rytka Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 nie ma za co ;)mozesz byc pewna ,ze co jakis czas info o Pikusiu sie pojawi. dzis znow mnie odwiedził i tak kota wystraszył( stół był w powietrzu w czasie akcji kot- pikus),ze ta wyskoczyła przez okno i wrociła dzwiami-chyba myslala,ze pomyliła domy. Quote
rytka Posted March 5, 2011 Posted March 5, 2011 TANCOWAŁY DWA MICHAŁY walc? [IMG]http://images46.fotosik.pl/650/8652d7fb4cf249f9med.jpg[/IMG] oberek? [IMG]http://images46.fotosik.pl/650/bc0668868493d5a2med.jpg[/IMG] polonez? [IMG]http://images49.fotosik.pl/687/818ad2a64a2ff005med.jpg[/IMG] nie mozna ich od siebie oderwac;) [IMG]http://images46.fotosik.pl/650/136967df93cf8b20med.jpg[/IMG] a ten taniec jak panna na jednej nodze obchodzi partnera to nie wiem jak sie nazywa.. [IMG]http://images49.fotosik.pl/687/088d5ae60130c7b1med.jpg[/IMG] nawet w biegu złaczeni;) [IMG]http://images47.fotosik.pl/689/6596ef14f2498d69med.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted March 5, 2011 Author Posted March 5, 2011 Rytka Ty jesteś mistrzyni reportażu :loveu: dzięki za fotki Quote
PaulinaT Posted March 6, 2011 Posted March 6, 2011 hahahahahaha ale świetni! tańce-wygibańce extra! Quote
Ajula Posted March 27, 2011 Author Posted March 27, 2011 a co słychać u Pikusia? może ciocia Rytka coś napisze.....?? Quote
rytka Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 mówisz masz:Piks dziecinnieje za sprawa Lodka a zaczeło sie tak...broniąc Lodka przed zaczepkami Pikusia brałam Lodzia na raczki ,Lodkowi sie spodobało na raczkach bo widoki z gory piękne i nóżki odpoczywają .Pikus kilka dni wsciekły obszczekiwał Lodka jak go nosili ,az wymyslił,ze on tez na raczki spróbuje i tez mu sie spodobało a Lodek wściekły bo tylko Lodka moszna nosić;)Tego sie nie da opisac to trzedba zobaczyc jak dwie gupie baby nosza cięzkie psy na rączkach a psy maja ubaw....a miny tych psiaków mówia wszystko;) tak na powaznie to Pikus to wiesniak samochody goni tj.chciałby kiedy usłyszy auto dostaje kręcka na smyczy to nieco uciazliwe i niebezieczne jak go tego odzyczaić? dodam ,e na poczatku bał sie aut chował sie..on Ci zdecydowanie wiesniak z budy ;)Jest mega wiernym psem tylko Pani i Pan w domu moze sam zostawac nie niszy troche popiszczy i spi ale gdzies w innym miejscu bez pani szalenstwo płacze, wyje.... do mamusi ,do domku. Quote
rytka Posted March 30, 2011 Posted March 30, 2011 sie pyta a potem nie interesuje:mad:.....ja doradziłam szelki bo kilka razy sie wywinął w tym szale z smyczy,probowane były obroza dlawiąca i kolczatka nie robia wrazenia...teraz tylko szelki i doradzilam ,zeby nie gadala do niego w tym monencie za duzo tylko krótko i ostrym tonem nie wolno...ale ja sie nie znam na dobrze mam nadzieje ,ze nie napaskudziłam gorzej:roll: Quote
Ajula Posted March 30, 2011 Author Posted March 30, 2011 sorry kochana, mam ostatnio urwanie głowy :roll: i będzie tylko gorzej, bo mi się robota zaczyna podobno psa w szelkach łatwiej utrzymać a jak on sie wyrwie to co robi? leci do tych samochodów? jak mój gacek sie tak miotał na rowery, to nauczyłam go "siad" (początkowo musiałam zmuszać do tego siadania) - teraz prawie zawsze jak widzi rower to sam siada - taki nawyk mu się wyrobił Quote
rytka Posted March 30, 2011 Posted March 30, 2011 własnie w tym problem leci za samochodem/ pod samochód Goska za nim i o nieszczęscie łatwo...on dostaje totalnej głupawki na samochody . dzis siedzimy sobie w kuchni a Pikus bawi sie w pokju ,slicznie sie bawi ide zobaczyc... a on porozrzucał tytoń Z PÓL KILOWEGO WORKA po całym pokoju.... Quote
Ajula Posted March 30, 2011 Author Posted March 30, 2011 jak to niektórym psom odbija, jak w domu zamieszkują :hmmmm: on przedtem na wsi wcale sie nie interesował samochodami, a widział ich mnóstwo, bo jego choinka rośnie przy bardzo ruchliwej głównej szosie Quote
rytka Posted March 30, 2011 Posted March 30, 2011 dokladnie wczesniej bał sie aut chował za człowieka ,złaził na pobocze..teraz poluje na auta:stupid:prawda taka tez ,ze był/jest bardzo rozpieszczany przez Goske wogóle nie wychowywany:shake:to mu odbija.... Quote
rytka Posted April 13, 2011 Posted April 13, 2011 Pikuś dorobił sie szpanerskich szelek(szpanerskie bo odblaskowe,zreszta w komplecie z obroza i smycza)i na szelkach nie wywija,nie skacze tak do samochodow tylko ogranicza sie do szczekania;)teraz trza mu takie od czodzienia upic be te szpanerskie to bedą tylko na niedziele:eviltong:wiesniak nie lubi podrzednych chrupek koniecznie te z wyzszej połki...smakuje mu regal od Lodka ale najbardziej lubi RC dla wybrednych za 25 zł.kg:diabloti: Quote
Ajula Posted April 13, 2011 Author Posted April 13, 2011 Gosia go rozpieszcza niesamowicie trafił dropiaty w najlepsze miejsce - miał szczęście chłopak :D i mówisz, że w szelkach nie skacze? to ja muszę to na Gacku wypróbować Quote
rytka Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Pikuś zmienił zycie Goski i do tego kobieta wyczuliła sie na psie tragedie tez -dziś zapobiegła kastracji psa tj.domowymi sposobami (tak sie na wsi czasem robi 'wyrzyna' sie psa jak prosiaki):shake:piesek jest mikroskopijny ok.2 letni jego kastracja bedzie kosztowała niewiele wiec sie zaoferowała ,ze dołozy do kastracji byle tylko zrobil to wet .fachowo i w znieczuleniu. Quote
Ajula Posted April 29, 2011 Author Posted April 29, 2011 o boże Rytka co Ty piszesz!! naprawdę ludzie sami kastrują psa? :crazyeye: jestem w szoku a Gosia kochana, muszę do niej zadzwonić Quote
What May NN Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 [quote name='Ajula']o boże Rytka co Ty piszesz!! naprawdę ludzie sami kastrują psa? :crazyeye: jestem w szoku a Gosia kochana, muszę do niej zadzwonić[/QUOTE] oj niestety kastrują !!!!!!! wielokrotnie walczyłam z takim procederem.. gdzie? w gnieźnie rzecz jasna.. Quote
rytka Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 'kastruja' dorosłe psy i 4 tyg. sczeniaki kto by wydawal na weterynarza jak mozna uciac i juz... juz umowilam małego na zabieg koszt 60-80 zł.Pani da 50zł. my z Goska reszte dołozymy zawieziemy ,przywieziemy . Quote
Ajula Posted April 29, 2011 Author Posted April 29, 2011 [quote name='rytka']'kastruja' dorosłe psy i 4 tyg. sczeniaki kto by wydawal na weterynarza jak mozna uciac i juz... juz umowilam małego na zabieg koszt 60-80 zł.Pani da 50zł. my z Goska reszte dołozymy zawieziemy ,przywieziemy .[/QUOTE] jesteście super szkoda, że nie ma więcej na wsiach takich babek jak Ty Quote
wapiszon Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 [quote name='rytka']Pikuś zmienił zycie Goski i do tego kobieta wyczuliła sie na psie tragedie tez -dziś zapobiegła kastracji psa tj.domowymi sposobami (tak sie na wsi czasem robi 'wyrzyna' sie psa jak prosiaki):shake:piesek jest mikroskopijny ok.2 letni jego kastracja bedzie kosztowała niewiele wiec sie zaoferowała ,ze dołozy do kastracji byle tylko zrobil to wet .fachowo i w znieczuleniu.[/QUOTE] W ten sposób - jak prosiaka -wykastrował wet opiekujący się przytuliskiem mojego Reksa. Skorzystałam z tej usługi, bo kosztowała 50 zł . Dałam 150 zł i reszta była na psiaki z przytuliska. Widziałam,jak psy po tej kastracji wracały z powrotem do budy i nic się z nimi złego nie działo. Mój Reks był trzema łapami za TM :(Tylko pomoc moich wetów uratowała Reksowi życie. Dopiero oni wytłumaczyli mi, co zrobił tamten wet. Byłam przekonana,że oddaję Reksa w dobre ręce i robię dobry uczynek;( Je3dyny plus, że psy dostawały znieczulenie :( Quote
Ajula Posted April 29, 2011 Author Posted April 29, 2011 niedobrze mi się robi jak to czytam ludzie myślą, że psom można zrobić wszystko :angryy: tak samo zresztą i prosiakom, a je przecież też boli :-( Quote
rytka Posted April 30, 2011 Posted April 30, 2011 przynajmniej te o których ja wiem ,ze były kastrowane przez uczynnego sąsiada tez przeżyły ale np.jeden stał sie potwornie drazliwy i agresywny moze rana mu sie zagoiła ale w psychice ślad pozostał.Wet. nasz wiejski ,który ma doczynienia z prosiakami i psami mowi,ze to zupelnie inna sprawa bo u psa ukrwienie tych narzadow jest wieksze co nie zmienia faktu,ze prosię tez człowiek i go boli. Quote
rytka Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 no i pani nie przyszła z psiakiem .miała po 'wypłacie' przyjsc do mnie albo zrezygnowala z kastracji albo sasiad jednak sprawe załatwil albo sama pojedzie do weta tylko sie zdziwi jak jej zaspiewa 150zł.a nie 50zł.pozniej sie dopytam pania nie chce byc nachalna... a tu troche gupka Edzia/Pikusia no niegrzeczny Pani sie poplakala przez niego myslala,ze zginął...a on wpada w pole rzepaku i buszuje ...po poł godz.pojawia sie jakby nigdy nic caly żółty:)samochody nadla swiruje na ich widik ale w szelkach nie ma ryzyka,ze sie wymskinie...mylse ,ze to wina rozpuszcznia jak ze nma idzie jest spokojniejszy bo wie,ze nie ma ze mną zartów;) no czy on nie wyglada jak gupek;) [IMG]http://images46.fotosik.pl/809/dbfaafc7f04f956cmed.jpg[/IMG] a tu 'za kare' w 'kojcu'siedzi sobie na niewidzialnym krzesełku;) [IMG]http://images38.fotosik.pl/841/d6cbd339e24e6907med.jpg[/IMG] Quote
Ajula Posted May 13, 2011 Author Posted May 13, 2011 żółty Pikuś wygląda odlotowo :megagrin: niewidzialne krzesłko też jest super :evil_lol: ale odpasiony jest jak foka Quote
rytka Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Edi vel pikuś zabawia mi gosci niewidomego podobno seniora b.schorowanego(nie widac) Atosa z schroniska w Tychach. [video=youtube;1lSc1wAaRtc]http://www.youtube.com/watch?v=1lSc1wAaRtc[/video] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.