ilon_n Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 [quote name='Shania']ilon a co znaczy los przesądzony??jak możesz napisać???te psy np.maja jakiś czas na adopcję czy chodzi o pobyt w schronie???[/QUOTE] Shaniu, tym razem bez dramatyzmu, po prostu wiadomo, że nie jest to psiak błąkający się, znaleziony, odłowiony .. tylko oddany przez właścicieli, więc nie ma złudzeń co do tego, że właściciel się po Niego zgłosi .. a wiadomo jak to jest z adopcjami starszych i do tego usterkowych psiaków choćby były najkochańsze i do rany przyłóż. Jemu grozi dożywocie w schronie, a dożywocie=eutanazja za jakiś bliżej nieokreślony w tym przypadku czas. Na szczęście Krecik nie jest takim emerytem jak to było w przypadku Marcelka. Martwi mnie całkowity brak odzewu na anonse. Może to przez święta.. Quote
Isadora7 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 [quote name='ilon_n'][...] Martwi mnie całkowity brak odzewu na anonse. Może to przez święta..[/QUOTE] Może zdarzy się cud... ma dwóch obserwatorów Quote
tanitka Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 święt słowa, niech się znajdzie super dom dla Krecika! Quote
ilon_n Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 [quote name='Isadora7']Może zdarzy się cud... ma dwóch obserwatorów[/QUOTE] Byłoby cudnie ;) więc nie zapeszam .. i czekam, czekam .. Quote
werenn Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 oczywiście Krecikowi zyczymy najwspanialszego domku, ale jeżeli idzie o nazywanie Marcelka emerytem to ostro protestujemy! Tyle energi, co ma ten jamnior życzyłabym wszystkim :-) a poniżej... kanapa jest nasza! [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2ba4fe33ede9c78d.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/477/2ba4fe33ede9c78dgen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Mika31 Posted December 21, 2010 Posted December 21, 2010 może on ma tylko siwy ryjek a naprawde jest dużo młodszy słodka para Quote
Mika31 Posted December 22, 2010 Posted December 22, 2010 hoooop Kreciku serce mi pęka jak o tobie myśle Quote
tanitka Posted December 22, 2010 Posted December 22, 2010 Krecik chce do domu, nawet tymczasowego, zeby nie musiał już marznąć !!! A Marcelek pięknie wygląda :)) Quote
ilon_n Posted December 23, 2010 Author Posted December 23, 2010 Z Dor podrzucamy Krecika na FB, proszę dołączcie .. niech się chłopak maksymalnie lansuje .. Staram się o DT dla Niego .. ale na razie bez widoku. Quote
Mika31 Posted December 23, 2010 Posted December 23, 2010 tylko kilka godzin na ratunek [url]http://www.dogomania.pl/threads/198779-Komu-potrzebny-stary-jamni%C5%9B-U%C5%9Bpij-go-pani-i-po-k%C5%82opocie!-B%C5%82agamy-o-DT!-Warszawa[/url] Quote
Mika31 Posted December 24, 2010 Posted December 24, 2010 :tree1:ciociu Ilono Wesołych ,spokojnych świąt:tree1:a Krecikowi i innym biedaką życzę nowych domków Quote
ilon_n Posted December 25, 2010 Author Posted December 25, 2010 Łooo matko, Mika31!! dzięki bardzo za życzenia i jak to mawiam z angielska every good wish in return to you!! ściskacz wielki i oczywiście wszystkim zaglądającym na nasz wątek posyłam moc życzeń świąteczno-noworocznych!! jak też psinkom wszelkim domków ciepłych i kochających!! ale nie ukrywam, że poczułam się jak "ciotka Matylda" ;) Quote
ilon_n Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 [B]Krecik nie przeżył!![/B] Jestem zdruzgotana!! Nie było żadnych oznak choroby, On najprawdopodobniej był tak załamany, że odszedł po cichutku dzisiejszej nocy!! Już nie chce się nic .. w takim dniu .. przepraszam Kreciku.. Quote
Mika31 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 wybacz mi Kreciku że nie mogłam ci pomóc nigdy sobie tego nie wybacze Quote
Isadora7 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='ilon_n'][B]Krecik nie przeżył!![/B] Jestem zdruzgotana!! Nie było żadnych oznak choroby, On najprawdopodobniej był tak załamany, że odszedł po cichutku dzisiejszej nocy!! Już nie chce się nic .. w takim dniu .. przepraszam Kreciku..[/QUOTE] Nie tylko nie to, rany zabiła mnie ta informacja. Zaraz wstawie na allegro kurde tyle wejść tylu obserwatorów :placz::placz::placz::placz: Kreciku kochany przepraszam zę nie zdążylismy Quote
werenn Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 normalnie w takiej chwili czuję straszną złość..... i żal i zaraz sobie pomyślałam, że Marcelka tez mogłoby już nie być... Quote
ilon_n Posted December 27, 2010 Author Posted December 27, 2010 Pamięci Krecika: "[COLOR=darkred][B]You cannot do a kindness too soon .. because you never know how soon it will be too late[/B][/COLOR]" I ku pamięci dla nas!! Quote
Ellig Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='ilon_n']Pamięci Krecika: "[COLOR=darkred][B]You cannot do a kindness too soon .. because you never know how soon it will be too late[/B][/COLOR]" I ku pamięci dla nas!![/QUOTE] Trzeba miec nadzieje,ze nie zawsze bedzie za pozno........Do zobaczenia Kreciku,badz szczesliwy................. Quote
werenn Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 a z innych wieści - mój mąż leży sobie właśnie z Marcelem i mówi, żeby ściągnąć ogłoszenia, bo on go nie chce oddać (opowiedziałam mu o biednym Kreciku) tak więc kto wybiera się do mnie na wizytę przedadopcyjną? Quote
Isadora7 Posted December 27, 2010 Posted December 27, 2010 [quote name='werenn']a z innych wieści - mój mąż leży sobie właśnie z Marcelem i mówi, żeby ściągnąć ogłoszenia, bo on go nie chce oddać (opowiedziałam mu o biednym Kreciku) tak więc kto wybiera się do mnie na wizytę przedadopcyjną?[/QUOTE] Wzruszyłam się... A Ja jestem nadal zabita i dobita.... zobaczcie i prośba o podbijanie tego na facebooku, nawet jak nie jesteście z Warszawy. Trzeba aby było jak najwyżej. Zdarzenie maiło miejsce praktycznie po drugiej stronie ulicy na której mieszkam. Nie spocznę aż nie namierze, chlipie dzisiaj cały czas... mam doła i wszystko w d.... [B]Z maila od właścicieli jamniczka:[/B] [I]Wpadek zdarzył się w Wa-wie 22 grudnia ok.20-tej na rogu ul.Anielewicza i Smoczej (między przystankiem autobusowym linii 111 i 180 w kierunku ul.Okopowej a pawilonem handlowym "U Doroty". Córka szła z Bursztynkiem (tak nazywaliśmy go) na smyczy ul Smoczą, skręciła w ul.Anielewicza i na poziomie pawilonu handlowego wyskoczył z boku (z przerwy między pawilonem a budą spożywczo-alkoholową "U Sąsia...da", wielki pies i bez ostrzeżenia(szczeknięcia) przewrócił na ziemię Bursztynka pleckami do dołu i zaczął go rwać zębami (jak lwy ludzi na qvo-vadis) Stało sie to tak nagle że Bursztynek nawet nie zaszczekał. Pies był ogromny ,biały z wielkim pyskiem.Według ludzi był to amstaf-ale było ciemno można się co do rasy pomylić.Córka próbowała wydobyć Bursztynka ciągnąc do góry smycz - zebrali się ludzie ale wszyscy bali się zbliżyć do psa.Dzwonili do straży, na policję ale nie zjawił się nikt. Właściciel starszy siwy człowiek pojawił się jak było po wszystkim. Położył się na ziemi z tyłu psa i zaczął go ciągnąć do siebie i krzyczał żeby puścił zdobycz ale pies ani myślał go słuchać. Po pewnym czasie zaczął na właściciela szczekać i wtedy wypuścił Bursztynka. Miał mimo że był w sweterku miał rozerwaną skórę i tchawicę.Nie dawał znaku życia.Ktoś zawiózł córkę do lecznicy weterynaryjnej na ul.Zytnią 15 ale nie było szans ratunku bo Bursztynek nie żył. Jak córka odjeżdżała to już właściciela nie było. kontakt do właścicieli zagryzionego jamniczka - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Proszę pomóżcie odnaleźć i ukarać nieodpowiedzialnego właściciela agresywnego psa...[/I] [B]link do zdarzenia na facebooku (trzeba być zalogowanym):[/B] [URL="http://www.facebook.com/#%21/event.php?eid=185588564799942"]http://www.facebook.com/#!/event.php?eid=185588564799942[/URL] prosze podbijajcie kto ma konto Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.