Jump to content
Dogomania

Problemy z kupą


Kluskowy

Recommended Posts

Mój pies od kilku dni ma problemy z kupą. Jeszcze kilka dni temu po prostu kilka razy stawał, żeby zrobić kupę, ale wczoraj już zupełnie mu się nie udawało (albo w bardzo małych ilościach) mimo kilku podejść. Nie piszczy przy tym ani nic podobnego. Zaraz po przyjściu do domu zwymiotował jednak nie zauważam jakichś zmian w jego zachowaniu poza tym, że zdecydowanie częściej ziaje niż zwykle - niemniej, podniosła się temperatura na dworze, więc to też może mieć na to wpływ i nie ma to związku z wydalaniem. Dałem mu wczoraj Rapacholin (ziołowy) i dzisiaj rano również. Czy powinienem iść z nim do weterynarza czy zobaczyć jak sytuacja będzie się miała w trakcie weekendu i dopiero w poniedziałek ewentualnie (jeśli nadal będą problemy) pójść?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kluskowy']Mój pies od kilku dni ma problemy z kupą. Jeszcze kilka dni temu po prostu kilka razy stawał, żeby zrobić kupę, ale wczoraj już zupełnie mu się nie udawało (albo w bardzo małych ilościach) mimo kilku podejść. Nie piszczy przy tym ani nic podobnego. Zaraz po przyjściu do domu zwymiotował jednak nie zauważam jakichś zmian w jego zachowaniu poza tym, że zdecydowanie częściej ziaje niż zwykle - niemniej, podniosła się temperatura na dworze, więc to też może mieć na to wpływ i nie ma to związku z wydalaniem. Dałem mu wczoraj Rapacholin (ziołowy) i dzisiaj rano również. Czy powinienem iść z nim do weterynarza czy zobaczyć jak sytuacja będzie się miała w trakcie weekendu i dopiero w poniedziałek ewentualnie (jeśli nadal będą problemy) pójść?[/QUOTE]

Co podajesz psu do jedzenia? Czy zjadł może jakieś kości w ostatnim czasie?

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie przypominam sobie, żeby jadł kości ostatnimi czasy. Byłem już u weterynarza - dostał kroplówkę, lewatywę, zastrzyk przeciwbólowy i przeciwwymiotny, a w domu mam mu jeszcze kilka razy zrobić lewatywę. Na razie sprawa z kupą się nie ruszyła, ale pan doktor mówił, że to silne zaparcie i nie będzie dziwnym nawet jeśli do jutra nic się w tej kwestii nie ruszy. Na jutro jestem umówiony na kontrolę. Dziękuję za odpowiedź :)

Link to comment
Share on other sites

a czym robisz lewatywe psu? jest takie coś to się nazywa ENEMA (tylko to jest dla ludzi,używam tego jak moja córcia ma kłopoty z kupką) to jest do lewatywy tyle że mała ilość płynu wystarcza żeby ktoś się wypróżnił,ciekawe czy psu by to zaszkodziło,może spytaj weta bo to bardzo wygodne jest w obsłudze,niedrogie i nie trzeba tak psa terroryzować bo wlanie mu tego do pupki trwa tylko chwilke

Link to comment
Share on other sites

no to fajnie,pomoże na pewno,moje dziecie kilka tygodni nie robiło kupy i to ją "przepchało" do tego podajemy jej Lactuloze(syrop),to też rewelacja,pomaga już jak są zaparcia a i chroni przed nimi podawana od czasu do czasu,zastrzegam że to lek ludzki i trzeba by to u weta sprawdzić,w każdym razie jest to bardzo słodkie,jak miód więc pies by to pewnie wypił,można to dodawać do wody i jedzenia,jesli się moja wiedza przyda to bardzo się ciesze,w temacie zaparć ludzko-dziecięcych jestem ekspertem już :)

Link to comment
Share on other sites

Heheh dobrze wiedzieć ,bo ja do niedawna byłam "specem" od biegunek ;) znam przypadek psa który borykał się z tym problemem parę dobrych dni , nawet operacja była w planach ale sie od czopował w porę, moim naturalnym sposobem na zatwardzenia było zawsze mleko krowie :)

Link to comment
Share on other sites

Nie ma opcji, żeby mojego psa ruszyło mleko - jest wręcz jego smakoszem i zawsze dopomina się o swoją partię kiedy zdarzy mi się jeść płatki na śniadanie, więc uczony doświadczeniem już dłuższy czas kiedy tylko jem takie śniadanie to gotuję trochę więcej mleka, żeby on swoją część również dostał ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj byłem na kontroli - nic nie ruszło się po Enemie, dzisiaj jeszcze dano cała butelkę naraz i nadal nic. To już piata lewatywa, a efektu żadnego. Do tego dwóch lekarzy w jednej przychodni wygłasza kompletnie różne diagnozy - jeden mówi, że wszystko jest ok i w końcu go ruszy, bo wczoraj czuć było korki, a drugi mówił, że nie czuje żadnego oporu i trzeba robić rentgen, bo może dojść do perforacji jelita. Sam już nie wiem, co mam robić, bo tak mnie skołowali, że szkoda gadać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zakonna']zmień przychodnię wterynaryjną i koniecznie zrób psu dokładne badania! jeżeli ma zatkane jelita to w każdej chwili może się to źle skońvczyć. Nie czekaj. RTG, USG trzeba robić.[/QUOTE]
DOKŁADNIE jestem tego samego zdania, ja myślałam ze masz RTG i USG bez tego ani rusz. Raczej i to biegiem :(

Link to comment
Share on other sites

Albo sobie żartujesz albo Twój pies jest w stanie zagrożenia życia a Ty trafiłeś do bardzo złych wetów. To wygląda na ewidentne zaczopowanie jelit ciałem obcym lub przerost gruczołu krokowego. Ciało obce mogło się dostać do przewodu pokarmowego nawet kilka tygodni temu a teraz na skutek perystaltyki jelit mogło się obrócić i spowodować niedrożność jelit. Nie piszesz ile lat ma pies? przerost gruczołu krokowego (prostata) występuje u starszych psów i objawia się zaparciami, pustymi nasiadami, kropelkowym wyciekiem moczu. Pies musu mieć natychmiast zrobiony rentgen i udrożnione jelita . To niemożliwe żeby nie zadziałała prawidłowo zrobiona lewatywa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...