Jump to content
Dogomania

JUŻ W DOMU! ASTER - przesympatyczny, 6-letni mix amstafa


paoiii

Recommended Posts

Trzymam za Was wszystkich kciuki, mam nadzieję, że coś da się zrobić. Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji, jakaś masakra..
Są psy, które znałam w schronisku i miałam co do nich obawy, ale Aster? Jeden z ostatnich psów, którego bym podejrzewała..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 89
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na spokojnie myśląc jest wiele opcji racjonalnych po ataku i ja sobie z nich świetnie zdawałam sprawę...ale w nerwach, uwierzcie mi, nie myśli się racjonalnie.
Z Dziadkiem minęłam się w drzwiach, rodzina w panice, Aster wyrywający się z ramion Arka, bez wcześniejszego doświadczenia z atakami na człowieka (dodatkowo na członka rodziny) robi się idiotyzmy...trudno. Będziemy teraz działać, bo wyrzuty sumienia i kolejne nieprzespane noce nas nie uratują. Robimy wszystko, żeby go wyprostować i się dowiedzieć, co i jak. A jeśli się uda, rodzinę też zaangażujemy i może uda się uniknąć adopcji kolejnej, bo zabije to i jego i przede wszystkim nas.Dziękuję wszystkim z Was za wsparcie!

Link to comment
Share on other sites

dlatego ja nie robię Wam żadnych pretensji, ani wyrzutów, w nerwach często nikt się nie zastanawia, czy postępuje behawioralnie dobrze czy źle, po prostu tak robi, większość osób pewnie by zrobiło tak jak Wy, i ja się pewnie do nich zaliczam. i niestety powrócić do tego nie można, aby się poprawić. będzie dobrze, trzymam za Was mocno kciuki!! :)

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po wizycie p. Kłosińskiego.
Aster jest cudnym psem, który ma traumę...Nas jedynie uspokoił, ale temat rodziny nadal istnieje...będziemy pracować, jeśli postawa rodziny się nie zmieni to zaczniemy myślęc. Na razie musimy zacisnąć zęby dać sobie i im czas, żeby to poukładać. Ale najmilsze, co usłyszeliśmy to fakt, że dobrze go prowadzimy i się dobrze komunikujemy...:)

Link to comment
Share on other sites

Po rozmowie z Iną jestem nastawiona pozytywnie w miarę, aczkolwiek teraz w tej sytuacji i tak najistotniejsze jest stanowisko rodziny.. Ważne że Ina jak i Arek chcą pracować! A i Pan Kłosiński polubił Astera i chce pomóc.

Ina nie napisałaś najistotniejszego, że P. Kłosiński powiedział po prostu że Aster jest u Was szczęśliwy i to widać!!! :)

Link to comment
Share on other sites

Aster musiał mieć złe wspomnienia ze starszymi mężczyznami, ale...
wczoraj zauważyliśmy, że zmienił stosunek również względem starszej pani mieszkającej w naszej klatce, z którą wcześniej się witał a na balkonie nie zwracał uwagi. Teraz na nią warczy... Musimy się ponownie skontaktować z p. Andrzejem i tą sprawę rozwiązać, bo zachowanie względem starszych się zmieniło. Troszkę nas to przeraża...
Generalnie p. Kłosiński polubił Astera, mówił o nim w samych superlatywach (czego się nie spodziewaliśmy, bo raczej behawiorzyści nie są skorzy do chwalenia-tak mnie uprzedzano :)). Podobał mu się nasz kontakt z nim, jego reakcje na nas, wszystkie 4 filary mamy dograne i nie widzi problemów w dalszych kontaktach. Dobrze się z nami czuje i zazdrośnik "złapał Pana Boga za rogi", dlatego nie akceptuje moich kontaktów z innymi psami. Ale to do wypracowania. Pan Kłosiński bardzo indywidualnie podszedł do nas, mamy dzwonić o każdej porze dnia i nocy, gdyby się coś działo. Zobaczymy, na razie największym problemem jest rodzina...tego na razie nie potrafimy przeforsować i nawet nie rozpoczynamy tematu...coraz bardziej widzę, że może to być walka z wiatrakami, bo nie mamy argumentu, aby ich przekonać do dania mu jeszcze jednej szansy...

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam że się nie udzielam, ale matura... Dziś pierwsze koty za płoty niby nie najgorzej ale mogło być lepiej.

Eh co ten aster wyprawia, mam nadzieje że nie wywinie Wam już żadnego numeru.
Cieszę się, że jesteście pod opieką p.Kłosinskiego i że on podszedł do Was takze tak indywidualnie mam nadzieje, że będą wkrótce tego efekty.
Wierzę w Was i trzymam kciuki za to aby rodzina jednak się przekonała i dała mu jeszcze jedną szansę.

Ściskam mocno Ciebie Ina Arka i Astera.
Musi być dobrze!

Link to comment
Share on other sites

Wyręcze Inę i wkleję zdjęcia z ich wyprawy do Pcimia(?) jeśli dobrze kojarzę :) :loveu:

Aster podróżnik:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/819/57510310150834620762384.jpg/][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/8515/57510310150834620762384.jpg[/IMG][/URL]

Z panią najkochańszą! :loveu:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/831/56300910150834632807384.jpg/][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/1030/56300910150834632807384.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/213/52577810150834629872384.jpg/][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/3307/52577810150834629872384.jpg[/IMG][/URL]


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/254/52613110150834627242384.jpg/][IMG]http://img254.imageshack.us/img254/2508/52613110150834627242384.jpg[/IMG][/URL]


I w plenerze :)

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/856/54573810150834636327384.jpg/][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/9656/54573810150834636327384.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Paulina, chochliku, dziękuję Ci bardzo! Ale Ty się teraz do matury szykuj, bo my tu mamy piąstki zaciśnięte na szczęście od tygodnia! :)
A wracając do tematu Bunia (Bobek-Bobunio-Bunio,czyli radosna twórczość Buniowej Pańci), chłopak był pierwszy raz na górskiej wycieczce. Za cel obraliśmy na razie Beskid Wyspowy, żeby go wypróbować, a dokładniej wspomniany Pcim. Bunio był przodownikiem trekingowym, świetnie odnalazł się w podróży, maszerował z jęzorem po same pomidory, ale się nie poddał. Kilka przystanków po kilkanaście minut i pies jak nowy mógł iść dalej:)
Następnym wypadem pokusimy się o wyższe partie. Buniek spał już umęczony w samochodzie w drodze powrotnej, a wieczór spędził na trawieniu nadmiaru paszy, który pożarł oraz wzdychaniu z umęczenia. Ale szczęśliwy chłopiec do dzisiaj:)
Jeśli chodzi o poprzednie problemy, na razie constans. Sytuacja bez zmian.

Jednocześnie informujemy, że jeżeli jakiś pies o imieniu Aster złapie za telefon i zadzwoni z reklamacją na nowych rodziców do KTOZu,przyznajemy się do wszystkiego ;) Ze względu na nieopanowane rozbestwienie Bunia, ograniczamy ilość paszteciku dodawanego do suchej karmy od dwóch dni, co pies ewidentnie zastrajkował głodówką. Od wczoraj leży na swoim fotelu prezesa, obrażony nieprawdopodobnie. Czekamy tylko aż w ramach strajku zacznie jeść suchy chleb z wodą ;) Jedynie po wycieczce do Pcimia był tak głodny, że pożarł całą miskę suchego orientując się dopiero przy ostatnich 5 kulkach:)
Z pozdrowieniami,
My, Wyrodni Rodzice ;)

Edited by pickney
Link to comment
Share on other sites

Drodzy Forumowicze,
ze względu na nieocenioną pomoc mojej przyjaciółki w ratowaniu Astera i kontakcie z p. Kłosińskim mamy zarówno wobec niej, jak i wszystkich bezdomniaków ogromny dług. Moja przyjaciółka wraz z Rodzicami prowadzi Przytulisko na Wiśniowej w Sandomierzu, które ze względu na wojującą biurokrację i chęć zysku ze strony miasta Sandomierz może zostać zlikwidowane. Ale nie to jest najgorsze. Władze miasta oznajmiły, iż w poniedziałek tj. 14 maja zabierają wszystkie 40 psów w niewiadomym kierunku likwidując jednocześnie Przytulisko, z którego usług korzystały. Psy najprawdopodobniej trafią do mordowni, która uraczy je igłą. Błagamy, pomocy, mamy tylko 4 dni na ratunek! Oto pełny opis sytuacji, która zaistniała oraz link do wątku, który z tej okazji założyliśmy:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/226853-Sandomierskie-bezdomniaki-z-przytuliska-na-wi%C5%9Bniowej-prosz%C4%85-o-odroczenie-wyroku%21%21%21"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226853-Sandomierskie-bezdomniaki-z-przytuliska-na-wi%C5%9Bniowej-prosz%C4%85-o-odroczenie-wyroku%21%21%21[/URL]

[LEFT][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]W dniu dzisiejszym Straż Miejska bawiąc się w listonosza, dostarczyła nam pismo podpisane przez Zastępcę Burmistrza Sandomierza Pana Marka Bronkowskiego, w którym poinformowano nas że w najbliższy poniedziałek tj. 14 maja w godzinach rannych wszystkie nasze psy zostaną wy[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]wiezione przez "podległe mu służby" do schroniska bez podania jakiejkolwiek lokalizacji. Jako powód podano fakt "że przytulisko powstało nielegalnie, nie spełnia ustawowych wymogów o ochronie zwierząt i funkcjonuje w skandalicznych warunkach". Odnosząc się do powyższego pragniemy zauważyć, że:
- nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy schroniskiem
- od 6 lat funkcjonujemy (nielegalnie) przyjmując od legalnych władz nielegalne psy z terenu miasta Sandomierza dostarczane przez legalną Straż Miejską i legalny PGKiM
- 16 lutego zakończyła się na Wiśniowej kontrola Powiatowego Inspektora Weterynarii, która nie wykazała "skandaliczności warunków" w jakich żyją psy w Przytulisku, a zakończyła się zaskakująco pozytywną oceną
- dostaliśmy jedynie śmieszne 5 dni na znalezienie domów dla niemalże 40 psów w tym staruszków i agresorów
- niepodanie lokalizacji proponowanego schroniska pozwala nam domniemywać, że nasze psy trafią do "mordowni"
- ciekawostką jest fakt, że z końcem ubiegłego roku wygasła umowa z miastem na opiekę nad zwierzętami i co za tym idzie - pieniądze. Od początku roku utrzymujemy psiaki ze środków własnych.
- chowanie przez urzędników głowy w piasek spowodowało, że ze wszystkim zostaliśmy sami.
PODSUMOWUJĄC: nie chcemy i nigdy nie chcieliśmy być na Wiśniowej, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to odpowiednie miejsce dla naszych psów. Od lat staramy się o nową lokalizację o czym Pan Zastępca Burmistrza świetnie wie, ale mało Go to interesuje. Chcemy po prostu czasu na znalezienie psom domów tymczasowych, bo o stałych w tak krótkim czasie nie mamy co marzyć.
Was wszystkich prosimy o pomoc w wywarciu nacisku i uświadomieniu Urzędowi Miasta Sandomierza, że nie jesteśmy sami i nie pozwolimy na samowolę.
Podajemy maila do Zastępcy Burmistrza Pana Bronkowskiego, Urzędu Miasta i Wydziału Komunalnego. Poinformujcie ich co o nich myślicie i o decyzji przez nich podjętej.
KLAMKA ZAPADŁA. IDZIEMY NA WOJNĘ.
[email][email protected][/email]
[email][email protected][/email]
[email][email protected][/email][/FONT][/COLOR][/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Trochę tu było ciszy, wiec na święta wkleję jeszcze wakacyjne zdjęcia :)

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/206057_3375408823294_53019261_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/525016_3375407503261_408657426_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/182893_3375412143377_1515004180_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/540031_3375415183453_1097667383_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/307052_3375417543512_1642974911_n.jpg[/IMG]

Jeszcze raz chce podziękować Inie i Arkowi za cudowny dom dla Asterka! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 1 month later...
  • 5 months later...

Aster vel Bunio sie szkoli, tropi i ogólnie to aktywne ma życie - trafiło mu się :D

[IMG]https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/544296_10151565346352384_99632026_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/565043_10153265020890393_1236170895_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...