aga_ostaszewska Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Flaire']A co do wzięcia Misi ze sobą, to będzie to zależało od kilku spraw... Konkretnie, zdecydowaliśmy się zoperować raz jeszcze tę rankę, która nadal się paprze odrzucając nici. Robimy to dlatego, że to się może paprać jeszcze bardzo długo, a ja będę Misię kryć - nie chcemy ryzykować, że będziemy ją musieli w końcu operować podczas ciąży, więc wyczyścimy to teraz i zaszyjemy innymi, nierozpuszczalnymi nićmi. A wszystko to ma się odbyć w piątek. Więc jak sami widzicie, branie Misi ze sobą w niedzielę nie jest prostą decyzją.[/quote] No to trzymamy kciuki za Misiołka i zobaczymy w jakiej będzie kondycji o 5 rano w niedzielę. Ja z wileką ochotą będę jechała z 2 at i 1 welshem w samochodzie! Zabawy bedzie co nie miara! Choć rzeczywiście Misia jest niezmiernie grzeczna, więc psocić w samochodzie pewnie nie będzie... [quote]Może spróbuję kiedyś sfilmować aport Api, której chyba nigdy nie widziałaś pracującej, a która jest prowadzona troszkę inaczej niż Misia i szkolona bardziej pod polskie regulaminy (chociaż również troszkę wyciszana, z innych powodów). [/quote]\ Ja juz zamawiam fimik! Nawet mogę pozyczyć aparcik, którym da się taki fimik zrobić!
Flaire Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='aga_ostaszewska']Ja juz zamawiam fimik! Nawet mogę pozyczyć aparcik, którym da się taki fimik zrobić![/quote]aga_o, może pomożesz go zrobić? :wink:
Flaire Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 zachraniarko, morda jest PRZECUDNA!!! :D [size=1]A to uszko podkleiłaś?[/size]
Martini*** Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote]TUTAJ można poczytać o Eyku, są też krótkie filmiki z jego pracy. Polecam- aportowanie[/quote] ŁOJJJEZZZU :o :o :o on leci ja Fryga :D jak oni do tego doszli ??? na co trzeba kłaść nawiększy naciski żeby TAK wyszkolić psa ????? Tylko zastanawiem się jeszcze czy z niego jesy równie doskonały pies "domowy" czy też od rana roznosi go energia i 3godzinne spacery o 5 to norma :wink:
aga_ostaszewska Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Flaire'][quote name='aga_ostaszewska']Ja juz zamawiam fimik! Nawet mogę pozyczyć aparcik, którym da się taki fimik zrobić![/quote]aga_o, może pomożesz go zrobić? :wink:[/quote] Wiesz dobze, że nie ma z tym problemu! Jakieś tam testy juz Apiszonowi robiłam, to i filmik moge nakręcić. Będzie to dla duża przyjemność! [quote]zachraniarko, morda jest PRZECUDNA!!! [/quote] A ja, mam nadzieję, że tą mordę zobaczę "za żywo" już we wrześniu... :wink:
Wind Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Flaire'][quote name='Wind']Hmmm ... ale kupujac AT nie masz pewnosci, ze wlasnie taki bedzie mial charakterek ;) [/quote]Oczywiście, że nie, takiej pewności nie ma nigdy, ale to jest właśnie typowy charakter AT. [/quote] A to dziwne ;) Jak dotad nie poznalam zadnego AT o tym, jak to piszesz typowym charakterze :( Znam Misie, troche Api, widzialam AT z Cavano, mam dwa AT na osiedlu, w tym jeden po szkoleniach posluszenstwa, drugi natomiast jak go Bozia stworzyla nie liznal zadnej wiedzy. O Misi moge powiedziec, ze grzeczna (BARDZO GRZECZNA) ale raczej bez pasji (chyba ze w tropieniu ;)). Ok, wiem ze prowadzilas i prowadzisz ja w mysl zasady szeroko rozumianego wyciszania. I jak najbardziej popieram. :-) Takiego chcesz miec psa i to jest Twoj ideal, wiec dla mnie to zrozumiale. Api, niestety nie znam zbyt dobrze, baaa ... nie znam wcale. Ale chetnie poznam :D AT z Cavano, to zupelny brak akcji, zupelny ... niestety :( AT z mojego osiedla (ten szkolony), troche zycia w nim jest, ale mimo, ze ma dopiero 4 lata niewiele. AT z osiedla, ale nie szkolony to niestety straszny wyjec i szczekacz. I tyle ... Wiecej AT nie znam :( To nie jest rasa jak york, ze na kazdym zakrecie tego pelno ;) Tak sobie mysle, ale moze jestem w bledzie, ze gdyby kazdy przecietny AT mial takie predyspozycje jak omawiany Eyk, to pewnie przewodniczka Eyka czy zachraniarka, nie szukalyby psa zagramanica, tylko udaly sie to polskiej Hodowli eksterierowo-uzytkowej (bo tak nalezaloby nazwac te Hodowle, prawda ... czytalam ze dba sie tam w rownym zakresie o eksterier co o psychike) i tam zakupilyby przecietnego psa, bowie kazdy przecietny serdelek to pasja, energia i zdolnosc percepcji w jednym :-) ;) Myle sie? ...
zachraniarka Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Flaire'][size=1]A to uszko podkleiłaś?[/size][/quote] [size=1]:oops: No właśnie nie ponieważ trafił się wyjazd, na którym byłam w pokoju razem z Ewą i całą czwórką psiurów. Stwierdziłam, że jak szczeniaki będą się i tak całe dni kotłować w pokoju to nie ma sensu kleić. Ale wczoraj wyskubałam dokładnie uszy i biorę się za klejenie.. [/size] [quote name='Martini']ŁOJJJEZZZU on leci ja Fryga jak oni do tego doszli ??? na co trzeba kłaść nawiększy naciski żeby TAK wyszkolić psa ????? Tylko zastanawiem się jeszcze czy z niego jesy równie doskonały pies "domowy" czy też od rana roznosi go energia i 3godzinne spacery o 5 to norma[/quote] Martini szkolenie takiego psa to troszkę inna bajka. Taki użytek jest od pokoleń hodowany z naciskiem na silną pasję łowiecką, chęć współpracy z człowiekiem oraz odporność na obciążenia w tym dobrą koncentrację. To jest olbrzymi potencjał, który się właściwie kierunkuje. Oczywiście nie jest to proste, ale jak widać efekty robią wrażenie 8) To jest doskonały pies "domowy" przy założeniu, że ma codziennie treningi. Jeden dzień wytrzyma w bezczynności potem zaczyna wariować :evilbat:
zachraniarka Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='aga_ostaszewska'][quote]zachraniarko, morda jest PRZECUDNA!!! [/quote] A ja, mam nadzieję, że tą mordę zobaczę "za żywo" już we wrześniu... :wink:[/quote] Aga super!! Na pewno się spotkamy jak zawitasz do Gdańska :D A co do typowego charakteru AT to zgadzam się z Wind. Też miałam okazję poznać kilka AT mniej lub bardziej szkolonych, bardzo fajne, sympatyczne psiaki, ale gdybym na ich podstawie miała wyrobić sobie obraz rasy to w życiu bym się nie zdecydowała na nią.
Flaire Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Wind']Api, niestety nie znam zbyt dobrze, baaa ... nie znam wcale. Ale chetnie poznam :D [/quote] Nie ma sprawy! :D Zapraszamy. [quote name='Wind']AT z Cavano, to zupelny brak akcji, zupelny ... niestety :([/quote]Nie znam jej, ale słyszałam, że jest otyła... To również dla mnie o czymś świadczy. [quote name='Wind']AT z mojego osiedla (ten szkolony), troche zycia w nim jest, ale mimo, ze ma dopiero 4 lata niewiele. AT z osiedla, ale nie szkolony to niestety straszny wyjec i szczekacz. I tyle ...[/quote]Tych nie znam, więc trudno mi się wypowiadać. Nie wiem, jak sa prowadzone, ani jak były wychowywane. [quote name='Wind']Tak sobie mysle, ale moze jestem w bledzie, ze gdyby kazdy przecietny AT mial takie predyspozycje jak omawiany Eyk, to pewnie przewodniczka Eyka czy zachraniarka, nie szukalyby psa zagramanica, tylko udaly sie to polskiej Hodowli eksterierowo-uzytkowej (bo tak nalezaloby nazwac te Hodowle, prawda ... czytalam ze dba sie tam w rownym zakresie o eksterier co o psychike) i tam zakupilyby przecietnego psa, bowie kazdy przecietny serdelek to pasja, energia i zdolnosc percepcji w jednym :-) ;) Myle sie? ...[/quote]Wiesz, jak to jest z polskimi hodowlami AT to ja Ci nie potrafię powiedzieć, bo po prostu nie wiem. Mogę tylko wypowiadać się, jak wyglądał charakter przeciętnego AT, którego znałam i z czego one słyną. I na tej podstawie mogę Ci powiedzieć, że taki dynamizm jest typowy i, jak już Ci mówiłam, prawie spowodował, że pożegnałam się z tą rasą. A Argon na Bemowie jest akurat z Poezji Ruchu. Ja myślę, że przewodniczka Eyka wybrała AT właśnie dlatego, że mogła liczyć na taki dynamizm u przedstawiciela tej rasy. A kupiła go w Niemczech bo tam znalazła psy, które najbardziej odpowiadały jej wymogom. W każdym razie, przypadki AT, które znasz, to maleńka ilość, w tym Misia jest jedynym, co do którego wiesz, jak była prowadzona i było to w odmiennym od preferowanego przez Ciebie kierunku. To tak, jakbym ja wyciągała wnioski na temat charakteru border collie na podstawie tych trzech, które znałam dobrze, czyli Gracie, Lucasa i Vivy z Cavano... :wink: :roll: Kiedyś, przy okazji, opowiem Ci o pierwszym AT, którego ja znałam i po którym zdecydowałam się, że będę miała tę rasę, bo to ciekawa historia. :wink:
Flaire Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='zachraniarka'] Taki użytek jest od pokoleń hodowany z naciskiem na silną pasję łowiecką, chęć współpracy z człowiekiem oraz odporność na obciążenia w tym dobrą koncentrację. [/quote]Ja bym powiedziała, że z tej listy tylko dobra koncentracja nie jest dla AT typowa. Oczywiście, gdy piszę o tym, co jest, a co nie jest typowe, mam na myśli porównanie z przeciętnym przedstawicielem innej rasy, a nie z Eykiem, który jest w ogóle nietypowym psem, bo typowy pies wszystkiego nie wygrywa. :wink: Ale przeciętny znany mi AT ma silną pasję łowiecką, kocha ludzi i jest niesłychani odporny na obciążenia, tak fizyczne, jak i psychiczne.
zachraniarka Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 OK [b]Flaire[/b] przyznaje się, że źle się wyraziłam. Nie chodziło mi o to, że te cechy, które wymieniłam są nie typowe dla AT. Ja o aire niewiele wiem i dla mnie jesteś absolutnym znawcą. Chciałam tylko zauważyć, że psy, które spotkałam nie pasowały do tego opisu. Były to zazwyczaj psiaki bez pasji, bardziej zainteresowane swoimi sprawami niż współpracą z człowiekiem. Przy tym sympatyczne i miłe, bardzo oddane swojej rodzinie- fajne psy rodzinne. No a co do samej dynamiki to nie tylko ona się liczy, bo co z tego, że pies bardzo dynamicznie pogoni kota hi hi Natomiast już pies, który równie szybko biegnie po piłkę jak z nią wraca to już zupełnie inna sprawa :wink:
Flaire Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='zachraniarka']Natomiast już pies, który równie szybko biegnie po piłkę jak z nią wraca to już zupełnie inna sprawa :wink:[/quote]No to zrobimy Apci ten filmik. :wink:
Martini*** Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Nie pamiętam czy przypadkiem już o to nie pytałam ale ... ile psów pracujących np jak Hugo jest wykastrowanych ???
zachraniarka Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 W Polsce znaczna mniejszość, ale z tendencją rosnącą. W innych krajach różnie- w niektórych państwach jest to bardziej powszechne, w innych mniej.
Jonquil Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Hmm, a czy to nie jest tak, że wraz z kastracją pies jednak traci trochę tej energii? Ja na podstawie swojego psa stwierdziłabym ,że AT to najbardziej zmienne psy, jakie widziałam. Stoi takie cielę przy nodze i nawet się nie ruszy, a nagle coś jej odbije i zaczyna latać jak szalona za innym psem. Niestety w zabawach z innymi psami muszę zakłdać kaganiec, bo ludzie się zaczynają na mnie obrażać. Honda ma dziwne zabawy - symulujące atak na jakiegoś zwierza - podskakuje do ofiary i ją kąsa. Robi to bardzo szybko i czasem się zdarzy, że pies zacznie piszczeć, jak złapie go za ucho np. Przy tym wygląda to dosyć agresywnie i muszę ją uspokajać. Za chwilę znowu stoi jak ciele. Ppo czym zauważy jakiegoś zająca, albo małego uciekającego psa i ... tyle ją widziałam. Właściwie ona to wraca, tylko właściciele tych uciekających mają problem. A co do powrotu z pasją - to chyba już jest kwestia wychowania. Przewodnik musi być atrakcyjniejszy dla psa od czegokolwiek innego. I tego nie potrafię się nauczyć :( Wszystko jest atrakcyjniejsze od Panci, chyba że Pancia trzyma jeszcze piłkę w ręku ... ale jak już ją rzuci ...
Martini*** Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Oglądam sobie takie fajne wyszkolone AT w necie, filmiki z Eykiem, czytam wasze opowieści i zachęcona tym wszystkim ćwiczę z Dakarem jeszcze więcej, jeszcze lepiej, wymyślam nowe smakołyki, zabawki i wszystko się pięknie udaje, w domu, przed domem, w lesie ale wystarczy, że na horyzoncie zmajaczy zadek suczki a już się nic nie liczy. Ani serek, ani kiełbaska, ani zabawka ..... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Wystarczy że na szkoleniu jest suka które miesiąc temu miała cieczkę ... i już mogę sobie pomarzyć o ćwiczeniach 0X 0X 0X 0X 0X Z prostego rachunku wynika, że jeśli ja nie chcę Dakara wystawiać i jedyną rzeczą utrudniającą mu wykonanie komend są jaja to trzeba się ich pozbyć. I tu zaczyna się problem, rodzina krzyczy: nie okoleczaj psa, to jest bestialskie, jeśli nie możesz nad nim zapanować to to nic nie pomoże.......aż mnie krew zalewa :evil: :evil: :evil: Czy znacie przypadek w którym po kastracji AT zmienił się drastycznie i z dnia na dzień upodobnił się do makabrycznie zapasilnego czyli leniwego stwora ?????
zachraniarka Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 [quote name='Martini***']Czy znacie przypadek w którym po kastracji AT zmienił się drastycznie i z dnia na dzień upodobnił się do makabrycznie zapasilnego czyli leniwego stwora ?????[/quote] Osobiście nie znam, ale pewnie takie są. Kiedy to pogonie za suczkami były jedynym źródłem ruchu dla psa, a jak zostało to ucięte naturalnie stał się gruby i leniwy :lol: :wink: Wykastrowane psy ratownicze, które znam nie są ani odrobinę zapasione ani leniwe. Nie są to jednak AT tylko laby- psy z dużą tendencją do tycia i że tak powiem teoretycznie mniej energiczne.. Ja myślę, że skoro masz taki problem to nie zastanawiaj się tylko ciachaj- na pewno mu to nie zaszkodzi. W przeciwieństwie do sterylizacji to bardzo prosty zabieg. Jednak żeby były jego wymierne rezultaty trzeba go przeprowadzić możliwie szybko.
borsaf Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Witam, Tak sobie czytam o tych charakterach AT i myślę, że to wszystko zależy od wychowania szczeniaka.Ja od swoich serdelków chcę minimum, czyli, żeby mnie słuchał, jak zawołam, nie ciągnął na smyczy i zrobił siad jak dam komendę. Minimum, a jednak bardzo dużo. Poza tym ma być miłym, przyjacielskim pieskiem do uściskania i pogdania na uszko. Wulkanem energii to żadna z moich suczek nie była(porównuję do foxa i welsha znajomych). Owszem, pobiegały za piłeczką, z innymi pieskami, ale szybko sie nudziła ta zabawa i siadały niedaleko panci. Nigdy ich nie szkoliłam i nie miały konkurencji więc może dlatego. Mnie ich charakter w pełni odpowiadał. Erdel jest miłym, przyjaźnie nastawionym , trochę hałaśliwym psem, który swoją posturą może odstraszać potencjalnych zaczepników. Ja sie śmieję, że to taka atrapa psa bojowego i dlatego mam erdela, nie mniejszego czaprakowca.
borsaf Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Jakie konto trzeba założyć, żeby tego Eyka oglądać?
PsySportowe.pl Posted August 31, 2005 Posted August 31, 2005 Trzeba wejsc na [url]www.patrycjaf.com[/url]. Zadnego konta nie trzeba
borsaf Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 No, to sobie pooglądałam tego Eyka. Filmiki później bo nie mam czegoś tam podłączonego i nie wchodzą. Wspaniały pies. Tylko dlaczego on na śladzie i jeszcze jednym zdjęciu ma kolczatkę i jakiś łańcuch na szyi? Na tym, gdzie ma atakowac pozoranta to jeszcze rozumiem ale na śladzie?? Kolczatka w moim mniemaniu świadczy o tym, że przewodnik tak do samego końca nie jest pewny psa. Ja sądziłam, że Eyk to takie prawie przedłużenie myśli przewodnika i wtedy kolczatki sa niepotrzebna.
Martini*** Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 W sumie też mnie to zdziwiło, na początku nie zauważyłam ale pokazałam zdjęcia znajomej i ona na to: " A zobacz, mi zabroniłaś zakładać psu kolczatkę a ten taki wyszkolony i nosi :o ?!"
Berek Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Hm, hm... No właśnie, jak widać kolczatka nie musi zrobić z pieska wlokącej się szmaty... :D
INA Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 Ja mam cholernego pecha , w domu zastrajkowała mi Neostrada a w pracy niezbyt mogę poczytać dogo ( nie mówie o pisaniu 0X ) Te osoby które piszą z pracy i mają nad sobą szefa :evilbat: - jak Wy to robicie ..??? a temat który się akurat przewija jest dla mnie dość ciekawy :x , mam kilka przemysleń wątpliwości ..ale czasu brak 0X Tym bardzej że jedzemy w sobotę z Vigo na seminarium i"zobaczyć" Allgility.. :o Zach - kiedyś piasałaś że mogę pytać.." Jak nauczyć psa dobrej koncentracji( bez tego wszystko idzie łeb jak zuważyłam :-? ) - rozumiem że skupienie uwagi na sobie ale ile je sie musze nameczyć ile np namachać jego ulubionym kijem żeby Vigo skupił swą uwagę na mnie a czasmi tylko na samym kiju, 8) Ja też mam watpliwości jaki pies może być po zabiegu kastracji...jednak wydaje mi się że jeśli zostanie zapewniona psu odpowiednia porcja ruchu a jak się da jakaś praca lub sporcik :roll: a ograniczony dostęp do "koryta" :wink: to psiak nie powinien zaokrąglac się 8)
swallow Posted September 1, 2005 Posted September 1, 2005 A ja zauważyłam jeszcze jedną rzecz, dotyczącą dyskusji która toczyła sie gdzieś wcześniej. Eyk to pies użytkowy, a jednak właściciel miał czas żeby pies wyglądał ładnie.
Recommended Posts