jomi Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 Witam serdecznie:lol: i mam nadzieję, że otrzymam od Was jakieś rady. Od ok. 3 miesięcy leczę swojego psa na grzybicę skóry. Stosowałam różne zalecane przez weta leki i specyfiki, przestrzegałam zaostrzonej higieny, zmieniłam dietę (podejrzenie o alergię) i gdy wydawało się, że wszystko już będzie ok, niestety...Właśnie zauważyłam nawrót tego paskudnego choróbska. Muszę zaznaczyć,że przez cały tak długi okres leczenia (kąpiele co 2 dni, kilka tabletek dziennie, smarowania i inne zabiegi), mój pies stał się smutny, apatyczny, nie chce jeść (w każdym jedzeniu "szuka" leków. Jak pomyślę, że znowu będziemy przez to wszystko przechodzić...Poradźcie coś, może są jakieś inne sposoby leczenia? Quote
xxxx52 Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 i nie nastapil powrot choroby,nie bylo rowniez zadnych objawow ubocznych.Kuracja polega na 3dniowym smarowaniem iPodawaniem syropu doustnie strzykawka (w zaleznosci od wagi psa) przez caly tydzien,nastepnie tydzien przerwy i powtorzenie podawania syropu i3 dniowe smarowanie,znowu przerwa i powtorzenie leczenia.Po miesiacu wloski bardzo ladnie odrastaja.Wazne jest zmiana zupelna legowiska. Leki to Intrafugol syrop.Imaverol -plyn do smarowania.Te lekarstwa sa sprawdzone i bardzo dobre i skuteczne.Szczegolnie syrop jest b.dobry i nie daje ubocznych skutkow. Quote
Alicja Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 Wyszukaj na wyszukiwarce hasło : grzybica , gronkowiec [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=14771&highlight=gronkowiec"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=14771&highlight=gronkowiec[/URL] [I]Ja sama tez przechodziam z psem ten problem :cool3:A pieskowi podawałam w trakcie leczenia Ketokonazol, antybiotyki , i na pobudzenie odporności Baypamune[/I] Quote
jomi Posted June 20, 2006 Author Posted June 20, 2006 Dzięki serdeczne, poczytałam i trochę mnie oświeciło.Przynajmniej wiem,że to rzeczywiście trudna do wyleczenia przypadłość i spotkała nie tylko mojego psiaka. Spróbuje podyskutować ze swoim wetem. Może zaleci inną, skuteczniejszą w tym przypadku kurację. Ale dzielcie się nadal swoimi doświadczeniami.Chętnie przeczytam :):):) Quote
Komanka Posted June 20, 2006 Posted June 20, 2006 Zrób jeszcze badanie bakteriologiczne w kierunku gronkowca (+antybiotykogram). Grzybica i gronkowiec to często nieodłączna para :angryy: Quote
alqua Posted June 20, 2006 Posted June 20, 2006 Tak to przede wszystkim zrób wymaz i zeskrobiny ze skóry w laboratorium bądź u weta... . Nam Imaverol nie pomógł tez od stycznia leczę, jest już lepiej ale nie do końca :/. Teraz podaje Ketokonazol z lekiem osłonowym na wątrobe + laveta super Quote
xxxx52 Posted June 20, 2006 Posted June 20, 2006 Intrafugol do ustnie.Imawerol zabija tylko zarodniki grzyba ,nie leczy. Quote
jomi Posted June 21, 2006 Author Posted June 21, 2006 Badania laboratoryjne robiłam i właśnie one wykazały obecność dwóch rodzajów grzyba i bakterii. Oskar dostawał KETOKONAZOL i AMOKSIKLAV plus do tego kąpiele co 2 dni, najpierw w NIZORALU, a potem, gdy nie było żadnej poprawy, w HEXODERMIE. Przy tym wszystkim, po każdej kąpieli, smarowałam go jakimś środkiem (rozcieńczałam go wodą), dostawał witaminy i olej poprawiający kondycję skóry.Trochę więc tych zabiegów było, dlatego jestem tak zawiedziona nieskutecznością tego leczenia.A najwięcej problemów, że tak to określę, technicznych, sprawiały nam częste kąpiele, bo Oskar to duży owczarek niemiecki, a do tych zabiegów mieliśmy normalną łazienkę :):):) Quote
xxxx52 Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 chore miejsca,natomiast Inrafugol podaje sie do picia,nie uszkadza watroby,i jest b.dobry ,jest stosunkowo drogi.Miejsca po grzybicy mozna rowniez smarowac lagodzaca masciaSurolan firmyJanssen.Mysle ,ze wszystkie te lekarstwa sa tej samej firmy produkowane.Prosze nie zapomniec ,ze tylko smarowanie Imawerolem nie wystarcza,poprostu nie leczy. Quote
alqua Posted June 21, 2006 Posted June 21, 2006 A to musze wyprubować ten Inrafugol. A możesz napisać ile on mniej więcej kosztuje i czy można z Ketokonazolem podawać? Quote
jomi Posted June 22, 2006 Author Posted June 22, 2006 A czy ktoś z Was słyszał (stosował) szczepionkę na grzybicę??? Dzisiaj weszłam do przypadkowej kliniki weterynaryjnej po Hexoderm i od słowa do słowa, pan doktor "wyciągnął" ode mnie całą historię choroby mojego psa. I właśnie poradził mi, abym zdecydowała się na szczepionkę, która nie tylko leczy, ale również zapobiega nawrotom ( nie pamiętam nazwy). Jedna dawka kosztuje ok. 150 zł, a muszą być dwie. Nieco kosztowna, ale gdyby była skuteczna...Co o tym sądzicie??? Quote
Komanka Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 [quote name='jomi']A czy ktoś z Was słyszał (stosował) szczepionkę na grzybicę??? [/QUOTE] Podłączam się do pytania. Za tydzień będę na kontroli na Akademii Rolniczej we Wrocławiu (leczymy gronkowca + odbierzemy wyniki na grzybka), to zapytam o szczepionkę. Ale póki co, to może ktoś z Was stosował tę szczepionkę? Quote
adria Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 Ja szczepiłam psa i koty INSOLEM. Mogę powiedzieć, że w moim przypadku była bardzo skuteczna. Działa na kilka rodzajów grzyba. Jedyny minus...cena. Leki przeciwgrzybicze mają niestety niekorzystny wpływ na wątrobę. jeśli długo stosowalaś leki "dopyszcznne" to warto zrobić psiakowi biochemie krwi...tym bardziej, ze z apetytem kiepsko :( Quote
xxxx52 Posted June 23, 2006 Posted June 23, 2006 Poniewaz,podaje sie szczeniakom,kotkom.,preparat jest nie tak trujacy jak tabletki.Ceny sa stosunkowo wygorowane.Ja placilam Im..okolo15€ ,int..35€.Jedna butelka powinna starczyc.Prosze wyobrazic sobie ja mialam 8 szczeniaczkow chorych iile mnie to kosztowalo?Najwezniejsze pomoglo,pieski mialy apetyt,nie mialam problemow ze zdrowiem pieskow.Zaznaczam byly to pieski ,ktorych mame pijak wyrzucil na ulice ciezarna,ta biedaczka w parku w pazdzierniku , zrobila w ziemi dziure i urodzila 9 szczeniaczkow.Po paru tygodniach ja i dzieci przejelam ,odchowalam,wyleczylam-mame takze,i poszukalam nowe rodziny dla nich.Grzybicy nie bylo sladu. Quote
jomi Posted June 25, 2006 Author Posted June 25, 2006 Zdecydowałam się na szczepionkę !!! Jutro biegniemy do weta. Nie mogę patrzeć, jak mój pies z dnia na dzień jest w gorszej formie. Z apetytem - katastrofa :( Nic mu nie smakuje, nawet nie spojrzy na dotychczasowe smakołyki. Napiszę, jakie będą efekty działania tej szczepionki :) Dziękuję Wszystkim za rady :):):) Quote
alqua Posted June 25, 2006 Posted June 25, 2006 jomi jak będziesz juz coś więcej wiedziała lub zaszczepisz tą szczepionką to napisz. Ja też się zdecydowałam. Niestety jest trudno dostepna i dopiero w Bolesławcu ją zaszczepię i to chyba będzie w sierpniu dopiero :<. No cena zabójcza ... ale tam są 2 dawki za 150 zł o ile się nie mylę. Quote
jomi Posted June 26, 2006 Author Posted June 26, 2006 Niestety, :( nie podzielę się z Wami doświadczeniem związanym ze szczepionką, ponieważ nie jest ona skuteczna w wypadku grzybów, które ma mój pies. Pozostało nam konwencjonalne leczenie, bardzo dłuuuugie i kłopotliwe ( znowu te kąpiele co 2 dni :(:(:( ) Ale nie mamy wyboru. Uzbrajamy się w cierpliwość ... i czekamy na efekty nowej terapii. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :):):) Quote
Jerrinho Posted June 26, 2006 Posted June 26, 2006 Życze powodzenia w leczeniu grzyba :thumbs: :bluepaw: Quote
niufa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Spróbuj skonsultować z wetem doustny preparat :ORUNGAL. Jest to lek ludzki (niestety dość drogi), ale o tzw. przedlużonym działaniu. Ja min. dzięki niemu wyleczyłam psa z grzybicy. Opisywałam to zresztą kiedyś na dogomanii spróbuj wrzucić w wyszukiwarkę. Brak apetytu może być spowodowany uszkodzeniem wątroby przez leki stosowane dotychczas. Zrób psu próby wątrobowe aby wstępnie ocenić stan narządu. Jeśli chodzi o szczepionki to próbowłam dwóch firm (chyba czeską i ruską) i się niestety nie sprawdziły. Quote
alqua Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 hmm kurcze no to faktycznie lipa... a możesz napisać jakie rodzaje grzyba ma twój psiak? No to jest problem.. Quote
aburkowa Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 NIe wiem, czy Twój psiak dostaje, ale jeśli nie to oprócz ukierunkowanego leczenia (mykogram!) jakieś preparaty z cynkiem wspomagająco by się przydały+ stymulatory odporności. Powodzenia, bo niestety walka z grzybica to często prawdziwe wyzwanie dla cierpliwości właściciela. Mam nadzieję, że wam sie uda, bo jak widzę nie poddajesz się łatwo:multi: Quote
jomi Posted June 28, 2006 Author Posted June 28, 2006 Jeden grzyb to Malassezia, drugiego nazwy nie pamiętam, a wyniki zostały u wet. W tej chwili pies jest na zastrzykach (sterydy), dostaje KETOKONAZOL, Efa Olie, Amino Biotin, kąpiele w preparacie Alervet. Ale to tak tylko na początek. Jutro dostanie jeszcze antybiotyk i dowiem się od lekarza, jaką wybrał dalszą strategię. Na razie cieszę się, bo przestał się drapać, lizać itp. i trochę zaczął jeść. Później ma też mieć ustaloną odp. dietę, aby poprawić jego kondycję. Lekarz od razu mnie ostrzegł, że leczenie będzie na pewno trwało długo. Dobrze, że to moje PSIE SZCZĘŚCIE jest bardzo grzeczne, łagodne i zdyscyplinowane, bez problemu więc mogę "robić na nim" wszystkie zabiegi. Czasami mam wrażenie, że odgaduje moje zamiary... Quote
aburkowa Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 No niestety Malassezja paskudztwo, praktycznie likwiduje sie tylko objawy, problemy moga nawracać, szczególnie przy ciepłej wilgotnej pogodzie. Może zamiast Alervetu Hexoderm byłby lepszy, zawiera chlorheksydynę, która działa na Malassezję. I ostrożnie przy grzybkach ze sterydami Quote
jomi Posted June 29, 2006 Author Posted June 29, 2006 Hexoderm stosowałam wcześniej, ale skóra źle reagowała ( intensywne zaczerwienienie i chyba piekło, bo Oskar był bardzo niespokojny, lizał się). Teraz na miejsca mocno zaatakowane tym drugim grzybem, stosuję też Rivel. Alervet nie podrażnia mu skóry, ale chyba będziemy go stosowac tylko do momentu ustąpienia świądu. Potem będzie prawdopodobnie coś innego.Jak powiedział nasz wet., pierwszym etapem działania jest zlikwidowanie wszystkich dokuczliwych dla psa objawów, (etap kilkudniowy), a chyba właśnie dzisiaj przystąpimy już do "konkretnego" ataku na grzyby. Dziękuję za wsparcie i jeśli macie jeszcze jakieś rady, wskazówki, to bardzo proszę piszcie :):):) Quote
aburkowa Posted June 29, 2006 Posted June 29, 2006 Cóż, niestety czasem tak bywa, ze na najlepszy lek psiak źle reaguje. Powodzenia w walce z paskudami!:mad: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.