Jump to content
Dogomania

BOKSIO - Stał się CUD !!!! Jest w nowym domku !!!!


Tiger

Recommended Posts

  • Replies 330
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Tiger']Widziałam go dzisiaj ....
Nie chciał wyjść z budy....
Gdy wyszedł na chwilkę, zobaczyłam jego skórę.....Jest w fatalnym stanie .....nie znam się na tym , ale to wygląda jakby on to sobie bardzo mocno obtarł....Te zmiany się rozprzestrzeniaja po całym ciele i w tych miejscach prawie nie ma sierści.....
nie zdązyłam mu nawet zrobić zdjęc , bo od razu się schował......
[B]Wygląda źle......bardzo źle.....[/B][/QUOTE]

O mamusiu! może to tylko pchły! :shake:

Link to comment
Share on other sites

Boroczek :-( :-( :-( przecież on umrze w tym schronisku

Ja nie mogę mu pomóc, ale może ktoś ma możliwości wzięcia go na dom tymczasowy
Wiem w jakim stanie odbierałam ze schroniska Gapę- stara bokserkę, a jak wygląda teraz. Dom obudziłby w nim życie
A kasa na jego ewentualne leczenie napewnoby się znalazła
Proszę niech mu ktoś pomoże :placz: :placz: :placz:

Link to comment
Share on other sites

Pracownik schronu, gdy mu pokazałam boksia i jego skórę powiedział ,że wet go oglądał, badał i ,że miał to czyms smarowane itd....I wet podobno stwierdził w końcu ,że bokserom na starośc tak się robi....:angryy:
Wet to konował, poza tym nie wierzę by ktokolwiek czymkolwiek tam to próbował zaleczyć....To się rozprzestrzenia....Na zdjęciach sprzed ponad miesiąca już "to" widać na grzbiecie od strony ogona, a teraz jest na dużo większym obszarze skóry, jest mocno czerwone i w tych miejscach ginie sierść....Być może on dlatego też zawsze siedzi w budzie....Bo słońce powodowało ból....

Szkoda mi go bardzo ,ale jemu upotrzebny jest dom...
Hotel nie załatwi sprawy ,bo w Lublinie jest tylko hotel "klatkowy" - małe klatki w pomieszczeniu.... Nie ma nim żadnego zainteresowania niestety....Nie było żadnego telefonu w jego sprawie....więc hotel może okazać się skarbonką bez dna....
Jemu potrzebny jest dom, chociaż tymczas.... wtedy zbierzemy pieniążki i będziemy próbowały go leczyć....

Link to comment
Share on other sites

piesek jest na allegro.dzisiaj napisała do mnie jakas pani,jej pierwsze pytanie było ile kosztuje adopcja:roll: .jeśli dobrze pamietam to w schroniskowym cenniku za psa rasowego było od 25-50zł??jeśli sie myle to napiszcie.nie wiem tylko czy jest to odpowiednia osoba,skoro Maniek jest chory to itak bedzie musiała wydać kase na jego leczenie.czekam jeszcze co mi odpisze.ale w ogłoszeniu sa podane numery do wolontariuszek wiec jesliby jej zalezało to chyba by odrazu zadzwoniła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='plastelina']piesek jest na allegro.dzisiaj napisała do mnie jakas pani,jej pierwsze pytanie było ile kosztuje adopcja:roll: .jeśli dobrze pamietam to w schroniskowym cenniku za psa rasowego było od 25-50zł??jeśli sie myle to napiszcie.nie wiem tylko czy jest to odpowiednia osoba,skoro Maniek jest chory to itak bedzie musiała wydać kase na jego leczenie.czekam jeszcze co mi odpisze.ale w ogłoszeniu sa podane numery do wolontariuszek wiec jesliby jej zalezało to chyba by odrazu zadzwoniła.[/quote]

Ja myślę, że chwytamy się wszystkiego. Jest może okazja go wyrwać a w leczeniu pomożemy. Co Wy na to??

Link to comment
Share on other sites

Pani do tej pory sie nie odezwała:-( .nie zrozumiałysmy sie troche,bo jasne rozumiem ze ktoś może nie mieć kasy na leczenie psa czy na adopcje,ale ta pani jedyne pytanie jakie zadała to własnie ile kosztuje adopcja,ani słowa o tym jak pies się teraz czuje(ogłoszenie na allegro jest już ponad miesiac)czy chociażby ze jej jest go szkoda.nie licze za bardzo na tą osobe:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='plastelina']Pani do tej pory sie nie odezwała:-( .nie zrozumiałysmy sie troche,bo jasne rozumiem ze ktoś może nie mieć kasy na leczenie psa czy na adopcje,ale ta pani jedyne pytanie jakie zadała to własnie ile kosztuje adopcja,ani słowa o tym jak pies się teraz czuje(ogłoszenie na allegro jest już ponad miesiac)czy chociażby ze jej jest go szkoda.nie licze za bardzo na tą osobe:-([/quote]

Plastelinko ;) ja też bym na to nie liczyła. Dla staruszka musi się znaleźć ktoś niewątpliwie odpowiedzialny. Z drugiej strony wiemy, że stare, chore psy mają mniejsze szanse na adopcje. Wiem też, że boks w normalnych warunkach bardzo szybko dojdzie do formy, a schronisko go wnet zabierze :-( :-( :-(
Ale kto go wyciągnie z tamtego piekła ? ? ? ? ? ? ? ? ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...