraz karmie 1st choise z jagnięciną. Ale widzę że włos okrywowy zaczyna lecieć.

Link to comment
Share on other sites

Wolfsblut kaczkowy nie ma kurczaka.
Moje na rybnych mają świetną sierść, jak tylko coś zaczynam kombinować, zaczynają się sypać. Ale coś mi się kołacze, że Tobie się nie sprawdziły rybne. Skoro masz przetestowaną jagnięcinę, to może po prostu inna z tym mięsem? Może nowa TOTW Sierra Mountain? Ja mam je nie sprawdzone, bo moja suka nie toleruje jagnięciny, więc niewiele mogę tu pomóc. Arden Grange jagnięca pamiętam że była niezła.
Albo dorzuć im olej z łososia i przestaną się sypać :)

Edited by Delph
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Wolfsblut kaczkowy nie ma kurczaka.
Moje na rybnych mają świetną sierść, jak tylko coś zaczynam kombinować, zaczynają się sypać. Ale coś mi się kołacze, że Tobie się nie sprawdziły rybne. Skoro masz przetestowaną jagnięcinę, to może po prostu inna z tym mięsem? Może nowa TOTW Sierra Mountain? Ja mam je nie sprawdzone, bo moja suka nie toleruje jagnięciny, więc niewiele mogę tu pomóc. Arden Grange jagnięca pamiętam że była niezła.
Albo dorzuć im olej z łososia i przestaną się sypać :)[/QUOTE]

Zgadza się shiba nie toleruje ryb. Tyle że teraz rozglądam się za czym dla samoyedki. Już dostaje różnego rodzaju oleje i witaminy. Ale coś mi się wydaje że zawarta w 1st Choise wątróbka drobiowa jej nie pasuje. czyli Wolsblut też odpada bo ma wątróbkę. To co miała zrzucić już po maluchach spadło. Teraz powinna ładnie odrastać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph'] Może nowa TOTW Sierra Mountain? [/QUOTE]

Tak na marginesie - zauwazyłam, że właśnie ta nowa formuła TOTWa ma znacznie gorszy skład od np. Wetlandsa. Mniej mięsa ma, na drugim miejscu ziemniaki
No chyba, że na necie ktoś się pomylił a na worku jest inaczej.

Link to comment
Share on other sites

moim zdaniem nie można wrzucać ryżu do tego samego worka co inne zboża np pszenicę, jęczmień, żyto itp
w odróżnieniu od pszenicy ryż nie zawiera glutenu
a to to białko głównie uczula
ryż jest podstawą diety bezglutenowej
poza tym ryż to prawie sama skrobia a cukry nie mają właściwości uczulających
więc porównywanie ryżu do innych zbóż nie ma sensu

to samo dotyczy kukurydzy

Link to comment
Share on other sites

A jednak i ryż i kukurydza bardzo często uczulają.
Być może jest z nimi tak jak z antybiotykami w kurczaku -> uczula nie samo białko a modyfikacje którym organizm poddano.
Większość kukurydzy czy ryżu w karmach jest modyfikowanych genetycznie. Zresztą teraz kukurydza, nawet w Polsce to uprawy genetycznie modyfikowane. Modyfikowane białka, nieważne czy wśród nich znajduje się gluten czy nie - potrafią uczulać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...