Jump to content
Dogomania

magaaaa

Members
  • Posts

    231
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by magaaaa

  1. Zaglądajcie też do kotków z Ostrołęki: [url]http://www.dogomania.pl/threads/217578-koci-problem-w-Ostro%C5%82%C4%99ce[/url]
  2. Dziś skoro świt odłowiłam drugiego katarowca: [url=http://imageshack.us/photo/my-images/214/bl2a.jpg/][img]http://img214.imageshack.us/img214/6097/bl2a.jpg[/img][/url] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/195/bl3k.jpg/][img]http://img195.imageshack.us/img195/764/bl3k.jpg[/img][/url] To właśnie ten kotek, o którym mówił dzwoniąca do Doroty Pani. Pani dziś bardzow cześnie mnie ściągnęła na miejsce alarmując, ze kotek jest. Bo ostatnio (kiedy odłowiłam Bałwankę) Go nie było. Znałam Go wcześniej, ale byłam przekonana, ze to koteczka. Z Panią Krysią nazywałyśmy Go Blondynka. No to będzie Blondynek. Co ciekawe Blondynek jest wykastrowany. Ale w tej kolonii funkcjonuje od dawna, moze komuś uciekł? Blondynek ma lepsze oczka niż Bałwanka, która nb też okazała się Bałwankiem, no ale jak dotąd z wetką się koncentrowałyśmy na oczach :evil_lol: Także obydwa chłopaki siedzą w lecznicy. Wetka mówi, ze Blondynek po pięciu dniach powinien być OK. Z Bałwankiem gorsza sprawa, bo i sam Bałwanek jest w gorszym stanie. Po leczeniu będą musiały wrócić na swoje miejsce, szkoda ich. Są niby wolnożyjące i niespecjalnie na dworzu się łaszą, uciekają raczej, ale są obsługiwalne, dają się brać na ręce. Moze ktoś chciałby dac im DT? Bardzo proszę...
  3. To ta bieda - Bałwanka: [url=http://imageshack.us/photo/my-images/809/17228251.jpg/][img]http://img809.imageshack.us/img809/5753/17228251.jpg[/img][/url] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/860/81889755.jpg/][img]http://img860.imageshack.us/img860/8379/81889755.jpg[/img][/url] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/824/79606613.jpg/][img]http://img824.imageshack.us/img824/948/79606613.jpg[/img][/url] [url=http://imageshack.us/photo/my-images/16/82866467.jpg/][img]http://img16.imageshack.us/img16/2818/82866467.jpg[/img][/url]
  4. Heloł :p Pani Krysia nie jest taka wcale ostatnia. Proszę pamiętajcie o tym, ze od lat za własne pieniądze dokarmia koty i tak właściwie to koty ze Szpitala mają tylko u Niej oparcie. Moim zdaniem trochę dokłada do tych swoich opowieści o ludzkiej niegodziwości i potem płacze; to troche taki typ, który lubi być nieszczęśliwy. Ale robi dla kotów naprawdę duzo. Wspominała mi o budkach dla kotów, kosztują 80zł/szt, więc... O budki naprawdę warto się postarać, bo póki co jest ciepło, ale jak przyjda mrozy to będzie źle. Z Osiedla przy szpitalu odłowiłam już 9 kotów. 7 jest zrobionych, ósma kotka dziś będzie miała sterylkę, a dziewiąta... To mała kotka, raczej młoda. Biała, z szarymi łatkami. Śmierdzi niemożebnie, bo ma zaawansowaną kalici i oczy we wrzodach. Na jedno najprawdopodobniej już nie widzi. Całe szczęście że udało się ją wczoraj odłowić do łapki, bo podejść do siebie nie dawała. W lecznicy na szczęście nie wariowała, takze już wczoraj dostała krople do oczu i antybiotyk. Czeka ją leczenie; na pierwszy rzut potrzebny zylexis, bo wirusówka jest bardzo zaawansowana. Dzwoniłam dziś do Doktor, i mała ma ponoć troszkę lepsze oczy, miejmy nadzieję, że faktycznie leki szybko podziałają. Może też w trakcie leczenia się oswoi na tyle, by nie musiała wracać pod blok kiedy wróci do zdrowia. No i to tyle doniesień z frontu jak na razie. Aha, szukam domu dla kota syjamskiego, niebieskookiego przystojniaka. Jakbyście coś wiedziały dajcie znać.
  5. Justyna, mówiłam Ci, ze mogę je wziąc na DT, skoro tamta oferta się zes... No przecież mówiłam, no... Przecież to dzieci mojej Fridy!!!! Dawaj je!
  6. Dziś byłam u kotów na Kocim Polu. Wyłożyłam felixa, jeden nowy wielki czany wyrudziały i wyleniały kocur (chyba) był tak głodny, ze jadł mi pod nogami... Trzy inne siedziały dalej czekając aż odejdę. Młody pręgusek siedział pod balkonem obok i nie podchodził. Nikogo ze starej ekipy nie ma. Kiedy ochodziłam wylazła na balkon jakaś pinda w szlafroku i wrzeszczała, zebym posprzątała. Co za jacyś ludzie beznadziejni tam mieszkają. Jestem pewna, że zrobili jakąś krzywdę tamtym kotom ze starej ekipy. Jestem bezslina i wsciekła. Co u kotów w schronie? Kuba mówił mi, ze są tylko 3 w biurze, to prawda???
  7. Co za Pani Basia??? O czym Wy mówicie jeśli to nie tajemnica? Chciałabym ją poznać, jakieś wsparcie może by to było... Kotów na Kocim Polu nie ma, czas się pogodzić chyba z tym, ze ktoś mi załatwił moje koty... :angryy: Wstążeczce zmieniłam imię na Esterka. Moje dzieci nazwały ją Kalafiorek. Dom wariatów.
  8. Hej, Wstążeczka jest juz u mnie. Po sterylce wszystko OK, szwy już zdjęte, zaszczepiona. Relacje z psem w normie - bez wielkiej miłości, ale też bez agresji = norma jak na pierwszy dzień. Wykłada się na parapecie na słoneczku i wygrzewa. Za trzy tygodnie powtórzymy szczepienie. Morelka już może iść do domu. Ona bardzo potrzebuje DT, zupełnie jej nie widzę w schronisku, jest taka wrażliwa...
  9. [quote name='malagos']Justynko, poprosiłam ponownie panią Basię z Ostrołęki o kontakt z Tobą, szkoda tych kotów.........Tak zabiegana kobiecina, ale obiecała porozmawiac i poprosic o pomoc.[/QUOTE] Jakich kotów?
  10. No; psa wygonić koty wytruć - katolicy jak sie patrzy :angryy: A prosisz katolickiego prezydenta o dofinansowanie sterylek to nie da, bo odwiózł 6 kotów do schroniska. I tak poza tym to bezdomności nie ma. Za to jest głupota. Galopująca. Hmmm - pomyślałam sobie, ze moze na te sterylki nie daje bo katolicki? Nie wiem, nie umiem sobie wytłumaczyć tego wariactwa. Bebcik - czyli na klatce jest be, ale w piwnicy już cacy? To jest chore. Ale Starszej Pani nie wygoniłaś?
  11. Rozkręcam się: Dziś zaś znaleziona została kotka której nie ma - bo bezdomnych kotów w Ostrołęce nie ma, prawda? Koteczka szylkretka śliczna jak marzenie. Potrubowana, poobijana, z urazami raku, ogonka, z łapką niestety do amputacji. Na szczęście ładnie je. Ale pojąć nie mogę co ten kot robi w mojej łazience? Panie Prezydencie - a moze mi się tylko wydaje? :angryy:
  12. Wszystko zależy gdzie. W Wwie ponoć w niektórych lecznicach 200 to mało za sterylkę kotki. Wyszków zatem troche mysli. Ostrołęka 100 lat za Murzynami. Prezydent się niestety nie zmienił. Ten co jest i był w październiku na moje pismo w sprawie finansowania leczenia i sterylizacji kotów wolno żyjących napisał mi, ze nie ma u nas (w Ostrołęce) problemu kotów bezdomnych, bo miasto współpracuje ze schroniskiem w Kruszewie i w samym tylko 2010 do 15.10.2010 na wniosek miasta odłowiono i odwieziono do schroniska 8 kotów. Śmiech na sali. Ale pomniczki, chodniczki - tak, mamy juz plac Kaczyńskiego i projekt pomnika, a jakże :-(
  13. Wczoraj byłyśmy z bebcik w schronisku. Kto chce obejrzeć zdjęcia to zapraszam: [B][url]http://tinyurl.com/2wrff2z[/url][/B]
  14. Czy ktos odwiezie maluszkę do Wwy? Ruszcie się, plis. Kiedy wydaję koty śmigam do Warszawy, Melek nawet do Krakowa pojechał... Trzeba czasem poświęcić trochę czasu. Gdybym czekała aż ktoś gdzieś coś to bym nie wyadoptowała nikogo. A dt i tak cierpliwy - w końcu przestanie czekać No?
  15. Niektóre zasady dogo są po prostu osłabiające. Nieważne, ze barazek na pomoc dla zwierzaków, musi być tak jak oni chcą i już. A już te wstawki reklamowe w formie postów :angryy: Ale do rzeczy: Mam [B]możliwość dowiezienia psiaka do Będzina - potrzeba jeszcze?[/B] Trzeba byłoby tylko psiaka dowieźć do Wwy, tam zostałby przejęty przez osobę która jest na tyle uprzejma, że dopasuje termin do naszych potrzeb. Rzadko zaglądam, więc proszę o mail: [email][email protected][/email] podam namiar na Tę Osobę.
  16. No to Mela od dwóch tygodni na swoim, a Meluś z oczkami jak bursztyny sie paprze. Tzn paprzą się oczy. Spojówki sa rozpulchnione, zaczerwienione, wyciek ropy się nasila, oczka zapuchnięte. A już były takie piękne... Mały potrzebuje preparatu z lizyną, na enieyl niestety nie mogę sobie pozwolić, bedzie mial karmę z lizyną; ale moze jest poza enisylem jakiś preparat ktory mozna mu podac? Na razie dostał betamox i cos przeciwazpalnego + tobrex do oczu. Po wszystkich kłujach i kroplach lezy przytulony do mnie, ale nawet nie chce mruczeć. Mój biedak kochany... Pojutrze znowu idziemy na zastrzyki. Oj, Melusiu...
  17. Ach ten Meluś. Zawładnął moim sercem. Wkurza mnie dziś, bo piękny jest niesłychanie, bawi się i dokazuje, oczko na tę chwile wygląda prawie OK (ale to zmienne jest), ładnie je - kociak idealny. Dopóki nie pójdzie do kuwety... Kupy rzadkie, no... Na wadze nie traci, wszystko OK. Wetki już mi dały permit na podawanie kilka razy w ciągu dnia syropu neosol; wielkie nadzieje pokładałam w synergalu, ale póki co nie za bardzo pomaga. Zostały jeszcze cztery zastrzyki.
  18. Czy moglabym prosić o uaktualnienie kotów na stronie? Nie ma już w schronie Arlekinki i Rudego. W watku na miau umieścilm zdjęcia wszystkich kotów do adopcji obecnie, łacznie z maluszkami. Warto je wstawić, moze ktos zobaczy i się zakocha?
  19. Mela od dzis zamieszkala w Swoim Domku. Ma fajnych Du zych i suczke Fiolke za towarzyszke. Duzi zakochani az piszcza. Mam nadzieje, ze Justyna zdola znalezc chwilke na poadopcyjna? Blagam... Nie tak zaraz, jakos pod koniec listopada; ja caly czas mailowo t telefonicznie bede trzymala reke na pulsie. Ale nie spodziewam sie klopotow raczej - bardzo fajni ludzie ja wzieli, ma szczescie ta mala... Melus ok, samopoczucie dzis zdecydowanie lepsze, ale zostal sam i jeczy w lazience jak potepienec. Musze rozwazyc wypuszczenie go, bo powariujemy wszyscy, no i szkoda mojego kochanego slodziaczka. Oczko nadal nie w pelni OK; dostalam wczoraj nowe krople na recepte, zobaczymy... Justynka, tam kociakow nie ma wiecej na pewno? Jakby cos to miejsce mi sie zwolnilo jedno...
  20. O matko, Ty to masz tempo, kobieto! Super!!! Ja kotów teraz nie oddałabym nawet cesarzowi Unga-Bunga. Muszą zostać wyleczone i zaszczepione. Powinny też być po sterylizacji, ale to odpuszczam dając adoptującemu zobowiązanie sterylizacyjne przy adopcji. Meluś mi dziś wskoczył na kolana nie gryzł wcale tylko się przytulił i zasnął; Mela wyszła z koszyczka i polożyła mi się na nodze, no cudnie to było... Jak ja tego cholernika Melusia kocham, no...
×
×
  • Create New...