Jump to content
Dogomania

12 zwierzaków z meliny, suki rodzą co pół roku, szczeniaki są zabijane, pomocy!


esperanza

Recommended Posts

  • Replies 76
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Melek po turecku oznacza anioł :) hmm, w przypadku mojego Melka to chyba taki "anioł" stróż bo obszczekuje każdego kto pojawi się w domu. Krzykadło z niego straszne a Mela mu wtóruje. zabawek ci u nas dostatek :) wiec może zostaw je jeszcze u siebie

Link to comment
Share on other sites

Bo im dobrze u bebcik :-)
Moje dziś dostały dużą mysz z piórkami i też z kocimiętką.
Kulki na wędce wiszą sobie, ale po początkowym zachwycie ustąpiły miejsca chrupkom.
Melek je rozwala po całej łazience, potem goni, a na koncu bohatersko łapie i zjada.
Mela przy nim jest biedna; on ją bez przerwy napada i podgryza.
A ona tylko czasem mu walnie paca, przeważnie ucieka.
Ale potrafią się ładnie bawić razem też - dziś np wspólnie bawiły się moim kapciem.
:-)

Link to comment
Share on other sites

A, kulka na sznurku może u mnie oczywiście zostać, ale się marnuje, bo kociaki bawią się tylko sznurkiem, kulkę lekceważą zupełnie. No, pogadałam sobie; teraz idę zapuścić Melkowi maść do oka. On jak śpi to wszystko z nim można zrobić.
Wczoraj do czysta wyczyściłam mu nosek, a on się nawet nie obudzil.
Melek jest absolutnie prześwietny.

Link to comment
Share on other sites

O matko, Ty to masz tempo, kobieto!
Super!!!
Ja kotów teraz nie oddałabym nawet cesarzowi Unga-Bunga. Muszą zostać wyleczone i zaszczepione. Powinny też być po sterylizacji, ale to odpuszczam dając adoptującemu zobowiązanie sterylizacyjne przy adopcji.
Meluś mi dziś wskoczył na kolana nie gryzł wcale tylko się przytulił i zasnął; Mela wyszła z koszyczka i polożyła mi się na nodze, no cudnie to było...
Jak ja tego cholernika Melusia kocham, no...

Link to comment
Share on other sites

Mela od dzis zamieszkala w Swoim Domku.
Ma fajnych Du zych i suczke Fiolke za towarzyszke.
Duzi zakochani az piszcza.
Mam nadzieje, ze Justyna zdola znalezc chwilke na poadopcyjna? Blagam...
Nie tak zaraz, jakos pod koniec listopada; ja caly czas mailowo t telefonicznie bede trzymala reke na pulsie.
Ale nie spodziewam sie klopotow raczej - bardzo fajni ludzie ja wzieli, ma szczescie ta mala...

Melus ok, samopoczucie dzis zdecydowanie lepsze, ale zostal sam i jeczy w lazience jak potepienec. Musze rozwazyc wypuszczenie go, bo powariujemy wszyscy, no i szkoda mojego kochanego slodziaczka.
Oczko nadal nie w pelni OK; dostalam wczoraj nowe krople na recepte, zobaczymy...

Justynka, tam kociakow nie ma wiecej na pewno?
Jakby cos to miejsce mi sie zwolnilo jedno...

Link to comment
Share on other sites

Ach ten Meluś.
Zawładnął moim sercem.
Wkurza mnie dziś, bo piękny jest niesłychanie, bawi się i dokazuje, oczko na tę chwile wygląda prawie OK (ale to zmienne jest), ładnie je - kociak idealny.
Dopóki nie pójdzie do kuwety...
Kupy rzadkie, no...
Na wadze nie traci, wszystko OK.
Wetki już mi dały permit na podawanie kilka razy w ciągu dnia syropu neosol; wielkie nadzieje pokładałam w synergalu, ale póki co nie za bardzo pomaga. Zostały jeszcze cztery zastrzyki.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

No to Mela od dwóch tygodni na swoim, a Meluś z oczkami jak bursztyny sie paprze.
Tzn paprzą się oczy.
Spojówki sa rozpulchnione, zaczerwienione, wyciek ropy się nasila, oczka zapuchnięte.
A już były takie piękne...
Mały potrzebuje preparatu z lizyną, na enieyl niestety nie mogę sobie pozwolić, bedzie mial karmę z lizyną; ale moze jest poza enisylem jakiś preparat ktory mozna mu podac?
Na razie dostał betamox i cos przeciwazpalnego + tobrex do oczu.
Po wszystkich kłujach i kroplach lezy przytulony do mnie, ale nawet nie chce mruczeć.
Mój biedak kochany...
Pojutrze znowu idziemy na zastrzyki.
Oj, Melusiu...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 4 months later...

Odświeżam wątek, bo:

Pilnie szukam domowego dt dla 2 około 7-tygodniowych szczeniaków.
Menele grożą, że je zabiją jeśli ich nie zabiorę.
W każdej chwili maluchom może się coś stać.
Do tego druga suka, od której wcześniej zabrałam szczeniaki znowu jest w ciąży. Nie było jej, gdy chodziłam na kontrole. Menele twierdzili, że psy się przy niej nie kręcą, ale nie sądzę, by mieli świadomość, kiedy suka ma cieczkę i jak to wygląda.
Mam już załatwione dla niej miejsce w lecznicy na sterylkę z przetrzymaniem.
Tą obecnąsukę- matkę też wysterylizuję, ale najpierw muszę zrobić coś z maluchami :-(
Było ich 8, z czego 6 zostało humanitarnie uśpionych. Wtedy menele grozili, że je spalą w piecu, więc wybrałam mniejsze zło...

Proszę o dt!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Temat powraca, bo są kolejne psy :-(
Dostałam wiadomość, że tym razem jakaś suka urodziła 3 albo 4 szczeniaki i te psy nadają się już do zabiegów sterylizacji, a kolejna ma 8 szczeniąt.
Maluchy mają około 5 tygodni i 6 z nich to suczki, a 2 to samce.
Są też jakieś kociaki, ale ile i w jakim wieku niestety nie wiem.

Znowu jest groźba, że jeśli maluchy nie zostaną oddane to będą uduszone, spalone, albo utopione.
Ręce opadają :-(

Gmina nie ma w programie sterylizacji bezdomnych psów, a co dopiero taki, które posiadają właściciela...

Czy ktoś chciałby wziąć jakiegoś malucha do dt? Docelowo psiaki będą małe/średnie. Podobno wszystkie są czarne.
Nie wiem, czy będą zdjęcia, bo obecnie mieszkam w Berlinie i nie wiem, kiedy będę mogła tam pojechać.

Poszukuję osób, które chciałyby zająć się tą sprawą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...