diuna_wro Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 Łatku, gratuluję! Basiu, dziękuję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 26, 2010 Share Posted October 26, 2010 Dziewczyny to jest dom tymczasowy. Latek nadal szuka domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted October 27, 2010 Author Share Posted October 27, 2010 Zgodnie z tym, jak uprzejmie mnie poinformowałaś, dalmatyńczyki przejmują patronat nad Łatkiem, a ja nie mam prawa zadawać pytań, więc wszelkie skargi wnioski i zażalenia już nie do mnie, ja z Justyna rozmawiałam, że pies na dożycie jest - ogłoszeń nie ściągam. Poza tym ,ponieważ zabroniłyście mi zabierać głos, pytać i odpowiadać na pytania, więc dostosowałam się, aby pies nie stracił szansy na dom - od tego momentu, tak jak napisałaś - fundacja przejmuje psa - ja ze swej strony dziękuję fundacji i dziewczynom za opiekę, a jako że posiadam informacje od tego momentu zgoła minimalne, to mogę powiedzieć tylko tyle, że umowa oraz wszelkie papiery zostały wypełnione zgodnie z zaleceniem na Justynę, a ja robiłam wyłącznie za transport. Moim celem jest jedynie dobro psa, nie będę z nikim się kłócić, jestem szczęśliwa, że Łatek ma opiekę, wierzę, że te ostatnie tygodnie, miesiące przeżyje w domowym cieple i miłości - nie chcę żadnych rozgrywek ani tu ani na pw. Jeszcze raz dziękuję i wszystkich zainteresowanych odsyłam na wątek Nukiego na dalmatyńczyki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Dziecinada :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 [quote name='Basia1244']Zgodnie z tym, jak uprzejmie mnie poinformowałaś, dalmatyńczyki przejmują patronat nad Łatkiem, [B]a ja nie mam prawa zadawać pytań[/B], więc wszelkie skargi wnioski i zażalenia już nie do mnie, ja z Justyna rozmawiałam, że pies na dożycie jest - ogłoszeń nie ściągam. Poza tym ,ponieważ [B]zabroniłyście mi zabierać głos, pytać i odpowiadać na pytania[/B], (...)[/QUOTE] bez komentarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Basiu, przekrecasz to, co sie do Ciebie pisze, a na forum publicznym robisz ze mnie i SOS dyktatorow... Szukasz poklasku? Szukaj gdzie indziej bo tu nie ma na to miejsca. Najpierw chcesz decydowac o psie, mowisz ze NIE POZWOLISZ by poszedl w miejsce na ktore TY sie nie zgodzisz, wrecz narzucasz nam to, co uwazasz za sluszne, a pozniej na forum publiczbyn robisz z siebie ofiare? Cos tu jest chyba nie w porządku. Nie napisalam Ci nieczego z tego co podkreslila Diuna_wro, sama chyba dobrze zdajesz sobie z tego sprawe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted October 28, 2010 Author Share Posted October 28, 2010 Figa na litość boską! Dlaczego kłamiesz? Dlatego,że zwinęłam uszy po sobie i nie odpowiedziałam na zaczepki? Nie miałam nigdy zamiaru decydować sama o Łatku, nigdy też nie powiedziałam, że nie pozwolę, by poszedł na miejsce, na które ja się nie zgodzę, to tak ewidentne kłamstwo, że aż boli! po raz kolejny proszę cię, żebyś sobie darowała robienie zadymy - chcę zamknąć ten wątek, nadal będę wspierac Łatka i Justynę na miare możliwości, nie opowiadaj o mnie rzeczy , które nie miały miejsca i proszę skończ! Oświadczam - nigdy z moich ust ani spod moich palcy nie wyszło nic, co wskazywałoby, że chcę decydować o Łatku samodzielnie, nigdy nie zamierzałam i nie zamierzam szkodzić temu psu, a wręcz przeciwnie. Mam w nosie poklask i dlatego chciałam przenieś na spokojnie wszelkie sprawy Łatkowe na dalmatyńczyki - ponieważ tam teraz toczą się jego losy, dzieje, informacje. Jeśli chcesz, poprowadzić dalej ten wątek - powiedz, ja zgłoszę do moderatora i będziesz mogła kopiować informacje z dalmatyńczyków. Ja absolutnie nie mam zamiaru się wymądrzać. Wszystko , o czym wiem - napisałam - reszta należy do dalmatyńczyków. Dlatego jeszcze raz proszę - odpuść. Jeszcze tylko chciałam napisac, że ja nigdzie Cię nie cytuję, a tym bardziej nie imputuję ci jakichś tekstów - chcę się wycofać, grzecznie i spokojnie, nie zadzierać i nie jątrzyć - pozwól mi. Bardzo Cię proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted October 28, 2010 Author Share Posted October 28, 2010 Po wyjaśnieniach zmieniłam tytuł ponownie. Łatek ma dt u Justyna , nie ds. Dla zainteresowanych tematem (należy zlikwidować spację) [URL="http://dalmatynczyki/"]http://dalmatynczyki[/URL]. mojeforum.net/temat-vt280.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 Od kilku dni Łatek choruje. przed długim weekendem miał bolesne i niebezpieczne wzdęcie (nawet było podejrzenie o skręt żołądka), ale dzięki szybkiej interwencji weterynaryjnej udało sie spuścić powietrze i zapobiec komplikacjom. Przy okazji tego incydentu Łatek miał zrobione badania - niestety bardzo złe okazały się wyniki wątrobowe. Dostał Hepatil osłonowo do jedzenia i także leki nasercowe - ponieważ tu też pojawił się kłopot - Łatek ma szmery w serduchu. Być może będzie potrzebna konsultacja kardiologiczna, bo pies ma przyspieszony (okresowo) oddech, co bardzo niepokoi Justynę. Justyna opiekuje się Łatkiem lepiej niż wzorowo, choć jest pełna niepokoju i czasem czuje się bezradna. Dziś dzwoniła do mnie prawna opiekunka Łatka, opowiedziała mi o wszystkich niepokojach Justyny, o jej obawach i jest taka prośba - czy są osoby z Oławy, które działają na dogo? osoby, które znają np. weterynarzy w Oławie? Które mogłyby kogoś polecić? Poradzić? bardzo proszę - jeśli ktos jest z Oławy, niech się skontaktuje ze mną lub napisze na wątku. Jak tylko coś jeszcze będę wiedziała, to napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia1244 Posted January 3, 2011 Author Share Posted January 3, 2011 Jestem po bardzo długiej i wyczerpującej rozmowie telefonicznej z opiekunka i sponsorką Łatka - Danusią. Łatek znalazł najcudowniejszy dom u Justyny, jaki tylko mogłam dla niego wymarzyć. Justyna obdarzyła go prawdziwą miłością i pełną opieką. Mam dla niej ogromny szacunek. Jednak nawet tak wielkie uczucie nie uzdrowi Łatka. Ostatni tydzień Łatek już nie wstaje, nie łapie kontaktu z otoczeniem, robi pod siebie i nie daje rady utrzymać się na łapach nawet minutę. Leki , które przyjmuje przelatują już przez niego. Chudnie makabrycznie z każdą chwila bardziej i żaden lekarz nic tu już nie pomoże, bo organa wewnętrzne (wątroba, nerki) przestają pracować. Łatek miał powtórzone badania i wyniki są katastrofalne. Podjęłyśmy decyzję o eutanazji. Dziękuję Justynie i wszystkim zaangażowanym osobom, za tę jesień życia podarowaną Łatkowi. Niech zaśnie spokojnie wśród kochających go ludzi. Dobranoc piesku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bella1 Posted January 3, 2011 Share Posted January 3, 2011 Bardzo smutno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 4, 2011 Share Posted January 4, 2011 Biedny kochany chudzielec...... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted January 4, 2011 Share Posted January 4, 2011 Żegnaj kochany Łateczku ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Bądź szczęśliwy Łateczku ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted January 10, 2011 Share Posted January 10, 2011 ojej, dopiero teraz zobaczyłam co się stało. Łatku, zawsze będę wspominać spacerki z Tobą. Śpij spokojnie [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DALMATYNKA0987 Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Bardzo dlugo mnie nie bylo ani na dago ani nigdzie -choroba mojej mamy mnie pochłonęła- latka juz nie ma od kilku miesiecy ale nadal ogladam zdjecia z nim z usmiechem na twarzy mimo ze przez te 3 miesiace byłam pochłonięta nim pomimo ciezkiej sytuacji rodzinnej... Nigdy nie zapomne jednej sytaucji kiedy jechalam z latekim na kolejne badania i ze starchu zrobil pod siebie w aucie -wtedy nie wiedzialam dlaczego-myslalm ze to stary pies i nie utrzymal ...ale to nie bylo powodem ... On sie bal ,bal ze teraz ja go gdzies wywioze jak wczesniej jego kochany wlasciciel -gdy wrocilam i wypościłam go a raczej wyciągnęłam tego kolosa on zaczal merdac jak szalony ogonem-a wczesniej nie merdał w ogole ! Wtedy wiedzialam ze jest u mnie szczesliwy ;)cieszyl sie ze wrocil do swojego domku :)i w swoim domu odszedl ... Latek byl psem mega zniedołężniałym -co dzień ubrudzony kupom ale byl psem moze az psem ktoremu nalezalo sie troche milosci na koniec teraz jest mi bardzo ciezko w tak krotkim czasie mam tyle ciezkich chwil -moja jedna z ukochanych suni zaginela -miesiac ja szukalismy niestety odnaleźliśmy ja za późno-boze jak mi ciezko ;(((((patrze na zdjecie i rycze..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DALMATYNKA0987 Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 [B]NAJLEPIEJ DOGADYWAL SIE Z KOTEM LUSIEM RAZME JEDLI Z MISKI I SPALI ...[/B] [URL=http://img860.imageshack.us/i/nuki.jpg/][IMG]http://img860.imageshack.us/img860/9742/nuki.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Jestes jego Aniolem Justynko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.