Madia Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Westiczka przeczytaj to, co napisałaś i zastanów się. Piszesz, że w sumie to sama nie jesteś pewna, czy Twojemu psu się "tak" robi czy nie. A taki obóz to są 2 tygodnie wysiłku. I jak się Twojemu psu coś stanie, nie będzie mógł uczestniczyć w zajęciach, to będziesz miała na sumieniu psa i kasę za obóz wyrzuconą w błoto. Ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego dla własnych przyjemności narażacie swoje psy? Jakbym wiedziała, ze Ducky'emu coś dolega i jest nawet mały procent, że może być coś nie tak, to bym nie jechała, bo zdrowie mojego psa jest dla mnie najważniejsze. Quote
Westiczka Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Dla mnie też jest najważniejsze zdrowie pieska. Teraz może wszystko wyjaśnie nie zwracajcie uwagi na tamte wypowiedzi, najprawdopodobniej użyłam złych słów przepraszam. Byłam u Weta kiedy Idefix miał pierwszy skręt tchawicy to się tak przestraszyłam. No ale Wet gadał ze to jest częste u małych psów i że to nie jest choroba. To się nie dzieje tylko od wysiłku te napady są nagłe i rzadko się zdarzają u Fiska i są krótkie no chyba że ktoś nie wie jak je " pożegnać" że tak powiem. Trzeba mu tylko zatkać nos tak aby mógł wyprostować szyję i oddychać buzią to szybko przejdą. Na szczęście wiem jak to robić. Nawet nie wiem czy to od wysiłku po za tym przecież ileś tam dni przed wyjazdem trzeba iść do weta i itp. to sie zapytam moge nawet iść wcześniej i najwyżej odwołam wyjazd. Mam tylko te pytanie czy konieczny jest ten bieg? Jak będę wiedziała czy może sie wysilać to wam napisze Quote
MakeBelieve Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Ja bym nie jechala, Westiczka, bo z tego co czytam to chcesz zeby Ci bylo fajnie, dla psa niekoniecznie i nie pisz, ze uzylas niewlasciwych psów. Madia, ja nie jade w tym roku, bo wiem, ze sama nie podolam przezwyciezyc tego leku Daisy, a nie mam mozliwosci spotkan z behawiorystą, a mysle ze przez rok cos zdzialam. Przez ponad rok Quote
marysia-loria Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 Dobra już odczepcie sie od westiczki. Zrobi co zechce. Przecież to nie bedzie zagrażało waszym psom tym co beda z nia na obozie wiec.... A nawet gdyby cos si zaczeło dziac na tym obozie to tam przecież jest weterynarz! no i... dalej jej nie chcecie odpowiedziec czy trzeba biec w tym biegu czy czyms. Mam pytanie a czy uważacie ze psy takie no.. małe szczenik około 7-9 miesięcy (rasy labrador) moze jechac na ten obóz??/ Bo ja tak myśle ze ze stawami moze cos jej sie stać. Ale Moja Loria na tym obozie w tym terminie bedzie miała juz rok i 1 mies. hehe A tak poza tym to... mówicie ze tam bedzie 2 tyg. całodziennego ruchu itp. ale przecierz ten obóz trwa 10 czy 11 dni...... Quote
Martula_t Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [COLOR=black][FONT=Verdana]Może ja dodam coś od siebie odkąd jestem na tym wątku nie wiem, ale mysle, że atmosfera tu panująca znacznie uległa zmianie niekoniecznie na lepsze.... Jeśli chcecie możemy nadal ją ,,pogarszać'' , ale czy tu nie powinno chodzić o dobrą zabawę, a nie o potyczki słowne które do niczego nie prowadzą , dla mnie to bez sensu ...:shake:[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Westniczka zrób jak chcesz to twój pies i ty za niego odpowiadasz...[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Vini niedawno byłaś w podobnej sytuacji jak Westniczka (chodzi mi o problemy związane z psami, właściwie nadal je masz ... jak każdy) i myślę , że powinniście się wspierać , a ja wnioskuje z twoich wypowiedzi, że ty najeżdżasz na nią praktycznie za każdym razem :roll:To jest jej wybór czy pojedzie czy nie .Ty zdecydowałaś , że nie jedziesz... każdy niech zdecyduje za siebie uwzględniając wszystkie argumenty za i przeciw.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Napisałam to tylko w dobrej mierze, jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam .....[/FONT][/COLOR] Quote
madziulik_13 Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [quote name='marysia-loria']Dobra już odczepcie sie od westiczki. Zrobi co zechce. Przecież to nie bedzie zagrażało waszym psom tym co beda z nia na obozie wiec.... A nawet gdyby cos si zaczeło dziac na tym obozie to tam przecież jest weterynarz![/quote] Ale po co jechać jak pies ma takie coś że tak powiem ?! To jest NIEPOTRZEBNE narażanie psa ! Pisała również że jej pies strachliwy jeżeli chodzi o inne psy u nas był taki jeden przerodziło się to w nie małą agresję i baliśmy się o nasze psy. Ta jasne weterynarz na obozie chyba ze go przywieziesz ze sobą na terenie obozu nie ma weta ! Quote
MakeBelieve Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Zgadza sie. Ja wlasnie dlatego nie jade w tym roku, bo z moją może być podobnie. Ona czasami warknie, jesli spi czy cos, a jesli ze strachu agresja moze wyjsc, to ja nie chce..... I dlatego probuje to uswiadomic Westiczce. Jeśli rodzice zgodzili sie zebys jechala, to nie lepiej psa bardziej do tego przygotowac i pojechac za rok? Ja bym radzila pojsc do paru wetow, nie tylko do swojego (bo czasami on glupszy od nas) i popytac, czy to cos groznego, czy mozesz jechac na taki aktywny oboz itp. Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Ja sie pytałam mamy bo ona byla z Fiśkiem u weta w sprawie tego czegoś. To wet mówił że to nie jest zależne od wysiłku. Jeszcze w tym miesiącu pójdę weta i się zapytam zy moge jechać. Te coś nie jest niebezpeczne dla pieska i nie jest zaraźliwe. Po za tym Idefix nie miał tego czegoś od stycznia co trwało chyb minuę moze kruej bo zrbiłam tak jak kazała wet. Może mu usąpia. Ty Vini jak mówłaś wcześniej teraz nie jedziesz i słusznie bo twój piesek nie miał by roku i po skakaniu miał by chore stawy pis musi (mały) do rou bć woszony po schodach więc i tak nie możesz w ym roku jechać Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Idziemy dziś do weta z Marianem i lorią no i Fiśkiem wiec dziś może jutro napiszę więc na razie zakończmy ta sprawę. Quote
marysia-loria Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 oo jaa... popieram Marule o tym co pisała. Wy tak piszecie... jakbyście chciały zeby Westiczka wogle sie z domu nie ruszała a na obóz to ani rusz. po pierwsze te cos coma Idefix (wiem) nie jest zarazliwe!!! a do tego wy wszystkie chyba nie jedziecie w tym samym terminie co my czyli 20.06 do 1.07 ?? co nieno własnie wiec waszym psom to nie zagraża co robi fisiek żadny pies(podobnie jak człowiek) nie jest idealny co niee...?????? Zresztą gadałam dzisiaj z westiczką i nawet jak by ten jej fisiek zachorował to... nie odwołają tego obozu co nie ona chce sie dobrze bawić o ja i nie piszcie zeby nie jechała (lub dajcie swoje zdanie i koniec.) ona zrobi co zechce a do tego ma juz wpłacona zaliczke..... tak jak ja a... vini twoje zdanie ze nie jedziesz to twoje zdanie przecierz ja je popieram ale mówie ze idefix nie jest taki groźny tylko troche szczeka (podobnie jak loria) ale my panujemy nad tym a po za tym nie wiecie NIKT dokońca nie wie kto tam bedzie na tym obozie moze byc nawet piesze wscielkizna no moze tu troche przeadziłam no i co jgo sprawa tego kolesia amógł nawet nigdy nie wejść na te forum Każdy pan odpowiada za swojego psa!! Quote
marysia-loria Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 A do tego idziemy dziś z westiczką do weterynarza i zobaczymy co powie!!!!!!!!!!!!!!! Quote
MakeBelieve Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Bez przesady :/ Pies ze wscieklizna? Po pierwsze, chyba niezbyt wiesz duzo o psach, bo jesli pies ma rok to moze skakac po przeswietleniu :/ A Westiczka chyba miesiecy nie znasz, bo moj pies w kwietniu sie urodzil, a oboz jest czerwiec-lipiec. To gratuluje odpowiedzialnosci, bo jak sama napisalas nawet jesli twoj pies zachoruje to i tak pojedziesz. wspolczuje tylko dla twojego psa. bo jak widac, tylko ci zalezy na dobrej zabawie na tym obozie, o psie nie myslisz. jesli weterynarz powiedzial ze sie nic nie dzieje, to proste ze bedzie to utrzymywal, bo to jest jego teoria. a nie warto sie poswiecic i pojsc do 3-4 innych? nikt nie kaze wam siedziec w domu! tylko ten oboz jest dla wlascicieli i PSÓW! i one tez maja sie dobrze bawic! Co do tego, ze pies nie moze wchodzic do roku po schodach, skad to wytrzasnelas? Jakos moj pies juz od dawna wchodzi po schodach i nic mu nie jest.... Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Skąd ty to wytrzasnęłaś że ja niby pojade z chorym Fiskiem. Poza tym jeśli teraz twój piesek wchodzi to jak będzie starszy to będzie miał problemy ze stawami. Mówię tak bo wiem z własnego doświadczenia. Pies mojej cioci jakby mały to też sobie wchodził po schodach a teraz ma (jest on małych rozmiaru około 30cm) chyba z 6 lat i prawie chodzić nie może na 30 centymetrową kanapę nie może wskoczyć . Ja byłam u Weta i ona mi mówiła ze to jest wada analogiczna czy jak to się tam nazywa i że YORKI tez to mają (to się zaczyna tak około 1 roku życia) Po za tym Wet chyba lepiej wie od ciebie (dobra ja się nie kłócę) I mówiła mi ze mogę jechać na ten obóz. ZAKOŃCZMY TEN TEMAT Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 A co do wieku twojego psa to POMYLIĆ się nie można? Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 To nie ja napisałam tylko Marysia. Po za tym skąd wiesz jakiego ja mam Weta? To nie jest kłótnia Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Post przeskakują. Po za tym Westie potrzebują dużo ruchu więc taki obóz mu się przyda. Jak chcesz to idz do swojego Weta i się zapytaj. Ja jade jeśli fisek nie zachoruje bo te skręty tchawicy to nie jest przeszkoda tak mi mówiła moja Weterynarz. Quote
MakeBelieve Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 [quote]Zresztą gadałam dzisiaj z westiczką i nawet jak by ten jej fisiek zachorował to... nie odwołają tego obozu co nie ona chce sie dobrze bawić[/quote] Hę? To moze mam psa do konca zycia na rekach nosic?? :roll: To nie jest twoje wlasne doswiadczenie, tylko doswiadczenie kogos, nie udawaj takiego znawcy, bo jeden wet ci tak powie, drugi tak. I twojego sluchac sie nie bede, bo ja mam naprawde swietnego weta, ktory mi pomaga o kazdej porze dnia i nocy i ZNA SIE NA PSACH. Quote
Martula_t Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 [COLOR=black][FONT=Verdana]Kurcze ta rozmowa na prawdę wkracza na złą drogę. Nie rozumiem cię Vini gadasz jakbyś zjadła wszystkie rozumy :cool1:, aż nie można tego słuchać :shake:Na początku wiesz, że trzymałam twoją stronę i jeszcze namawiałam cię do tego żebyś jechała, ale teraz mam co do tego wiele wątpliwości:oops:Zrozumiałabym twoje komentarze gdybyś sama była weterynarzem , albo chociaż miała jakieś większe doświadczenie ...Radzisz innym ,sama nie radzisz sobie z własnym psem co z tego , że wymyśliłaś plan działania .... w żadnym poście nie napisałaś, że robicie jakąś poprawę chociaż minimalną zmianę ...proponuje zacząć zmieniać siebie a nie radzić innym :shake:[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Westniczka rozumiem cię, że się przejmujesz, bo jak jest coś mojemu psu zawsze płacze tak już jestem i jest mi bardzo przykro ... Ostano przeszliśmy razem przez krwiaka naszczęście to był tylko duży krwiak ... były podejrzenia o nowotwór:-( Dzięki wsparciu innych psiarzy poradziliśmy sobie z tym mam nadziej ,że z tobą tez tak będzie , tego co mówisz wynika , że sobie z tym radzicie :) i to jest najważniejsze .Małe psy są szczekliwe i do tego trzeba się przyzwyczaić nie mogą bronić się zębami to chociaż narobią hałasu (powiedzmy w porównani do Rottweilera):lol:Jeśli weterynarz powie, że możecie jechać to jedzcie jeśli miałby co do tego wątpliwości to zastanówcie się jeszcze .Z tego co wiem będziemy na tym samym turnusie więc w razie co mogę pomóc :) myślę ,że inni uczestnicy też.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] Będzie dobrze... :)[/FONT][/COLOR] Quote
Martula_t Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 A [COLOR=black][FONT=Verdana]i jeszcze jedno czy jest taka możliwość chodzi mi tu głównie o agility , że jakiś pies w razie problemów , albo zapobiegawczo ćwiczy krócej , albo wcale ???jeśli tak to zawsze Westniczka może w tym czasie dać odpocząć swojemu psu i nie narażać go na zbytnie obciążenie. ;)[/FONT][/COLOR] Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Czięki marta że jesteś po mojej stronie bo mnie się nie słuchają:eviltong: I super że będziesz na tym samym turnusie:loveu:. Świetnie że ten krwiak nie okazał się nowotworem. W końcu będziemy sie wspierać na tym obozie. Jeśli nie będziesz miała z kim w domku mieszkać to mozemy pieski zaprzyjażnić. Loria to lubi kazdego psa trochę gorzej z Fiśkiem chociaż on też się szybko zaprzyjaźnia z psami więc będziemy mogły mieszkac we trz. Ja, Marysia (Marysia_loria) i ty :loveu: jeśli chcecie hehe. Więc sprawa zamknięta wreszcie:evil_lol:hehe Quote
marysia-loria Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Martula właśnie wyjęłaś mi ten cały post z ust hehe. Chciałam to samo powiedzieć ze Vini ;/ juz troche przesadza przecierzty sama nie radzisz sobie ze swoim psem a Westiczka radzi sobie i Idefic robi postepy:) Quote
Westiczka Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Jeśli skręty tchawicy nie sa zalezne od wysiłku to będę mogła pobiec z Fiśkiem w tym biegu. :multi: Quote
marysia-loria Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 No właśnie sprawa zamknięta koniec kropka. Pewnie ze bedziesz mogła z nami w domku być a pieski... na pewno sie polubią :D:D:] Quote
madziulik_13 Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 [quote name='marysia-loria']juz troche przesadza przecierzty sama nie radzisz sobie ze swoim psem [/quote] A skąd wiesz że ona nie robi postępów ? Quote
MakeBelieve Posted February 20, 2009 Posted February 20, 2009 Sory, ale to mnie urazilo :roll: Skad wiesz ze nie robie? Co, bronisz Westiczke, bo to twoja kumpela :/ A postepy z młodą są, bo staram sie odwracac jej uwage, gdy pies szczeka, czy zauwaza jakiegos z daleka i skupia sie na mnie. A to jak na nią bardzo duzy postep. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.