gayka Posted June 1, 2006 Share Posted June 1, 2006 Kochani , liczę na Waszą pomoc! Jestem totalnym, laikiem,ale przyszło mi cos do głowy.... Mam 15 letnią jamniczkę w świetniej formie i bardzo, bardzo kochaną. Nigdy nawet przez głowę mi nie przeszło żeby wykorzystać jej niespotykany charakter.Aż do czasu kiedy się okazało,ze moja roczna siostrzenica jest dzieckiem nadpobudliwym i niesamowicie się uspokaja przebywając z sunią.Stąd moje zainteresowanie dogoterapią, może to głupie...sama nie wiem. Liczę ,że ktoś madrzejszy ode mnie mi podpowie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_17 Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 ale w jakim kierunku chcialasbys zaczac pracowac z sunia?? chcialabys ja wyszkolic na psa terapeute?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafka Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 15 letni pies potrzebuje raczej ciszy i spokoju - dogoterapia nie jest juz chyba na jego wiek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ruda Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Popieram Rafkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_17 Posted June 14, 2006 Share Posted June 14, 2006 faktycznie nie zwrocilam uwagi na wiek........ :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kapka22 Posted September 28, 2006 Share Posted September 28, 2006 witam, ja tez sie zastanawiam juz od dłuzszego czasu nad dogoterapia ale w sumie nie wiele na ten temat wiem... Podobnie jak w temacie, "pomysł jest tylko co dalej"?? Mam dwa psiaki husky, jeden 2,5 roku drugi niecale 5 miesiecy... I nie wiem od czego sie zabrac?? Licze na Wasza podpowiedz:cool3: i z gory berdzo dziekuje :lol: Pozdrawiam Aga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted October 3, 2006 Share Posted October 3, 2006 zgadzam się, ze 15letni pies jest zdecydowanie zbyt leciwy na takie "imprezy". Zwłaszcza, jeśli zajęcia miały by się odbywać w dużej grupie dzieci- mimo opiekunów stających na głowie pomysły dzieci bywają niespotykane :roll: Polecałabym jakieś szkolenie, albo chociaż udział w seminarium, na którym była by mowa o podstawach dogo.. A najlepiej zgłosić się do najbliższej fundacji, która się tym zajmuje i porozmawiać z jej wolontariuszami :) Na pewno wszystko chętnie opowiedzą, być może bedziesz mogła wziąć udział w zajęciach (bez psa) i zobaczyć, jak pracują psy-terapeuci i co powinny umieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerber Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 Oooo widzę, ze chyba dobrze trafiłam. No no moi drodzy, ja też chciałabym prosić o pomoc w tej sprawie. Mam kundelka - Cerbera, który jak dla mnie nie nadaje się na terapełtę. Prosty przykład z życia, mam wujka niepełnosprawnego, do którego czasem chodzę z Cerberem, myslałam, że będzie wszystko w porządku kiedy pierwszy raz się do niego wybrałam z kundelaskiem. Okazało się, że Cerber się boi wózka inwalidzkiego i kiedy wujek wyciąga rękę do Cerbera, ten na niego warczy :( Ale w sumie nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że: Niedawno skończyłam 18 lat, niestety życie się ze mną obeszło brutalnie (niedawno zmarła mi mama) i mieszkam sama z Cerberem. Narazie się ucze, ale kiedy przestanę, niestety nie będę dostawała renty, ani alimentów od ojca. Pomyslałam sobie, że mogłabym pracować jako dogoterapełtka - podkreślam pracować i zarabiać pieniądze :D Za rok, lub 2 mam dostać z hodowli psa rasy golden retriever ( moja ulubiona rasa) i chciałabym, żeby został on terapełtą. Nie wiem jednak jak się do tego zabrać, czy ktoś mogłby mi trochę pomóc???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
megii Posted October 7, 2006 Share Posted October 7, 2006 szczerze mówiąc- jeśłi chcesz zarabiać, to niestety, nie w Polsce.. :( Dogoterpaia to na razie wolontariat i nie wiem, czy prędko się coś zmini. Czasem szkoły, lub inne ośrodki opiekujące się dziecmi zatrudniają osoby z psami, ale te osoby zazwyczaj mają jakieś inne kwalifikacje- fizjoterapeuci, psycholodzy, etc. Pies jest tylko dodatkiem, który ( z tego, co wiem) nie wpływa na wysokość pensji. Jedyna mozliwość (jaką ja widzę) to psanie projektów unijnych, albo w ogóle w odpowiedzi na konkursy publiczne, w których wystepujesz o fundusze na dogoterapię. ALe to wymaga albo posiadania wlasnej fundacji/stowarzyszenia, albo znalezienia takiej fundacji. Mam nadzieję, że zawód dogoterapeuty w końcu się ukonstytuuje, było by to z korzyscią dla wszystkich :-D Trudno oczekiwać, żeby specjaliści i wykwalifikowana kadra pracowała cały czas za darmo- oni też muszą się utrzymać. Tak czy inaczej, rzeczywistość na razie nie jest optymistyczna dla dogoterapeutów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dragoniasta Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 No to i ja się dołączę ;) Też mam psiaka (2 lata) na mój gust idealnego do dogoterapii.. Kocha dzieci - im ich więcej i głośniej krzyczą tym lepiej :eviltong: Mam brata 2,5-letniego, który ma małe problemy zdrowotne (głównie pod wzgl ruchowym) i zabawa z Aresem daje mu tyle radości.. A pies pozwala mu na wszystko. Młody na niego wchodzi, ciągnie za ogon, za nos, dość zamaszyście pokazuje "gdzie Ares ma oczko" itd. :eviltong: Wszyscy podziwiają jego cierpliwość. Poza tym jest uległy do innych psów (mam jeszcze dwa). To duży kundelek, ma trochę ponad 50kg, więc jest się do czego przytulić ;) Jedynym minusem jest to, że jest psem ruchliwym. A z tego co widzialam to psy do dogo po prostu stoją i dają ze sobą robić wszystko. A Ares ma w dodatku mocny, silny ogon, którym bez ustanku macha i mógłby jakieś dziecko nim uderzyć. Aaa no i uwielbia lizać dzieci po buzi. To chyba też odpada. Jak sądzicie? Ares ma szansę? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andzia81 Posted June 6, 2007 Share Posted June 6, 2007 Nie zgodzę się z Toba megii, odnośnie zarabiania pracując w dogo w Polsce. Wszystko zalezy od tego gdzie trafisz i z kim będziesz pracować. Czy masz i jeśli tak to co do zaproponowania. Aktualnie jestem świeżo po kursie kynoterapii w Bydgoszczy, mam 1,5 roczną suczkę - mieszańca labradorki i goldena (wg amerykańskich naukowców najlepszy mox do dogo) i od września tyle ofert pracy za kasę, że nie wiem na co się mam zdecydować. Pierwsza praca w szkole integracyjnej 4 godizny w tygodniu, druga praca w przedszkolu, jeśli tylko przejdzie projekt (jest za dobrze napisany, żeby nie) minimum 4 godziny tez, a najlepiej to codziennie po dwie przez caly tydzień. wszystko płatne, a i jeszcze dyrektorka przedszkola, w którym miałam praktykę (tu jako wolontariuszka) proponuje mi, że znajdzie dla mnie pieniądze jeśli będę kontynuowała pracę, bo rodzice byli zachwyceni. Prawda jest taka, że teraz w Polsce wystarczy skończyć kurs (O ile w ogóle ktoś go skończy) i ... założyć własną działalnośc gospodarczą pod nazwą Gabinet Terapii Zajęciowej. Jeśli nie masz doświadczenia, na pewno nie będziesz zarabiala od początku, ale jeśli ciągle będziemy wolontariuszami.. nic z tego dobrego nie wyjdzie. Nie mówię, że to jest złe, kązdy wybiera to co mu odpowiada w dogo. Ty możesz być wolontariuszem, ja będę pracowała za kasę. Cale moje nastoletnie zycie, pracowalam jako wolontariuszka i choć mi się nie znudziło, musze jakoś nakarmić dzieci prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.