Jump to content
Dogomania

adria

Members
  • Posts

    227
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by adria

  1. Dzisiaj do swojego domu pojechała jedna, czarna koteczka - Mała a właściwie Maultka, bo naprawdę jest bardzo maleńka jak na swój wiek. W całym tym nieszczęściu,które spotkało te koty, koteczka trafiła do super domu :1luvu: Wieści się bardzo optymistyczne :kotek: Nowa opiekuna pisze tak: Już w swoim nowym, szczęśliwym życiu :1luvu: Dla Malutkiej wszystko skończyło się happy endem, ale zostały jeszcze inne koty. Pomóżcie nam znaleźć dla nich dobre domy :oops:
  2. Mała czarna jedzie jutro do domu stałego. Dla niej zaczyna się nowe życie. Nadal potrzebne są domy dla pozostałej 8. Marzeniem naszym jest, żeby były to domy stałe, aby oszczędzić kotom tułaczki w i tak już trudnej dla nich sytuacji.
  3. Sprawa bardzo pilna. Może jest ktoś, kto mógłby dać dom ty biedakom, które tracą wszystko :( Koty na pewno dogadają się z innymi spokojnymi zwierzakami.
  4. Dzięki tym "wymysłom" takie koty mają szanse na życie. Nie każdy chyba zdaje sobie sprawę jak wygląda życie z kotem, który nie kontroluje swoich potrzeb a przy tym chce być normalnym kotem. Chce leżeć w łóżku, na fotelu, chodzi po dywanie itp. ... a mocz cały czas z niego wycieka :( Są różne "wersje" nie kontrolowania zwieraczy. Nie które koty popuszczają dopiero w momencie jak pęcherz jest pełny. To jest wersja optymistyczna, bo wystarczy kota systematycznie odsikiwać i problem w zasadzie się rozwiązuje. Są jednak koty, które cały czas "przeciekają". Jest to na pewno dla nich zdrowsza wersja, bo mocz nie zalega w pęcherzu, ale o wiele bardziej uciążliwa dla opiekunów. Nie wiem, kto dałby radę funkcjonować z takim kotem bez zakładania mu pieluchy. Pielucha pomimo pewnego dyskomfortu dla kota (chociaż raczej jest to problem początkowy, bo potem koty świetnie sobie z tym radzą), wchłania mocz (a przynajmniej zdecydowaną jego większość), który inaczej ściekał by kotu po łapkach, brzuszku kiedy leży i powoduje w ten sposób podrażnienia :(
  5. Zamiast szelek, które dodatkowo kota stresują polecam gumkę zawiązaną nad kocimi udkami :) U Avatarka się sprawdziło.
  6. Jaguska, wielki szacun za to co robisz dla zwierzaków! :thumbs: Piękne stadko masz :loveu: Ja przede wszystkim w temacie Pako. Chciałam CI napisać, że pieluchowy kot to nie tragedia, chociaż początki są trudne. Zapraszam do wątku Avatarka, który jest pod moją opieką: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=112950 Na początku liczyłam, że coś się "naprawi", ale niestety kocisko trafiło pod naszą opiekę zbyt późno. Avatar został wielokrotnie postrzelony. Jeden śrut niestety uszkodził rdzeń. Ma niedowład tylnych kończyn i nie kontroluje potrzeb fizjologicznych. Czy Pako miał robiony RTG miednicy? To, że chłopak "kupkuje" po troszeczku może być spowodowane np. tym, że źle zrośnięte kości utrudniają w jakiejś części przejście kału przez jelita. Z wyszyciem cewki absolutnie bym się wstrzymała. A przed zabiegiem skonsultowała to jeszcze z innym wetem. Jakie są wyniki badań krwi, moczu ? Czy na pewno są tam kamienie? Jakie? Pobierając mocz bezpośrednio z pęcherza warto też zrobić posiew, żeby zastosować najskuteczniejszą antybiotykoterapię. Czy Pako normalnie chodzi? Trzymam mocno za Was kciuki :thumbs:
  7. adria

    Lusia

    [quote name='joanka40']Lusia już jest po sterylizacji. Sterylka miała miejsce we czwartek, więc dziś Luśka jest okazem zdrowia. Sterylizacja zrobiona perfekcyjne. [B]Pan Doktor Andrzej Jarzębowski jest rewelacyjnym fachowcem, bardzo rzeczowym i konkretnym.[/B] [B]Ogromnie dziękuję Panu Doktorowi i Paniom z przychodni.[/B] Luśka została także szczegółowo przebadana. Za wszystko chciałam z całego serca podziękować Adrii, z Fundacji Miaukot. Wklejam link do Fundacji: [B][URL="http://www.miaukot.org/"][COLOR=#ff0000]http://www.miaukot.org/[/COLOR][/URL][COLOR=#ff0000].[/COLOR][/B] Do czwartku przygotuję bazarek na Fundację Miaukot. [COLOR=#0000cd][SIZE=3][B]Adria, kłaniam się nisko i ogromnie Ci dziękuję. Kochana z Ciebie Dziewczyna.[/B][/SIZE][/COLOR] [IMG]https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTn4uCVyhJs8pSKUN3yma2PtQg74yUjWO98UlQyus0YWR-7lKKr[/IMG][/QUOTE] Bardzo się cieszę, że mogłam Was poznać. Jesteście rewelacyjne dziewuchy :) Szkoda, że w takich okolicznościach i niestety niewiele można zrobić, ale jestem pewna, że Luśka jest przy Tobie bardzo szczęśliwa. :thumbs:
  8. adria

    Lusia

    Mam nadzieję, że Luśka się pozbiera i wróci pełna kontrola nad zwieraczami :thumbs: Avatar nosi pieluchy dla zwierząt w rozmiarze XL 11-18kg (53-33cm). Mieści się też w L, ale te większe są jakieś wygodniejsze, nie powodują otarć itp. Avatrek jest dużym kotem, waży 6kg aktualnie więc wg. wskazań powinien mieć M, ale ta zupełnie nie pasuje. Wiązanie gumki wygląda tak: [IMG][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2a399ae1b5811807"][IMG]http://images61.fotosik.pl/325/2a399ae1b5811807m.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [IMG][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=00f51afb431b17f4"][IMG]http://images62.fotosik.pl/325/00f51afb431b17f4m.jpg[/IMG][/URL][/IMG][IMG][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a860d20e84fd58a4"][IMG]http://images63.fotosik.pl/325/a860d20e84fd58a4m.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Może być też sznurek, ale gumka u nas się lepiej sprawdziła. Musi być zawiązana dosyć mocno a końce powinny być jak najkrótsze, żeby sobie po nich nie "deptał" i żadne kokardki go nie intrygowały ;) Po założeniu pieluchy starałam się na początku odwracać jego uwagę jakąś zabawą, czy smakołykiem. Przyznać jednak muszę, że kocisko jest bardzo cierpliwe. Na początku kąpałam Avatara codziennie, bo niestety były i biegunki, którymi wysmarowywał sie cały i wszystko w okolicy a w futerko miał tak wżarty mocz, że nie szło go domyć. Pewnych rzeczy kocio nie jada, bo i dla niego i dla mojej wygody (o ile tak to można nazwać) qpa musi mieć odpowiednią konsystencję :evil_lol: Niespodzianki jednak zdarzają się cały czas, bo Pan Plątonogi nie rozumie dlaczego inne koty mogą spać na łóżku a on nie i wdrapuje się ciągle:diabloti: Zdarza mu się przy tym zgubić pieluszkę no i kotostrofa gotowa...już doświadczyłaś na własnej skórze jak to działa:cool3: Daj znać jak wam idzie z pieluchą :)
  9. adria

    Lusia

    Doczytałam i podziwiam, bo opieka nad takim kotem to wyzwanie. Mam pytanie: czy koteczka ma władny ogon i czy zwieracz odbytu jest zamknięty? Co z jej miednicą, czy wszystko jest prawidłowo zrośnięte? Avatarek chodzi w pieluszce praktycznie cały czas, bo niestety też wszystko brudzi i nie mam na to innego sposobu. Pomimo swojego kalectwa czuje się normalnym kotem i chce wylegiwać się na kanapach, fotelach. Kiedy wietrzy tyłek bez pieluchy to stosuję podkładyhigieniczne. Nie stosuję u niego szelek tylko przewiązuję pieluchę gumką tak nad udkami :-) Inaczej pielucha sie zsuwała. Początki też były trudne, ale trening czyni mistrza ;-)
  10. adria

    Lusia

    Doczytałam i podziwiam, bo opieka nad takim kotem to wyzwanie. Mam pytanie: czy koteczka ma władny ogon i czy zwieracz odbytu jest zamknięty? Co z jej miednicą, czy wszystko jest prawidłowo zrośnięte? Avatarek chodzi w pieluszce praktycznie cały czas, bo niestety też wszystko brudzi i nie mam na to innego sposobu. Pomimo swojego kalectwa czuje się normalnym kotem i chce wylegiwać się na kanapach, fotelach. Kiedy wietrzy tyłek bez pieluchy to stosuję podkładyhigieniczne. Nie stosuję u niego szelek tylko przewiązuję pieluchę gumką tak nad udkami :-) Inaczej pielucha sie zsuwała. Początki też były trudne, ale trening czyni mistrza ;-)
  11. o Anulkę nikt nie dzwonił, nikt nie pytał:( Sytuacja jej wyjaśniła się na tyle, że opiekunka tymczasowa postanowiła ją zabrać ze sobą o ile pomożemy jej sfinansować koszty transportu i "przygotowania" suniu do wyjazdu. Są to spore koszty, bo sam transport do Londynu kosztuje 100 funtów. Drożej niż za człowieka. Nie wiemy też, czy nie będzie potrzebny transporter dla niej na czas podróży, bo każdy przewoźnik mówi inaczej a najtańszy transporterek ( i to nie jestem pewna, czy odpowiedni dla Anuli) to koszt min.300zł. Tak więc koszty są bardzo duże:( Wczoraj byłam już z Anulą u weta. Zrobiliśmy jej profilaktycznie wszystkie badania. Nie jest młodym psiakiem więc woleliśmy wszystko sprawdzić zanim zdecydujemy się na wysłanie naszej starowinki w taką podróż. Na szczęście wszystkie wyniki wyszły dobrze. Anulka jak na swoje lata jest w tej chwili okazem zdrowia mogliśmy ją więc zaczipować i odebrać paszport. Panienka waży aktualnie 13kg. :) Chiałam też wyjaśnić sprawę choroby opiekunki Anulki. Udało się wszystko tak zorganiozować i przyśpieszyć terminy, że Halina jest już po wszystkich badaniach a podejrzane zmiany okazały się niegroźnymi zwłóknieniami :) Jeśli więc uda nam się uzbierać pieniądze na transport i wyprawkę dla naszej podróżniczki to Anulka wyjedzie na kilka miesięcy do Anglii a może tam się ktoś zakocha w tej ślepej staruszce:oops: Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w przewożeniu zwierząt do ANglii, zna jakieś firmy transportowe itp. będziemy bardzo wdzięczni za wszelkie rady i uwagi. Natomiast gdyby ktoś chciał i mógł weszprzeć Anulke finansowo to wpłaty prosimy kierować na konto naszej fundacji z dopiskiem "dla Anuli". Mam wielką nadzieję, że uda się nam to wszystko zorganizować:oops:
  12. [quote name='Nishita_']Witam, znalazłam wątek biednej babcinki i chciałam pomóc w ogłoszeniach, mogę? Zalogowałam się niedawno na forum i chciałabym jakos pomóc psiakom, bo inaczej nie dam rady pomóc a ogloszenia chętnie zrobię.[/QUOTE] Oczywiście, że możesz ogłaszać naszą starowinkę. Bardzo dziękujemy, bo może przez ogłoszenia ktoś ją dostrzeże. Czas niestety ucieka a o Anulkę nikt nigdy nie zapytał :( Nie mam pojęcia co stanie się z psinką, ale są to jej ostatnie dni w tym DT. Dotychczasowa opiekunka nie będzie mogła się nią już raczej zająć, bo po powrocie od córki z Anglii idzie na operację do szpitala. Chodzą mi po głowie same najgorsze wizje:-( Schronisko, eutanazja, bo chyba nic dobrego już tego psa nie czeka:-(:-(:-(
  13. Podniosę, może ktoś zauważy i zlituje się nad ślepą starowinką:placz:
  14. Postaram sie popstrykać jakieś fotki :) Tylko chyba dopiero przez weekend. Bierzemy udział w ankiecie do konkursu Krakvetu: To jest link do wątku na miau [URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123682"]viewtopic.php?f=1&t=123682[/URL] Bedziemy bardzo wdzieczni, gdyby ktoś zechciał wesprzeć MiauKotki swoim głosem a tym samym naszą Anulke [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]
  15. U Anulki wszystko dobrze. Jest już absolutnie gotowa do adopcji...tylko brać i kochać. Została wysterylizowana. Dzielnie to zniosła i wszystko jest już ładnie wygojone. Przed zabiegiem miała zrobione kompleksowe badania krwi, bo jak ją znależliśmy to mocznik był podwyższony, ale wszystko wyszło idelanie. Wet był mile zaskoczony wyglądem suni. Wykąpana, wyszczotkowana, odkarmiona zmieniła się w piękną rudą damę. Jest sunią bardzo grzeczną. Opiekunka, u której tymczasowo Anula przebywa wprost nie umie wyjśc z podziwu, że są takie grzeczne psy. Jej się ponoć taki psi anioł jeszcze nie trafił. Jedyne co się nie zmieniło to to, że reaguje histerią na inne psy. Tak więc Anula jest gotowa do adopcji. Tylko brać i kochać. Tam gdzie przebywa nie może zostać na stałe. Halina wyjeżdża znowu pod koniec lutego i jeśli nie znajdziemy dla niej domu, będziemy mieli problem :( Jeśli ktoś mógłby nam pomóc w ogłaszaniu sunieczki to będziemy bardzo wdzięczni. Opiekuna wirtualnego też niestety nie ma :(
  16. Sunia Anulka życzła by sobie w nowym roku takie domku na zawsze, kogoś kto ją pokocha pomimo jej kalectwa...swojego ludzia na zawsze
  17. Ja nie wiem jak to napisać,,,hmm, czy Anula jest tak grzeczna czy taka smutna:oops: ADam i Halina powiedzieli, ze tak grzecznego, niekłopotliwego psa nie mieli, ale odnoszą nieodłączne wrażenie, że Anula jest smutna i nie widzi radości życia:( Ja na to patrze inaczej ..może ona właśnie odpoczywa i widzi te plusy ..pełnej miski i cieplutkiego łóżeczka...??
  18. Anula jest już spowrotem u swojej tymczaswej opiekunki Haliny. Sunia nudna do bólu;) ..spi, zjada co jej, grzecznie wychodzi na spacery, nie reaguje na koty. Nawet na psy jakby mniej agresywnie. Idealny pies..szkoda tylko, ze niewidoma i stara, i raczej nikt tego nei doceni :-(
  19. Sunia w tymczasowym domu tymczasowy. Przerzucamy ją jak przedmiot :( a widze jak bardzo zdąrzyła polubić Haline, która dała jej tymczas. Polubiła ją za ciepły, suchy kącik, pełną miseczke, i spokój, to ze jest bezpieczna. Za spokój i właściwie za co jeszcze jak to psi ideał. To ludzie powinni sie starać o takie psy.
  20. Sunia w tymczasowym domu tymczasowy. Przerzucamy ją jak przedmiot :( a widze jak bardzo zdąrzyła polubić Haline, która dała jej tymczas. Polubiła ją za ciepły, suchy kącik, pełną miseczke, i spokój, to ze jest bezpieczna. Za spokój i wła
  21. Sytuacja Anulki znowu się komplikuje :( Halna, u której ślepinka przebywa idzie do szpitala :( Nie było to planowane i całkowicie wszystkich zaskoczyło :( W poniedziałek będzie miała robione badania i od ich wyniku uzależniona jest długość pobytu w szpitalu. Sunia dostała jeszcze cieczki i domaga się częstszych wyjść na siku. Dodatkowym utrudnieniem jest to, że Anula nie znosi innych psów i każdy taki kontakt kończy się awanturą...a u nas niestety każdy ma psa. Czy ktoś mógł dać suni tymczas na czas popytu Haliny w szpitalu byl? Sytuacja jest bardzo pilna, bo jutro wieczorem opiekunka powinna się stawić na izbie przyjęć :(
  22. Anulka może zostać jeszcze tam gdzie jest. Kamień z serca mi spadł :oops: Pilnie szukamy dla niej kogoś kto ją pokocha pomimo jej wieku i kalectwa.
  23. Jutro mija 7 dzień sunieczki w swoim obecnym lokum. 7 i ostatni :-( Pojade jutro porozmawiać, może uda mi sie wyprosić kilka dni, ale co dalej. Żołądek mi skreca na samą myśl co ja z nią zrobie :placz: Anula jest w domu psim ideałem. Grzeczna, spokojna, nieszczekliwa, wogóle niekłopotliwa. Jedynym problemem na chwile obecną jest to, że nie toleruje innych psów. Napewno nad tym można by popracować. Musiała mieć jakieś niemiłe doświadczenie z innymi psami a na dodatek n ie widzi jakie pies ma zamiary w stosunku do niej, wiec asekuracyjnie sie rzuca na każdego. Plusem jest to, że zupełnie nie zwraca uwagi na koty.
  24. Mamy za mało DT a tak wiele zwierząt potrzebuje pomocy :( Co zrobić w sytuacji kiedy na naszej drodze spotkamy zwierzaka w potrzebie? Obrócić się i udawać, że się nie widziało? :( Psy z Piekar trafiają/albo i nie trafiają do Miedar. Bytom ma swoje schronisko. Po kwarantanie psy wrzucane są do jednego, dużego kojca. Zdrowy, silny pies ma szanse. Mała, ślepa, zabiedzona sunia...żadnych :( Pilnie szukamy DT/DS dla Anulki.
  25. Niestety wszystko wskazuje na to, że sunia została wyrzucona z samochodu. Ktoś sie jej poprostu chciał pozbyć i liczył, że długo sie tam wałesać nie bedzie, bo jakie szanse ma ślepy pies na ruchliwej drodze :( Po jej zachowaniu moge stwierdzić, że miała swój "dom". W mieszkaniu zachowuje czytość, kiedy chce wyjść kreci sie pod drzwiami. Śpi w swoim legowisku i jest bardzo grzeczna. Śpi z kotem. NIestety źle reaguje na inne psy. Jak wyczuje, usłyszy psa zaraz sie rzuca na niego :( Ja mam wrażenie, że jest to jej reakcja obronna. Jakby chciała pokazać temu psu, że świetnie sobie radzi i nie da sobie w kasze dmuchać. U weta dzisiaj była bardzo grzeczna. Lekarz stwierdził, że sunia jest zabiedzona i tam gdzie przebywała dobrze traktowana nie była. Ma około 10 lat. Nie wiedzi praktycznie nic. Może jakieś światło cienie. Na oczkach jest już zaćma, ale nie to jest powodem niewidzenia. Dobrze widoczne było dno oka i nie było tam żadnych zmian. Wet podejrzewa uraz neurologiczny. Nie wydaje nam sie jednak, żeby był to uraz świeży. W badanich krwi wyszedł podwyższony mocznik. Norma u psa jest 45mg/dl a ona ma 90. Trudno narazie powiedzieć, że jest to niewydolność nerek. Zawcześnie na takie diagnozy, bo równie dobrze może to być skutek jakiegoś stanu zapalnego. Wprowadziliśmy leki i po tygodniu kontrola. Mam nadzieje, że uda nam sie ten mocznik zbić. Może uda mi sie wybłagać, żeby do czasu kontroli została tam gdzie jest, ale na dłuższą mete nic nie wskóram. Pilnie szukamy dla niej domu tymczasowego a jeszcze lepiej gdyby znalazł sie ktoś, kto da jej domek stały. Sunia dostała na imie Anulka :) Jest naprawde mądrym, niekłopotliwym psiakiem.
×
×
  • Create New...