Dona__ Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Pokasływał już pierwszego dnia ale to było dosłownie parę kaszlnięć, więc byłam święcie przekonana, że to podrażnienie od obroży. Na drugi dzień rano też lekko pokasływał, więc odczekałam (żeby nie po spaniu) i zmierzyłam mu temperaturę. Nie była podwyższona. Odczekałam jeszcze, pokasływanie nie przechodziło, więc pojechaliśmy do wetów. Jeżeli to nie jest kaszel kennelowy to już mi się zaczynają kończyć pomysły... Jeżeli przeziębienie, to chyba nie powinno się rozwijać podczas brania antybiotyków. A tu po dwóch dniach nastąpiło pogorszenie i poszło na oskrzela. Wczoraj wieczorem wykaszlał trochę piany z karmą i trawą, rozgrzebałam to patykiem, póki co robaków żadnych w tym nie widać. A co zdiagnozowano u Foksika, tzn. jaką przyczynę wet podał?? Weta żadnego zaufanego w Lbn nie mam, mam tylko wetkę, z którą się dogaduję (Amf w prostszych przypadkach diagnozuję sama i jadę do niej już po konkretne leki lub wykonać badania). Ten drugi jest zaufanym wetem Kaśki-Murzyńskiej (która ze mną była w Mielcu po Fausta). Zaraz jeszcze do niej zadzwonię, jeżeli on dzisiaj przyjmuje przydałoby się z nim porozmawiać. Ja mam bardzo złe doświadczenia jeśli chodzi o diagnozowanie kaszlu przez lubelskich wetów, bo u mojej suki nikt przez chyba dwa miesiące w całym Lbn nie potrafił tego zrobić i cud, że w ogóle później z tego wyszła, bo doszło już do przewlekłego odoskrzelowego zapalenia płuc z solidnymi naciekami. Ale tego nie zawdzięczamy wetom z Lublina, tylko wetowi z Pawłowic (sporo ponad 400km ode mnie). Od łapki będzie kto inny, chcemy zabrać małego do kliniki na Głęboką (AR, tylko teraz jakoś tam inaczej się to nazywa), żeby już konkretnie do chirurga. Chciałam też żeby tam ktoś ze specjalizacją z kardiologii obadał mu serducho. Idę teraz wyprowadzić jedno i drugie na dwór (oboje jeszcze śpią!), później dam im leki, nakarmię i będę dzwonić do Kaśki. Zobaczymy czy tamten jej wet dzisiaj przyjmuje. Quote
MaDi Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Teraz to Uniwersytet Przyrodniczy;) Na dziale zakaźnym przyjmuje dr Kutrzuba leczy na serducho i nie tylko mojego psiaka, ma wiele pomysłów nie poddaje się( od stycznia walczymy razem o mojego psa, znosi moje upierdlistwo, nadopiekuńczość, a czasami nawet bezsilność). Co do nogi to profesor Silmanowicz też na głębokiej tylko,że chirurgia, wyśle Was na prześwietlenie i będziecie główkować jak pomóc białasowi. Quote
Dona__ Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Kutrzubę pamiętam nie najlepiej... u niego byłam z moją suk zanim dr Taszkun zdiagnozowała AZS i nawet nam uczulenia nie rozpoznał, nie wspominając o bakteryjnym zapaleniu skóry, co jak byk wychodziło z wcześniejszego badania zeskrobin. Kaśka też do niego uprzedzona mocno i to z jakichś poważniejszych powodów. Ona tam trochę wetów zna, bo trzy lata tam studiowała. No ale jeżeli będzie trzeba to pojadę z małym do niego. Silmanowicza poleciła nam też ta moja wetka, mówiła że on podobno lubi pomagać takim schroniskowym bidom. Tylko nie sprawdzałyśmy jeszcze czy jest szansa żeby się do niego umówić. Quote
MaDi Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Można się z Nim umówić jak się ładnie poprosi;) w razie co może pomogę tylko właśnie wyjeżdżam na kilka dni, ale pisałyście,że łapka to późniejsza sprawa. Kutrzuba jest specyficzny, ale baaaardzo nam pomógł, wielu osobom które znam również, różne historie wiele opinii tak to już w życiu jest. Quote
Dona__ Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Z wetami chyba z reguły tak jest, że jedni są z nich zadowoleni, inni nie ;) . Dzwoniłam do tego weta, u którego Faust był ostatnio. Teraz przychyla się on jednak do teorii wirusówki. Spróbuję podjechać do wetów tutaj na miejscu po leki, może dadzą w.g. jego zaleceń jako kontynuacja leczenia, żebym nie musiała dzisiaj jechać do Lbn (wtedy pojedziemy tak jak było ustalone na kontrolę po weekendzie). Mały ma dostawać dalej Kefavet (jeszcze 3-5 dni), do tego Theospirex. Z łapką i Silmanowiczem pokombinujemy po wyleczeniu kaszlu - dzięki za propozycję pomocy, bo nie wiem czy jakieś inne dojście do pana profesora będę miała. Quote
MaDi Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 A tam dojścia to po prostu złoty człowiek, który z wielką chęcią pomaga zwierzętom.;) Quote
Dona__ Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Udało się załatwić leki w Świdniku :) . Co prawda psiej Cefalexyny żaden wet nie miał, ale dostałam receptę na Keflex i na ten drugi lek też. Wykupiłam już oba, ten dodatkowy zacznę dawać małemu jeszcze dzisiaj. Weci w Świdniku są dziwni... nawet Aniprazolu nie mieli, a za wypisanie recepty życzą sobie 10zł. W Lbn chyba nigdy za receptę nie płaciłam. Quote
MaDi Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Niestety czasem tak sobie życzą, choć mi się jeszcze nie zdarzyło. Super,że udało się załatwić leki na miejscu. Quote
Dona__ Posted August 8, 2010 Posted August 8, 2010 Mały dzisiaj rano kaszlał jeszcze bardziej niż zwykle. Aż mu ten kaszel przeszkadzał spać. Nie wiem już co mam o tym jego leczeniu myśleć... Co prawda później, kiedy już wstał było w normie, czyli już go tak ten kaszel nie męczył - zresztą nawet na filmikach widać, że nie kaszle. Teraz trzecią godzinę śpi zupełnie spokojnie. Zobaczymy co weci powiedzą jak pojadę z nim do kontroli. Trzeba go znowu osłuchać. [URL]http://www.youtube.com/watch?v=BWtlGzj-3tA[/URL] [URL]http://www.youtube.com/watch?v=wtiRDBMt4VM[/URL] Czy udało się dowiedzieć czegoś więcej o przebiegu leczenia Foksa ?? Quote
eloise Posted August 8, 2010 Posted August 8, 2010 kaskadaffik pisała o problemach z telefonem, ale pamięta o telefonie do opiekunów Foxa. Amf ma genialną łatę na doopce :) czy mogę kilka zdjęć Fausta i linki do filmów wykorzystać do ogłoszenia na facebooku? wrzucam tam psiaki schroniskowe oraz tymczasy. Zapraszamy na stronę schroniska :) EDIT: poproszę numer konta ;) Quote
Dona__ Posted August 8, 2010 Posted August 8, 2010 [quote name='eloise']kaskadaffik pisała o problemach z telefonem, ale pamięta o telefonie do opiekunów Foxa. Amf ma genialną łatę na doopce :) czy mogę kilka zdjęć Fausta i linki do filmów wykorzystać do ogłoszenia na facebooku? wrzucam tam psiaki schroniskowe oraz tymczasy. Zapraszamy na stronę schroniska :) EDIT: poproszę numer konta ;)[/QUOTE] Amf ma na tyłku majty ;) . Zdjęcia i filmiki jak najbardziej można wykorzystywać do ogłoszeń. Reszta na PW. Mam pytanie, a właściwie prośbę. Potrzebny mi pomysł na jakąś niezbyt drogą ale przyzwoitą karmę dla smarkula. Bo na razie je amfetkową jagnięcinę ale przydałoby się sprawdzić czy może jeść karmę z kurczakiem i kupić mu coś odpowiedniego dla juniorów. Czy ktoś z Was ma może taką karmę i mógłby odstąpić trochę na sprawdzenie, za jakieś rozsądne pieniążki?? Bo nawet jak już coś odpowiedniego znajdę, to nie wiem czy Fauścikowi przypasuje (on na żarłoka nie wygląda, nie wiem czy z natury czy przez chorowanie - dzisiaj znowu karmiłam go z ręki i namaczałam karmę bo mu nie szło), więc trochę ryzyko od razu kupować 15kg worek... Quote
Dona__ Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Dzisiaj filmik mało fajny... fauścikowy kaszel ósmego dnia antybiotykoterapii. Faust zaczyna pokasływać jak się budzi, co trwa prawie pół godziny i jeszcze później do pół godziny po wyjściu z klatki. Później jest już tylko sporadyczne pokasływanie, gorzej dopiero po następnym spaniu. Znowu jak nie namoczę karmy, to muszę Fauścika karmić z ręki, bo jedzenie idzie mu kiepsko. Do weta na kontrolę nie wiem czy jutro, czy pojutrze, jeszcze jak na złość dzisiaj musiałam zostawiać samochód u mechanika, bo też sobie postanowił "zachorować". [URL="http://www.youtube.com/watch?v=YfhPlp-pPN8"][COLOR=#0033cc]http://www.youtube.com/watch?v=YfhPlp-pPN8[/COLOR][/URL] [B]Dziękuję bardzo Ewie Figat za wpłatę na Fauścika 30zł.[/B] Każdy grosik nam się przyda. Zrobiłam pomiar Fauścika - w kłębie 42cm, obwód głowy 42cm, obwód klatki 60cm (dla porównania Amf 48,5cm/47cm/65cm). Quote
eloise Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 kaszel okropny, nigdy się z czymś takim nie spotkałam... Quote
kaskadaffik Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Kurde a ja jak na złość tez nie mogę się z Panem Damianem skontaktować, numer miała Asia a ona zmieniła telefon i połowy numerów nie ma :( :( :( a napisałam maila wczoraj z prośbą, żeby sie do mnie odezwał, bo on ma mój numer i narazie cisza i na mailu i na telefonie :( :( :( Fauścik trzymaj sie , co za cholerstwo !!!!!! Quote
MaDi Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Nie chcę się wymądrzać ale ja bym mu zrobiła USG i RTG klatki piersiowej, mój pies tak baaardzo rzadko pokasływał i po tych badaniach wyszło jasno co jest w środku:shake: Quote
Kajusza Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Witam!! a czy Faust był badany pod kątem serca?? bo mój pies też kaszlał własnie jak wstawał, po spaniu, mysłałam, że to coś z krtanią. Jednak po badaniach okazało się że był to problem z przerosniętą jedną komorą serca, która powodowała ucisk na płuca (woda sie zbierała - tak w skrócie mozna to powiedzieć) i dlatego Kaja tak kaszlała. Może Fauścik tez ma jakiś problem z serduchem?? Quote
MaDi Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 [quote name='Kajusza']Witam!! a czy Faust był badany pod kątem serca?? bo mój pies też kaszlał własnie jak wstawał, po spaniu, mysłałam, że to coś z krtanią. Jednak po badaniach okazało się że był to problem z przerosniętą jedną komorą serca, która powodowała ucisk na płuca (woda sie zbierała - tak w skrócie mozna to powiedzieć) i dlatego Kaja tak kaszlała. Może Fauścik tez ma jakiś problem z serduchem??[/QUOTE] Dlatego m.in. myślę o USG wtedy widać czy narządy są w normie. Quote
Dona__ Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Już Wam wszystko mówię. Ja się spotkałam z jeszcze gorszym kaszlem u mojej suki, która jest astmatyczką i miała odastmowe zapalenie oskrzeli i płuc (kaszlała około dwóch miesięcy non stop w dzień i w nocy). Przy zapaleniu oskrzeli też gromadzi się płyn, stąd właśnie kaszel po dłuższym leżeniu. A zapalenie oskrzeli na bank jest - więc oby tylko taka przyczyna. Ale - serce to pierwsze co w ogóle do głowy mi przyszło (to badaliśmy wtedy u mojej). I ja mu to serce koniecznie chcę sprawdzić, w planach mamy kastrację, a narkozy bez tego bym nie zaryzykowała. Myślałam właśnie żeby zabrać małego na kliniki UP w Lublinie, tam prześwietlić mu za jednym zamachem i łapkę i klatkę piersiową. I od razu tam z rtg łapki pójść do chirurga, a z rtg klatki piersiowej na osłuchanie i ew. coś więcej do kogoś ze specjalizacją z kardiologii. Quote
kaskadaffik Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Matko nie wiem już co tu zrobić, żeby ten numer znaleźć.... dokładnie taką samą drogą szli od Foksa... zrobili tez badanie usg, ale nie wiem co dalej wyszło..... matko wkurza mnie ta niemoc chwilowa, bo strasznie chciałąbym Wam cos podpowiedzieć, a nie mam jak :( Quote
Dona__ Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Z usg bym się chyba jeszcze wstrzymała. Jak moja suk miała problemy, robiliśmy osłuch i rtg + ekg. Wyszła lekko powiększona prawa komora, ale to u amstaffów jest w zasadzie normą, co powiedziała mi dr Garncarz. Rozmawiałam z nią wtedy też na temat usg i bardziej specjalistycznych badań, ale dała mi do zrozumienia, że te badania się robi dopiero jeżeli coś nie gra w tych wcześniejszych. Quote
MaDi Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Pamiętaj w takim razie,że na RTG trzeba się umawiać zazwyczaj wcześniej, i mam przykrą niespodziankę:evil_lol: w sprawach sercowych większość lubelskich wetów i znanych mi ludzi odsyła do Kutrzuby. Quote
Dona__ Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Wiem, że trzeba się umawiać. I jak znam tamtą klinikę najpierw będzie trzeba iść do kogoś po skierowanie. Więc pewnie będziemy kombinować tak, żeby jednego dnia zdziałać jak najwięcej. Jeżeli będzie trzeba iść do Kutrzuby to pójdziemy ;) . Quote
Dona__ Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Czy skierowanie może być od każdego weta, czy musi być od kogoś z tej kliniki?? Wie ktoś może? Quote
MaDi Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Może być od innego, przerabiałam taka sytuację w tym roku. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.