BeaC Posted October 18, 2010 Author Share Posted October 18, 2010 [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/1607/dsc04214a.jpg[/IMG] [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/323/dsc04217z.jpg[/IMG] [IMG]http://img214.imageshack.us/img214/5200/dsc04246x.jpg[/IMG] [IMG]http://img830.imageshack.us/img830/8148/dsc04265p.jpg[/IMG] [IMG]http://img524.imageshack.us/img524/3671/dsc04276rc.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 Milo znowu zobaczyc te mordki:loveu::loveu: No i Ciebie oczywiscie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted October 18, 2010 Author Share Posted October 18, 2010 [IMG]http://img183.imageshack.us/img183/8284/dsc04283l.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted October 18, 2010 Author Share Posted October 18, 2010 aleś mi się wcisnęła przed ostatnie zdjęcie :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 [quote name='BeaC']aleś mi się wcisnęła przed ostatnie zdjęcie :crazyeye::crazyeye::crazyeye:[/QUOTE] Bo ja zawsze w najmniej odpowiednim momencie przychodze:evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 [FONT=Arial][B]:roflt:fajne [URL]http://img827.imageshack.us/img827/1936/dsc04212h.jpg[/URL] Grzesiową koszulkę zniszczyły ??[/B][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted October 19, 2010 Author Share Posted October 19, 2010 ona już wcześniej była zniszczona..... taka kotłowa podomeczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 19, 2010 Share Posted October 19, 2010 normalnie nie wierze nowe foty widze :-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 19, 2010 Share Posted October 19, 2010 [quote name='BeaC']ona już wcześniej była zniszczona..... taka kotłowa podomeczka[/QUOTE] musi ładna była ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 super sa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 23, 2014 Share Posted March 23, 2014 Ciekawe czy jeszcze istnieją Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted March 23, 2014 Share Posted March 23, 2014 Pewnie zyja ale nie dogomania ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted April 11, 2014 Author Share Posted April 11, 2014 żyją ale co to za życie. Lejci już nie ma z nami ponad 2 lata. Potem była Peppka, ale też zakończyła żywot nieszczęśliwie w wieku niespełna 2 lat. Też bulterierka. Teraz prócz Dyzia jest z nami Renia- Renatka- 6 letnia buldożka francuska, zabiedzona z psełdo hodowli. Jest z nami od 12 lutego tego roku. Ma przepuklinę, była niedozywiona. Nie dawali jej tez wystarczająco wody. Sutki wiszą jej do ziemi, miała zapalenie obu uszu. Nie umiała sikać na zewnątrz. Juz ma zaczątki brzusia, jest nasza bo umie juz sępić. Wprawdzie nie umie się wogole bawić, lecz jest taka naszą przytulanką nakolankową. Nigdy nie miałam tak malego psa.Zmieniłam pracę, już nie jestem od ponad trzech lat na uczelni. i to tyle na poczatek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 tyle zmian a ty dopiero teraz sie odzywasz ? :mad: czekam na ciag dalszy opowiesci :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted April 11, 2014 Author Share Posted April 11, 2014 ale co tu opowiadać? nie mam bulteriera więc raczej nie powinnam siedzieć w tej galerii. Dyzio nic się nie zmienił, chociaż jest już dorosłym, 6-letnim panem z lekką siwizną na mordce. Jak dawiej toleruje wszystko prócz kotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 w poprzednim poscie napisalas to tyle na poczatek, stad moje oczekiwanie na wiecej :eviltong: dawaj fotki Dyzia i jego nowej towarzyszki :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeaC Posted April 11, 2014 Author Share Posted April 11, 2014 nie wiem jak się wstawia zdjęcia, poza ty mam Reniusię tylko na komórce. A to dla mnie zbyt skomplikowane. Nie bywam już na forach .A początek? jak dla mnie to i tak za dużo. Lejcia przeszła skręt jelita, miała operację wyszła z tego, skrócili jej jelito o póltora metra. Po dwóch latach miała skręt żołądka i to już był koniec. A po pól roku kupiłam Dyziowi przyjaciółkę Pepkę, bulterierkę. Miała zajefajny charakter wszystko i wszystkich kochała. Zgubiło ją łakomstwo. Jak nas nie było w domu udławiła się kawałkiem chałki. Jak przyszłam do domu już nie żyła. Stwierdziłam, że nie mam szczęścia do bulików. A że jeden pies to za mało adoptpowałam buldożkę. Nie umie się bawić, sikała wszędzie, ale już wie gdzie się zalatwia. To pies kolankowy tylko by się tuliła i pieściła. I to tylko umie. Nie ma nawet ogonka by nim pomachać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted April 11, 2014 Share Posted April 11, 2014 Moj Bo;us tez sie nie umial bawic. Codziennie obserwowalam jak od Fazy uczyl sie zabawy. Teraz psiaki znow siedza same calymi dniami, ucierpiala na tym szafa w kuchni z ktora Bolek zdecydowal sie zaprzyjaznic :eviltong: wspolczuje utraty psiakow to napewno nie bylo dla ciebie latwe :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted April 13, 2014 Share Posted April 13, 2014 Zapłakałam nad Lejką :( , współczuję utraty Pepki ...szkoda , żenie możesz pokazać bulwinki i Dyzia. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.