kameralna Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='beataczl']zaznacze na razie biedaka, musze poczekac az jakis grosz wpadnie...[/QUOTE] Ja też bym chciała, z myślą o Brunie i kilku takich kudłatych wypełniłam lotto :) Trzymaj się Bruno! Quote
czikusiowa Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='iwcia93'] Kajusza, a kto będzie adoptował Wegę (Chudzinkę) ?? ;][/QUOTE] witam Panie. ja również jestem wolontariuszką w gorzowskim schronisku ;) Wega jest cudowna,byłam z nią chyba 2 razy na spacerze ;) więc przyłączam się do pytania Iwony :) Quote
Kajusza Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 [quote name='czikusiowa']witam Panie. ja również jestem wolontariuszką w gorzowskim schronisku ;) Wega jest cudowna,byłam z nią chyba 2 razy na spacerze ;) więc przyłączam się do pytania Iwony :)[/QUOTE] tym szczęściarzem będę ....JA, czekam na ostateczną decyzje mojej mamy, ale juz chyba coraz bardziej sie do tego skłania, toche sie waha, ale wszystko jest na najlepszej drodze!!! Quote
kropka77 Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 Dziewczyny mam wielką prośbę. Strasznie zalatana jestem, do tego Dogo chodzi mi jak chce.. Jak już będzie znane konto dla Chłopaka proszę o wysłanie mi PW z numerem. Obawiam się,że inaczej mogę poprostu zapomnieć. Quote
anett Posted September 23, 2010 Posted September 23, 2010 Jasne, wielkie dzięki Kropka:loveu::multi: Dziewczyny a mnie gnębi ta kastracja:roll: tzn. wet OK, warunki po kastracji OK ale męczy mnie czy w stanie psychicznym w jakim jest Bruno jest to dobry pomysł... a w zasadzie coraz bardziej jestem przekonana, że jest to niewskazany kolejny stres dla psiaka. Trudno, może lepiej nazbierać na kastrację np. bazarkami a zabierać Bruno do Gabi już i wykastrować go jak trochę dojdzie do siebie?? Quote
czikusiowa Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 [quote name='Kajusza']tym szczęściarzem będę ....JA, czekam na ostateczną decyzje mojej mamy, ale juz chyba coraz bardziej sie do tego skłania, toche sie waha, ale wszystko jest na najlepszej drodze!!![/QUOTE] trzymam kciuki za całkowite powodzenie :D faktycznie jest Pani wielką szczęściarą :) Quote
sundayrose Posted September 24, 2010 Author Posted September 24, 2010 [quote name='Kajusza']tym szczęściarzem będę ....JA, czekam na ostateczną decyzje mojej mamy, ale juz chyba coraz bardziej sie do tego skłania, toche sie waha, ale wszystko jest na najlepszej drodze!!![/QUOTE] SUPER!!! Czyli plan sie realizauje :)))) Quote
sundayrose Posted September 24, 2010 Author Posted September 24, 2010 [quote name='kropka77']Dziewczyny mam wielką prośbę. Strasznie zalatana jestem, do tego Dogo chodzi mi jak chce.. Jak już będzie znane konto dla Chłopaka proszę o wysłanie mi PW z numerem. Obawiam się,że inaczej mogę poprostu zapomnieć.[/QUOTE] Wysłane :))) Dzięki! Quote
sundayrose Posted September 24, 2010 Author Posted September 24, 2010 Znow w pracy i znow malo czasu... pisze wiec szybko... Co z ta sterylizacja???? Robimy, czy nie??? Jutro bede w schronie, jak nie bedzie ludzi, to bede probowac z Brunkiem cos zrobic - no nie wierze, ze psiaka, ktorego przez miesiac glaskalam, karmilam na ulicy i wiazlam spokojnie w aucie nie mozna teraz dotknac... Zobaczymy jutro jak sie ma i moze zdecydujemy o tej kastracji??? I do wszystkich: dziękuję!!!! :) :) :) Quote
sundayrose Posted September 24, 2010 Author Posted September 24, 2010 [quote name='iwcia93']Jutro pogadam z administratorem żeby Bruno szedł następny do kastraci (prawdopodobnie w przyszłym tyg. jak zwolni się miejsce w sterylizacji (tak nazywamy szpitalik)). Kajusza, a kto będzie adoptował Wegę (Chudzinkę) ?? ;][/QUOTE] Iwcia, mnie dzis (pt) w schronie nie bedzie :( musze w pracy byc jednak :( Bede jutro :) Pieszczochy dla Bruna i innych kudlaczy! Quote
Kajusza Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 tak patrzę na rozliczenie i na opłacenie października niewiele brakuje (niewiadomo co oznacza "coś" i kiedy maozna na nie liczyć :-) ) może nawet już się uzbierało??? odnosnie kastracji - wg mnie lepiej go wykastrować, jeżeli jest taka możliwość za darmo, bo jak pojedzie do hoteliku to trzeba będzie zebrać dodatkową kase :-( Quote
koelka Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 Kto jeszcze pomoże Brunowi? Żeby mógł jak najszybciej opuścić schronisko. Quote
li1 Posted September 24, 2010 Posted September 24, 2010 [quote name='Kajusza']......odnosnie kastracji - wg mnie lepiej go wykastrować, jeżeli jest taka możliwość za darmo, bo jak pojedzie do hoteliku to trzeba będzie zebrać dodatkową kase :-([/QUOTE] No wlasnie, kasa. Zawsze jej brak. Jezeli wet nie widzi przeciwskazan, to lepiej skorzystac z darmowego zabiegu. Quote
Kajusza Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 a co tu taka cisza??? byłyście dzisiaj u Bruna??? jak wizyta??? Quote
koelka Posted September 25, 2010 Posted September 25, 2010 Ja tylko na chwilkę, bo mam gości zaraz. Byłam dziś u Bruna, pokarmiłam go chwilę (szczekał dużo), do Zeuska zajrzałam i wziełam rudaska (Toffiego) na spacer. Quote
li1 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Brakuje jeszcze 150 zl miesiecznie na hotelik. Musimy zwerbowac nowych, bogatych uzytkownikow dogomani, bo starzy resztkami gonia. Quote
Olena84 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 Moja jednorazowka to bedzie ok 30zł Quote
sundayrose Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 [quote name='Olena84']Moja jednorazowka to bedzie ok 30zł[/QUOTE] Dzięki :) Zaraz zmienie pierwszy post :) Quote
sundayrose Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 Hej, bylam w schronisku w sobote na godzinke. Brunik dobrze, poszczekal, pojadl paroweczki. Poprosilam, zeby opiekun wzial na chwile te czarna suczke na zewnatrz, zebym Bruno byl sam. Opekun spokojnie wszedl do boksu a Bruno schowal sie do budy i tylko zerkal - bal sie. Ja otworzylam furtke do boksu i weszlam kawalek. Hm, troche z budy wyszedl, ale do reki nie podszedl - nie wiedzial co jest grane - stal i patrzyl. Nastepnym razem wejde i posiedze z nim troche, powinien sie oswoic z czasem. Co do kastracji, to przed wyjazdem do Gabi lepiej by bylo go wykastrowac jednak... Zeuska nie widzialam, dobrze, ze Koelka zaraportowala, ze ma sie dobrze :) Tez bylam z jakims rudzikiem na spacerku - powiedzmy... rudzik od wiekow w schronie, panicznie boi sie ludzi i smyczy, najlepiej sie czuje w swoim boksie i budzie - dziczek taki - bez szans na adopcję w takim stanie :( Ale przy mnie jeden wiekszy szczeniak (czarny) zostal zabrany do domku - bardzo fajna rodzina go wziela :) Tyle na teraz :) Quote
Kajusza Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 dziewczyny a co z kastracją? powiedziałyscie pracownikowi, żeby o nim pamiętali?? może Iwona to jakos załatwi? ...... bo ja dzisiaj jade po Chudzinke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! moja mama wkońcu powiedziała TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem pełna obaw, jak to będzie itp. ale mysle, że damy rade, i wszytko będzie ok!!! dlatego, na razie w schronisku będe rzadziej..... Quote
sundayrose Posted September 27, 2010 Author Posted September 27, 2010 [quote name='Kajusza']dziewczyny a co z kastracją? powiedziałyscie pracownikowi, żeby o nim pamiętali?? może Iwona to jakos załatwi? ...... bo ja dzisiaj jade po Chudzinke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! moja mama wkońcu powiedziała TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem pełna obaw, jak to będzie itp. ale mysle, że damy rade, i wszytko będzie ok!!! dlatego, na razie w schronisku będe rzadziej.....[/QUOTE] Ja nie rozmawialam o kastracji. Mialam zobaczyc go w sobote i dac znac. Iwcia sie musi wypowiedziec, czy moze poprosic, zeby go wzieli niebawem. No to Chudzinka ma szczesliwy dzien dzis!!! :multi: Ale mozesz do schronu z nia przyjezdzac na spacer! Chyba, ze to dla niej trauma, ale nie sadze, taka wesola jest zawsze, chetnie bedzie przyjezdzac na spacerek z kolezkami i potem wracac do domku :) Quote
Kajusza Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 [quote name='sundayrose']Ja nie rozmawialam o kastracji. Mialam zobaczyc go w sobote i dac znac. Iwcia sie musi wypowiedziec, czy moze poprosic, zeby go wzieli niebawem. No to Chudzinka ma szczesliwy dzien dzis!!! :multi: Ale mozesz do schronu z nia przyjezdzac na spacer! Chyba, ze to dla niej trauma, ale nie sadze, taka wesola jest zawsze, chetnie bedzie przyjezdzac na spacerek z kolezkami i potem wracac do domku :)[/QUOTE] co do Bruna - wiem, że nic konkretnego nie było ustalone, ale nieraz "przy okazji" można cos powiedzieć, jak sie rozmawia z pracownikami, a co do Chudzinki - tez mysle, że za jakis czas będzie ze mną jeździła na spcerki schroniskowe, ale narazie niech sie przyzwyczai, i nauczy przychodzic na zawołanie, bo potem wyjśc z dwoma psami (oboje na smyczach) to trochę ciężko będzie!! Quote
iwcia93 Posted September 27, 2010 Posted September 27, 2010 w sprawie kastracji już z administratorem rozmawiałam tzn. wspominałam żeby Bruno poszedł na następną kastrację, ale jeszcze jutro jakby co zadzwonie (jak nie zapomnę). to super Kajusza że twoja mama się zgodziła !! ;):) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.