gonia66 Posted September 11, 2010 Author Posted September 11, 2010 [quote name='irenaka']Goniu, nie wiem,czy na watku o tym pisałaś a ja nie mam zbyt dużo siły, aby opisywać całą sytuację. Ta Pani którą miałam zamiar sprawdzać w przyszłym tygodniu niestety zrezygnowała, argumentując, że Pelasia może rodzinki nie zaakceptować a jest zbyt daleko od Krakowa aby sprawdzać. Z wyjątkiem poniedziałkowego popołudnia mam cały czas włączony telefon i mam nadzieję na super domek!!![/QUOTE]Nie Irenko, nic nie pisalam, bo z rozmowy z Toba wyczulam, ze nic z tego nie bedzie...Lepiej bylo miec niespodzianke milą niz płonne nadzieje:)Ja się ciesze tylko z tego, ze w ogole jest jakies zainteresowanie:) No i z tego, ze wrocilas Irenko:) Quote
Ukryty Smok Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 Witajcie! Wydaje mi się, że jeśli chodzi o możliwości adaptacyjne, to Pelasia ma w sobie taką ogromną, rozczulającą "gotowość' do pokochania...Nie sądzę, aby były z tym jakiekolwiek problemy, jednak, gdy domek nie jest w pełni przekonany, że chce spróbować właśnie z takim psiakiem, to nie ma co forsować jej na siłę...:shake: Pelunia jest młoda i ładna, ma śliczny zadarty nosek i wielki urok osobisty, na pewno komuś się spodoba!!! I wtedy na pewno poznany, że to to...:cool3: Quote
gonia66 Posted September 11, 2010 Author Posted September 11, 2010 [quote name='Ukryty Smok']Witajcie! Wydaje mi się, że jeśli chodzi o możliwości adaptacyjne, to Pelasia ma w sobie taką ogromną, rozczulającą "gotowość' do pokochania...Nie sądzę, aby były z tym jakiekolwiek problemy, jednak, gdy domek nie jest w pełni przekonany, że chce spróbować właśnie z takim psiakiem, to nie ma co forsować jej na siłę...:shake: Pelunia jest młoda i ładna, ma śliczny zadarty nosek i wielki urok osobisty, na pewno komuś się spodoba!!! I wtedy na pewno poznany, że to to...:cool3:[/QUOTE]Dokładnie mysle tak samo...domek musi chciec- byc zdecydowany...na pewno gdzies ten domek jest- tylko jeszcze o tym nie wie:) Quote
Lidan Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 No tak: wszyscy gdaczą u Pelasi a bazarku nie ma kto podnosić :mad: Wszystko powiem Spajkusiowi :diabloti: Chodź Pelasiu na spacerek bo chyba przestało padać. Quote
danka4u1 Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 [quote name='Ukryty Smok']Pelunia jest młoda i ładna, ma śliczny zadarty nosek i wielki urok osobisty, na pewno komuś się spodoba!!! I wtedy na pewno poznany, że to to...:cool3:[/QUOTE] Racja, Pelagia zasługuje na domek, który ją doceni, bo że ma urok osobisty, to widać na monitorze nawet. Ach, ten nosek... [quote name='Lidan']No tak: wszyscy gdaczą u Pelasi a bazarku nie ma kto podnosić :mad: Wszystko powiem Spajkusiowi :diabloti: Chodź Pelasiu na spacerek bo chyba przestało padać.[/QUOTE] Głos rozsądku!!! Spacerowa pora, a Pelagia zaniedbana. Idę Lidziu z Tobą i Pelagią na spacer. Tematów do rozmów nam nie braknie, a Pelasi należy się porcja świeżego powietrza przed spankiem i bieganko. Czy Pelasia lubi biegać, czy zachowuje się dostojnie, jak przystało na damę? Quote
Lidan Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 [quote]Czy Pelasia lubi biegać, czy zachowuje się dostojnie, jak przystało na damę?[/quote] Założę się, że ten cudnie zadarty nosek jest oznaką energii, cwaniactwa i złośliwości :eviltong: W sam raz do dzikiej zabawy i wariactwa dla mojej Koli, która nawet dzisiaj w czasie deszczu wskakiwała do każdej napotkanej kałuży i z dziką radością chlapała siebie i wszystko dookoła :angryy: Quote
danka4u1 Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 Wiedziałam, że udałby nam się wspólny spacer. Twoja Kola, Pelasia zadartonosa i mój wariatuńio Oskar dałyby sobie radę. Oskar uwielbia dzikie zabawy, kałuże, a im bardziej pada deszcz lub śnieg, tym bardziej ma ochotę na dłuuuuugie spacery tzn wariackie wędrówki. A ja na drugim końcu smyczy udaję, że o ja wyprowadzam swojego psa na spacer.... Quote
Lidan Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 Hi hi hi... Dobrze, że moje półdiable waży tylko 7 kg więc jak jest na smyczy to bez problemu ja utrzymam. Ona tak szaleje jak puszczam ją na pobliskich łąkach-działkach. Ale druga sunia jest damą: kałuże omija, chodzi po ścieżkach...tylko trochę ciągnie i zamienia się we wściekłego potwora na widok każdej znajomej z widzenia suki :angryy: Pelasia niewielka, poradziłybyśmy sobie ze wszystkim naszymi psami i z nią na wspólnym spacerku :loveu: Quote
gonia66 Posted September 11, 2010 Author Posted September 11, 2010 [quote name='Lidan']No tak: wszyscy gdaczą u Pelasi a bazarku nie ma kto podnosić :mad: Wszystko powiem Spajkusiowi :diabloti: Chodź Pelasiu na spacerek bo chyba przestało padać.[/QUOTE]Melduje posłusznie, ze juz byłam:)ale co tam po mnie, kiedy moje fanty mi sprzatnieto sprzed nosa, kiedy ja zachowywalam rozwagę i umiar, chcialam, aby zakup byl przemyślany..no tak wiecie- jak na stateczna 'damę" przystało... w doopei z damami na przyszłość-trza iśc jak torpeda, z przebojem i za glosem serca- a nie wszystko brac pod rozwagę;);):D [quote name='danka4u1']Racja, Pelagia zasługuje na domek, który ją doceni, bo że ma urok osobisty, to widać na monitorze nawet. Ach, ten nosek... [/QUOTE]ach...no własdnie..ten nosio piekny i zawadiacki..:) [quote name='Lidan']Założę się, że ten cudnie zadarty nosek jest oznaką energii, cwaniactwa i złośliwości :eviltong: W sam raz do dzikiej zabawy i wariactwa dla mojej Koli, która nawet dzisiaj w czasie deszczu wskakiwała do każdej napotkanej kałuży i z dziką radością chlapała siebie i wszystko dookoła :angryy:[/QUOTE]OOoooo...samo sedno:) [quote name='danka4u1']Wiedziałam, że udałby nam się wspólny spacer. Twoja Kola, Pelasia zadartonosa i mój wariatuńio Oskar dałyby sobie radę. Oskar uwielbia dzikie zabawy, kałuże, a im bardziej pada deszcz lub śnieg, tym bardziej ma ochotę na dłuuuuugie spacery tzn wariackie wędrówki. A ja na drugim końcu smyczy udaję, że o ja wyprowadzam swojego psa na spacer....[/QUOTE]Ja mam najlepiej- MOja Salmusia nie spaceruje poza furtkę mojego podworka(chyba , ze w pogoni za obcym psem);) jak widzi smycz- kuli się...nie bede dziewczyny strresować i forsowac przeciez, tym bardziej, ze ciagle jeszcze biega na trzech lapkach:( JA poogladalam dzis sobie Opole z kolezanką, bardzo mi sie pdobal osoatni koncert, ale czuje się jakas dziwqnie po piweczku zmeczona;):p...chyba wiec sie położe- dlatego profilaktycznie mowie wszystkim "dobranoc", bo mialam dzis dosc emocjonujacy dzien:):) Quote
Lionees Posted September 11, 2010 Posted September 11, 2010 I ja się zamelduję,ale już uciekam.Wlazłam na watek staruszków w koszyczku i przybiła mnie śmierć psiaczka,który umarł,bo chciał.Nie był na nic chory,nie był bardzo stary,nic go nie zagryzło...po prostu umarł z tęsknoty za człowiekiem:-( Quote
gonia66 Posted September 12, 2010 Author Posted September 12, 2010 Witam!! Za oknem piękne słoneczko, nie śpimy!! Wstajemy i zyjemy:) Zamawiamy piękny i radosny dzień i w takim nastroju zabieramy się za gotowanieobiadu dla rodziny:p Quote
danka4u1 Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 [quote name='gonia66']Witam!! Za oknem piękne słoneczko, nie śpimy!! Wstajemy i zyjemy:) Zamawiamy piękny i radosny dzień i w takim nastroju zabieramy się za gotowanieobiadu dla rodziny:p[/QUOTE] Niech Ci będzie. Wstaje,my, ale nie żyjemy...słoneczka mniej niż zero., obiad ugotowany, a radosny dzień tez zamawiam. [U] Niepokoi mnie godzina, o której gonia pisze pierwsze post...Wszystko w porządku??? [/U]Pelagio i wszyscy sleepingbyday pobudka!!! Quote
gonia66 Posted September 12, 2010 Author Posted September 12, 2010 [quote name='danka4u1']Niech Ci będzie. Wstaje,my, ale nie żyjemy...słoneczka mniej niż zero., obiad ugotowany, a radosny dzień tez zamawiam. [U] Niepokoi mnie godzina, o której gonia pisze pierwsze post...Wszystko w porządku??? [/U]Pelagio i wszyscy sleepingbyday pobudka!!![/QUOTE] Hihihi:) A nie mowilam, ze ja przykładna żona i mateczka jestem??:p OJ, no czasem mi odbija- tak od święta, a niedziela- to świeto przecież:) U nas ukrop- patelnia rzec można- siedzialam do tej pory na dworku i opalałam się- i sie nawet opalilam;):D SAlmusia tez się wygrzała w słonku:) A jak nasza Pelasia??? Quote
Lidan Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Gdzie to słoneczko? :watpliwy: Ja się cieszę, że nie pada ale słońca brak :shake: Witajcie wszyscy Pelasiowi wielbiciele i oczywiście Pelaśkę też witam :loveu: Quote
Lionees Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 No u nas też jakoś hu...kowo na dworze.Chyba nawet niedługo popada,no bo przeca dawno nie padało:roll: A moi domownicy pojechali na grzyby:)Ja tam nie lubię tego sportu,nie czyszczę też grzybów.jak se nazbierali,to niech se wyczyszczą:p.Ostatecznie zrobię sosik i zjeśc też mogę;). Quote
gonia66 Posted September 12, 2010 Author Posted September 12, 2010 [quote name='Renata5']No u nas też jakoś hu...kowo na dworze.Chyba nawet niedługo popada,no bo przeca dawno nie padało:roll: A moi domownicy pojechali na grzyby:)Ja tam nie lubię tego sportu,nie czyszczę też grzybów.jak se nazbierali,to niech se wyczyszczą:p.Ostatecznie zrobię sosik i zjeśc też mogę;).[/QUOTE]Jeśli chodzi o grzyby- mam to samo, co Renia:) Podobno od wczoraj lasy oblężone grzybiarzami:) Kurna..cos mnie sennosc bierze i słonko tez zaszlo za chmurkę..ale na chwilke:) Quote
danka4u1 Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Podtrzymuję swoją prośbę o adopcję przez Renię. To wątek Pelasi, ale dziewczyna przecież ma jak w Rraju u US, a ja tutaj grzybków nie widziałam dawno przed soba na talerzu. Miłość do braci mniejszych obejmuje też innych- może nie mniejszych jak ja, bo babina malutka nie jestem- ale chudziutkich i dlatego mniejszych. Załatwię sobie jakąś prywatę na wątku Pelagii ??? Quote
Lidan Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 [quote name='Renata5']No u nas też jakoś hu...kowo na dworze.Chyba nawet niedługo popada,no bo przeca dawno nie padało:roll: A moi domownicy pojechali na grzyby:)Ja tam nie lubię tego sportu,nie czyszczę też grzybów.jak se nazbierali,to niech se wyczyszczą:p.Ostatecznie zrobię sosik i zjeśc też mogę;).[/QUOTE] Też nie lubię szukania grzybów. Poza pieczarkami grzyby jadam tylko w uszkach wigilijnych więc jeśli się zatruję to w święta ;-) Mimo smętnego dnia wróciłam niedawno z dłuuugiego spacerku z moimi niuniami. Miały męskie (psie) towarzystwo więc są dodatkowo wymęczone. Teraz ja z czystym sumieniem zostawię je w domu i jadę do teściowej bo zaprosiła nas na malibu. Tego nie przepuszczę :-) No to pa :bye: Quote
gonia66 Posted September 12, 2010 Author Posted September 12, 2010 [quote name='Lidan']Też nie lubię szukania grzybów. Poza pieczarkami grzyby jadam tylko w uszkach wigilijnych więc jeśli się zatruję to w święta ;-) Mimo smętnego dnia wróciłam niedawno z dłuuugiego spacerku z moimi niuniami. Miały męskie (psie) towarzystwo więc są dodatkowo wymęczone. Teraz ja z czystym sumieniem zostawię je w domu i jadę do teściowej bo zaprosiła nas na malibu. Tego nie przepuszczę :-) No to pa :bye:[/QUOTE]POzdrow teściową i wypij więcej za nas Lidziu:) Ale masz fajową teściowa..no, no:):) Quote
danka4u1 Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 [quote name='Lidan']Też nie lubię szukania grzybów. Poza pieczarkami grzyby jadam tylko w uszkach wigilijnych więc jeśli się zatruję to w święta ;-) jadę do teściowej bo zaprosiła nas na malibu. Tego nie przepuszczę :-) No to pa :bye:[/QUOTE] Tez nie lubię szukania grzybów i jak do tej pory udało mi się znaleźć tylko grzyby...na sklepowych półkach. Zatrucie również wchodzi w grę w święta.. [quote name='gonia66']POzdrow teściową i wypij więcej za nas Lidziu:) Ale masz fajową teściowa..no, no:):)[/QUOTE] Wyciągam wnioski: jako teściowa zapraszam dziś zięcia na popijawę...Na zdrowie Quote
gonia66 Posted September 12, 2010 Author Posted September 12, 2010 Co za towarzystwo:o..spi do poludnia, potem pokreci się po domku i popijawa...nie to, co ja..;)Grzeczna, ukadna...ech..sprawiedliwosc...to pewnie dlatego, ze tesciową mam daleko a sama teściowa nie jestem..i musze sie meczyć "pustynią"..??Nieeeeeeeeeeeeee...o, co to to nie... MAm w lodóweczce ajerka i mam bułgarska rakiję(tylko, ze to mocne:cool3:), jeszcze jakies piwko sie znajdzie i resztka sałatki z ananaskiem...robie impre z TZtem (poki dzieci na dworze:p) Quote
Ukryty Smok Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Witajcie! CHODZICIE NA GRZYBY? :crazyeye: Nie boicie się? Bo ja to jakiejś psychozy na tym tle dostałam...:shake: Pelasiulka w porządeczku, dziewczynka jest grzeczna jak marzenie... :lol:Do wielkopsów jej jeszcze nie dołączyłam, bo ona jeszcze jakby... atrakcyjna dla nich była... Może miała jakąś cieczkę przydługawa, czy taka z natury pokuśna jest... :cool3: W każdym razie jeszcze troszkę poczekamy. Ona nie marudzi, jej całkiem fajnie jest w kocykach, we własnym M-1...;) Quote
danka4u1 Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Ludzie, co za dzień? Pelgia śpi w kocykach i atrakcyjna nadal, jedni popijają, inni maja zamiar zjeść grzyby uzbierane przez TZ-a !!! Kto żywy zostanie , by pielęgnować Pelagię? US przestał być aktywny i nie wiadomo, czym się pociesza w ten chmurny dzień, a Matkę Przełożoną wręcz wcięło po tych delicjach w płynie z bułgarskich zapasów. Tragedia! Zięć mi odmówił popijawy, bo robi to dziś na własną[B] rękę ??- gardło??[/B]w lepszym towarzystwie. Zapowiedział się na jutro na obiad. [B]DAM MU GRZYBY !!![/B] przecież nie tylko w święta można się zatruć??? Quote
Lidan Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 [quote name='gonia66']POzdrow teściową i wypij więcej za nas Lidziu:) Ale masz fajową teściowa..no, no:):)[/QUOTE] Wypiłam, wróciłam, pysznie było :-) Teściowa fajna...dopóki nie muszę z nią mieszkać :p Quote
danka4u1 Posted September 12, 2010 Posted September 12, 2010 Moja tesciowa mówiła o mnie to samo, [B]żem fajna[/B] itd...ale strach ze mną mieszkać. Teraz ma 90 lat i już nie pamiętamy, co kto mówił, tym bardziej, że mieszka 250 km ode mnie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.