What May NN Posted November 20, 2010 Author Posted November 20, 2010 Filusiowa historia jest piękna! A jak Filek nasz trafi już do swojego domku stałego i zobaczymy zdjęcia Misiowo - Filusiowe to będę w siódmym niebie!! :-) Quote
.blueberry. Posted November 20, 2010 Posted November 20, 2010 właśnie zawamiam im takie same posłanka :evil_lol: Quote
BUDRYSEK Posted November 21, 2010 Posted November 21, 2010 [quote name='What May NN']myślę, że wstrzymujemy wpłaty - jeśli Filuś jedzie do bluberrykiss to pieniążków wystarczy w zupełności :-) kastracja i szczepienia przed nami tylko no i ew. transoprt więc dziękujemy bardzo za tak wielką pomoc dla naszego malucha :-)[/QUOTE] czyli Filuś będzie miał domek? :) ale super wiadomości :) [B]blueberrkiss[/B] bardzo dziękuję Ci za bazarek dla Gigancika, proszę przekaż Jego część na leczenie Filusia...jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :loveu: Quote
.blueberry. Posted November 21, 2010 Posted November 21, 2010 jeśli Filusiowe finanse będą w dobrym stanie na koniec to przekażemy i część Giganta i część Filusia na Dodka który jest u BB i KB. Zgadzasz się BUDRYSKU? Quote
BUDRYSEK Posted November 21, 2010 Posted November 21, 2010 [quote name='blueberrykiss']jeśli Filusiowe finanse będą w dobrym stanie na koniec to przekażemy i część Giganta i część Filusia na Dodka który jest u BB i KB. Zgadzasz się BUDRYSKU?[/QUOTE] oczywiście :) Quote
What May NN Posted November 21, 2010 Author Posted November 21, 2010 [quote name='BUDRYSEK']oczywiście :)[/QUOTE] Dodek na pewno się ucieszy, że dzięki Wam straci klejnoty ;-) Quote
Ajula Posted November 21, 2010 Posted November 21, 2010 [quote name='What May NN']Dodek na pewno się ucieszy, że dzięki Wam straci klejnoty ;-)[/QUOTE] dobre! :D :D Quote
KateBono Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Cioteczki, Filuś umówiony jest na kastrację w środę na 17 , koszt - 150 zł. Quote
kinga_kinga7 Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 cioteczki zapraszam Was na bazarek dla bialskich psiaków..zbieramy na opał i słomę:( Quote
.blueberry. Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 [quote name='KateBono']Cioteczki, Filuś umówiony jest na kastrację w środę na 17 , koszt - 150 zł.[/QUOTE] No to Filut już nie będzie świecił jajuchami :D Quote
What May NN Posted November 22, 2010 Author Posted November 22, 2010 [quote name='KateBono']Cioteczki, Filuś umówiony jest na kastrację w środę na 17 , koszt - 150 zł.[/QUOTE] super :-) Kate jak myślisz kiedy Filuś będzie gotów do drogi?? Quote
aniao Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 Filutku już coraz bliżej jesteś swojego nowego domku :) Quote
BeaBono Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Filutka wszędzie pełno, biega, skacze. Rehabilitować się nie chce, wije się jak piskorz, wyrywa, ucieka. Od biedy uda mu się tyłek "poprzyciskać", ale o "odciąganiu" łapki, to juz nie ma mowy :shake:. Próbowałyśmy we dwie, ja trzymałam, mama "odciągała" łapuchę- Filutek się "postawił", uderzył mnie zębiskami, żebym go puściła :diabloti:. Chodzi na czterech łapkach, śmiga na trzech. Wrzucałam mu tabletkę do pyszczka (tran), łyknął, nie kombinował, z podawaniem leków nie ma problemów. "Papuguje" głupie zachowania od Pepsi. Sam z siebie kotami się nie interesuje. Ale ,gdy Psula zaczyna szczekać na Klementynkę i ją gonić, to Filutek przyłącza się do "zabawy" :evil_lol:. Uczenie "siad" - nie ma mowy o naprowadzaniu przysmakiem, Filuś boi się ręki nad łebkiem, od razu się kuli i kładzie i koniec nauki. Nakierowywania ręką tyłka unikam, bo to połamane było i jest takie drobne, delikatne... Na smyczy Filuś nie lubi chodzić (umie ale nie lubi tzn. traci zapał, siu, ku i koniec, wracamy do domu, bo na smyczy to żadna atrakcja) , puszczony luzem, trzyma się blisko człowieka, wraca zawołany. Włazi na łóżko, gdy nikt nie widzi. Gdy go "zaprosić' - nie wejdzie, "krępuje się" (chyba go ktoś uczył, że na łóżko "nie wolno"). Jest czujny, kiedy ktoś chodzi po podjeździe - szczeka, gdy przyjeżdża śmieciarka i robi hałas - szczeka, gdy ktoś zadzwoni do drzwi - szczeka... Nie drze papy bez powodu i przez cały czas, ale nie jest też milczkiem. Pazurki odrosły, trzeba będzie obciąć, powiemy wetowi, by ciachnął przy okazji ciachania jajec :diabloti: Quote
Ajula Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [quote name='BeaBono'] Rehabilitować się nie chce, wije się jak piskorz, wyrywa, ucieka. Od biedy uda mu się tyłek "poprzyciskać", ale o "odciąganiu" łapki, to juz nie ma mowy [/QUOTE] Beato nie martwcie się tym, on jest ruchliwy i aktywny, sam się zrehabilituje :) Mówię to, bo tak samo miałam z naszym Gaciem po operacji biodra, miał mieć robione ćwiczenia (chyba podobne nawet do Filowych) ale nie dał się tknąć - a tej chorej nogi nie używał chyba miesiącami zanim miał operację, bo noga wisiała krótsza i była wyraźnie chudsza, niż zdrowa Gaciu nie dał się tknąć, ćwiczeń nie było, a jak zaczął już chodzić, to powoli powoli chora łapa sama się zrehabilitowała :) Quote
BeaBono Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Ajula, dzięki, pocieszyłaś mnie troszkę, moje myślenie szło tokiem - oszczędza łapkę-przykurcz i zanik mięśni-nie poprawi się bez ćwiczeń. Czego jeszcze nie napisałam... Okolica karku jest "niedotykalska". Filuś "bronił się" łapuchami przed zakładaniem obroży od samego początku, teraz już jest ciut lepiej, przyzwyczaja się. Nadal jednak reaguje stanowczo na wszelkie próby chwytania za fałd skórny. W tym przypadku próbuje zdzielić zębiskami. Odczulam go powoli. Głaszczę, delikatnie chwytam, gdzie "nie wolno", znów głaszczę... Psie gryzaki Filuś konsumuje bądź "zakopuje"na posłaniu Gufcia. Wołam, przybiega, bierze delikatnie w pyszczek i "szoruje" na legowisko Gufiaka. Gufi zadowolony - wciąga to, co Filuś zostawi sobie pod poduszką "na później" :diabloti: Ostatnie - gdy odwoziłyśmy Ediego, wet dał dla niego taki środek na chorobę lokomocyjną, dzięki któremu Edi nie tylko nie wymiotował, ale spał przez dłuzszy czas. Aviomarin to nie był na pewno. Podpytamy jutro, przyda się ten specyfik, gdy Filutek będzie jechał do domku do swojej pańci i koleżanki :lol: Quote
BeaBono Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/1732/pb190002k.jpg[/IMG] [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/730/pb190003s.jpg[/IMG] [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/4646/pb190005m.jpg[/IMG] [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/425/pb220011.jpg[/IMG] [IMG]http://img337.imageshack.us/img337/2203/pb220015s.jpg[/IMG] Quote
aniao Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 znowu jajka dają po oczach :D ale już niedługo... :) Quote
Ajula Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 dwaj kumple :loveu: Filutek jest przeuroczy Quote
.blueberry. Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Ale on jest przesłodki :) jak wrócę z pracy to poczytam wątek o podróżowaniu psiaków na dogo. Trochę tego jest a ja chcę jak najlepiej dla Filusia ;) Quote
Ajula Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 zdaje się, że dziś filutek zostanie eunuchem ;) Quote
ania z poznania Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Oooooo! I już nie będzie jajorkami świecił :evil_lol: Quote
.blueberry. Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 No będzie dzisiaj Filuch bez jajuch :D Quote
What May NN Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 [quote name='blueberrykiss']No będzie dzisiaj Filuch bez jajuch :D[/QUOTE] czekamy na wieści jak Filuś zniósł operacje.. Quote
.blueberry. Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Trzymam mocno kciuki za okruszka... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.