Como Posted October 29, 2013 Posted October 29, 2013 Bjutko ja Rodanowi przez prawie rok robiłam ogłoszenia.W tym roku wykupiłam mu dwa razy pakiety.Wcześniej Rodan był w moim boksie z Taxikiem,Reksiem i Efrą .Wybrałam naładniejsze zdjęcia (co było bardzo łatwe ,bo i Rodan był cudnej urody).Tylko raz w czasie ferii zimowych odezwała się do mnie Pani z okolic Wrocławia.Miała przyjechać do Katowic i razem miałyśmy podjechać po Rodana.Tylko w dzień,w którym byłyśmy umówione Pani wyłączyła komórkę .Następnego dnia nie odbierała moich telefonów.Dla mnie jest to dziwne ,lepiej chyba powiedzieć rezygnuję i koniec .Ostatnio jak widziałam Rodana to serce mnie bolało,ale sama wiesz ,że to nie my decydujemy,który psiak będzie pójdzie do domu i mimo dużych starań (ogłaszałam go też w gazecie )nie udało się:-(.Niestety nie on pierwszy i nie ostatni odejdzie w boksie bez ukochanego człowieka. Quote
__Lara Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Mysiu, ja chciałam zgłosić, że niestety nie odważę się jednak wychodzić na spacery z Jowiszem :( W poprzednią niedzielę ugryzł mnie - złapał za nogę gdy wychodziłam z boksu na spacer z Horusem. Mysle, że ktoś musiałby by z nim popracować, bo on jednak wykazuje agresję i w tym stanie pewnie nie znajdzie domku :( Quote
Bjuta Posted October 30, 2013 Posted October 30, 2013 Pamiętacie starego ślepego owczarka Gaspara, który był w hoteliku w Przebieczanach, a potem doczekał się wspaniałej adopcji? Odszedł już do lepszego świata. Ten pies był dla mnie zawsze nadzieją, że nie ma przypadków beznadziejnych! Pamiętam jak go wieźliśmy z moim TZtem... To był istny cyrk! Gaspar koniecznie chciał prowadzić, zdjął sobie kaganiec ale wcześniej przyłoił Jarkowi w skroń, tak że na autostradzie przejechaliśmy przez dwa pasy... na szczęście jakiś wyjątkowo sprawny Anioł Stróż nad nami czuwał... Tutaj wątek dla przypomnienia wspaniałego olbrzyma! [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/183624-GASPAR-pojecha%C5%82-sprawdzi%C4%87-czy-na-kanapie-le%C5%BCy-si%C4%99-wygodnie-i-co-daj%C4%85-w-TV?p=21480301#post21480301[/url] Quote
Mysia_ Posted November 1, 2013 Author Posted November 1, 2013 AKTUALNOŚCI 25-31.10.2013 Do schroniska przyjęliśmy 8 psiaków: 5 z interwencji, 2 przyprowadzone i jeden zwrócony :-( Z interwencji przyjechały do nas : mały młodziutki czekoladowy-jasnopodpalany psiak z ul. Wolności (Park przy Domu Harcerza), piesek szczenie brązowe w stanie agonalnym z ul. De Gaulle'a, psiak duży beżowy z ciemną kufą z ul. Kasprowicza po wypadku, pies w typie amstaffa brązowo-biały z ul. Chodkiewicza i suczka mała biała w brązowe łatki jack russel terrier z ul. Roosevelta. Osoby prywatne przyprowadziły dwa pieski: małego białego w łatki z ul. Jaworowej i młodziutkiego pieska mało-średniego czarnego znalezionego na ul. Roosevelta. Niestety wróciła do nas Arga (8487), która podobno nie umiała zachować się w mieszkaniu :-( Do swoich właścicieli wróciły dwa psiaki: Legal (8700), który trafił z ul. Nad Kanałem i Buster (8710), który trafił z ul. Chodkiewicza. Do nowych domków trafił 9 piesków :) Stelio (8652), Typek (7963), Bamba (8687), Biszkopt (7968 ), Zarah (8500) trafili do mieszkań w Zabrzu, a Jordzia (8647) i Tunia (8670) zamieszkały w domkach z ogrodem też w Zabrzu :) a Sonia (8574) i Oskar (8671) zamieszkali w Gliwicach :) Niestety za Tęczowy Most odszedł szczeniaczek (8707) z ul. De Gaulle'a :-( Przyjęliśmy 5 nowych kotków: kocurka biało-szaroburego z czerwoną obróżką z ul. Wajdy, kocura szaroburego-pręgowanego z ul. Bytomskiej, kocie kotkę szaroburą pręgowaną z z ul. 3-go Maja i dwa kociaki (kotka i kocurek) biało-szarobure z ul. Tatarkiewicza. Adoptowane zostały dwa kociaki: Mery (k-2276) do mieszkania w Zabrzu i Piszczałka (k-2200) do domku z ogrodem w Wyrach. Niestety za Tęczowy Most odszedł Dżort (k-2266), który był poważnie, nieuleczalnie chory :-((( Odwiedziły nas dzieciaki z opiekunami z: Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Dobieszowicach, Klubu Przyjaciół Braci Mniejszych z Gimnazjum nr 11 w Zabrzu, Zespołu Szkół Sportowych w Zabrzu i Publicznego Gimnazjum w Siemoni. Ponadto otrzymaliśmy dary z Przedszkola nr 30 w Zabrzu, Szkoły Podstawowej nr 21 w Zabrzu, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9 w Zabrzu, Szkoły Podstawowej nr 26 w Zabrzu, Przedszkola nr 6 w Zabrzu, Przedszkola nr 34 w Zabrzu oraz od Anny, od Tomasza i osób anonimowych :) Wszystkim serdecznie dziękujemy za pomoc! :) Quote
Bjuta Posted November 1, 2013 Posted November 1, 2013 Zarahowi się udało!! A właśnie go polecałam komuś, kto chciał huszczaka, ale zdaje się, że są jakieś nowe huszczaki? Bardzo się cieszę, że wreszcie Typek znalazł dom! Taki przewspaniały pies! No i Fistaszek znowu został sam... Myślałam, że dłużej potrwa nim Jordzie znajdzie dom! Quote
Mysia_ Posted November 1, 2013 Author Posted November 1, 2013 [quote name='Bjuta']Zarahowi się udało!! A właśnie go polecałam komuś, kto chciał huszczaka, ale zdaje się, że są jakieś nowe huszczaki? Bardzo się cieszę, że wreszcie Typek znalazł dom! Taki przewspaniały pies! No i Fistaszek znowu został sam... Myślałam, że dłużej potrwa nim Jordzie znajdzie dom![/QUOTE] Jordzie adoptowała Pani, która chciała jej pomóc kiedy ta była na wolności... A potem od kiedy do nas trafiła wyprowadzała ją i Fistaszka regularnie, czasem nawet parę razy w tygodniu :) No i w końcu zabrali ją do domku :) A Fistaszek ma już nową koleżankę, właśnie husky :) Z huskowatych to nic więcej,.. Ewentaulnie taki w typie malamuta nowy chłopak ;) Quote
Bjuta Posted November 2, 2013 Posted November 2, 2013 O to pięknie! Bardzo się cieszę. Ta Jordzia robiła na mnie b. dobre wrażenie. Taka przylepna była. Tak bym chciała, żeby i Fistaszek sobie poszedł... Quote
__Lara Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 A ja mam pytanko o tego pieska: młodziutkiego pieska mało-średniego czarnego znalezionego na ul. Roosevelta - czy ktoś się po niego zgłaszał? Czy to jest ten piesek, który siedzi w boksie nr 20 (czy 21), ostatni boks w jednym rzędzie - taki czarny podpalany, na wyższych łapkach, chudziutki? Quote
agumka Posted November 6, 2013 Posted November 6, 2013 Bardzo prosimy mieszkańców Zabrza, szczególnie osiedla Helenka, o rozglądanie się za Sigmą - podobno była tam widziana !!!!! Wszystkich, którzy mogą potwierdzić że Sigmę widzieli lub wiedzą gdzie przebywa prosimy o kontakt: 510268586 [quote name='agumka'][COLOR=#333333][FONT=lucida grande][FONT=arial][/FONT] [IMG]http://www.iv.pl/images/90694329395250020182.jpg[/IMG][/FONT][/COLOR][/QUOTE] Quote
Bjuta Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 W weekend pan Adrian ma przyjechać podpisać umowę Hareta! :) Quote
Mysia_ Posted November 8, 2013 Author Posted November 8, 2013 AKTUALNOŚCI 1-7.11.2013 Do schroniska przyjęliśmy 10 psiaków: 4 z interwencji, 5 przyprowadzonych i jeden zwrócony :-( Z interwencji przyjechały do nas: psiak w typie boksera brązowy z siwą kufą z ul. Klonowej, suczka husky brązowo-biała z ul. Jordana, mały staruszek czarny-podpalany z średnim włosem z ul. Roosevelta oraz suczka mała czarna z białym krawatem z ul. Wolności (Centrum). Przyprowadzonych zostało 5 psiaków: piesek mały staruszek biszkoptowy znaleziony na ul. Kowalskiej, piesek mały biało-czarny z cmentarza przy Parafii Św. Andrzeja przy ul. Wolności (Centrum), psiak mały czarny-podpalany z krótkim ogonkiem z ul. Hutniczej, pies średni wilczasty krótkowłosy z ul. Lelewela i pies husky szaro-biały z ul. Kasprowicza. Niestety wróciła do nas Sonia (8574), która była zbyt szalona na towarzysza malutkiego dziecka :-( Do swoich właścicieli wróciły cztery pieski :) Santa (8711), która trafiła z ul. Roosevelta; husky Misiu (8718 ), który trafił do nas z ul. Kasprowicza; Czarek (8720), który trafił z ul. Lelewela oraz Tarzan (8713), który trafił do nas z ul. Klonowej. Adoptowane zostały tylko cztery psiaki :-( Skaut (8706) i Nadin (8612) zamieszkali w Zabrzu, a Hansi (8694) i Bambiś (8686) w Rudzie Śląskiej. Do schroniska przyjęliśmy pięć kotów: kotkę szarobura pręgowaną z trójką maluszków z ul. Bytomskiej i kocurka biało-czarnego z ul. Porzeczkowej. Nowe domki znalazły trzy kotki: Szarin (k-2286) w mieszkaniu w Zabrzu, Jolka (k-2246) w mieszkaniu w Pyskowicach i Idea (k-2287) w mieszkaniu w Czerwionce - Leszczyny. Niestety za Tęczowy Most odszedł Kubuś (k-1425), który miał wodobrzusze :-( Odwiedziły nas dzieciaki wraz z opiekunami z Świetlicy Elf w Centrum Edukacji Twórczej w OPP nr 4 w Zabrzu i Szkoły Podstawowej nr 31 w Zabrzu. Otrzymaliśmy również dary z Szkoły Podstawowej nr 26 w Zabrzu, Grupy Myszek z Przedszkola nr 46 w Zabrzu, Przedszkola nr 82 w Katowicach, Państwa Witkowskich, Państwa Żmuda, Joachimna i Dorothee, Alicji, Bartosza, Pauliny, Miłosza, Kasi, Sylwii, Kingi i osób anonimowych. Wszystkim serdecznie dziękujemy za pomoc :)))) Quote
Mani2000 Posted November 11, 2013 Posted November 11, 2013 Hej :) Chciałabym wam przesłać malutkie pozdrowienia od Miśka, psa mojej Cioci, adoptowanego od was ładne pare lat temu. Kiedy Ciocia odwiedziła schronisko, żaden z psów nie wywarł na niej takiego wrażenia, jak właśnie ten, zwykły, czarny Misiek. W domu zadomowił się od razu, a jego Panie pokochały go najmocniej na świecie. Ten spokojny towarzysz okazał się demonem zabaw, spacerków i czułości. Uwielbia biegać za piłką, okazało się, że ma też talent obrońcy piłeczki w bramce :D Na spacerach zachowuje się świetnie, a jeśli chodzi i mizianie- Kocha się przytulać, głaskać i ogółem, być kochanym. Misio nazywany w domu jest też Miźiem(Lubi Mizianie :D) i Minią :DMoja Ciotka oraz jej mama dziękują wam za oddanie w ich ręce Misia, to była jedna z najlepszych decyzji w ich życiu, a Misiek na zawsze pozostanie ich przyjacielem :) Możecie zasnąć dzisiaj spokojnie wiedząc, że zmieniliście życie kolejnemu zwierzakowi, oraz jego właścicielkom, których życie odmienił właśnie on, właśnie Misio. :) [IMG]http://imageshack.us/scaled/landing/849/4q7m.jpg[/IMG] Quote
madziakato Posted November 11, 2013 Posted November 11, 2013 [quote name='Mani2000']Hej :) Chciałabym wam przesłać malutkie pozdrowienia od Miśka, psa mojej Cioci, adoptowanego od was ładne pare lat temu. Kiedy Ciocia odwiedziła schronisko, żaden z psów nie wywarł na niej takiego wrażenia, jak właśnie ten, zwykły, czarny Misiek. W domu zadomowił się od razu, a jego Panie pokochały go najmocniej na świecie. Ten spokojny towarzysz okazał się demonem zabaw, spacerków i czułości. Uwielbia biegać za piłką, okazało się, że ma też talent obrońcy piłeczki w bramce :D Na spacerach zachowuje się świetnie, a jeśli chodzi i mizianie- Kocha się przytulać, głaskać i ogółem, być kochanym. Misio nazywany w domu jest też Miźiem(Lubi Mizianie :D) i Minią :DMoja Ciotka oraz jej mama dziękują wam za oddanie w ich ręce Misia, to była jedna z najlepszych decyzji w ich życiu, a Misiek na zawsze pozostanie ich przyjacielem :) Możecie zasnąć dzisiaj spokojnie wiedząc, że zmieniliście życie kolejnemu zwierzakowi, oraz jego właścicielkom, których życie odmienił właśnie on, właśnie Misio. :) [IMG]http://imageshack.us/scaled/landing/849/4q7m.jpg[/IMG][/QUOTE]Noo Kochane, usłyszeć coś takiego!!!:loveu:Super!!!! Quote
Bjuta Posted November 12, 2013 Posted November 12, 2013 Ale słodziak! :) Dzięki Mani za dobre słowo! :) Quote
Mani2000 Posted November 12, 2013 Posted November 12, 2013 Po poniedziałkowym spotkanku postanowiliśmy z Miśkiem że musimy was pozdrowić i powiedzieć, jak to u niego świetnie :) Quote
Bjuta Posted November 13, 2013 Posted November 13, 2013 Czy ktoś ma pomysł co odpisać panu Adrianowi? "Pani Beato, z Haretem mam OGROMNY problem .. i prosze o pomoc.. a mianowicie Haret bardzo ale to bardzo boi sie jakichkolwiek "strzalow" oglosow huku.. nieadaleko mnie za polami znajduje sie poligon i na nim od czasu do czasu odbywaja sie zajecia zolnierzy tzn strzelaja .. w okolicach mojego mieszkania slychac tylko takie gluche odglosy - ale je slychac.. Haret w tym czasie traci zmysly i WARIUJE - nie da sie go utrzymac na smyczy - ciagnie ze wszystkich swoich sil ze nawet ja nei potrafie go powstrzymac - takie sytuacje mialy juz moze z 5 razy miejsce - ona tak straszliwie sie boi ze teraz to i ja boje sie wyjsc z nim z domu.. od tygodnia Haret biega bez smyczy - jest psem poslusznym i grzecznym ale dzisiaj kiedy zaczely byc slyszalne strzaly uciekl mi - nie reagowal na wolania, na gwizdy - ja za nim bieglem ale on nie chcial sie zatrzymac - zlapalem go wreszcie kiedy na chwile strzaly ustaly.. ale potem strzaly sie wznowily i ona nawet na smyczy wariowal a ja nei mialem sily go uspokoic - praktycznie uzylem wszystkich swoich sil aby dojsc z nim do domu..smycz go b uwierala wokol gardla wiec potem zaczal kaszlec i sie dusic.. katastrofa - prosze o pomoc!!! i co wazne - inne psy spokojnie biegaly - kompletnie tymi gluchymi strzalami sie nie wzruszaly wiec nie jest prawda ze wszystkie psy reaguja tak na takie odglosy, huki.. Haret jest wyjatkowo wystraszony - boje sie ze moge go stracic - bo w takiej reakcji nie da sie z haretem nic zrobic - jakby na spacerze z Haretem byla Paula to psa juz by nie bylo.. mysle ze w podobny sposob on znalazl sie u Panstwa w schronisku.." Quote
Mani2000 Posted November 13, 2013 Posted November 13, 2013 Niech behawiorysty jakiegoś zapyta, czy dałby radę coś zdziałać z Haretem. Może odpowiednia opieka behawioru właśnie pozwoli mu przyjąć do wiadomości, że nic mu nie grozi :( Quote
ania > Posted November 13, 2013 Posted November 13, 2013 bazarek na kersivan dla naszego Laoska: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248665-MIX-do-domu-%C5%9Bwieczki-perfumy-kufle-ciuchy-szczotki-na-LAOSA-do-1-12-2013"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248665-MIX-do-domu-%C5%9Bwieczki-perfumy-kufle-ciuchy-szczotki-na-LAOSA-do-1-12-2013[/URL] Quote
agumka Posted November 13, 2013 Posted November 13, 2013 Zaginiona Sigma jest już znowu z nami, odnaleziona wróciła do Schroniska w Rudzie Śląskiej Dziękujemy zaangażowanym w poszukiwania Sigmy za pomoc! Quote
Naklejka Posted November 13, 2013 Posted November 13, 2013 [quote name='Bjuta']Czy ktoś ma pomysł co odpisać panu Adrianowi? "Pani Beato, z Haretem mam OGROMNY problem .. i prosze o pomoc.. a mianowicie Haret bardzo ale to bardzo boi sie jakichkolwiek "strzalow" oglosow huku.. nieadaleko mnie za polami znajduje sie poligon i na nim od czasu do czasu odbywaja sie zajecia zolnierzy tzn strzelaja .. w okolicach mojego mieszkania slychac tylko takie gluche odglosy - ale je slychac.. Haret w tym czasie traci zmysly i WARIUJE - nie da sie go utrzymac na smyczy - ciagnie ze wszystkich swoich sil ze nawet ja nei potrafie go powstrzymac - takie sytuacje mialy juz moze z 5 razy miejsce - ona tak straszliwie sie boi ze teraz to i ja boje sie wyjsc z nim z domu.. od tygodnia Haret biega bez smyczy - jest psem poslusznym i grzecznym ale dzisiaj kiedy zaczely byc slyszalne strzaly uciekl mi - nie reagowal na wolania, na gwizdy - ja za nim bieglem ale on nie chcial sie zatrzymac - zlapalem go wreszcie kiedy na chwile strzaly ustaly.. ale potem strzaly sie wznowily i ona nawet na smyczy wariowal a ja nei mialem sily go uspokoic - praktycznie uzylem wszystkich swoich sil aby dojsc z nim do domu..smycz go b uwierala wokol gardla wiec potem zaczal kaszlec i sie dusic.. katastrofa - prosze o pomoc!!! i co wazne - inne psy spokojnie biegaly - kompletnie tymi gluchymi strzalami sie nie wzruszaly wiec nie jest prawda ze wszystkie psy reaguja tak na takie odglosy, huki.. Haret jest wyjatkowo wystraszony - boje sie ze moge go stracic - bo w takiej reakcji nie da sie z haretem nic zrobic - jakby na spacerze z Haretem byla Paula to psa juz by nie bylo.. mysle ze w podobny sposob on znalazl sie u Panstwa w schronisku.."[/QUOTE] Popytałam i mam odpowiedź :D [quote name='evel']Odwrażliwianie, odtwarzanie huków (rosnąco POWOLI) przy zobojętnianiu innym bodźcem np. pysznym żarełkiem, na spacerach niestety może początkowo - linka. Wydaje mi się, że w książce "Mój pies się nie boi" coś by było na ten temat. W wolniejszej chwili zerknę czy rzeczywiście. Plus - niech już niedługo zamawiają Stresnal/Stress Out i wprowadzą nawet w pierwszym - drugim tygodniu grudnia w sporych dawkach. SO się nie da przedawkować, bo to ziołowe, co do Stresnalu to możnaby to skonsultować z dobrym wetem. Albo niech sobie zaczną testować nawet teraz - każdy pies reaguje inaczej na wspomagacze. U nas nie działa Hydroxyzyna ani Neuroxivet. A Stress Out zadziałał cudownie. Tak w temacie sylwestra - wiem, że jest sporo przeciwników podawania leków, bo "psa się szprycuje". W niektórych przypadkach - jasne, nigdy nie dałabym psu np. Sedalinu, bo nie w tym rzecz, żeby psa unieruchomić jedynie - w środku będzie się bał tak samo, albo nawet gorzej. Ale jeśli właściciel spokojnie patrzy, jak jego psa niszczy stres i nie podejmuje żadnych kroków, żeby coś z tym zrobić, to coś jest nie halo. My niedługo zamawiamy Stress Out, będę pewnie dawać go suce gdzieś od połowy grudnia :) [/QUOTE] Jak pies ucieka to dobre są 10-15m linki/lonże itp. Quote
Bjuta Posted November 14, 2013 Posted November 14, 2013 Bardzo dziękuję za rady! Agumko, super że Sigma sie odnalazła! Quote
Mani2000 Posted November 14, 2013 Posted November 14, 2013 Sigma się odnalazła, jednak Tory nadal nie widać :( Poinformowani tutaj o Torze? Quote
angineuuka Posted November 14, 2013 Posted November 14, 2013 [quote name='Mani2000']Sigma się odnalazła, jednak Tory nadal nie widać :( Poinformowani tutaj o Torze?[/QUOTE] na wątku jej nie widziałam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.