aśka-od-dagona Posted June 21, 2006 Share Posted June 21, 2006 Monis ja się nie awanturowałam, zaznaczyłam tylko ze uważam że dla psa rasy pracującej w moim odczuciu jest to za mało. Tym bardziej ze nigdzie nie piszesz ze pies pracuje... i nie chodzi tu o żadne owce tylko chocby robienie programu PT/Obedience itp. I nie denerwuj się tak Kobieto, jak już piszesz musisz byc przygotowana na rózne odpowiedzi, też mam szkołe, treningi, przygotowanie do olimpiady(przedmiotowej) etc. i w zwiazku z faktem poswecam na rzecz psa pare godz snu czy np. czytania ksiazek:roll: Co do tego jak spędzam zwykły(nieagilitowy) dzień z psem, juz pisałam ale jak ktoś będzie chciał to powtórze:evil_lol: Raczej nikt się kłócić nie chce, i nie martw się szybciej sobie wyrobie nagatywna opinie na Twój temat po tekstach typu 'już widze jaką opinie sobie wyrobicie co do mojej osoby' niż jednym poście o ilości spacerów:roll: pozdrawiam, Aśka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 spacerki?:diabloti: 5.oo-90 minut typowy spacer, w ciagu dnia 2-3 godziny na placu szkoleniowym, wieczorem 2-3 godziny spaceru Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aśka-od-dagona Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 Jak milo czytać że nie tylko ja się o 5.00 zwlekam na spacerek:evil_lol: co prawda u nas jest to bieganko;) widze ze znów nowy avatar:cool3: sliczny:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ASICA Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 jak nie ma ekstremalnych temperatur to wychodze z psami 4-5 razy dziennie. jak jest bardzo zimno albo upał to 3 spacery musza wystarczyć:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 [quote name='ASICA']jak nie ma ekstremalnych temperatur to wychodze z psami 4-5 razy dziennie. jak jest bardzo zimno albo upał to 3 spacery musza wystarczyć:razz:[/quote] Jak to psami? Jednego już oglądałam a więcej nie widzę. Jeśli chodzi o spacery wychodzimy 4-5 razy dziennie (4 razy siusiu-kupka i na smyczy bo obok jest za dużo ruchliwych ulic a na rozsądek małej nie mam co liczyć i jeden długi porządny luzem gdzieś w spokojne miejsce na szaleństwa na 1 - 4 godzin). W awaryjnej sytuacji, która zdarzyła się niedawno potrafiła wytrzymać 12 godzin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted June 23, 2006 Share Posted June 23, 2006 Ja niestety mieszkam w bloku wiec wychodze z psem troche czesciej: 4x dziennie. rano(ok.7.15): na 30min po poludniu(ok 14.30):na 60min pod wieczor (ok 20.00): na ok 1,5 godz wieczorem (ok. 22.00): na ok.5min (jak zrobi siusiu to od razu do domku wracamy...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 [quote name='aśka-od-dagona']Jak milo czytać że nie tylko ja się o 5.00 zwlekam na spacerek:evil_lol: co prawda u nas jest to bieganko;) widze ze znów nowy avatar:cool3: sliczny:loveu:[/quote]zwlekanie to dokladnie takie slowo ktore oddaje moj stan rankiem.przez te upaly niestwty wstaje juz o 4 bo slady pozniej sa masochizmem -rozpuszczam sie:oops: . dzieki za zdanie o avatarku-moze zmienie znowu?to chyba zaczyna byc nalog:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aśka-od-dagona Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 No, jak zmienisz na tak fajny jak ten to możesz zmieniac dalej:evil_lol: Heh, ja az TAKA masochistka nie jestem:diabloti: chociaz ja to bym nawet mogła sobie o 4.00 wywlekac się(bo to już by zwlekanie nie było, musiałabym jakąs wyciagarke miec:cool3:) na spacerki, ale wtedy to by mnie nie dość ze wywalili z domu to jeszcze wydziedziczyli:evil_lol: wogóle te upały to morderstwo...ani pobiegac normalnie, ani nic...a porządny spacer z psem to tylko w bardzo rannych godzinach, bo potem to czarne sie tak nagrzewa że nie popracujesz:shake: jak była zima to za zimno i lato chccialam. Mam to chce znowu zime:eviltong: zasadniczo najbardziej lubie te przejściowe okresy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jerrinho Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 [quote name='aśka-od-dagona'] Heh, ja az TAKA masochistka nie jestem:diabloti: chociaz ja to bym nawet mogła sobie o 4.00 wywlekac się(bo to już by zwlekanie nie było, musiałabym jakąs wyciagarke miec:cool3:) na spacerki, ale wtedy to by mnie nie dość ze wywalili z domu to jeszcze wydziedziczyli:evil_lol:[/quote] Ja niestety musze wstawać o 4 rano, żeby wyprowadzić szczeniaka. :bluepaw: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leemonca Posted June 29, 2006 Share Posted June 29, 2006 mój szczeniak wychodzi często tylko na siusiu i dwa x dziennie na 2 lub 3 godzinny spacer Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madalenka Posted June 29, 2006 Author Share Posted June 29, 2006 A moja wychodzi teraz duzo rzadziej niz napisalam na poczatku (co nie znaczy ze sie z nia, np. nie bawie), bo zapadla w sen letni. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nesta Posted July 2, 2006 Share Posted July 2, 2006 Wybralam odpowiedz inne,poniewaz z moim psem chodze 4 razy dziennie,srednio po 3 godziny. I podejrzewam,ze nadal jej malo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madalenka Posted July 2, 2006 Author Share Posted July 2, 2006 Jak ty to robisz?? U mnie jest to conajmniej niemozliwe.... 3x4=12, a przynajmniej 6 h dziennie spedzam w szkole. PRZYNAJMNIEJ. Jeszcze praca domowa, nauka, dodatkowe zajecie itp. Ledwo sie z tym wyrabiam. Staram sie np. odrabiac lekcje i jednoczescie memlac suke, ale tak zeby byc na dodatkowym angliku i isc na spacer z psem na raz, nie potrafie... :eviltong: A teraz w lecie... pies ledo zyje w te upaly. Ja zreszta tez. Wiec i tutaj spacery nie sa strasznie dlugie. :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted July 3, 2006 Share Posted July 3, 2006 [quote name='aśka-od-dagona']Tak, Moniś do Ciebie. Tym bardziej ze masz psa pracującego...może u Ciebie na osiedlu to chorendalne liczby, ale to ładnie podsumowaa Sonika:p Nie bede porównywac do innych na dogo, to mogą zrobic sami ale porównam do siebie, nie mającej psa pracującego tylko kundla, aczkolwiek z sporymi pokładami energii:evil_lol: U nas w najgorszym;) wypadku(w dni bez agility) spacerujemy się trzy godziny dziennie, zazwyczaj spędzamy jednak na dworze 4/5...u Ciebie w wypadku z pierwszego Twojego postu jest to ok. 1,5 godz:roll: Nie wiem jak Ty ze swoim owczarkiem, ale ja z moim psem na pracuje minimum godzine dziennie...i nie wliczam w to agility. i raczej nie znajdziesz na tym forum wielu osób, no oprócz 'najgorszego;' wariantu u Agappe:evil_lol: wychodzacych na tak krótko, z psami z załozęnia pracującymi i nie tylko;)(p.np EveandAxel...) Ja rozumiem,ze moze się nieraz coś zdarzyć co nam uniemozoliwia wyspacerowanie psa, tudzież mamy ogród i tam poświęcamy psu czas(p. Madalenka) ale jak nacodzień takie liczby jakie podałas, dla takiego psa jakiego masz to wg. mnie za mało... pozdrawiam, Aśka[/QUOTE] ja tylko dodam, że na krócej wychodze jeśli pada, bo Anata i tak stara sie chodzić tylko pod daszkiem i raczej nie przepada za deszczem.. jak było -25*C to ja miałam 3 warstwy ubrań na sobie, ale chodziłam z nią nawet 2.5h.. w taką pogode jak ostatnio ona sie po prostu męczy i sama za dużo nie chce łazić.. dlatego ostatnio zmieniłam pory spacerów na 3-5 rano - już jasno, a jeszcze chłodno.. Rudej sie podoba ;) własnie niedawno wróciłyśmy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nesta Posted July 3, 2006 Share Posted July 3, 2006 Ja rowniez sie ucze. Rano wstaje o.k 5 i wychodze,potem szkole mam na 8:00,wracam o.k 16 (bardzo czesto nie jedzac obiadu wychodze z psem,wracam o 19:00 potem nauka, o.k 23 ponownie wychodze na spacer przewaznie wracam pozno). 4 razy dziennie wychodze w weekendy,wolne dni... Oczywiscie latem spacerow jest mniej,ale sa one dluzsze ;) Czasami sie nie wyrabiam,dlatego bywa,ze i trzeba pieskowi mniej czasu poswiecic,ale ogolnie (wyciagajac srednia),tyle wychodzi ;) Wracajac czesto o tej 1 :00, 2 :00 do domu nie czuje zadnego zmeczenia. Uwielbiam chodzic noca na spacery,jest spokojnie i bardzo fajnie ;) Dlatego polecam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted July 3, 2006 Share Posted July 3, 2006 [quote name='nesta']Ja rowniez sie ucze. Rano wstaje o.k 5 i wychodze,potem szkole mam na 8:00,wracam o.k 16 (bardzo czesto nie jedzac obiadu wychodze z psem,wracam o 19:00 potem nauka, o.k 23 ponownie wychodze na spacer przewaznie wracam pozno). 4 razy dziennie wychodze w weekendy,wolne dni... Oczywiscie latem spacerow jest mniej,ale sa one dluzsze ;) Czasami sie nie wyrabiam,dlatego bywa,ze i trzeba pieskowi mniej czasu poswiecic,ale ogolnie (wyciagajac srednia),tyle wychodzi ;) Wracajac czesto o tej 1 :00, 2 :00 do domu nie czuje zadnego zmeczenia. Uwielbiam chodzic noca na spacery,jest spokojnie i bardzo fajnie ;) Dlatego polecam;)[/quote] hmmm, ja bym tak nie mogła. Kocham swojego psa, poswiecam mu duzo czasu, ale oprucz niego chce spedzic rowniez czas ze znajomymi, pochodzic gdzies z nimi. A z twojego opisu wychodzi, ze tylk pies, nauka, szkoła. Do tego malo snu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nesta Posted July 3, 2006 Share Posted July 3, 2006 Napisze tak: jest wielka przyjemnosc i jest jego wielka potrzeba.Siberiany wymagaja spacerowania.Moja pupilka poza tym caly czas jest na lince,nie ma mozliwosci wybiegania sie... Druga sprawa,bardzo czesto ze znajomymi wychodze,tak wiec nie jestem sama z psem... Z reszta od poniedzialku do piatku (kiedy mam szkole) i tak czasu na znajomych nie mam (nawet jesli by psa nie bylo),poprostu jest duzo nauki (a pies to obowiazek,tak wiec mimo wszystko jakos musze miec wszystko zaplanowane). Malo snu?Jak czlowiek sie przyzwyczai to nie ma potem zadnego problemu ;) Pozdrowki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madalenka Posted July 3, 2006 Author Share Posted July 3, 2006 Ja bym sie bala chodzic po polach sama o 1 w nocy. Boje sie w dzien, nawet do lasu sama nie chodze, ale w nocy?? :crazyeye: Moja wtedy spi smacznie... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nesta Posted July 3, 2006 Share Posted July 3, 2006 Ale to zalezy;) Czasami sama nie wychodze,a ze znajomymi ;) W dzien do lasu to juz normalna sprawa;) Mozna podziwiac piekno przyrody (bo nigdzie jej tyle nie ma,jak w lesie) ;) Naprawde polecam (moze nie nocne spacery po miescie,bo fakt sa one ogolnie niebezpieczne-choc zalezy od tego czy to jakies wielkie miasto,czy mniejsze),ale lasy rankiem,badz poludniem jak najbardziej;) Pozdrowki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madalenka Posted July 4, 2006 Author Share Posted July 4, 2006 A ja u mnie nie recze za bezpieczenstwo w lesie... Blisko Wawa i wogole... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nesta Posted July 4, 2006 Share Posted July 4, 2006 No moze masz i racje :roll: Jak blisko stolicy to moze byc niebezpiecznie... Ale ze znajomymi mozna sprobowac ;) Z jakas grupka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madalenka Posted July 4, 2006 Author Share Posted July 4, 2006 Kto tutaj chodzi na spacery... Czasem chodze do lasu ale z kolezanka. Niestety rzadko. A w nocy! Nikogo nie wyciagne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lizka Posted July 4, 2006 Share Posted July 4, 2006 My wychodzimy z rańca (zalezy jak sie córa obudzi) ale zwykle koło 7 na jakas godzinke, połtorej Koło południa na pół nawet mniej, bo czasem 15min (sam do domu ciągnie bo upał :roll: ) po południu znowu pół mniej wiecej a wieczorkiem na minimum 1,5 godziny zwykle 2 nawet - właśnie sie zbieramy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piesik Posted July 4, 2006 Share Posted July 4, 2006 Inna wersja. Około 5 razy. 2 razy do południa, 2 razy po południu i raz wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olapaco Posted September 5, 2006 Share Posted September 5, 2006 Wszystko zależy od tego, jak się pies czuje. Przeważnie są to 3 spacery po conajmniej 30 minut, a czasami 2 po 30 minut i jeden nawet 3 godzinny. Długość spacerów muszę dostosowywać do samopoczucia psa- to już "przystojny starszy Pan" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.