Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

czy może ktoś sprawdzić czy Cynk nie został w międzyczasie odłowiony i czy nie trafił do schroniska? Schronisko, Urząd był poinformowany o psie - może przypadkiem go mają?

Posted

[quote name='luka1']czy może ktoś sprawdzić czy Cynk nie został w międzyczasie odłowiony i czy nie trafił do schroniska? Schronisko, Urząd był poinformowany o psie - może przypadkiem go mają?[/QUOTE]
Luka,wrzuciłam Cynka jeszcze raz na wątek schroniska w Gliwicach:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/141878-Schronisko-w-Gliwicach-potrzebna-pomoc-w-og%C5%82aszaniu-psiak%C3%B3w!!!/page200[/url]

Posted

Dzwoniłam do schroniska, do p. Basi.Od czasu jak latem miała wiadomości, ze jest pod tymi ekranami na zjeździe na Tarnowskie Góry, to już od tamtej pory nic o nim nie było.W schronisku go nie ma.

Posted

Miałam bardzo fajny telefon.Odezwała się do mnie, koleżanka od piescofajnyjest.Bardzo sympatyczna osoba i dyspozycyjna w weekendy :lol:, bo w dni powszednie, do późna pracuje.Chciałam umówić się na dzisiaj, ale mi nie wyszło i wstępnie jesteśmy umówione na sobotę, za tydzień.Mamy też kontakt mailowy.Pytała mnie Ania, dlaczego tutaj Cynek, a na plakacie inaczej.Nigdy nie zwróciłam na to uwagi, dupa ze mnie, ale to pewnie tak, że po adpcji, właściciel inne imię nadaje i tak jej powiedziałam.Słuchajcie, więc tak: możemy z Anią porozwieszać plakaty w tamtej okolicy, tylko niech ktoś te plakaty zrobi, bo ja nie umiem nawet.Krótko, ze 2 zdjęcia, te najbardziej przypuszczalne, z dredami i telefon, do kontaktu.Kupię mu suchą karmę i zawieziemy.Może jeszcze, będzie akurat, na miejscu tamten pan, który swój dom obok wykańcza.On go widywał latem często.Jak będzie, to zapytamy.Nie mam innych sugestii, jak ktoś coś może jeszcze podpowiedzieć, to będę wdzięczna.Wielokrotnie dzwoniłam, znowu dzisiaj, do pana Marka, oficjalnego właściciela psa i ciągle, nie odbiera.Chciałam tylko zapytać, czy był ostatnio, czy zaniósł mu jedzenie i czy go nie widział...

Posted

Przez przypadek poznałam bardzo fajną dziewczynę z Gliwic.Dzwoniłam, w zupełnie innej sprawie.Podeślę jej wątek Cynka, bo jej już o nim wspomniałam.Może akurat zyskamy pomoc dla niego.Jest na dogo i działa prężnie, choć, bez rozgłosu :lol:

  • 3 weeks later...
Posted

dzięki za link - już napisałam. Podałam swój numer telefonu i mail - błagam nie miejcie mi tego za złe, ale nie mam siły szukać kontaktów. (jam jest bardzo leniwa)

Posted

Nie poddawajcie się, moja Lenka przeżyła zimę

w niektóre dni już wątpiłam, myślałam że jednak zamarzła

a karmię ją od listopada 2010r.

jeżeli on gdzieś ma jedzenie, to mógł sobie dać radę

Posted

Kaja, śledzę Twój wątek. Karmisz właściwie widmo. Jeśli to by była Lenka to co wyjada papu, to powinna już biegać ze zgrają dzieciaków. Podziwiam Twoją determinację.

Posted

Rozmawiałam z Sylą około 10 dni temu,miała pojechać na działki i wypytać ludzi o Cynka,czekała tylko na decyzję osoby ,która miała pojechać tam z nią.Czekam na informację co ustaliły.

  • 3 weeks later...
Posted (edited)

Byłyśmy dzisiaj, z asikowską i widziałyśmy Cynka.Aśka ma farta i to pewnie dlatego się udało.Jak podchodziłyśmy, to on od razu dał drapaka i zwiał.Cały czas dokarmia go pan Robert.Zbudował mu coś, na kształt budy, tak, jak mi mówił, specjalnie jeździ i przywozi mu jedzenie.W garnku i misce były świeże pozostałości po obiedzie i to gotowanym.Nie widziałyśmy się z p. Robertem, ale podszedł pan z posesji obok i też mówił nam o Cynku.Pan Andrzej też widuje Cynka.Zresztą jego kot teraz dotrzymuje towarzystwa Cynkowi, bo kot, bardzo lubi psy, a jego przyjaciel pies, odszedł za TM.Pan Robert nazywa Cynka, Gucio.Asiu, dobrze pamiętam?Pomimo tak długiego okresu karmienia, Gucio nie daje, do siebie podejść, nawet jemu.Miał zrobione 2 niby budy, ale jedną rozwaliła nawałnica.Ma czysto i w środku dywanik, albo wykładzinę.Można by ulepszyć, to, co tam ma, ale nie dawać budy.Tam chodzą menele, pijaczki i poszło by na przelew...Potwierdziło się, że ma tam powstać jakiś market, tylko teren jest podmokły i nie wiadomo kiedy.Jak pojawią się ludzie, to Gucio stamtąd odejdzie.Gdzie znajdzie drugiego takiego pana Roberta? Kolejna zmiana miejsca i jeszcze nie wiadomo, jak trafi i przede wszystkim, gdzie.Tamci ludzie, w większości, są dobrzy, dla dzikusa.Jego prawny właściciel, nie odbiera ode mnie telefonów i nie ma czasu.Jak nie złapiemy Gucia, dopóki te trawy nie odrosną, to potem już wcale.Tego jestem pewna.Jestem w kontakcie z Romką i osobą, do której, pies, po złapaniu, by pojechał, ale ja się na tym zupełnie, nie znam.Pokierować akcją musiałby ktoś, kto ma o tym pojęcie.Asiu, proszę napisz, jak Ty to widzisz.Masz swoje przemyślenia i pomysły.Jak go dzisiaj zobaczyłam, to tym bardziej, jest mi go żal.Gdybym nie wiedziała, że to jest pies...on wygląda jak baran i to taki kilka lat niestrzyżony.Jak się oddalał i potem już truchtał, to, to co ma na sobie, żyło jakby własnym życiem.Po prostu tego futra, włosia(?)aż tyle na sobie ma.Jest szary, bo brudny, ale to najmniejszy problem.Nie jest agresywny, on od razu ucieka, a zna tam każdy kamień i każdą dziurę.Jednak przyjaźni się z kotem, to dobrze o nim świadczy.Trzeba coś postanowić, bo nie wiemy, jak długo, on tam może być, w UM nie powiedzą mi znowu, kiedy ruszy budowa.Asię poprosiłam o wstawienie zdjęć.Biedna dziewczyna, zagadałam ją dzisiaj, na śmierć.Nie ma na co czekać dziewczyny, tylko szykować akcję.Jeszcze coś.U mnie teraz z kasą, gorzej, niż źle.Gdyby panu Robertowi kupić karmę, dla Gucia?Jak ktoś może wspomóc, to bardzo proszę.Uważam, że człowiekowi, który, nie swojemu psu, (swojego nie ma) tak pomaga, żywi go i lubi, trzeba okazać....nie wiem, jak to nazwać, ale chociaż tyle.Myślę, że będzie mu miło.Poza tym, to dla psa.Do tej pory miał szczęście i przeżył kolejną, bardzo srogą zimę, ale tak nie musi być zawsze.Będzie coraz starszy, może zachorować....różnie być może.

Edited by Syla
Posted

Rozmawiałam z Sylą i powiem szczerze nie wiem co mam zrobić....Cynek prowadzi taki sam tryb życia do jakiego był przyzwyczajony przed wyłapaniem...może tak jak jest jest mu najlepiej?Karmę oczywiście możemy kupić,jak tylko będę znać adres pana,który karmi Cynka,możemy zamówić.Syla,jeśli możesz podaj panu mój numer telefonu,chciałabym z nim porozmawiać.Dziękuję Ci bardzo za pomoc ,cieszę się z wieści,że Cynek nadal jest widziany.Bardzo dziękuję raz jeszcze.

Posted

[quote name='Romka']Rozmawiałam z Sylą i powiem szczerze nie wiem co mam zrobić....Cynek prowadzi taki sam tryb życia do jakiego był przyzwyczajony przed wyłapaniem...może tak jak jest jest mu najlepiej?Karmę oczywiście możemy kupić,jak tylko będę znać adres pana,który karmi Cynka,możemy zamówić.Syla,jeśli możesz podaj panu mój numer telefonu,chciałabym z nim porozmawiać.Dziękuję Ci bardzo za pomoc ,cieszę się z wieści,że Cynek nadal jest widziany.Bardzo dziękuję raz jeszcze.[/QUOTE]
To jest dom w budowie i pan Robert, tam jeszcze nie mieszka.Jak go zobaczę to zapytam o numer komórki.Specjalnie jeździ i przywozi jedzenie Guciowi.Nie pytałam gdzie mieszka.Mogłam kartkę dzisiaj napisać, kontakt jakiś, ale przyznaję, nie pomyślałam o tym.

Posted

link do zdjęć bo nie umiem coś ich dziś wstawić spróbuję później jak wrócę do domu [URL="https://picasaweb.google.com/asikowska/Gucio?authuser=0&authkey=Gv1sRgCO2Zg-P-4ZOKmQE&feat=directlink"]https://picasaweb.google.com/asikowska/Gucio?authuser=0&authkey=Gv1sRgCO2Zg-P-4ZOKmQE&feat=directlink[/URL]


nie można go tak zostawić, nie wiadomo jaki syf ma pod tym futrem i czy jest zdrowy, to cud że tak długo sobie daję radę ale "mieszka" w takim syfie i przy ruchliwej ulicy że coś trzeba po prostu z tym zrobić, w końcu pies nie jest niczyj

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...