Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

[quote name='Flaire']Hmm. Myślałam, że niedźwiedzica ma Heksię, Kokę i Tequilę? Ale tak naprawdę to nie mam pojęcia...

W każdym razie nadal stawiam na niedźwiedzicę. Więc Heksia i Koka - a poza tym? :niewiem: Tequila? Albo może Luna i jej mama? :niewiem: Musi być jakieś niedźwiedzie połączenie. :wink:[/quote]

Flaire :klacz: :klacz: :klacz: wygrałaś, nagrodę wręczy niedzwiedzica (co prawda jeszcze nic o tym nie wie :) ) Na zdjęciu jest Heksia i jej mama Koka oraz Luna z Tamizą, a Tequilla już dawno za tęczowym mostem :(

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

Widzisz [b]Flaire[/b], tak martwimy sie o nasze teriery o one w sumie silne som :D
Bardzo sie ciesze, ze z Apiszonem znacznie lepiej! Jednym slowem goi sie wszystko jak na psie :D

A u Majutka moze troszke lepiej. Jest bieguna, ale wymioty ustaly :-) Przed nami noc ... ciekawe czy ja przespimy, czy spedzimy na mopie :-?

Posted

[b]Wind[/b], głaski dla wynicowanego Majutka, no i nawadniaj ją ile wlezie :drinking:
Z waszych relacji wygląda na to, że oba choraki na wyscigi wracają do formy :D

Posted

[quote name='Ali26762'][b]Wind[/b], śpicie? Jak Majeczka ciemną nocą?

[b]Flaire[/b] - pisz co z Apiszonem, proszę...[/quote]

[b]Ali[/b], powiedz mi, Ty o tej godzinie jeszcze nie spisz, czy juz nie spisz? :lol:

Dzieki Wam idzie ku lepszemu! Od polnocy nic sie nie dzialo i przespalismy, az do teraz :D :D :D

A jak u pozostalych psiurow? Czy u Was tez jest tak bialo, mglisto i zimnoooo? :roll:

Dla rannych ptaszkow :morning:

Posted

[quote name='Wind']
A jak u pozostalych psiurow? Czy u Was tez jest tak bialo, mglisto i zimnoooo? :roll:

Dla rannych ptaszkow :morning:[/quote]

No to :morning:
Niech sierściuchy szybko wracają do formy, twarde som :D

Wind, jakie biało, jakie mglisto, jakie zimno? 8) Pogoda jak pogoda, gorzej bywało. LISTOPAD, reklamacji nie przyjmuje się.

Posted

[quote name='Mokka'] LISTOPAD, reklamacji nie przyjmuje się.[/quote]

Tyz fakt! A w sumie to tej jesieni nie jest tak zle. Snieg nawiedzil nas nie za wczesnie, mrozu trzaskajacego nie ma ... tylko ten dzien jakos tak, depresyjnie krotki jest :( Chyba w walce o lepszy humor zaczne sie doswietlac ... lampka z Ikea :lol: :lol: :lol:

Posted

[b]Wind[/b] jak nocka minęła


Z wieczornych relacji Flaire wyczytałam, że Api z dnia na dzień dochodzi do formy :lol: Api - :kciuki: :buzi:

[b]zadziorny[/b] Gaja to przecież dama - psia kobietka :wink: wygoda, zdrowy sen to jest najważniejsze dla damy :wink: 8) :lol:

Posted

Wind - w tym czasie jak pisałam ( za plecami szefa :evilbat: ) już zdąrzyłaś odpowiedzedzieć - o nocy 8) :lol: ale mam opóżniony zapłon :-? :wink:

Posted

[quote name='INA']Wind - w tym czasie jak pisałam ( za plecami szefa :evilbat: ) już zdąrzyłaś odpowiedzedzieć - o nocy 8) :lol: ale mam opóżniony zapłon :-? :wink:[/quote]

[b]INA,[/b]

Najwazniejsze, ze szef Cie nie przylapal ;)

A teraz ide gotowac marchwianke, bo strasznie wyjalowione to moje psiatko, ale juz calkiem dziarsko zaprasza do zabawy :lol:

Posted

[quote name='Wind']A teraz ide gotowac marchwianke, bo strasznie wyjalowione to moje psiatko[/quote]No właśnie - musimy dzisiaj dopytać w lecznicy, jak karmić Gapiszona, bo ona jutro, a może już nawet dzisiaj wieczorem, zaczyna jeść! Miał ktoś może zszywany żoładek, żeby wiedzieć, na czym to polega?

Nie mogę zdać Wam reportaża z jej postępów, bo ona mieszka daleeeeko, więc nie mam okazji jej ciągle obserwować. Wczoraj było super (w lecznicy powiedziano, że goi się "książkowo") - mam nadzieję, że tak jest nadal. Bardzo mi Api zaimponowoła, bo w tej rekonwalescencji wykazuje dużo zdrowego rozsądku - pomimo że czuje się wyraźnie lepiej, to nie przesadza z aktywnością. Szkoda, że jej rozsądku zabrakło, gdy pożarła tę piłkę! :evilbat:

Posted

[quote name='Flaire'][quote name='Wind']A teraz ide gotowac marchwianke, bo strasznie wyjalowione to moje psiatko[/quote]No właśnie - musimy dzisiaj dopytać w lecznicy, jak karmić Gapiszona, bo ona jutro, a może już nawet dzisiaj wieczorem, zaczyna jeść! Miał ktoś może zszywany żoładek, żeby wiedzieć, na czym to polega?
[/quote]

My tylko jelitko :wink: , ale kiedy można było zacząć karmić psa po kroplówkach, dostawał papkę z gotowanego ryżu i kurczaka, malutkie porcyjki kilka razy dziennie. O ile pamiętam, trwało to kilka dni, a potem stopniowo pies wracał do normalnego karmienia. Po tych kroplówkach był głodny jak lew (zresztą był nieźle wycieńczony, bo nie przyjmował pokarmów już kilka dni przed operacją), te dietetyczne porcje starczały mu na jedno machnięcie jęzora, biedaczek 8)

Posted

Mokka, goopie te "nasze" psy są nieprzeciętnie! :evil: Jeśli ktos myśli, że po takim przejściu rozumu Apiszonowi przybędzie, to najlepiej spojrzeć na Leona. On by pięć kolejnych piłek na śniadanie wtrąbił gdyby mu Mokka pozwoliła.

W Zakopanem dziś nad ranem było -18 stopni.

Posted

[quote name='Flaire']Mokka, goopie te "nasze" psy są nieprzeciętnie! :evil: Jeśli ktos myśli, że po takim przejściu rozumu Apiszonowi przybędzie, to najlepiej spojrzeć na Leona. On by pięć kolejnych piłek na śniadanie wtrąbił gdyby mu Mokka pozwoliła.[/quote]
No przeca raz nie dopilnowała :evilbat: , pamiętasz, jak na womity mu dawali? Na szczęście wszystko wróciło.

[quote name='Flaire']
W Zakopanem dziś nad ranem było -18 stopni.[/quote]
Już otworzyli jakąś małą trasę narciarską.

A moje dziecko po Świętach jedzie uczyć się na desce :o Muszę ją chyba ubezpieczyć jakoś specjalnie, bo czarno to widzę.

Posted

[quote name='Mokka']A moje dziecko po Świętach jedzie uczyć się na desce :o Muszę ją chyba ubezpieczyć jakoś specjalnie, bo czarno to widzę.[/quote]Mokka, powiem Ci oficjalnie, jako ratownik: powinna mieć kask i ochraniacze na nadgarstki (takie jak na rolki). Tak zalecamy. Oczywiście mało kto z młodzieży nas słucha. :evil:

Posted

[b]Flaire,[/b]

U ludzi po operacji zoladka, normalne karmienie zaczyna sie od kleikow ryzowych. Byc moze u psa jest tak samo :roll:
Jesli tak, to polecam kleik ryzowy dla dzieci z Nestle. Zalewa sie tylko wrzatkiem i gotowe. Ja mojemu psu (gdy ma jakies perturbacje zoladkowe) zalewam woda na ktorej wczesniej gotuje troche kurczaka, bez przypraw oczywiscie.
Bestia samego kleiku nie tknie, ale taki z zapaszkiem owszem :-)

Posted

Witam wszystkich zdrowych, chorych i zdrowiejących,

Miłe wiadomości od rana, że ma się ku lepszemu.

Zołądka nie miałam operowanego, ale skręt jelit więc wiem, że nie trzeba się bać, że psiur będzie wybrzydzać na ten kleik. Po takiej ścisłej diecie smakuje jak niebiański napój podany prosto z Olimpu. Za trzecim razem to juz mozr troche zaczelam wybrzydzac. Poza tym dawali mi do picia taki napój, chyba mleczny, w puszkach to było, z wszystkimi witaminami, jak juz kroplowki odlaczyli bo bylam mocno odbialczona. Nie pamietam nazwy tego napoju, ale jak potrzebne bedzie to sie moge dowiedziec. Jego sie w aptece kupuje. To jest chyba dla sportowcow, lotnikow i kosmonautow robione coby lekko, latwo i przyjemnie,a energii i witamin dostarcza na caly dzień

Posted

[quote name='Mokka'][quote name='Flaire']
W Zakopanem dziś nad ranem było -18 stopni.[/quote]
Już otworzyli jakąś małą trasę narciarską. [/quote]
[size=6][b]S U P E R[/b][/size] :lol: 8) :bigok: :ylsuper:

Posted

Apcia już po porannej wizycie u weta, czuje się dobrze, rano wypiła trochę wody, ale ponieważ jeszcze nie wolno jej jeść, to kroplówę dostała i tak. Jeść zaczyna od jutra.

Posted

witam,
dla ozdrowiencow polecam plyn DUPHALTYE.Teoretycznie jest do podawania w kroplowce aczkolwiek mozna go podawac do pyska .Jest kwasny to fakt ale za to sa gotowe aminokwasy+ prepartay witaminowo elektrolitowe etc.Sprawdzone polecam.
Druga rzecz ,ktora poelcam to sa takie tubki z pastami odzywczymi sa np.dla szczeniat ,psow po operacjach.Nazwy nie pamietam ale jest tego sporo trzeba pytac weta.
Te cuda nie sa tanie ale warte zastosowania.Daja duzo lawto przyswajalnej dla spa energii bez obciazania przewodu pokarmowego.
Nie zpaominajcie tez ,ze przy sprawach zoladkow jelitowych wciaz nie do przecenienia jest siemei lniane.Goi i zabezpiecza.
Pozdrawiam


borsaf...dziewczynkama byc dziewczynka.Staramy sie o rownowage w domu:-)))Jak czuje sie Twoja Aga???Bo ja juz normalnie na ostatnich nogach laze a raczej od tygodnia na pontonach zamiast nog:-)))Moge chodzic po wodzie.

Posted

[b]Aluzja[/b] zdrówka, cieszę się, że piszesz i z humorem. Końcówka to faktycznie pontony. Mam nadzieje, że te bardziej fizjologiczne, czyli statyka, a nie gestoza :evilbat:
Resztę na prv napiszę, bo to takie ble ble rodzinne to na forum nudne.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...