Jump to content
Dogomania

Grina pojechała do domu... Trzymamy mocno kciuki! I za nią i za jej Ludzi!


Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A Grincia dzisiaj pierwszy raz została z innymi psami puszczona na ogród. Zrobiła parę kółek i wróciła do swojego pokoju. Myślałam że będzie się chciała gdzieś zaszyć ale nie obeznała teren i wróciła do stada.

Posted

Po dzisiejszej wizycie u Lilu zdołowałam się... :shake::(
Poszłam do Griny, a ona leżała w innym pokoju, pod stołem pod kaloryferem, przerażona:crazyeye::crazyeye::crazyeye: jak podeszłam, aż się trzęsła
Jest [U]strasznie[/U] wycofana
Inny pies Lilu uciekał chociaż, jakaś reakcja była, a Grina... tak leżała i się patrzyła na mnie wielkimi oczami
Na pewno przy Lilu jak są same i już się trochę "znają" jest troszkę inaczej, ale przy mnie... :(

MASAKRA :(

Jest mniejsza niż myślałam. Liluś prosimy kiedyś jak się da, zdjęcie przy ludziu, żeby było widać jakiej jest wielkości

Posted

[quote name='LILUtosi']Mam nadzieje. Bo muszę przyznać że mam wrażenie że do mnie przyjechał dziki pies.
Właściwie na razie to mój najgorszy przypadek.[/QUOTE]

A pisałam wcześniej.

Posted

cały czas mam wrażenie że lena13 przetrzymywała tylko psy , karmiła , poiła i nic poza tym , chyba nie znały człowieka jako takiego tylko postać z wyciągającą się ręką z jedzeniem czy piciem ....

Posted

[quote name='LILUtosi']Mnie się wydaje że one tam same są. Tylko ktoś jedzie nakarmić.[/QUOTE]

Podpisuję się pod tym założeniem
Ktoś już to chyba gdzieś na wątku innego zabranego od Leny psa pisał...? Było takie podejrzenie, nie pamiętam, albo ktoś mi pisał na PM
A niby zaczynała się oswajać, na smyczy chodziła, mikser i pralkę poznawała... Paróweczki miała w nagrodę...
BEZ KOMENTARZA to zostawię...................... Pies jest DZIKI :(:mdleje: to dobre słowo

Posted

Myślę że na początku było inaczej. Że te paróweczki mogły być. Tylko mieszkanie na wsi nie zawsze się sprawdza. Nie każdy się do tego nadaje, palenie w piecu itd. Ale od kiedy nie dawała znaku życia, zdjęć to psy już były same.

Posted

Sami był zabrany od leny , ale pisałyśmy już tu na wątku jak wyglądał i co robił , to nie będę pisać jeszcze raz , nie wiem czy jeszcze jakiś pies był od nie zabierany , jeszcze Opera wyadoptowana , mieszka w ogrodzie pod tarasem , nie chce wejść do domu , jej nowa właścicielka została z nią na zimę w domu na wsi bo próby udomowienia Opery spełzły na niczym

Posted

Strasznie to brzmi :( Przykro mi bardzo, że Grina musiała tam tak długo siedzieć. Szkoda, że jak rok temu pisałam tu o swoich wątpliwościach odnośnie hotelu, to zostałam określona awanturnicą. A Lenę, to bym...

Posted

Lena, hotel u niej, pobyt Griny u niej, tyle straconego czasu - niech pozostanie zamkniety, szkoda nerwów :(
Ciekawa tylko jestem, dlaczego Asia Klero tego nie widziała...

Grina już u Lilu, pozostaje dać czas i czekać............. aż zacznie się otwierać...........

Posted

[quote name='marta0731']Ciekawa tylko jestem, dlaczego Asia Klero tego nie widziała...[/QUOTE]
Może za bardzo ufała, a może zajmowała się czym innym. A moze dla niej to co się działo tez nie odbiegało od normy - miały co jeść? Miały.

Posted

a może jak jeździła wszystko było naszykowane i wyglądało inaczej... fajnie, że teraz Grina poznaje inne życie. Ma w sobie jakiś taki szczególny urok psi :)

Posted

[quote name='tripti'] fajnie, że teraz Grina poznaje inne życie. Ma w sobie jakiś taki szczególny urok psi :)[/QUOTE]

Ma :) widziałam osobiście :)

Czas potrzebny, czas........ U Lilu ma wreszcie to, co gdyby miała u Leny tyle czasu - już by doopkę w ds grzała

Posted

Ja pamietam Lene jak opiekowała się staruszką Dżiną.... codziennie były wpisy, co 3 dni zdjęcia... a wyrażanie sie o Dżinie.. po prostu poezja...dlatego zaufałam Jej, że i w opiece nad Griną tak będzie. Tak bardzo się myliłam. UWażam, że na początku opieka na pewno była.. ale tak jak pisze LILU odkąd Lena przestała pisać - skonczyła się zapewne opieka nad psami...

------------------------------------

Na szczęście Grinusia jest już bezpieczna :)
Muysimy poszukać dodatkowych deklaracji chociażby jednorazowych!

Posted

[SIZE=2][/SIZE]
[SIZE=2]Trudno mi uwierzyć, że Asia o tym nie wiedziała, a jeżeli nie wiedziała to znaczy że przestała się interesować się psem, i to nie od listopada, czy grudnia zeszłego roku, kiedy oświadczyła, że nie będzie prowadzić wątku Griny, ale przypuszczam, ze od zawiezienia Griny do Leny i chyba jakiejś jeszcze jednej wizyty specjalnie nie interesowała się fizycznie psem. [/SIZE]
[SIZE=2]Jestem zła na Asię, bo prawdę powiedziawszy (takie jest moje odczucie) to zmarnowane pieniądze – uważam ,ze jeżeli ktoś mnie zaprasza na watek i prosi o pomoc dla psa – to na tej osobie spoczywa obowiązek wykazania mi , że moje pieniądze – choć to tylko 10,00 zł) sa wykorzystywane na taki cel na jaki były zbierane – czyli nie tylko jedzenie i buda , ale również praca nad psem. [/SIZE]
[SIZE=2]Dla mnie Asia nie szanowała naszych pieniędzy – i jest mi przykro, bo dal Asi to może tylko 10 zł - a dla mnie to może coś więcej, z czego rezygnuję. [/SIZE]

Posted

[quote name='obraczus87']
Na szczęście Grinusia jest już bezpieczna :)
Muysimy poszukać dodatkowych deklaracji chociażby jednorazowych![/QUOTE]

[COLOR=red][B]I to jest bardzo pocieszające[/B][/COLOR].:p:p:p

To prawda musimy poszukac deklaracji - bo brakuje chyba prawie ok 200,00 zł.
A jeżeli nie uzbiermy dodatkowych pieniązków - to oszczędności pokryją II połowe czynszu za kwiecień, [B]a na miesiąć maj już nam nie starczy[/B] - może się trochę mylę ale jakoś tak to wygląda.
A nie oszukujmy się, musiał by się stać wielki cud, żeby Grina, biorąc pod uwagę jej stan znalazła dom w ciagu kilku miesięcy.

Posted

bylam z marta u lilu i glaskalam lene. byla sztywna ze strachu. trzesla sie, ale uderzylo mnie to, ze [B]cala doslownie zesztywniala[/B], wcisnieta w kat pod stolem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...