Jump to content
Dogomania

JUŻ W DOMU! ASTER - przesympatyczny, 6-letni mix amstafa


paoiii

Recommended Posts

  • Replies 89
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hmm co do ilości ruchu to Aster akurat jest nadaktywny kocha aportowac itd, ale jest ułozony i zrównoważony. Niestety zauważyłam że wśród adoptujących amstaff powyżej roku czy 2 lat jest już za stary i nie do ułożenia, boją się brać takie psy wolą młode...a to przecież taki okropny stereotyp.. ale co zrobić

Link to comment
Share on other sites

Byłam z Astrem w piątek na spacerze. Na początku był taki szczęśliwy, że stwierdziłam że nie będę tracić czasu na robienie mu zdjęć. Ale po 20 minutach latania non stop za zabawką się chłopak zdyszał i trochę odpoczął więc skorzystałam z okazji i kilka cyknęłam xD Jest świetny, łapie zabawki w locie, jest straszliwie zajawiony na aporta. Po spacerku biedak nie chciał wracc do bosku, ciągnął w drugą stronę:-( ja nie wiem co on tu jeszcze robi..

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-ZSFx8Zt_v1I/TeFZkXb6RqI/AAAAAAAAB4M/EsnPfRIqJjk/s512/IMG_4346.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-PVg0wxDqcxk/TeFZsytCOPI/AAAAAAAAB4c/8MHQhSFl4uk/s720/IMG_4350.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-PJJSnREWINI/TeFZufdk4qI/AAAAAAAAB4g/COh0PlABwxI/s512/IMG_4351.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-MGAJAtXxPWQ/TeFZxbgfLLI/AAAAAAAAB4o/n7wbiDeSBJE/s512/IMG_4353.JPG[/IMG]

:evil_lol:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-CkSjY3xoFoU/TeFZ3SU3TWI/AAAAAAAAB40/TYXQ-Ktwq9M/s720/IMG_4356.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-4vSKf2RfGsU/TeFZmiTegVI/AAAAAAAAB4Q/3Nud7_9V_Gc/s720/IMG_4347.JPG[/IMG]

etapy startu po zabawkę :D
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-OtFirfd8QZE/TeFaBiSN27I/AAAAAAAAB5E/-lORkLo0YE4/s512/IMG_4361.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-BqOtDZy4pc8/TeFaGb-kP3I/AAAAAAAAB5M/oi-75Ub9iIY/s512/IMG_4363.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-2ZhORlX2VuE/TeFaHq8VZlI/AAAAAAAAB5Q/3MPKtTp6mqo/s512/IMG_4364.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gxT8G9M5Sb0/TeFaJt30UjI/AAAAAAAAB5U/USYnJMsxxNc/s512/IMG_4365.JPG[/IMG]

wszystkie pod koniec tu: [url]https://picasaweb.google.com/113605557126613410615/Schroniskowce#[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-g27hd2RQ384/TidUHAQI5HI/AAAAAAAADbM/xixoKkqh7v0/s512/IMG_8098.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-fJYJIzMcfxY/TidUC4ldG0I/AAAAAAAADbE/fGxDxs6E0SM/s720/IMG_8094.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-r26rUK932Aw/TidTrJLqsXI/AAAAAAAADac/jmeD_29q0UE/s720/IMG_8078.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HQzj0koBPoE/TidTyJNmOzI/AAAAAAAADao/IwCtKGbQ760/s720/IMG_8083.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-yBAzvwWbY_0/TidTognynxI/AAAAAAAADaY/iVztN3AXAnA/s512/IMG_8076.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • 2 weeks later...

I zdjęcia od Asterka :)

(też sie przeraziłam ze juz puszczony, ale wszystko jest ok)

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/269/32348021619286870491211.jpg/][IMG]http://img269.imageshack.us/img269/9597/32348021619286870491211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/823/32264721619439274301211.jpg/][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/9818/32264721619439274301211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/202/32552821619358872291211.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/9098/32552821619358872291211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/402/32559921619389673061211.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/6303/32559921619389673061211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/338/32564421619414873691211.jpg/][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/3938/32564421619414873691211.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/151/32666421619488075521211.jpg/][IMG]http://img151.imageshack.us/img151/481/32666421619488075521211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/267/34051221619322071371211.jpg/][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/3926/34051221619322071371211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/64/33455221619266069971211.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/7665/33455221619266069971211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/338/32816621619469675061211.jpg/][IMG]http://img338.imageshack.us/img338/7918/32816621619469675061211.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Wczoraj byłam na dłuuuuugiej wizycie u Asterka! :loveu: Nie mógł lepiej trafić! Ale więcej moze napisze Ina która jest już na dogo, ale sie nie ujawniła jeszcze :D

i zdjęcia Asterixa :D :

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img1986lv.jpg/][IMG]http://img233.imageshack.us/img233/8624/img1986lv.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/52/img1998r.jpg/][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/9936/img1998r.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/202/img1994kb.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5603/img1994kb.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/842/img2002c.jpg/][IMG]http://img842.imageshack.us/img842/4931/img2002c.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/189/img2000in.jpg/][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/7776/img2000in.jpg[/IMG][/URL]

:loveu:

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze trochę:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/268/img2005m.jpg/][IMG]http://img268.imageshack.us/img268/5821/img2005m.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/7/img2013y.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/1003/img2013y.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/715/img1990tj.jpg/][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/6838/img1990tj.jpg[/IMG][/URL]

I z Pancią :loveu:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/513/img2025y.jpg/][IMG]http://img513.imageshack.us/img513/3599/img2025y.jpg[/IMG][/URL]

:loveu:!!!

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/12/img2020r.jpg/][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/1773/img2020r.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

[quote name='paoiii']No i mamy kłopot...
Trzeba zacząć odnawiać ogłoszenia Asterowi... :(

:shake::shake: jestem załamana[/QUOTE]

Jak to? Jakieś szczegóły? Wchodzę na wątek z myślą że jakieś nowe zdjęcia a tu takie wieści :(

Link to comment
Share on other sites

wraca do schroniska?
może wystarczy nie brać go na spotkania rodzinne, a gdy goście przychodzą, to zamykać w innym pokoju, bo to pewnie nie był domownik? a może "odczulić" na tą osobę? zapytać behawiorystę? pies pewnie miał swój powód, którego człowiek nie dostrzegł...
ale znając życie rodzinka spanikowała i już go nie chcą...? :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']wraca do schroniska?
może wystarczy nie brać go na spotkania rodzinne, a gdy goście przychodzą, to zamykać w innym pokoju, bo to pewnie nie był domownik? a może "odczulić" na tą osobę? zapytać behawiorystę? pies pewnie miał swój powód, którego człowiek nie dostrzegł...
ale znając życie rodzinka spanikowała i już go nie chcą...? :([/QUOTE]


Sprawa jest bardziej złożona, Aster na ten moment nie wraca do schroniska, jednak pasowałoby mimo wszytsko ruszyć z ogłoszeniami.
Jestem w ciągłym kontakcie z ludźmi. Oni to bardzo przeżywają, Ina za każdym razem jak dzwoni płacze..to na prawde dobry dom, ale tak na pewno spanikowali.
I jeszcze na domiar złego rodzina była świadkiem całej sytuacji. Najgorsze ze on nie postraszył, tylko od razu z opisu skoczył do twarzy, a Arek (własciciel) zdązył go odepchnąć i Aster złapał dziadka za nogę..
Nie wiem czy taka izolacja byłaby do zrealizowania (wiem wiem ze niby dla chcącego nic trudnego, no ale czasem i tak sie zdarza)
oni praktycznie co tydzien/dwa jezdzą do siebie nawzajem, a psa nie mają nawet z kim zostawić w krk, a do nich też oni przyjeżdzają.
Oczywiście na dniach będa się kontaktować z kilkoma behawiorystami może coś poradzą, ale wiecie takie sytuacje zostają zawsze w pamięci. Nawet jeśli coś się wyjaśni to sądze że niestety obawa zostanie...

Mam nadzieje, że jakoś logicznie w miare to napisałam i choć troche ogarniecie jak sprawa wygląda.


Tak strasznie mnie to boli bo Aster na prawdę po tych 2 latach w schronisku nie mógł lepiej trafić.. co mu też strzeliło do tego łba... :(

Link to comment
Share on other sites

Może powinnam wziąć udział w tej dyskusji, bo nie chcę, aby ktokolwiek przeinaczył zaistniałe zdarzenia.
Aster jest dla nas największym skarbem, większość decyzji podejmujemy ze względu na niego, większość naszego życia jest dostosowana pod niego. Jesteśmy i zawsze byliśmy świadomi tego, jakie psa bierzemy ze schroniska oraz jakie mogą być tego konsekwencje. Nie jesteśmy typem malkontentów, którzy po jednym krzywym spojrzeniu pozbędą się psa, bo mamy zamiar o niego walczyć. Niestety, zaistniała sytuacja obejmuje nie tylko nas, ale również naszą rodzinę. Aster jest jej członkiem, ale nie może być powodem konfliktu, strachu i nieprzespanych nocy Teściów, którzy nie będąc kynologicznymi specjalistami dzwonią i martwią się, czy nic nam nie jest. Teściowie ze względu na naszą skomplikowaną sytuację rodzinną są jedynymi osobami, którzy się nim opiekowali, gdy my musieliśmy coś załatwić, bądź wyjechać. Spotykamy się praktycznie co dwa tygodnie przemierzając z Asterem 100 km do domu rodzinnego Arka. Mieli przyjechać na długi weekend - nic z tego. Nie mówiąc już o przyjeździe do nich.
Niestety, niedość, że zaatakował Dziadka Arka to jeszcze zrobił to na oczach całej rodziny. Gdyby byli to obcy ludzie sytuacja byłaby mniej skomplikowana. Nie mamy zamiaru oddawać go do schroniska i nie planujemy tego. Póki co, będziemy z nim pracować i badać, co było bodźcem, bo nawet dla w miarę doświadczonej osoby taka sytuacja jest ogromnym zaskoczeniem.
W czwartek mamy umówioną konsultację z p. Andrzejem Kłosińskim, lepiej trafić podobno nie mogliśmy. Zobaczymy, co on powie...
Na ten czas znaleźliśmy jedyne racjonalne rozwiązanie - szukać mu domu doświadczonego i bez tej traumy, którą przeżywa nasza rodzina. Nie wiem, czy nam się uda, wiem, że go nie zostawimy i będziemy walczyć. Do tego czasu spróbujemy jakoś normalnie funkcjonować. Ale nie wiem, jak długo się nam uda.
A propos ataku, najgorszym jest fakt, że nie znamy bodźca i nie potrafimy go sami zidentyfikować. To rodzi mnóstwo emocji i lęku przy obcych. Dziadek nigdy nie został z psem sam na sam, nie mogło dojść do sytuacji, że w jakiś sposób go skrzywdził. Do tego stopnia, że rano w nd Aster łasił się do Dziadka. A potem taka sytuacja...Straciliśmy do niego zaufanie, a on niestety to odczuwa. Może nadinterpretuję, ale jest osowiały, smutny i (może z nerwów) dostał biegunki... Każdy z nas to przeżywa i mimo, że staramy się nie pokazywać zbytnio tego bólu przy nim - może to czuć...
Nie oceniajcie nas, proszę, bo gdybyśmy byli z tym wszystkim sami, sytuacja wyglądałaby inaczej...
A jeszcze a propos ataku, Aster zatrzymał się dzięki śliskim dla niego panelom na wysokości twarzy Dziadka. Więc nie była to sytuacja odgrażania, a atak. I jeśli mogę prosić o wyrażanie opinii tylko osoby, które są w stanie zrozumieć zaistniałą sytuację. Państwa opinie nam nie pomagają, a jego dobro jest teraz najważniejsze.

Edited by pickney
Link to comment
Share on other sites

myślę, że trzeba poczekać na opinię P. Kłosińskiego...

może Dziadek był jakoś źle nastawiony psychicznie do psa, i Aster to wyczuł?
można tu snuć jakieś domysły, tak naprawdę dla psa wszystko mogło być bodźcem do ataku.. a tym trudniejsze jest zrozumienie myśli Astera, gdy on nigdy jeszcze nie zaatakował człowieka.. być może taka sytuacja się już nigdy nie powtórzy, ale gwarancji nie ma niestety. w kontaktach z obcymi potrzebny będzie kaganiec i sprawdzanie jego zachowań.. wiem, że to wszystko pewnie jest dla Was trudne i stresujące, ale czy może pamiętacie jak zareagowaliście na atak Astera na Dziadka, gdy odciągnęliście go od niego? to też jednak bardzo ważne.
wierzę i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło, czekamy na info od behawiorysty w takim razie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']myślę, że trzeba poczekać na opinię P. Kłosińskiego...

może Dziadek był jakoś źle nastawiony psychicznie do psa, i Aster to wyczuł?[/QUOTE]

Myślę, że może to być jakimś czynnikiem. Dziadek jest starej daty, pies na łańcuchu, nie w domu. Ale wiem, że starał się nam nie robić przykrości i nigdy źle się o nim nie wypowiadał.

[quote name='Noelle']można tu snuć jakieś domysły, tak naprawdę dla psa wszystko mogło być bodźcem do ataku.. a tym trudniejsze jest zrozumienie myśli Astera, gdy on nigdy jeszcze nie zaatakował człowieka.. [/QUOTE]

Już nie wiem, czy bodziec czy sam atak jest dla nas ważniejszy. Nawet jeśli był bodziec, który mógł go zirytować to nie wyobrażam sobie sytuacji, co by było, gdyby na podłodze nie było paneli... Muszę się też uporać z odpowiedzialnością cywilną za takie zachowania.
być może taka sytuacja się już nigdy nie powtórzy, ale gwarancji nie ma niestety.
Wierzę w to głęboko, że to była jednorazowa sytuacja, ale jak do tego przekonać i zmienić nastawienie 7 innych osób. A gwarancji i tak nie mamy...

[quote name='Noelle']w kontaktach z obcymi potrzebny będzie kaganiec i sprawdzanie jego zachowań.. wiem, że to wszystko pewnie jest dla Was trudne i stresujące, ale czy może pamiętacie jak zareagowaliście na atak Astera na Dziadka, gdy odciągnęliście go od niego? to też jednak bardzo ważne.[/QUOTE]

Powiem szczerze, ja dobiegłam, gdy Arek go już trzymał, Dziadek uciekł, minął się ze mną w drzwiach. Sytuacja dalej wyglądała tak: Arek go trzymał, bo się wyrywał (walka się przecież jeszcze nie skończyła), ja pobiegłam po kaganiec i szelki, założyłam mu i zaprowadziłam do naszego pokoju i pobiegłam sprawdzić, co z Dziadkiem. Ale dokładnej chronologii nie pamiętam, stres i adrenalina robi swoje. Jedyne, co pamiętam ze szczegółów to to, że gdy kazałam mu usiąść w tej furii to siadł grzecznie i się uspokoił. O ironio losu...

[quote name='Noelle']wierzę i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło, czekamy na info od behawiorysty w takim razie..[/QUOTE] Będę dawała znać na bieżąco co się dzieje. Ta sytuacja jest dla nas priorytetem i będziemy robić wszystko, co w naszej mocy...Mam nadzieję, że Pan Kłosiński nam da nadzieję.

Edited by pickney
Link to comment
Share on other sites

no i niestety Wasza reakcja nie była dobra :( nie winię Was broń Boże, bo pewnie (jak nie na pewno) sama nie byłabym lepsza w takiej sytuacji.. tak na przyszłość, ale obyście (i ja też) nie musieli nigdy tego wykorzystywać, bo sytuacja miejmy nadzieję, już się nie zdarzy. wiem od osoby świetnie znającej się na psach, że pies [B]musi się uspokoić przy osobie, którą zaatakował[/B], dlatego że inaczej Aster osiągnął swój cel. teraz zostało wzmocnione to, że atak = ucieczka/odejście osoby, którą zaatakował - cel został osiągnięty. psy uczą się na zasadzie skojarzeń.
ciężka sytuacja, nie wiem co Asterowi strzeliło do głowy :( trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...