Jump to content
Dogomania

Agresja w stosunku do psów - prosze o radę


lizka

Recommended Posts

Mam do Was prośbę.
Parę miesiecy temu przygarnęłam 8-letniego ONka ze schroniska.
Psiak przecudowny i jestem w nim po prostu zakochana (pomijając fakt, ze zapełnił równiez pustkę po śmierci mojej suczki :-( )

Nie mam z nim żadnych, nawet najmniejszych problemów pomijając fakt, iż wykazuje on dużą agresje w stosunku do większych (gabarytowo ;) ) psów.
Zresztą wszystko opisałam w poście na jego wątku

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22934&page=42"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=22934&page=42[/URL]
(nie chciałabym się powtarzać, wiec jesli macie chwilkę, to prosze zerknijcie)

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Witam :)[/COLOR]

Wydaje mi się (choć trudno to stwierdzić na podstawie tak krótkiej informacji) że psiak myśli (jest przekonany), że jest dominantem stada i musi Cię bronić przed dużymi psami.Trzeba też wziąc pod uwagę to że jest ze schroniska.
Jeśli chcesz mu pomóc musisz stać się dominantem stada. Pies jest zwierzęciem a w związku z tym nie bardzo rozumie ludzki świat i kieruje się instynktami. W zwiazku z tym - gyd czuje się psem Alfa (dominującym) będzie bronił innych członków stada wtedy, gdy będzie czuł, że grozi mu niebezpieczeństwo (czasem w zupełnie irracjonalnych wydawałoby się sytuacjach)
Jak odzyskać dominację? Tego niestety nie da się w dwóch słowach ale... polecam książkę "Zapomniany Język psów" - tak chyba byłoby najszybciej.
No chyba, że mieszkasz w Krakowie, to mogłabym spróbować Ci pomóc praktycznie. Pozdrawiam. Fera

Link to comment
Share on other sites

Feronek teoria dominacji została obalona pare ładnych lat temu przez włąsnego twórcę więc może nie jest taka dobra? Jak długo był w schronisku? Przebywał pwcześniej na ulicy? I w schronisku (i ewentualnej ulicy) musiał sobie radzić sam zdobyć pożywienie itd i obronić przed innymi psami-zwłaszcza wiekszymi. Nie wiem co z tym zrobić-wiem że mija z wiekiem;) Ale nie dominuj psa- nie tędy droga żeby się bał i był "zdominowany" w końcu Ty psem nie jesteś i on o tym wie:)

Link to comment
Share on other sites

Oj, alez mi nawet przez myśl nie przeszło zeby go dominować ;)

W schronisku nie był jakos szczególnie długo z tym, ze o jego poprzednim zyciu niewiele wiadomo, gdyż wraz z innym psem został znaleziony w lesie i stamtąd własnie trafił prosto do schronu (z tej całej interwencji) tak na marginesie drugi psiak ma juz domek :smile: równiez przejawia podobne zapędy (no chyba ze juz Amstelkowi minęły ;) )
Z moich obserwacji wynika, ze był prawdopodobnie bity (mowa o Borysie), ale nic ponadto mi nie wiadomo.
Reaguje na mnóstwo komend, do ludzi przekochany no i do innych psów równiez (pomijając wszelkie boksie i te, które są stosunkowo duze i nie koniecznie przyjaznie do niego nastawione :razz: )

Rozmawiałam z paroma osobami i chyba poki co pozostaje przeczekanie tej całej sytuacji. Moze faktycznie z czasem minie?

Jeśli chodzi o ksiązki - sporo się ich w życiu naczytałam z racji tego, ze przez całe moje życie w domu były psy (ostatnia suczka odeszła za TM w styczniu :-( )
A pytałam o tą konkretną sytuację, poniewaz nigdy nie spotkałam sie z podobnym zachowaniem u moich poprzednich psiaków no ale rzeczywiście muszę wziąść pod uwagę fakt, ze Borys jest po przejściach (choć zapomninam o tym, bo wydaje sie jakby był u mnie od zawsze )

Feronek, Borys na pewno nie czuje sie i nie jest osobnikiem Alfa

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Lizka, niemlody pies tez potrafi sie uczyc. Pomysl moze o kilku lekcjach w grupie innych psow, lekcjach posluszenstwa. Nie musisz robic calego kursu, ale to, ze pies bedzie reagowal na Twoje hasla przy innych psach - na pewno pomoze na co dzien. A te inne psy w grupie tez beda pod kontrola trenera.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Nie mówie o dominowaniu na siłę. Staram się tylko wyjśnić, że pies-jak wilk jest zwierzęciem hierarchicznym i najwidoczniej jednak czuje się odpowiedzialny za Twoje (i swoje) bezpieczeństwo skoro atakuje większe psy. Być może teoria siłowej dominacji została obalona ale teoria dominacji Amiche, jest jedną z nowszych i skutczniejszych. Oczywiście w tym przypadku moge nie mieć racji - jak pisałam zbyt mała ilość informacji. Jedno jest pewne - pies ze schroniska jest jak dziecko "specjalnej troski" wiec potrzebuje dużo bezpieczeństwa i zwolnienia z obowiązku martwienia się o własne i czyjeś bezpieczeństwo. Książka, którą polecam jest o tyle dobra, że metody tam opisane stosowane krok po kroku, konsekwentnie przynoszą efekt. I w przyjacielski i zupelnie bezsiłowy sposób mogą dać właścicielowi i psu radość bycia razem. Ale.... nie każdy musi z nich korzystać.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Feronek, pani Fennel swoje wnioski wysnula obserwujac zachowanie zwierzat w ogrodzie zoologicznym. A to nie ma nic wspolnego z zachowaniem zwierzat w normalnym stadzie, gdzie podstawa jest wspolpraca.
Radosc bycia razem uzyskuje sie przez wspolprace.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Pies już dosyć dawno odzielił się od wilka i rozwijał się w innym kierunku. Pies wie że nie jesteśmy innym psem i nie będzie nas traktował jak drugiego psa- żaden pies mi nie odwarknie jak zaczne warczeć,ani nie odszczeka itd Czuje się zagrożony i atakuje- najlepszą metodą obrony jest atak itd czasem lepiej pirwszemu zaatakować i przegonić intruza niż samemu stracić upolowane coś lub znalezioną padlinkę.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o te lekcje w grupie - pare postów dalej właśnie o tym pisałam (mam tu na myśli zamieszczony link)
Zdaję sobie sprawę z tego, ze starszy pies równiez moze sie nauczyć wielu rzeczy.
Najprostszy przykład - Borys w mig załapał o co chodzi w aportowaniu a po 2 dniach takiej nauki aport oddaje mi w ręce :-) (wcześniej pokładał sie z nim na ziemi albo upuszczał mi pod nogi)

W ogóle myślałam o jakimś szkoleniu dla Borysa - on uwielbia współpracować. Uwielbia wykonawyć wszelkie zadania, tropić i w ogóle...
Uczę go wciąż nowych rzeczy (pomijając fakt ze wciąż uczymy się siebie nawzajem ;) )
Zastanawiam się jedynie jakie szkolenie byłoby dla niego najodpowiedniejsze? Mogłybyście mnie jakoś nakierunkować?

Bo prawdę mówiąc nigdy nie chodziłam ze swoimi psami na szkolenia (sama je szkoliłam, zresztą z dobrymi efektami - takie przynajmniej odnoszę wrażenie)

I jeszcze jedno pytanie - są szkoły które mają takie zajęcia w weekendy?
W ciągu tygodnia odpada niestety, bo mam 1,5 roczną córę i niestety nie mam jej z kim zostawić :shake: (nawiasem mówiąc z Borysem są w niezłej komitywie :lol: )

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Agresja wobec osobników tego samego gatunku, nie jest naturalnym zachowaniem w świecie zwierząt. Konflikty się co prawda zdarzają, ale dochodzi do nich najczęściej w obronie terytorium lub w okresie godowym. Czasami, gdy dostęp do pożywienia jest znacznie ograniczony, zwierzęta mogą walczyć o pokarm.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jedynymi zwierzętami zdolnymi do agresji związanej z „codziennym życiem stada” a także z „wojnami” pomiędzy klanami, są gatunki naczelnych. Słyną z tego szympansy i… ludzie:roll: .[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Agresja psa wobec innego psa, najczęściej jest spowodowana tym, że pies z jakichś powodów nauczył się wcześniej, że to zachowanie przynosi mu korzyść.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Może być też spowodowana strachem, co zresztą najczęściej łączy się z powyższym.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W tym przypadku zachowania agresywne, początkowo występujące niejako „w afekcie”, utrwalają się jako nawyk. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Agresja może być też spowodowana brakiem socjalnej pewności siebie psa. Gdy pies nie potrafi ocenić co jest zagrożeniem, a co nie. Wybiera więc zachowania agresywne jako bezpieczne dla siebie.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]U niektórych psów ( ras ) zdarza się czasami „agresja” terytorialna, ale tu najczęściej zachowanie psa ogranicza się raczej do straszenia „intruza” i grożenia, psy jednak unikają bezpośredniej konfrontacji. Zwłaszcza psy pewne siebie i o normalnej psychice.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Mamy jeszcze agresję matczyną, której powodów chyba nie muszę tłumaczyć, oraz agresję emocjonalną, spowodowaną zachowaniem innego psa np. jego atakiem. [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Jest też agresja, której podłożem najczęściej jest frustracja spowodowana uniemożliwieniem psu osiągnięcia jakiegoś celu, do którego to celu, pies dążył w sposób emocjonalny. [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ostatnią formą agresji, jest agresja wynikająca z zaburzeń fizjologicznych, czyli spowodowana chorobą lub bólem.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jak widać, w każdym prawie przypadku, zachowania agresywne psa, są spowodowane zaburzeniami w ocenie bodźców przez zwierzę. Czyli, do pewnego stopnia, można je „leczyć” poprzez zmianę nastawienia psa do bodźca wywołującego agresję.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Piszę „do pewnego stopnia”, bo agresja jako taka, jest zachowaniem, które bardzo szybko się generalizuje i łatwo przechodzi w nawyk. W związku z tym, agresywny pies, zawsze będzie miał tendencje do tego typu zachowań. Co nie znaczy, że te zachowania są normalne.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W przypadku psa [B]lizki [/B]zaleciłbym, tak jak pisała Zosia, szkolenia w grupie psów, oraz pomoc dobrego szkoleniowca, który znalazłby przyczynę takiego zachowania psa.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Zbyszek dziękuję, do tego się właśnie przymierzam od kilku dni.
Muszę tylko znalezc DOBRĄ szkołe dla psów (pomijając fakt, ze do niektórych przyjmują psy nie starsze niz 6 lat - bo i z tym się spotkałam :roll: )

Wiem, ze mogłabym pójść na ławiznę i po prostu zapinać Borysa na smycz jak widzę tylko jakiegoś psa (doszło do tego ze juz na oko potrafię określić przy jakim spotkaniu będą problemy) :shake:
Ale to nie o to przecież chodzi, bo do niczego to nie prowadzi.
Przed nami jeszcze wiele wspólnych lat, bardzo kocham tego psa i chcę kochać mądrze zarazem (jak i wszystkie poprzednie zresztą)
Myślę więc, ze takie szkolenie nam sie przyda

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Proponuje - udaj sie do kilku szkolek, porozmawiaj z treserami, bo przypadek jest nietypowy. I potrzebujesz trenera, ktory potraktuje Cie indywidualnie. Twoj pies raczej nie stanie sie przyjacielsko nastawionym do innych psow zwierzeciem, ale moze nieco zobojetniec.
Wiec szkolenie zorganizowane do tego tylko jest potrzebne w Twoim przypadku - reszty potrzebnej Ci na co dzien umiesz nauczyc psa sama, skoro tak szybko nauczylas aportowania.
Ale na smycz moze jednak bierz, gdy widzisz innego psa. Niech sie mina obojetnie, nie wiesz, jaki jest ten drugi.No i jesli drugi pies jest na smyczy - zapiecie wlasnego jest sygnalem uspokajajacym...dla drugiego wlasciciela.
Im wiecej pies bedzie skoncentrowany na wykonywaniu Twoim polecen - im bardziej kazde wyjscie bedzie treningowe - tym szybciej przestanie spostrzegac inne psy. Mlody nie jest, szczeniecej zabawy z innymi psami juz nie potrzebuje - niech koncentruje sie na pracy z Toba. Np dawaj prowadac psa na smyczy cos do noszenia - trzymajac juz wlasna zdobycz bedzie na niej skupiony, mniej chetny do szczekania chocby na innego psa - bo przeciez musi trzymac to co mu dalas.. Byle wtedy oczywiscie inny pies nie podbiegl.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Borys naturalnie jest zapinany na smycz, kiedy widzę innego psa.
I nawet gdy sam zauważy jakiegoś nie mam problemu z odwołaniem go - posłusznie czeka az go zapnę (o tyle dobrze)
Puszczany jest jedynie wtedy, gdy
-nie ma na łące innych psów (oczywiście jest w kagańcu)
-są inne psy, ale znam właścicieli i jest to za obopólną zgodą i tylko w przypadku kilku psiaków, z którymi Borys od zawsze był w dobrej komitywie i zawsze razem biegają (jamniczka, młody labrador i jeden starszy, 2 kundelki)
Jednak nawet wtedy gdy razem biegają a widze innego psa Borys jest zaraz odwoływany i zapinany na smycz.

Biorę się w takim razie za poszukiwanie jakiejś dobrej szkoły

Link to comment
Share on other sites

Szkołę chyba juz znalazłam odpowiednią, po wakacyjnym wyjezdzie (z Borysem rzecz jasna :razz: ) bierzemy sie ostro za tą "sprawę"
Póki co próbuję sama z tym walczyć - nie jest genialnie jeszcze, ale wpowadziłam nową komendę (specjalnie na ten cel) i za kazde olanie innego psa na spacerze (nie wszystkich rzecz jasna tylko tych na ktore juz zaczyna patrzec w ten swoj charakterystyczny sposób) - nagroda.
Kilka razy sie udało - mam nadzieję ze będzie juz tylko lepiej

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie.Moja śp.Siostra(zmarła19 maja) była fanatyczką Pani książek,mamy wszystkie!Teraz zostałem sam z sunią,trochę ponad rok,stosuję wszystkie zasady,których nauczyła mnie moja siostra z Pani książek.Działają!!!i Są tak przystępne,że aż ciarki przechodzą!Nie jest to kryptoreklama,ale każdą nową książkę Pani nabywam natychmiast,jeżeli powiadomi mnie Pani o takowejż.Serdecznie pozdrawiam i czekam!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...