Jump to content
Dogomania

Bingo staruszek - pudel - zaćma, padaczka, chore serce. $ - POMOCY!


leni356

Recommended Posts

[quote name='malawaszka']rany... tak mi przykro :( nie spodziewałam się tego już u Bingusia no... i tak bardzo mi szkoda Państwa, którzy pokochali tego małego rozbójnika :( czyli jednak musi mieć Bingo dom bez innych psiaków[/QUOTE]

No mnie zatkalo ,myslalam, ze sie wszystko dobrze ulozy....ale to ogromny stress dla Bingo , niesamowity,zostal odrzucony po raz wtory, nie dobrze....

Link to comment
Share on other sites

Kochane cioteczki dzis już Bisiu w dobrej formie przywitał mnie rano zadowolony,ogonek macha!!!Myślę,że poznał ciotkę i całe obejście Dzięki Bogu! w tej chwili już biega!!!Smutna sprawa nasz Bisiol chłopak fajny,ale tak jak wszyscy już wiemy nie do domu z psiakami!

Link to comment
Share on other sites

Sylwuś, część ogłoszeń dryfuje w necie z Twoimi danymi kontaktowymi. Wiesz już, co masz mówić, oczywistość o nim samym, prawdę i tylko prawdę plus to, że szukamy domu bez psów i na wszelki słuciaj... suczek. Ja swoich ogłoszeń, ze swoimi danymi nie zdejmowałam jeszcze, tak mnie qrde tknęło, a i myślałam sobie, że jak ktoś jeszcze zafoni, a będzie OK to podpowiem może innego pudla, dziewczynom od pudli dam znać itd... więc też wiem, co gadać.

Spoko, poranne wieści dobre. :-)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][SIZE=3][B][COLOR=red]Obecny stan posiadania Bingo - uaktualnienie:[/COLOR][/B]
[B][COLOR=blue](...) - nawias - pełnia tego co on zastępuje - w poście 1760 oraz 2478!!![/COLOR][/B][/SIZE][/FONT][SIZE=3] [/SIZE][FONT=Georgia]
.................................................. .................................................. ..............
[B][SIZE=5][COLOR=red]+ 0[/COLOR][/SIZE] - stan na dzień 17.08.2011 –[COLOR=red] pierwszy dzień ponownego pobytu Bingo w hoteliku[/COLOR][/B][/FONT]







[FONT=Georgia][SIZE=3][B]Dotychczasowe wydatki:[/B][/SIZE][/FONT][FONT=Georgia][SIZE=3]
- hotelik w Radomsku - 15zł i hotelik w Łodzi - 15zł
- transport do Łowicza i kilka km odbicie do Radomska, całość około 50zł
- morfologia + biochemia - 84zł
- wyróżnione allegro - 20.50zł
- rozliczenie za wizytę, odrobaczenie, kąpiel, strzyżenie - 47zł
- 1/2 worka karmy (którego całość była kupiona do spółki dla Bingo i Iksa) - 73.50zł
- 60zł szczepienia (wścieklizna i wirusówki)
- odnowienie powyróżnianego allegro przez Selengę - 20.50zł
- 240 kastracja i pobyt w szpitaliku (160zł i 80zł)
- 40zł (przy okazji kastracji zrobienie ząbków)
- 200 zł rozliczenie hotelikowania
- wznowienie wyróżnionego allegro - 20.50zł
- 50zł chip
- 20.50zł wznowienie wyróżnionego allegro
- 160zł rozliczenie hotelikowania (9.10 - 9.11. 2010)
- 20.50zł wznowienie wyróżnionego allegro
- 250zł rozliczenie hotelikowania (9.11 - 9.12. 2010)
- 300zł rozliczenie hotelikowania (9.12.2010 - 9.01. 2011)
- 14.50zł opłata za allegro (zrobione przez Selengę)
[B]- [/B]300zł rozliczenie hotelikowania (9.01.2011 - 9.02.2011)
- 14zł odrobaczenie, info z dnia 15.01.2011
- 90zł badania z dnia 05.02.2011
- 67zł obroża przeciw kleszczom
- 300zł rozliczenie hotelikowania (9.02.2011 - 9.03.2011)
- 135zł ogłoszenie w MP dograne przez irenaka, które ukaże się w miesiącu kwietniu
- 234zł = 150zł + 30zł + 50zł powtórka badań w związku z atakami (padaczki?)
- 159zł karma pod kątem nerek
- 40zł paliwo (wizyta w Łodzi 6.04.2011)
- 300zł rozliczenie hotelikowania (9.03.2011 - 9.04.2011)
- 42 leki: polfilin i karsivan - wydatek z dnia 8.04.2011
- 42 leki: karsivan - info z dnia 27.04.2011
[B]- [/B]240zł rozliczenie hotelikowania (9.04.2011 - 9.05.2011)
- 155zł - zakup josera senior z dnia 09.04.2011
- 100zł (50 + 50) wizyta u weta i rozliczenie dojazdu na nią - 13.05.2011
- 60zł zakup leków (polfilin, karsivan) info z dnia 17.05.2011
- 72.50zł - doprowadzenie Bingo do ładu + odrobaczacz, info z dnia 08.06.2011
- 240zł - hotelikowania (9.05 - 9.06.2011)
- 100zł - josera (20.06.2011)
- 120zł - badania EKG i echo serca - 23.06.2011
- 93zł - badanie krwi (morfo. i biochem.) - info z dnia 4.07
- 240zł - hotelikowania (9.06 - 9.07.2011)
- 87zł leki - info z dnia 13.07
- 150zł hotelikowanie w dniach 10.07-28.07.2011
- 250zł zwrot od Sylwiaso na Pudelkową Skarbonkę - stan na dzień 08.08.2011
- 250zł zwrot od Sylwiaso na Skarpetę Kudłaczy - stan na dzień 09.08.2011
- 144zł zwrot od Sylwiaso na Kudelkową Skarbonkę [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Sylwia,trzymaj się!Byłam wczoraj w hoteliku jak do Sylwii dotarła wieść o tym,że Binguś wraca...będzie dobrze!Wszyscy pomożemy...to,że wrócił do Ciebie to w tej chwili najlepsze co mogło mu się przydarzyć.Majqo,daj znać jak będziesz potrzebowała pomocy.

Link to comment
Share on other sites

Ja bardzo bym chciała prosić cioteczki,aby ktoś przejął prowadzenie kasy Bisia!To jest moja wielka prośba.Dzwonił Pan Bisia już dziś z rana i jeszcze wczoraj wieczorem szukają dla niego domku wśród swoich dobrych znajomych!miejmy nadzieję,że może tym razem się uda!Bisio w górę chłopaku!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romka'](...) Majqo,daj znać jak będziesz potrzebowała pomocy.[/QUOTE]
Dziękuję Romko! :loveu:

[quote name='sylwiaso']Ja bardzo bym chciała prosić cioteczki,aby ktoś przejął prowadzenie kasy Bisia! (...) [/QUOTE]
[COLOR=red][B]Kto może dopomóc w tej kwestii? :modla:[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwiaso']Ja bardzo bym chciała prosić cioteczki,aby ktoś przejął prowadzenie kasy Bisia!To jest moja wielka prośba.Dzwonił Pan Bisia już dziś z rana i jeszcze wczoraj wieczorem szukają dla niego domku wśród swoich dobrych znajomych!miejmy nadzieję,że może tym razem się uda!Bisio w górę chłopaku!![/QUOTE]

Ladnie z ich strony , ze chca jakos pomoc Bingusiowi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Smyku']Sylwuś , czy był u Ciebie jakiś psiak z którym Bingo się przyjaźnił ?[/QUOTE]
Jakiejś większej przyjaźni, w znaczeniu ramię w ramię, sztama z drugim psem itd... to raczej nie było ale na pewno Sylwia to lepiej objaśni. skoryguje moje wyjaśnienie. Bingo towarzystwo innych psów nie jest potrzebne. Ja z jednego z bezpośrednich spotkań z nim pamiętam... jak chciał przetrzepać i to na ostro Niunię!!! Udało się w porę psiaki rozdzielić, także gentleman to z niego nie był. ;-)

[quote name='leni356']Wpadłam tylko na chwilkę, zmieniłam tytuł[/QUOTE]
Jest trafiony. :-)

Link to comment
Share on other sites

cioteczki tak jak pisze Majcia Binguś nie potrzebuje towarzystwa innych psiaków,ale ostatnio do suczek nie skakał jedną miał na oku Ninkę jak tylko ją zobaczył chciał na nią skakać.Od momentu przyjazdu i spania przy domu Bisiu jest bardzo wyciszony nie słyszałam jeszcze szczekania, nie mam sumienia go zamykać w kojcu!

Link to comment
Share on other sites

Bingo ma zerowe konto . Myślę , ze trzeba już zacząć zbierać na hotelik .
Mogę dać książki , może jakieś ciuszki dziecięce na bazarek .
Tylko jestem futur osioł komputerowy , potrzebuję pomocy .
Wyślę zdjęcia , zajmę się wysyłką , kto pomoże i wyprodukuje bazarek ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Smyku'](...) Wyślę zdjęcia , zajmę się wysyłką , kto pomoże i wyprodukuje bazarek ?[/QUOTE]
[B]Bardzo prosimy o taką pomoc!!![/B]

[B]Ja z kolei poproszę jeszcze raz, kierując się prośbą Sylwii, jakiegoś KOGOŚ o przejęcie finansów/ wpłat Bingo. [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwiaso']cioteczki tak jak pisze Majcia Binguś nie potrzebuje towarzystwa innych psiaków,ale ostatnio do suczek nie skakał jedną miał na oku Ninkę jak tylko ją zobaczył chciał na nią skakać.Od momentu przyjazdu i spania przy domu Bisiu jest bardzo wyciszony nie słyszałam jeszcze szczekania, nie mam sumienia go zamykać w kojcu![/QUOTE]

dobra decyzja dajcie mu troche czasu.

Link to comment
Share on other sites

"Bisiowy Domek " deklaruje co miesięczną wpłatę w wysokości 50 PLN.( proszę o nr konta do wpłaty .

Małżonka na Bisiowy bazarek przekaże wisiorki i broszki ,które wykonała sama.

Po konsultacji z naszym lekarzem pierwszego kontaktu, na podstawie obserwacji z jakim trudem Bisio się załatwia i jak mu burczy rano w brzuszku.Zakupiłem specjalny suplement na odbudowę flory bakteryjnej jelit i karmę "ROYAL CANIN Hypoallergenic".
Wszystko wyślę do Pani Sylwii.

Deklaruje swoją pomoc dotyczącą transportu Bisia do ewentualnego domku na terenie całej Polski.
Od dziś jestem jego prywatną taksówką.

Z Panią Sylwią uzgodniliśmy że jeżeli zajdzie taka potrzeba ( mam nadzieje że nie)
to na zimę zajmę się ociepleniem Bisiowej budki.

Jeśli wynikną inne pilne potrzeby proszę o kontakt telefoniczny
601227599 Jacek.

Bisku nasze serca są przy Tobie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jadun']"Bisiowy Domek " deklaruje co miesięczną wpłatę w wysokości 50 PLN.( proszę o nr konta do wpłaty .

Małżonka na Bisiowy bazarek przekaże wisiorki i broszki ,które wykonała sama.

Po konsultacji z naszym lekarzem pierwszego kontaktu, na podstawie obserwacji z jakim trudem Bisio się załatwia i jak mu burczy rano w brzuszku.Zakupiłem specjalny suplement na odbudowę flory bakteryjnej jelit i karmę "ROYAL CANIN Hypoallergenic".
Wszystko wyślę do Pani Sylwii.

Deklaruje swoją pomoc dotyczącą transportu Bisia do ewentualnego domku na terenie całej Polski.
Od dziś jestem jego prywatną taksówką.

Z Panią Sylwią uzgodniliśmy że jeżeli zajdzie taka potrzeba ( mam nadzieje że nie)
to na zimę zajmę się ociepleniem Bisiowej budki.

Jeśli wynikną inne pilne potrzeby proszę o kontakt telefoniczny
601227599 Jacek.

Bisku nasze serca są przy Tobie.[/QUOTE]
Jej... dziękuję serdecznie za oferowane wsparcie.

Edit:
Sylwio, na ten moment, póki się nikt chętny jeszcze nie objawił do prowadzenia finansów/ wpłat na Bingo, podałam Jadun Twoje dane wpłatowe na PW.

Naliczanie hotelikowe robimy, jak sądzę w systemie miesięcznym, a w tym obecnym układzie 17.XX - 17.YY.
Czy zmieniła się Sylwio kwota, czy zostaje 240zł, a na naszej głowie karma? Jak to widzisz?
Jeśli wpisałam gdzieś bzdurę, koryguj mnie, proszę.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak obiecaliśmy zdajemy relacje z Bisiowania u nas.
Binguś jest bardzo dobrze ułożonym pudelkiem.
Nie sprawiał żadnego problemu z mieszkaniem w domu.
Jego przypadłości nie przeszkadzają mu normalnie funkcjonować.Trzeba tylko o tym pamiętać i odrobinę studzić Jego zapały ,bo on uważa że wszystko jest OK!!
Jest spokojny ,zrównoważony, nie szczeka.Wszystko obserwuje z zaciekawieniem i podchodzi do życia z dystansem.
Przez pierwsze kilka dni nie okazywał uczuć,zbyt tęsknił za swoja ukochaną Panią.
Lód topniał pomaleńku.Pomagała w tym zabawa w aportowanie,u nas upodobał sobie szyszki.
Może to robić godzinami i mimo uszczerbku w optyce ,znajduje maleńką szyszkę za każdym razem.
W prawdziwy podziw dla Jego umiejętności wpadłem podczas wycieczki do lasu, gdzie szyszek jest tysiące.
On zawsze przynosił tą samą szyszkę, bez względu jak daleko upadła.
Nigdy nie zrezygnował,uparcie i wytrwale szukał tego maleństwa.
Na smyczy chodzi dostojnie i spokojnie.Robi to z gracją i wyczuciem.Nie ciągnie, nie robi gwałtownych zwrotów i nie staje "dęba".
Tak samo wygląda spacer w mieście.Jedyna róznica to ciągłe" pozostawianie informacji w stylu -Tu byłem"
Zdarzyło się nam czekać w salonie na odbiór telefonu z naprawy,trwało to 30 minut.Bingo jakby to wyśmienicie rozumiał ze znudzeniem czekał na naszą kolej.
Jazda samochodem dla Niego to czysta przyjemność.Albo śpi znudzony , albo siedzi na tylnim siedzeniu pomiędzy przednimi fotelami i pilotuje trasę.
Je naprawdę niewiele.Ma niewiele smakołyków, u nas wpadła mu w oko dobra wędzona kiełbaska z która tylko przyjmował leki.
Postawa jaką zajmuje do wypróżnienia świadczy że bardzo często miał z ta czynnością problemy.
Jak można to zrobić komfortowo kiedy latami jadł niewiele.
Jest bardzo posłuszny,przychodzi na zawołanie, reaguje na komendę "na miejsce".Nie trzeba jej wypowiadać twardo,wystarczy ciepło powiedzieć: chodź Bisiu na posłanko i poklepać kocyk.
Poklepanie ma tu duże znaczenie ,On niedowidzi ale wyśmienicie słyszy.
Wieczorem Bisio szybko zapada w sen.Na kanapie leży tylko chwile ,jest mu na niej za ciepło.
Ale nigdy nie odmawiał wspólnego oglądania telewizji.
Kolejna faza to kocyk.

W naszym przypadku ze względu na schody Bisialek spal w ganeczku.
Baliśmy się że w nocy może wpaść na pomysł spacerowania po nich i zakończyło by się to tragicznie.
Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Przesypiał całą noc bez żadnych incydentów.
Na początku wstawałem do Niego w nocy i próbowałem go namówić na siku ale on podnosząc łepek informował mnie że chyba oszalałem "teraz się śpi stary"
Po kilkunastu dniach Bisio zaczął odwzajemniać uczucia.Potrafił się wgramolić na kolanka,ale jakby ze wstydu co zrobił szybko zeskakiwał.
Przecież dorosłemu facetowi tak nie przystoi.
Łasił się jak rasowy kocur.
Czasami zapominał o przeszłości i był małym szczeniaczkiem.Bardzo lubiłem go prowokować do takiego zachowania.
Bez przesady mógłbym pisać jeszcze bardzo dużo o naszym przyjacielu ale przestanę bo nikt w to nie uwierzy że to szczera i prawdziwa relacja.
Jedyną ,niestety jego wadą ( na pewno nie w Jego pojęciu) jest odpędzanie wszystkich piesków od swoich ukochanych włascicieli.
Nie potrafi się swoim szczęściem dzielić.Tak jakby się obawiał że zostanie mu odebrane i musi z całych sił o nie walczyć.
W końcu przez kilka lat walczył o wszystko.

Bisiu niech to co tutaj napisaliśmy będzie świadectwem Twojego ogromnego serca i miłości z jaka dażysz ludzi.


Twoja Dorota i Jacek.

PS.
Bisiu
Twój "pierworodny" Pan jest na pewno z Ciebie dumny.
Jest mu tylko bardzo smutno że nie ma kto Cię przytulać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jadun']Tak jak obiecaliśmy zdajemy relacje z Bisiowania u nas.
Binguś jest bardzo dobrze ułożonym pudelkiem.
Nie sprawiał żadnego problemu z mieszkaniem w domu.
Jego przypadłości nie przeszkadzają mu normalnie funkcjonować.Trzeba tylko o tym pamiętać i odrobinę studzić Jego zapały ,bo on uważa że wszystko jest OK!!
Jest spokojny ,zrównoważony, nie szczeka.Wszystko obserwuje z zaciekawieniem i podchodzi do życia z dystansem.
Przez pierwsze kilka dni nie okazywał uczuć,zbyt tęsknił za swoja ukochaną Panią.
Lód topniał pomaleńku.Pomagała w tym zabawa w aportowanie,u nas upodobał sobie szyszki.
Może to robić godzinami i mimo uszczerbku w optyce ,znajduje maleńką szyszkę za każdym razem.
W prawdziwy podziw dla Jego umiejętności wpadłem podczas wycieczki do lasu, gdzie szyszek jest tysiące.
On zawsze przynosił tą samą szyszkę, bez względu jak daleko upadła.
Nigdy nie zrezygnował,uparcie i wytrwale szukał tego maleństwa.
Na smyczy chodzi dostojnie i spokojnie.Robi to z gracją i wyczuciem.Nie ciągnie, nie robi gwałtownych zwrotów i nie staje "dęba".
Tak samo wygląda spacer w mieście.Jedyna róznica to ciągłe" pozostawianie informacji w stylu -Tu byłem"
Zdarzyło się nam czekać w salonie na odbiór telefonu z naprawy,trwało to 30 minut.Bingo jakby to wyśmienicie rozumiał ze znudzeniem czekał na naszą kolej.
Jazda samochodem dla Niego to czysta przyjemność.Albo śpi znudzony , albo siedzi na tylnim siedzeniu pomiędzy przednimi fotelami i pilotuje trasę.
Je naprawdę niewiele.Ma niewiele smakołyków, u nas wpadła mu w oko dobra wędzona kiełbaska z która tylko przyjmował leki.
Postawa jaką zajmuje do wypróżnienia świadczy że bardzo często miał z ta czynnością problemy.
Jak można to zrobić komfortowo kiedy latami jadł niewiele.
Jest bardzo posłuszny,przychodzi na zawołanie, reaguje na komendę "na miejsce".Nie trzeba jej wypowiadać twardo,wystarczy ciepło powiedzieć: chodź Bisiu na posłanko i poklepać kocyk.
Poklepanie ma tu duże znaczenie ,On niedowidzi ale wyśmienicie słyszy.
Wieczorem Bisio szybko zapada w sen.Na kanapie leży tylko chwile ,jest mu na niej za ciepło.
Ale nigdy nie odmawiał wspólnego oglądania telewizji.
Kolejna faza to kocyk.

W naszym przypadku ze względu na schody Bisialek spal w ganeczku.
Baliśmy się że w nocy może wpaść na pomysł spacerowania po nich i zakończyło by się to tragicznie.
Bezpieczeństwo ponad wszystko.
Przesypiał całą noc bez żadnych incydentów.
Na początku wstawałem do Niego w nocy i próbowałem go namówić na siku ale on podnosząc łepek informował mnie że chyba oszalałem "teraz się śpi stary"
Po kilkunastu dniach Bisio zaczął odwzajemniać uczucia.Potrafił się wgramolić na kolanka,ale jakby ze wstydu co zrobił szybko zeskakiwał.
Przecież dorosłemu facetowi tak nie przystoi.
Łasił się jak rasowy kocur.
Czasami zapominał o przeszłości i był małym szczeniaczkiem.Bardzo lubiłem go prowokować do takiego zachowania.
Bez przesady mógłbym pisać jeszcze bardzo dużo o naszym przyjacielu ale przestanę bo nikt w to nie uwierzy że to szczera i prawdziwa relacja.
Jedyną ,niestety jego wadą ( na pewno nie w Jego pojęciu) jest odpędzanie wszystkich piesków od swoich ukochanych włascicieli.
Nie potrafi się swoim szczęściem dzielić.Tak jakby się obawiał że zostanie mu odebrane i musi z całych sił o nie walczyć.
W końcu przez kilka lat walczył o wszystko.

Bisiu niech to co tutaj napisaliśmy będzie świadectwem Twojego ogromnego serca i miłości z jaka dażysz ludzi.


Twoja Dorota i Jacek.

PS.
Bisiu
Twój "pierworodny" Pan jest na pewno z Ciebie dumny.
Jest mu tylko bardzo smutno że nie ma kto Cie przytulać.[/QUOTE]
Mój Boże... Cudowna relacja.
[B]Leni, czy dałabyś radę wrzucić całość tej informacji na 1 stronę?[/B]
U mnie Bisiek jest w trakcie lecącego już allegro. [B]Jeśli Jadun nie zaprotestuje, na co mam ogromną nadzieję[/B], ubierając tę relację w dwa/ trzy zdania komentarza wstępnego do niej, chciałabym ją wrzucić odnawiając aukcję. To może być bardzo pomocne, bo relacja o psiaku jest ogromna, pełna, dająca wiele do myślenia, pokazująca Bisia w całej okazałości, takim, jaki jest.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...