Marti Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Dzięki. Gdzie obecnie przebywa Nela? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Nela przebywa pod Warszawą, ale jak jest dobry domek na pewno uda się zalatwić transport. Nela jest spokojna, grzeczna, czyściutka. Fajna z niej suczynka. więcej pewnie napisze o niej Pipi, bo u mnie Nela jest dopiero tydzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 Czy mogę prosić o numer telefonu na PW (ze wskazaniem w jakich godzinach najlepiej dzwonić)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 8, 2011 Share Posted February 8, 2011 663214858 to do mnie dzwonić można jutro od 8 :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 [quote name='Marti']Czy mogę prosić o numer telefonu na PW (ze wskazaniem w jakich godzinach najlepiej dzwonić)?[/QUOTE] ooooo..i? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 9, 2011 Share Posted February 9, 2011 I szukamy kogoś do wizyty przedadopcyjnej w Bielsku Białej...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 napisałam do tamb w sprawie wizyty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='ronja']napisałam do tamb w sprawie wizyty.[/QUOTE] to ten domek z kontaktu telefonicznego powyżej? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Ale Lubisia pracowita jest :evil_lol: Śmieszna Nelcia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Nela nie goni kotów - dziś Bartek sprawdził na naszej Dakoci (pod kontorlą rzecz jasna) rano nie udało nam się zrobić zdjęcia przy nodze. najwyżej w domu dziś zrobię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Super - czekam na zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='Marti']Super - czekam na zdjęcia.[/QUOTE] Nela się kręciła, więc zdjęcia kiepskie [IMG]http://img14.imageshack.us/i/nelan.jpg/[/IMG][URL="http://img14.imageshack.us/i/nelan.jpg/"][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/2598/nelan.jpg[/IMG][/URL] kropka to kolano mojego męża [URL=http://img64.imageshack.us/i/nela2.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/2964/nela2.jpg[/IMG][/URL] n Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Myślę, że ten "olbrzymi piesek" mógłby z nami zamieszkać.Czekam na wieści w sprawie wizyty przedadopcyjnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 tamb jeszcze mi nie odpisała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='Marti']Myślę, że ten "olbrzymi piesek" mógłby z nami zamieszkać.Czekam na wieści w sprawie wizyty przedadopcyjnej.[/QUOTE] ale sie dzieje! Marti a czy kiedyś jakieś zwierzę mieszkało z Tobą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='enia']ale sie dzieje! Marti a czy kiedyś jakieś zwierzę mieszkało z Tobą?[/QUOTE] No własnie, [B]Marti[/B], napisz nam coś więcej o warunkach jakie zapewnisz dla Nelusi. To bardzo spokojna, grzeczna sunia. Ona bardzo potrzebuje miłości, musi byc z człowiekiem blisko. Mam na myśli, w domu i najlepiej nie sama, inaczej bardzo się boi. Nie można też krzyczeć, bo boi się tak, że az się trzęsie. Boi się piorunów, petard, obcych ludzi. Jest bardzo wrażliwa, delikatna i kocha człowieka na zabój / o matko, jak zobaczyła, że napisałam zab[B]u[/B]j, to trupem padłam- wrrrrr :oops:/. Czy jesteś w stanie zapewnic jej spokój, ciepełko i duuuużo miłości? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Mieszkają z nami 3 koty. Pipi napiszę o warunkach dla Neli wieczorem - OK? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='Marti']Mieszkają z nami 3 koty. Pipi napiszę o warunkach dla Neli wieczorem - OK?[/QUOTE] Ok, ok, nie ma sprawy, przecież nie pali sie, tak? Oczywiście , że ten kto na wizyte przed-ad. pójdzie, to zada takie pytania i zobaczy warunki. Może nie potrzebnie pytam? No nie wiem? ale chcę dla Neli jak najlepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 w sprawie wizyty napisałam jeszcze do _bubu_ i Dorothy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='Pipi']Ok, ok, nie ma sprawy, przecież nie pali sie, tak? Oczywiście , że ten kto na wizyte przed-ad. pójdzie, to zada takie pytania i zobaczy warunki. Może nie potrzebnie pytam? No nie wiem? [B]ale chcę dla Neli jak najlepiej[/B].[/QUOTE] wszyscy tego chcemy, zwłaszcza po tym jakie miała kiedyś życie..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Witam ponownie, Pipi - ukłony za uratowanie tego psa i wielu wielu innych. Poczytałam trochę Twój wątek i o ile dobrze pamiętam Nela to piesek ze wsi Bogdanki, po ciężkiej aborcyjnej sterylce (chyba tam było 9 szczeniąt). Teraz trochę o mnie. Jak już pisałam, założyłam w dziale Przygarnę psa swój wątek pod tytułem "Dom dla niedużej suczki - Bielsko Biała. W domu moich rodziców zawsze był (i nadal jest pies). Ja kiedy mieszkałam już sama nie za bardzo mogłam pogodzić pracę z posiadaniem psa. Pół roku temu z bloku moja rodzina przeprowadziła się do domu z dużym ogrodem. I uznałam że teraz mamy warunki dla psa. Już w bloku mieszkały z nami dwa koty. Kocur ma 11 lat i znalazłam go w blokowym śmietniku kiedy miał 2 tygodnie. Karmiony butelką. Trzy lata temu znalazłam na stronie schronu zdjęcie pięknej trikolorki. Pojechałam po nią i wróciłam z buro-białym kocim szkieletorem (też płci żeńskiej). Po przeprowadzce do nowego domu jakimś cudem w naszym ogrodzie wylądował czarny mały kotek (też dziewczyna). Nie mogłam znaleźć mu domu i został. Wszystkie koty są wysterylizowane, mają książeczki zdrowia i komplet szczepień. Teraz o mojej rodzinie: to ja, mój mąż i dwoje dzieci: synek 6 lat i córeczka 1,5 roku. Ja w tej chwili nie pracuję i zajmuję się dziećmi. Wiem że domy z dziećmi zwłaszcza małymi budzą w opiekunach tymczasowych wiele zastrzeżeń. I w pełni to rozumiem. Moje dzieci to normalne dzieci - raz ciche, raz głośne. Na pewno w moim domu nie było nigdy mowy o męczeniu kotów. Zresztą koty kochają moje dzieci. Z naszym starszym synkiem zawsze śpi jakiś kot a czasami nawet dwa. Dzieci mają regularny kontakt z psem moich rodziców (łagodna suczka o wadze około 5 kg). Co mogę zapewnić psu - myślę że dobre warunki, dużo miłości i głasków oraz troskliwą opiekę. Czy jesteśmy dobrym domem dla Neli" To musimy ustalić razem: Pipi (która zna suczkę najlepiej), jej tymczasowa opiekunka oraz ja. Czekam na wizytę przedadopcyjną - myślę, że ona wiele wyjaśni. Mnie bardzo zależy na psie łagodnym - to ma być dobry dom dla szczęśliwego psa, ale dzieci i koty muszą być bezpieczne. Chyba za bardzo się rozpisałam. Chętnie odpowiem na ewentualne pytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Wiesz Marti, bardzo mi się podoba,to co piszesz. konkretnie, na temat :) I chyba Nela się nada ... akurat ja zajęłam się tylko przewozem neli od pipi do ronji..mogę napisac,że sunia na zdjęciach sprawia wrażenie większej,niż w rzeczywistości..jest przytulakiem..bardzo łagodna..fajna sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 _bubu_ w przyszłym tygodniu zrobi adopcyjną:) Marti, zapodziałam nr do Ciebie, podasz mi? przekaże go bubu i się domówicie już same Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Dla mnie ok. Dziękuję, że wybrałas Nelusię. Odwdzięczy sie dobrym zachowaniem, miłoscia i wiernością, tego jestem pewna. Czekamy w takim razie na wizytę pa. Dzisiaj byłam w Lecznicy i przyszedł pan z dwójką dzieci i z koteczką, aby ją odrobaczyć, zaszczepic i spr. czy jest zdrowa. Widziałam z jaka troska i miłoscia i z jakim podejściem do kotki były te dzieci. Dziewczynka, ok 6 lat, chłopczyk może 9. Nakrywali kicie, dziewczynka głaskała bardzo delikatnie po główce. Chłopak pytał ojca, czy będzie mógł nakarmić ją w domu i czy ona jest zdrowa, czy jej nic nie jest. Tata bardzo cierpliwy, sto razy dopytywał weta jak podawać ma tabletki. Pytał czy po szczepieniu może czuc się źle itd, itd. . . . Tak miło było słyszec i widzieć normalnych ludzi. Marti po tym co tu napisałas ufam, że jesteś taką samą rodziną jak ci ludzie z lecznicy. Czuję, że Nela ma szczęście, dziekuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marti Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 ;)Czekam na wiadomość od _bubu_ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.