KARINA121 Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 Tak bardzo mi przykro -właśnie to przeczytałam i tak płacze -jeszcze nie dawno zachwycałam sie Twoją gromadką-tak bardzo mi przykro -pytanie dlaczego tak musiało byc?była taka śliczna :-( Pozdrawiamy z Mailem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlKil Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Edytko, nie mogę uwierzyć...Strasznie mi przykro :-(:-(:-(, trzymaj się... [IMG]http://images3.fotosik.pl/66/lxprgtuh3d7xrswu.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lilu Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 :-( kolejna psinka przekroczyła Tęczowy Most... Ale po drugiej stronie trawa zawsze jest zielona, a kości pachną wanilią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Gumisiu poszukaj tam moejgo labradorka..bedzie cie pilnowal :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxi3 Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Zawsze kiedy przychodzi ten dzien,w ktorym twoj przyjaciel spoglada ci w oczy po raz ostatni i nawet twoja milosc,chociazby byla najsilniejsza niejest w stanie tego zmienic. Edytko niebylo mnie na forum bardzo dlugo,ale w chwili w ktorej przeczytalam z corka ten post plakalysmy jak dzieci.Gumisia byla nasza forumowa Yorkowa miloscia,karolinka sie w niej zakochala od pierwszego wejzenia na jej fotkę. Edytko przykro nam bardzo ze sie tak stalo,wiem jaki to bol dla ciebie.jestesmy z tobą. Maxi 3 i karolinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nataliyka Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Biedna Gumisia:placz: Mam nadzieję,że ją jeszcze kiedyś spotkasz,ale juz w tym innym,lepszym świecie. Ona na pewno będzie na Ciebie tam czekała Edytko. Światełko dla Gumisi:-( [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Edytko, ból będzie się odzywał jeszcze długo - bardzo współczuję. :-( Powiem tak - i mnie, i paru moim przyjaciołom pewien rodzaj pocieszenia przyniosło pochowanie pieska na psim cmentarzu. Czy rozważałaś taką opcję? Z moich doświadczeń i obserwacji wynika że przyjazdy tam, pielęgnacja grobu, świadomość że to miejsce istnieje..., w pewien sposób pomagają - nie w tym, żeby nie odczuwać smutku, ale w przeżyciu żałoby - w przejściu przez jej wszystkie etapy. Jesteś z Warszawy, a więc sprawa jest dośc prosta (bo cmentarz jest tuż pod Warszawą, w Koniku Nowym). Gdybyś chciała namiary na właściciela, daj mi znac na pw, dobrze? Ja je mam z racji posiadania grobów na tym cmentarzu - i już wielu osobom się one przydały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edi,feti,gusia Posted May 27, 2006 Author Share Posted May 27, 2006 Kochana Berek,rozwazalismy pochowanie Gumisi na psim cmentarzu,jednak brakło nam sił by to wszystko pozałatwiac,by Ja przewiesc...innaczej jest gdy piesek jest juz stary,kiedy przygotowujemy sie na Jego odejscie,oswajamy tę mysl...Nie mielismy poprostu siły.Nie chcielismy Jej tez skremowac,bo rzeczywiscie mielismy taka potrzebe w sercu by miec takie miejsce gdzie bedziemy mogli pójsc i o niej pomyslec,byc blisko.Pochowalismy Ja tuz przy naszym domu,w lesie,na polanie która bardzo czesto odwiedzalismy.Przykrylismy grób mchem,by Ja otulał,spoczęła pod drzewem,które obiecało dawac Jej cien i utulac szumem lisci do snu.Bylismy tam juz 3 razy od wczoraj i teraz widze ze to poprostu idealne miejsce,bo Gumisia byłą bardzo niesmiała :-(a i nam dobrze jest popłakac gdzie nikt nas nie widzi i gdzie słyszy nas tylko las. Dziękuje Wam wszytskim za ciepłe słowa,bardzo mi one pomogły.Rzeczywiscie nic nie jest w stanie utulic zalu jaki poprostu wylewa sie z serca,ale swiadomosc ze sa ludzie którzy rozumieja,dodaje człowiekowi wiary i sprawia ze ten ból chce sie ogarnąc i oswoic.Dziękuje :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga_i_Oskar Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Edytko,[/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]bardzo, bardzo, bardzo mi przykro :-( [/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=3]Dla Gumisi [*][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylia Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Ja również przyłączam się do wyrazów współczucia... Trudno mi sobie wyobrazić co czujesz, ale domyślam się, że Twoje serce krwawi :( Trzymaj się ciepło! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 Edytko dawno mnie nie bylo......jak tylko zobaczylam ten temat to az mi serce zamarlo:-( Czytajac twoj post, poplakalam sie na dobre:-( Ja tak bardzo podziwiam twoje pieski za sliczna urode, a te zdjecia....... naprawde bardzo mi przykro.....Gumisia miala jeszcze tyle zycia przed soba i wystawy:-(:-( [*] [*] [*] [*]:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola388 Posted May 29, 2006 Share Posted May 29, 2006 Przykro mi bardzo, to niewyobrażalne . :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlKil Posted May 29, 2006 Share Posted May 29, 2006 Trzymaj się Edytko!!! I szepnij od nas na tej polance czułe słówko... [IMG]http://img503.imageshack.us/img503/4094/2439bc.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vanilia Posted May 30, 2006 Share Posted May 30, 2006 Współczuję ci ogromnie! Strasznie, strasznie mi przykro! Podobnie jak ty, swojego poprzedniego psa (przez ponad 10 lat mielismy fajniutkiego kundelka) pochowaliśmy w jego ulubionym kocyku w lesie, gdzie najbardziej lubił chodzić na spacery, w ustronnym miejscu (pojechaliśmy w tym celu na działkę). Po dłuższym czasie, już po wypłakaniu swojego żalu i tęsknoty za pieskiem, jest to jakaś pociecha. Trzymaj się! Dla Gumisi [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edi,feti,gusia Posted June 2, 2006 Author Share Posted June 2, 2006 juz tydzien minął jak nie ma Gumisi :-( Dziwnie w naszym domu,bo niby tak samo to jednak KOGOS brak. Najdziwniejsze jest jednak to ze i Miamka i Hattuncio zrobili sie strasznie wylewni!Cały czas nie odstepuja mnie na krok,całuja sie i pieszczochaja jak nigdy poprostu.Ja tez staram sie by jak najmniej teskniły za swoja towarzyszką zabaw. A czas biegmie,leczy rany.......bardzo powoli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlKil Posted June 3, 2006 Share Posted June 3, 2006 Całuski Edytko, trzymaj się....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 3, 2006 Share Posted June 3, 2006 trzymaj sie jakos :( z czasem bedzie coraz lepiej.. od odejscia mojego Simby minely juz 3 miesiace....ale nadal boli :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nikusia Posted June 5, 2006 Share Posted June 5, 2006 Dopiero przeczytałam co się stało... :shake: Cóż mogę napisać... że współczuję? To już wiesz Edytko, myślę że wszyscy współczujemy... nie wiem co napisać... wiem jak się teraz czujesz... przeżyłam to sama rok temu i nie życzę tego najgorszemu wrogowi........................................ Dobrze że ostatnie chwile Twojej iskierki były chwilami pełnymi szczęścia i Waszej miłości... Szczęście że się nie męczyła... :-( Pocieszaj się chociaż tym faktem, bo to naprawdę szczęście w ogromnym nieszczęściu, że nie widziałaś Jej cierpiącej... bo to trudno znieść... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figusia Posted June 11, 2006 Share Posted June 11, 2006 :-( Bardzo, bardzo współczujemy...jak przeczytałam ten temat to nie mogłam uwierzyć...:-( Gumisiu [*] [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edi,feti,gusia Posted June 15, 2006 Author Share Posted June 15, 2006 dzis minęło 3 tygodnie od smierci Gumisi :-( Nadal sa takie chwile kiedy widze jak biegnie i marda swoim ogonkiem.Brakuje mi Jej porannych buziaczków i uczucia ze zawsze jest obok mnie-jak cien :-( Moja mała Gumisia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.