Ostatnia operacja Oskara! Bardzo prosimy o wsparcie finansowe!

[Radek]

Erko, bardzo się cieszę że Oskarowi jest lepiej:multi:
Oby więcej takich dobrych wieści.

[Radek]

Deklaracja za kwiecień dla Oskara właśnie poszła:)

[erka]

Tak Radku, dotarło 30 zł od Ciebie:), jak również 241 zł z bazarku prowadzonego przez devoner z fantami Jaagi, bardzo serdecznie dziękujemy:loveu::loveu:.

Na karmę Hepatic poszło 206 zł.

[Radek]

A jak się staruszek czuje?

[erka]

Niestety, Oskarkowi bardzo się ostatnio pogorszyło:-(.
Przestał w zasadzie chodzić, załatwia sie często pod siebie, nie możemy juz chyba dłużej przedłużać jego cierpienia.....:-(:-(

[Radek]

Bardzo mi przykro czytać smutne wieści:(
Mimo wszystko przesyłam ciepłe myśli.

[erka]

Ciężko jest podjąć ostateczną decyzję, Jaaga spróbowała wczoraj jeszcze z innym lekiem p.zapalnym, poleconym przez weta i dzisiaj Oskarek wyszedł sam na podwórko . Zobaczymy, może jeszcze trochę....

[Radek]

Mam nadzieję, że jeszcze pomoże. Choć na troszkę.
Trzymaj się Oskarku.

[Radek]

W środę przeleję majową deklarację dla Oskara.

[ewelinka_m]

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/10152388_741485989235032_2454045873600668954_n.jpg[/img]

[Radek]

Kochana stara mordeczka:loveu:
Deklaracja za maj już w drodze.

[Radek]

Jak się miewa Oskar?
Właśnie przelałem deklarację za czerwiec.

[erka]

Niestety , Oskarek już się nie miewa:placz:.
Wczoraj wieczorem został uśpiony:(.

Tak pisze Jaaga:
[FONT=Helvetica][COLOR=#3e454c]W ostatnim czasie już nosiliśmy go po schodach. jednak musiał się przewrócić, jak sam chodził po trawie i pekła mu kośc w przedniej łapie, więc nie dało się nic zrobić. On bardzo chciał żyć, miał apetyt, sprawny mózg. Usypianie było straszne, bo bardzo długo oddychał po podaniu morbitalu, lekarz jeszcze dołożył drugą dawkę, tak sine miał serce i płuca. Oczywiście wszyscy pouciekali i musiałam przy nim być sama. Był z nami 4 lata.[/COLOR][/FONT]

Zawsze to jest bardzo smutny moment, jak psiaki odchodzą. Pocieszający jednak jest fakt, że Oskarek miał darowane te 4 lata życia .
Pewnie już by nie żył dawno, gdyby został w tej hurtowi ze złamaną nogą, bez żadnej opieki .

Daliśmy mu 4 lata szczęśliwego życia i dom, który choć był tymczasowy, to był jedym domem, który miał w życiu i miejscem, gdzie był kochany.:loveu:
Bardzo dziękujemy Jaadze , jej mamie, sąsiadce, za opiekę na Oskarem, która szczególnie w ostanim czasie nie była łatwa:modla::loveu:.

Dziękujemy też wszystkim, którzy przez te 4 lata wspierali Oskara finansowo, bo bez tego nie byłybyśmy w stanie go uratowac:loveu: :loveu:.
Szczególne podziękowania dla Radka, który był chyba najwierniejszym fanem Oskara:calus::).

Żegnaj Oskarku!:(:(:(

Edited June 14, 2014 by erka

[Kam]

dobrze, że był szczęsliwy tyle lat...

[Izabela124.]

Żegnaj Oscarku [']

[Radek]

Poryczałem się, gdy przeczytałem tę wiadomość:(
Tak bardzo mi przykro. Oskar zapadł mi w serce. Nigdy nie miałem szczęścia go spotkać, ale myślałem o nim tak, jak o swoich znajomych psiakach. Będzie mi brakować tych wirtualnych odwiedzin u starego owczarkowatego:shake:
Śpij psinko[']

[Ajula]

smutne :( też się popłakałam, żałuję, że przeczytałam ten opis śmierci Oskara, głowa mi od tego pęka :(
żegnaj kochany piesku [']

[erka]

I ostatni już rachunek Oskarka:(.


[IMG]http://i61.tinypic.com/14tynpv.jpg[/IMG]

[Radek]

Cały czas nie potrafię przestać myśleć o Oskarze:shake:

[erka]

Uzupełniłam rozliczenie o wpłaty Radka, a dług jaki pozostał po Oskarku -332 zł pokryłam ze skarpety psów kieleckich.