gryf80 Posted June 23, 2012 Posted June 23, 2012 fakt alusal"wychwytuje"fosfor z pokarmu,tylko w ulotce od famogastu pisze o ostrożnym podawaniu przy niewydolnych nerkach....możed przy najblizeszej okazji wypytaj dr Nescę o to?na pewno wie co robi,ale... Quote
dowi99 Posted June 25, 2012 Posted June 25, 2012 Kochane, mam pytanie. Czy wlewy podskórne można podawać non stop, tzn. bez ani jednego dnia przerwy? Mojej małej po pięciu dniach chciałam zmniejszyć podawanie /zamiast - rano 50ml i wieczorem 50ml, tylko raz dziennie/a następnie zrobić całkowitą kilkudniową przerwę. Może jestem przewrażliwiona, ale zaraz wydawało mi się, że momentami jest osowiała i lekko chwieje się idąc :(. Boję się, że jak zrobię przerwę to może nagle jej stan bardzo się pogorszyć :(. Jak dostaje 2x dziennie jest pełna życia, ma apetyt. Quote
gryf80 Posted June 25, 2012 Posted June 25, 2012 można dawać non stop,bez przerwy-az do momentu aż pies odmowi współpracy na skutek bolesności skóry.najlepiej byłoby podawać tak jak właśnie u ciebie 2 x dz.ale ponieważ każdy nowy wlew to przebijanie skóry-przy długotrwałej takiej terapii chyba najlepiej będzie jak dostanie 1x dz 100 ml(zawsze to o 1 wkłucie mniej codziennie) Quote
Grazka77 Posted June 25, 2012 Posted June 25, 2012 [quote name='Grzalka']Tak miałam robione wszystkie badania, kreatynina 2,8 mg/dl a mocznik 166,6 mg/dl. Obecnie skupiamy się na leczeniu białkomoczu, bo tutaj wyszło fatalnie. W badaniu moczu białko 300mg/dl a kreatynina 54,89, także wskażnik upc mnie załamał. Doktor Neska zaleciła antybiotyk, a po 14 dniach mamy zrobić posiew i zobaczymy co dalej. Czy Alusal można podawać z pokarmem jako całą tabletkę, czy też ważne jest aby pokruszyć?. Nasza sunia narazie czuje się świetnie, rośnie, tyje, ale wiem, że przy dobrych wiatrach czeka nas jeszcze jakieś dwa lata bycia razem, chyba, że stanie się cud i druga malutka nerka urośnie, ale to wg lekarzy raczej niemożliwe. Pzdr.[/QUOTE] Ja Alusal kruszyłam - kupowałam zawsze ten "normalny" nie "do ssania" - i on sie łatwo kruszy. Zaufaj dr Nesce - ona jest najlepsza. Quote
Grzalka Posted June 25, 2012 Posted June 25, 2012 Grazka77 - czytałam wątek od początku i wiem, że dzięki dr Nesce Wam udało się być razem bardzo długo, mój wet też od razu skierował mnie do niej, także w zasadzie ufam jej od samego początku, choć pewne leki budzą moje wątpliwości. Czasem wydają mi się dość stare, ale to będę musiała omówić przy następnej wizycie. Napisz proszę czy Twój psiak również dostawał Famogast i Alusal na stałe, czy też były w podawaniu jakieś przerwy?. Quote
dowi99 Posted June 26, 2012 Posted June 26, 2012 [quote name='gryf80']można dawać non stop,bez przerwy-az do momentu aż pies odmowi współpracy na skutek bolesności skóry.najlepiej byłoby podawać tak jak właśnie u ciebie 2 x dz.ale ponieważ każdy nowy wlew to przebijanie skóry-przy długotrwałej takiej terapii chyba najlepiej będzie jak dostanie 1x dz 100 ml(zawsze to o 1 wkłucie mniej codziennie)[/QUOTE]. Wczoraj mała dostała w ciągu dnia 2 zastrzyki zamiast 4. Rano zrobiłam jej mieszankę 12,5ml glukozy i 12,5ml płynu wieloelektrolitowego (rano jedna dawka, druga wieczorem) i piesek czuje się bardzo dobrze. Chciałabym, żeby tak pozostało, bo to zawsze dwa wkłucia a nie 4 na dobę :(. Dzisiaj idziemy na badanie krwi, aż się boję wyniku :(... Quote
Grzalka Posted June 26, 2012 Posted June 26, 2012 (edited) [B]dowi99[/B] - mam nadzieję, że wyniki będą dobre, my jutro idziemy zrobić posiew, za parę dni dowiemy się czy nadal trzeba brać antybiotyk, a w przyszłym tygodniu badanie krwi (zobaczymy czy m-c kuracji obniżył złe parametry). Edited June 26, 2012 by Grzalka Quote
Diuna B. Posted June 26, 2012 Posted June 26, 2012 [quote name='dowi99']. Wczoraj mała dostała w ciągu dnia 2 zastrzyki zamiast 4. Rano zrobiłam jej mieszankę 12,5ml glukozy i 12,5ml płynu wieloelektrolitowego (rano jedna dawka, druga wieczorem) i piesek czuje się bardzo dobrze. Chciałabym, żeby tak pozostało, bo to zawsze dwa wkłucia a nie 4 na dobę :(. Dzisiaj idziemy na badanie krwi, aż się boję wyniku :(...[/QUOTE] Trzymam kciuki :thumbs: Quote
dowi99 Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Wyniki już mam, dzisiaj idziemy do weta na konsultację. Podaję wyniki: Mocznik 107mg /30.05.2012r. było 249mg/ Kreatynina 0,72mg /było 1,07mg/ WBC-krwinki białe 13,6 /było 15,36/ - norma 4-10 RBC-krwinki czerwone 6,04 /było 6,65/ - norma 3,8-5,9 MCV 57,8 /było 56,1/ - norma 80-100 MCH 19,2 /było 18,3/ - norma 28-34 Reszta mieści się w granicach normy. Cieszy mnie kreatynina, martwi mocznik :( , reszta to nie wiem. Jakie jest Wasze zdanie? Quote
Diuna B. Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='dowi99']Wyniki już mam, dzisiaj idziemy do weta na konsultację. Podaję wyniki: Mocznik 107mg /30.05.2012r. było 249mg/ Kreatynina 0,72mg /było 1,07mg/ WBC-krwinki białe 13,6 /było 15,36/ - norma 4-10 RBC-krwinki czerwone 6,04 /było 6,65/ - norma 3,8-5,9 MCV 57,8 /było 56,1/ - norma 80-100 MCH 19,2 /było 18,3/ - norma 28-34 Reszta mieści się w granicach normy. Cieszy mnie kreatynina, martwi mocznik :( , reszta to nie wiem. Jakie jest Wasze zdanie?[/QUOTE] Mocznik dużo spadł i tym się będziemy cieszyć :lol: Kreatynina im mniejsza - to wg mojej wetki - tym lepiej Na morfologii się specjalnie nie znam,ale każdy wet mi tłumaczył,że jak nie odbiega specjalnie od normy,to się nie wdraża leczenia. Moja Diuna ma np znacznie przekroczony poziom potasu - ok 14, zamiast 5,7 Konsultowałam z 4 wetami - każdy twierdził,ze jeżeli reszta wyników jest w normie ,a pies czuje się dobrze - to nie panikować:cool3: Quote
Grzalka Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 dowi99 - mocznik i kreatynina spadły super, zdaje się, że kreatynina prawie w normie, na reszcie się nie wyznaję. Serdeczne gratulacje, oby tak dalej Quote
dowi99 Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 (edited) Byliśmy wczoraj u weta. Bardzo ucieszył się. Powiedział, że "kamień spadł mu z serca" :) . Kreatynina w normie, reszta też, tylko mocznik troszkę za wysoki, ale powiedział, że jak tak się utrzyma to możemy się cieszyć. Wlewy mam robić nadal, mniejsze dawki, żeby jej tyle nie kłuć, chyba, że zaobserwuję, że czuje się gorzej. Jak na razie mała czuje się super, wszędzie jej pełno, ma apetyt. Słyszałyście, że "nerkowcom" można dawać jako przekąskę [B]żwacze wołowe[/B]? Podobno nie ma w nich prawie wcale białka. Wet powiedział, że mogę dawać malutkiej, tylko nie za dużo. Strasznie jej to smakuje. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi. Edited June 29, 2012 by dowi99 Quote
Grzalka Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 [B]dowi99[/B] - super, dobrze, że nie musisz jej już tak dużo kłuć, to takie malutkie ciałko. Mnie dr Nesca pozwoliła podawać tabletki ze żwacza, także chyba można, a gdzie kupić takie wołowe, chyba, że to to samo?. Mam pytanie, moja Tośka sporo się drapie (pchły wykluczam), jak mogę jej ulżyć, co podać?, i jeszcze jedno czy pieski z dysplazją nerek mogą się kąpać-pływać? Pozdrawiam Quote
gryf80 Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 garzalka-tak,moga się koąpać-pies przeciez nie jest kaleka.pchły wykluczyłas,gdyz zastosowany był prep.p/pchłom i kleszczom w ciagu ostatnich2 m-cy?bo jeśli zastosowałas to może byc jakaś choroba skóry np. dowi- odnosnie żwaczy-ostrożnie(żwacze w tabsach to nie to samo co kawał żwacza suszonego)zawieraja fosfor(szkodzi na nerki).jak reszta wypowiem siew co do mocznika -nieznacznie podwyzszony to żadna tragedia,krwinki białe-ok,parametry krwinek czerwonych-piesek lekko anemiczny. Quote
Grzalka Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 Nosi obróżkę 7 miesięczną przeciw pchłom i kleszczom, mam troszkę więcej inwentaża i pozostały się nie drapie. Generalnie to ona podrapuje się na grzbiecie u nasady ogona, kiedyś czytałam, że być może to od mocznika?, skórę samą w sobie ma białą, żadnych krostek i zanieczyszczeń, spróbuję ją wykąpać w Nizoralu, może coś pomoże. To pytanie o pływanie może trochę laickie ale od dziecka wmawiano mi, że nerek nie można przeziębić, wiem, że to inna choroba ale spytać nie zaszkodzi. Pozdrawiam Quote
gryf80 Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 spoko.tylko pytanie czy ty ta obrozą co miesiąc przecierasz psa pod włos uprzednio obrożę rozciagając lekko.samo noszenbie nic nie zdziała chyba że w okolicy gło9wy.takie drapanie się w okolicy ogonowej może także świdaczyc o wrazliwości na jad pcheł Quote
Grzalka Posted June 29, 2012 Posted June 29, 2012 No prosze, rozciągać rozciągam regularnie, ale o tym, że trzeba psa przesmarować słyszę pierwszy raz:crazyeye:, od teraz będę tak robić. Czy jest możliwe aby ewentualne pchły nie przeniosły się na drugiego psa, sunie cały czas są blisko siebie?. Quote
Diuna B. Posted June 30, 2012 Posted June 30, 2012 Ja miałam 2 koty w mieszkaniu,z czego jeden zapchlony,drugi nie.Wetka mówiła mi ,że to zależy od jakiegoś czynnika kociej krwi. Quote
gryf80 Posted June 30, 2012 Posted June 30, 2012 garzalka-jesli jeden ma pchły to drugiprawdopodobnie także diuna-pierwse słyszę,żeby zapchlenie zależało od czynnika krwi-raczej zalezy od tego czxy razem sypiają,żyja blisko siebie czy nie Quote
Diuna B. Posted July 1, 2012 Posted July 1, 2012 Koty były w jednym mieszkaniu,zapchleńca nie można było niczym potraktować ,ze względu na chorobę ,drugi kot przez miesiąc nie złapał ani jednej pchły :roll: Quote
dowi99 Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 U NAS ZNÓW GORZEJ :( :( :(..... Z piątku na sobotę mała nie spała całą noc, chodziła po całym mieszkaniu jak opętana. Rano w sobotę pojechaliśmy do weta. Czekając w poczekalni, mała słaniała się na nogach, znów była jakby "nieobecna" :(. Wet zbadał ją, temp.miała dobrą, jednak miała zwężone źrenice, słabo reagowała na światło. Zapytałam, dlaczego tak chodziła całą noc. Powiedział, że może mieć jakieś wady neurologiczne :(, ale może to być również powiązane z wysokim mocznikiem. Jej nocne zachowanie nazwał "syndromem ślepego wędrowania". Dostała lek memotropil na poprawę krążenie w mózgu. Dostaje co 12h 1/8 tabletki. Jest dziwnie otumaniona po tym leku. No i znów mamy kroplówki dożylne :(. JESTEM ZAŁAMANA..... :( JUŻ NIE MAM SIŁY WALCZYĆ, JEST CORAZ GORZEJ... :( Quote
Diuna B. Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 Stawiam na podwyższony mocznik.Zmniejszyłaś ilość wlewów ,mocznik mógł wzrosnąć,ostatnia noc mojej Bambi,była jak Twojej suni - całą noc ją,,nosiło".Z wątku Maltusi z przed paru lat pamiętam ,że maltanka była wlaśnie taka nieobecna,gdy wzrastał mocznik.Jak chcesz więcej na ten temat wiedzieć to napisz do -dorcia44- ona prowadziła wątek suni zatruwanej mocznikiem. Quote
Grzalka Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 dowi, bardzo mi przykro:-(, rzeczywiście wygląda to na sprawy neurologiczne, może mała ma niedotlenienie?. Wlewy robisz nadal?, także, czy to jest możliwe aby mocznik w ciągu 4 dni aż tak skoczył? Jak ja bardzo się tego wszystkiego boję... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.