Jump to content
Dogomania

vanilia

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa

vanilia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [B][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Psy i koty pochodzące z państw, w których wścieklizna występuje endemicznie na terenach zurbanizowanych (w tym Polska) mogą być wprowadzane na terytorium Szwajcarii po uzyskaniu zezwolenia Federalnego Biura Weterynaryjnego w Szwajcarii.[/SIZE][/FONT][/B] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dzieki za podanie szczegółowych namiarów :lol:. Moją wątpliwość budzi tylko to wydawanie zezwoleń. Ogólnie dla psów wwożonych z UE wystarczy chip/paszport/szczepienie. Z tego, co ja się doczytałam, to indywidualne zezwolenie konieczne jest tylko w przypadku niemożliwości zaszczepienia zwierzęcia w ciągu podawanych terminów. Bardzo mi zależy na wyjeździe z psem, dlatego tak szczegółowo drążę ten temat. Czy rzeczywiście indywidualne zezwolenie konieczne jest dla [B]każdego[/B] psa? Będę wdzięczna za odpowiedź:lol:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Aśka[/SIZE][/FONT]
  2. A nasz mały diabełek nas wychowywał poprzez nagradzanie :evil_lol: . Zawsze był ogromnym żarłoczkiem. Szybko się zorientował, jak bardzo zalezy nam na treningu czystości (wiadomo, najpierw kwarantanna, potem długa zima, a tu mały szczeniaczek) i rzeczywiscie ochoczo biegał do wyznaczonego kątka. A jak dostał jedzonko, to potem natychmiast leciał do swojego kibelka i patrząc nam w oczy (lub też poszczekując, żebysmy koniecznie zwrócili uwagę) sikał w wyznaczonym miejscu, a my oczywiście ogromnie się cieszyliśmy. A kiedy na podwieczorek dostawał ukochany yogurt, to tylko mlasnął jęzorkiem, pędził szybciutko ofiarować nam naszą ulubioną nagrodę (oczywiście siknięcie w wyznaczonym miejscu), a potem wracał delektować się podwieczorkiem :lol: . Tak nas wychował, że w sklepie w pierwszej kolejności lecieliśmy po ulubione yogurciki piesa :evil_lol: .
  3. Ja też mogę polecić York Centrum. W żadnym innym salonie akurat nie próbowałam, a do centrum trafiłam, jak Dzyndzel miał 9 miesięcy i był dość skołtuniony. Zabiegi pielęgnacyjne trwały 3 godziny i niestety były drogie, ale efekty naprawdę super. Mleczaki Dzyndzel miał usuwane pod koniec 7 miesiąca, kiedy wyrastał już równolegle komplet zębów stałych. Ale nie warto czekać zbyt długo, bo-jak nam powiedział vet-rosnie ryzyko bolesnej dla psa wady zgryzu. Zabieg trwał ok.1,5. Podczas narkozy pies był monitorowany kardiologicznie, co na pewno zwiększa bezpieczeństwo (chociaż podnosi cenę :p ), ale przez kilka godzin po wybudzeniu chodził jak pijany. Potem przez 3-4 dni miękkie jedzonko. Przy okazji narkozy (po usunięciu mleczaków, a przed wybudzeniem) zdecydowaliśmy się na wykonanie wszystkich stresujących psa zabiegów: obcinanie pazurków, usuwanie włosków z uszu, no i dokładne rozczesywanie kołtunków. A następnego dnia pies był już radosny jak zwykle, a jeszcze dobre rzeczy w miseczce mu się trafiały :lol: .
  4. [URL="http://imageshack.us/?x=my6&myref=http://reg.imageshack.us/v_images.php?page=1"][IMG]http://img166.imageshack.us/img166/2904/tnsleepyfd8.jpg[/IMG][/URL] Błoga drzemka poobiednia... Szkoda, że to nie jest stałe wyposazenie legowiska ;)
  5. A nasz Dzyndzel śpi oddzielnie od samego początku :loveu: ! Po prostu uznał, że najlepiej mu w domku dla lalek :p (na pierwszym piętrze...). Kiedy już trochę podrósł, zaanektował dla odmiany leżaczek dla lalki typu Baby Born, który do tej pory jest jego ukochanym legowiskiem-a to już duży facet (rok i 4 miesiące). Postaram się może wstawić jakąś fotkę, bo na tym leżaczku wygląda jak na Hawajach czy cos w tym stylu :cool3: .
  6. Nasze forumowe yoreczki, trzymamy za Was mocno kciuki jutro!!! Powodzenia!!! I napiszcie koniecznie jak najprędzej, jak było! Trzymajcie się!
  7. [quote name='Daga_i_Oskar'][SIZE=3][COLOR=purple][FONT=Comic Sans MS]Jak ubrałam je Raz! Oskarkowi na łapy to wygladał w nich przekomicznie, a ja maialam taki ubaw z niego, ze sikałam ze smiechu :lol: :lol: Mały nie wiedzial o co chodzi z tymi butami i jak sie ma poruszac, zaczął podnosic kazda lape w innym kierunku i się rozkraczył :evil_lol: Teraz jak je widzi to ucieka gdzie pieprz rosnie. Nie wiem czy uda mi si zrobic na Oskarku te zdjecia, ale samym bucikom cykne kilka ujec :cool3:[/FONT] [/COLOR][/SIZE][/quote] Ojejku, faktycznie :loveu: :loveu: :loveu: ! Dopiero dziś udało mi się dorwać do kompa, no i oczywiście miałam nadzieję na te zdjątka :multi: . Butki rzeczywiście super-extra, no a Oskarek to po prostu urodzony komik. No strasznie rozbrajający po prostu! Przyszło mi do głowy, ze gdyby tak nakręcic mu króciutki filmik, to wróżę Wam wielki sukses na Animal Planet w "Najzabawniejszych zwierzętach świata" :cool3: . Wydaje mi się,że problem tych butków polega na tym, ze są po prostu za długie i zdecydowanie przeznaczone na psiaka o dużo dłuższych "odnóżach". Faktycznie, ja widziałam na dużym psie i zajmowały mu tak pewnie z 1/10 łapy. Na yorka to coś wielkosci naparstka trzebaby utrafić ;) . A może byście sobie ucięli te butki, tak żeby zostało z 1/3 długości "cholewki"? Pozdrawiamy (wciąż jeszcze z szeeeerokim uśmiechem...):lol:
  8. Witajcie :loveu: :loveu: :loveu: !!! Piszcie dużo i często o swoich psiakach! No i koniecznie pokazujcie fotki! Pozdrawiamy,
  9. [quote name='kinga.z']Ja widziałam w kilku sklepach internetowych takie buciki :eviltong: Jeden z nich to chyba zoomania.pl i w krakvet.pl też można pytać.[/quote] Dzięki za namiary :lol: ! Będę szukać, no a jak trafię na coś fajnego, na pewno o tym napiszę. Pozdrawiamy,
  10. [quote name='Daga_i_Oskar'][FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=purple]My posiadamy takie buciczki :cool3: :cool3: jednakże ich nie nosimy i niestety w Poslce nie były kupwane, zrobię zdjęcie i wstawię. Od środka sa ocieplane, z zewnątzr sa irchowe niebiesiutkie i wzmacniane rzepkiem. Od spodu skórkowe, nieprzemakalne. Jednym slowem full wypas, ja takich butów nie mam bo mnie wszytskie przemakają :evil_lol:[/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote] Ech, szczęściarze z Was :loveu: !!! Aż się wzruszyłam, czytając opis tych butków-no po prostu super :cool3: ! Do tej pory moje marzenia nie sięgały powyżej czarnej ortalionowej skarpety, a tu proszę-można trafić na takie cacuszko. Już się nie mogę doczekać na fotki, najchętniej Oskarka w tych butkach :cool3: ! Tylko dlaczego w nich nie chodzicie? Oszczędzacie na jakieś specjalne okazje (wymarzona randka itp.);) ? Pozdrawiamy,
  11. Znacie jakiś sklep internetowy, gdzie można kupić butki dla yoreczka? Widziałam zeszłej zimy takie na dużych psach-naprawdę kapitalne! Wyglądały jak taka ortalionowa skarpeta na grubszej podeszwie, mocowana wokół łapki na rzepy. Znalazłam to nawet w necie, ale niestety tylko w dużych rozmiarach, tudzież w hurtowych ilościach. Może znacie jakiś fajny yoreczkowy link? Pozdrawiamy,
  12. vanilia

    Cena yorka

    Tych hodowli było na pewno kilka, ale teraz już nie bardzo pamiętam-spróbuj w Yorexie i Kernikadzie w Łomiankach. Jest jeszcze chyba w Legionowie.:lol:
  13. vanilia

    Cena yorka

    A jednak ceny yorków nie muszą być tak wysokie. Ja sama kupowałam psa z rodowodem równo rok temu, tuż pod Warszawą. Robiąc rozeznanie, na takie wysokie ceny trafiałam wyjatkowo. A szukałam dobrej, sprawdzonej hodowli i psa z rodowodem (chciałam psa zdrowego) i nie-miniaturkę (z dokładnie tego samego powodu), czyli żeby pies ważył raczej 2,5 kg-a nie uchowaj Boże! -1,5 kg. I znalazłam w efekcie kilka fajnych hodowli ze ślicznymi, wystawowymi pieskami (tzn. dobrze rokujacymi, bo przecież to okazuje się dopiero po dorośnięciu) za 1400-1500 zł za psa i 1800-2200 za suczkę. I to wcale nie były jakieś tam żmudne, wielotygodniowe poszukiwania. A z drugiej strony nie kupuje się psa od ręki, czy po wykonaniu 2-3 telefonów. Nota bene mój psiak (najukochańszy :p !!!) wcale nie jest większy od zaprzyjaźnionych, specjalnie wyszukiwanych "miniaturek" za 3000zł. Tak więc przyszli posiadacze yorków- powodzenia :lol: !!! Na pewno czeka gdzieś na was niedaleko jakiś śliczny, niedrogi psiak z rodowodem :loveu: !
  14. Ale przybyło ostatnio psiaków i yorkomaniaków:loveu: Witajcie wszyscy i pokazujcie zdjęcia waszych pupili!!! Pozdrowionka,
  15. Ja z kolei doczytałam sie, że psy maja kłopoty z trawieniem pokarmów wysokoskrobiowych-zatem nie powinno im sie podawać ziemniaków, makaronów, pieczywa (tu rzeczywiście brak odpowiednich enzymów). Natomiast poza tym w suchej karmie jest to co gdzie indziej-białka, węglowodany, tłuszcze (o różnym stopniu nasycenia), czyli tak naprawdę enzymy nie powinny mieć tu nic do rzeczy. Różnica polega w zasadzie tylko na stopniu uwodnienia, a pies-w szczególności york, ze względu na tendencję do odkładania się kamienia nazębnego-powinien chrupać. I chociaż sama jestem wielką zwolenniczką suchej karmy (szczególnie Royal Canine i Nutra), to czasem zastanawiam się, czy na tak silne lansowanie poglądu, że tylko sucha karma i nic więcej, nie mają przypadkiem dużego wpływu producenci.
×
×
  • Create New...