Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przy takich zapedach przy takich mrozach to mozna mieć nadziję, że mu odpadnie :evil_lol:

A na poważnie to zycze braku spotkaniach z ludzmi o takich zapedach! Mam nadzieję, że to się nie powtórzy i tego Ci życzę.

Posted

Ania ooo to ja juz go nie spotkam..moje dziewczyny w taką zime na pole nie lazą..;)
a jak wyglada? ma jakies charakterystyczne cechy? ubior?
bo wiesz przy blokach tez moze lazic..a ja wychodze o 5 rano..;)

Posted

[I][B][url]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059547.jpg[/url]

oooooo ooooooo oooooooooo ciudneeeeeeee !!!!

Ze tez zaden goly oszolom nie chce na Halembe zawitać ...miałaby Zuzka pole do popisu hihih :diabloti::diabloti::diabloti:


A tak serioo to uwazaj jak sama łazisz bo tereny masz troche tak niebezpecznie bezludne !![/B][/I]

Posted

aż mnie ciary po plecach przelazły:scared:

podobno tacy co to latają z interesem na wierzchu są nie groźni, ale ten to w zimę robi to normalny nie jest i cholera wie pod jaką kategorią go ulokować:stupid:

Posted

[quote name='eria']Wyobraźcie sobie,że mam już dziś na koncie rozmowę z moim ulubionym dzielnicowym. Otóż mamy na polach nowego zboczeńca - tak właśnie -zimą ,na mrozie przy minusowej temperaturze z interesem na wierzchu. To naprawdę trzeba być mną, żeby zimą zboczeńców spotykać. Ten niestety jest w przeciwieństwie do tego sprzed lat, mało bezpieczny, bo wołał za mną i szedł za mną jak spieprzałam między bloki z pola. Drugi raz już dziś - pierwszy raz był w sobotę ,kiedy to wzywałam posiłki w postaci pana z Hektorem,żeby wrócić bezpiecznie do domu...Jako że ulubiony dzielnicowy pechowo na urlopie, jutro muszę pomaszerować na komisariat i poopowiadać znowu trochę co też ten pan robił i co ode mnie chciał...Powtórka z rozrywki sprzed lat normalnie.[/QUOTE]

Ty to masz 'szczęście'...Takie to trza wyśmiać, powiedzieć coś w stylu: "Z takim robakiem to na ryby, a nie do ludzi" :evil_lol:

Posted

Wow, Aniu jam niewinna, że dopiero teraz duuuużo spóźnione STO LAT STO LAT Ci zaśpiewowuję:oops: Ale naprawdę nie wiem już gdzie miałam łapy wsadzić przez remont:angryy: A jak usta otwieram, to pełno kurzu i pyłu mi się w nie dostaje:roflt: Wybaczysz?;)

Zboczylacha nie zazdroszczę, bo z takim, co w zimę lata z robakiem na wierzchu to nic nie wiadomo:roll: Musisz szybko sprawić sobie sznupa olbrzymka coby Cię chronił;-)

Posted

Ja tam tych kategorii nie rozgraniczam szczerze mówiąc. Dla mnie każdy taki jest nieprzewidywalny. 3 razy go spotkam i nic się nie stanie, a za 4 mu coś odbije...
A mając już doświadczenie ze zboczeńcami :evil_lol: mogę powiedzieć, że ten jet zupełnie inny niż był ten parę lat temu,co to z policją obławy urządzałam. Tamten se w końcu tylko siedział w krzokach lub stał goły na bunkrze i się zabawiał sam nie zaczepiając ludzi -jedynie psuł mi feng shui i tak jak mówię nigdy nie wiadomo,co odbije.
A ten niestety za mną szedł i mnie wołał a to już co innego.
A co do wyśmiania - pani Mirka od Gajusi i Soni (*) a teraz już Kobiego:loveu: kiedyś latem spotkała jeszcze innego zboczeńca, co to se leżał cały goły w trawie i jak ją zobaczył, to tylko....nakrył twarz ręcznikiem:evil_lol:. Gajusia chciała do niego pobiec, a jej pancia ją odwołała głośno słowami "CHODŹ GAJA,TAM NIE MA CO GRYŹĆ" :p. Ponoć widziała,jak mu "emocje opadają" hihihihihih

Posted

o jaaaaaaa... kie piękne zdjęciaaaaaaa!!!!!! no miodzio normalnie...

[quote name='ariss']aż mnie ciary po plecach przelazły:scared:[/QUOTE]

ariss takie atrakcje jak opisuje eria występuja na "naszych" Polach Mokotowskich... niestety zima też...
sama miałam watpliwą przyjemność spotkać kilkukrotnie takich niewydarzonych zboczeńców, kiedys wracałam przez Pola zimą, wieczorem z koleżanką, zza drzewa wyszedł na nas taki i zaczął wymachiwać... no bynajmniej nie rękami... wywołało to w nas reakcję nerwową objawiająca się śmiechem - jak sie okazało było to najlepsze wyjście bo natychmiast zwiał

drugi raz spotkałam takiego w biały dzień, i ten mnie wybitnie zdenerwował, do tego stopnia, że - choć NIGDY tego nie robie - nakierowałam na niego Arona... a wkurzył mnie bo o ile na mnie wrażenia nie zrobił (przy Aronie to ja chojrak zawsze byłam) o tyle zdenerwowało mnie gdy zaczął iść z interesem na wierzchu onbok kobiety idącej z dzieckiem w wózku, babeczka próbowała zwalniać, przyspieszać , skręcać i a ten dalej za nią , więc niewiele mysląc spiełam psa, powiedziałam mu na uszko kilka słów wywołujących zawsze jego reakcję i zaczęłam szybkim krokiem iść w strone faceta wrzeszcząc do niego Ty taki, owaki... w końcu mnie dojrzał i spierdziełał aż miło!

Posted

Miałam iść dziś po pracy na komisariat, ale o 16 było już ciemno,mgliście i niemiło więc postanowiłam tą przyjemność zostawić sobie na jutro rano by losu nie kusić.
A póki co jakieś lodowe impresje
[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059524.jpg[/IMG]

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059520.jpg[/IMG]

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059515.jpg[/IMG]

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059511.jpg[/IMG]

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059509.jpg[/IMG]

Posted

Kobi to bearded collie z czeskiej hodowli [URL="http://www.kiaora.cz/"]Kiaora[/URL] , w sobotę idę go poznać i odwiedzić ,może będzie jakaś fotka :)

Pegaza co ja Ci tu będę o zboku opowiadać polnym,jak Ty tak daleko nie chodzisz i Ci między blokami nic nie grozi ;)

[QUOTE]wszytsko sie topi jest okropnie[/QUOTE]
u nas to samo :( chyba jednak wolę śnieg i mróz od roztopów

Posted

[quote name='eria']Kobi to bearded collie z czeskiej hodowli [URL="http://www.kiaora.cz/"]Kiaora[/URL] , w sobotę idę go poznać i odwiedzić ,może będzie jakaś fotka :)

[I][B]aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa moja miłość ........................


[/B][/I]

u nas to samo :( chyba jednak wolę śnieg i mróz od roztopów[/QUOTE]

[I][B]no nareszcie zmundrzałaś hihihihih

[/B][/I]

Posted

Nooo Inka nie wiesz jak ja im zazdraszczam tego birdołka!!!
Zazdrość to bardzo brzydkie uczucie, zazdrość to bardzo brzydkie uczucie, zazdrość to bardzo brzydkie uczucie,zazdrość to bardzo brzydkie uczucie....

Posted

[quote name='eria']Wyobraźcie sobie,że mam już dziś na koncie rozmowę z moim ulubionym dzielnicowym. Otóż mamy na polach nowego zboczeńca - tak właśnie -zimą ,na mrozie przy minusowej temperaturze z interesem na wierzchu. To naprawdę trzeba być mną, żeby zimą zboczeńców spotykać. Ten niestety jest w przeciwieństwie do tego sprzed lat, mało bezpieczny, bo wołał za mną i szedł za mną jak spieprzałam między bloki z pola. Drugi raz już dziś - pierwszy raz był w sobotę ,kiedy to wzywałam posiłki w postaci pana z Hektorem,żeby wrócić bezpiecznie do domu...Jako że ulubiony dzielnicowy pechowo na urlopie, jutro muszę pomaszerować na komisariat i poopowiadać znowu trochę co też ten pan robił i co ode mnie chciał...Powtórka z rozrywki sprzed lat normalnie.[/QUOTE]

Jak przeczytalam tego posta to pomyslalam ze mi sie galeria otworzyla jakos w polowie a nie na koncu, faktycznie masz "szczescie" do roznego rodzaju zboczencow:roll:

Ty to nawet ze sniegu i lodu arcydzielo zrobic potrafisz!!:loveu:

Posted

Spędziłyśmy se dziś z Foxi w ramach spaceru godzinę w komisariacie. Poopowiadałam co pan robił,jak pan robił i gdzie pan robił i że w ogóle popsuł mi feng shui :)

Foksiątku kazali pozować
[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/PC059480.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='eria']Nooo Inka nie wiesz jak ja im zazdraszczam tego birdołka!!!
Zazdrość to bardzo brzydkie uczucie, zazdrość to bardzo brzydkie uczucie, zazdrość to bardzo brzydkie uczucie,zazdrość to bardzo brzydkie uczucie....[/QUOTE]

[I][B]brzidkie to fakt ...ale co tam...........taka zazdrosc nie jest zła hihihihih
wyczaiłam ze gdzies na dwójce też zamieszkał birdołek widziałam go kilka razy jak szedł z panem ...jechałam autem a oni wylazili z lasu moze uda mi sie kiedyś ich przycapic na spacerku lesnym.......

[/B][/I]

Posted

zdjęć nie będę komplementować, bo już mi słów brak :loveu:

a w temacie zboczenców za to się wypowiem :cool3:
otóż, ja miałam kiedyś zimą okazję spotkać zboczeńca płci żeńskiej a konkretnie ekshibicjonistkę, wracałam z koleżanką i szła z naprzeciwka pani w długim płaszczu, miała czarną czapkę i czarną bandanę zasłaniającą twarz i jak była jakiś met może dwa od nas to płaszczyk rozchyliła i sie okazało ze miała tylko pończochy pod spodem, takie samonośne, minęła nas prezentując swoje wdzięki, po czym się zakryła i poszła :razz:

Posted

[quote name='Fides79']zdjęć nie będę komplementować, bo już mi słów brak :loveu:

a w temacie zboczenców za to się wypowiem :cool3:
otóż, ja miałam kiedyś zimą okazję spotkać zboczeńca płci żeńskiej a konkretnie ekshibicjonistkę, wracałam z koleżanką i szła z naprzeciwka pani w długim płaszczu, miała czarną czapkę i czarną bandanę zasłaniającą twarz i jak była jakiś met może dwa od nas to płaszczyk rozchyliła i sie okazało ze miała tylko pończochy pod spodem, takie samonośne, minęła nas prezentując swoje wdzięki, po czym się zakryła i poszła :razz:[/QUOTE]

No dobre dobre haha

Ania takich widokow to ja Ci nie zazdroszcze..;)
ciekawe ile razy jeszcze go spotkasz zanim go przydybią..

Posted

Kobieta ekshibicjonistka !!!! WOW !!!!! To jest hicior !!!! :D

Wróciłam z roboty. Środa zabiegowa, 8 zabiegów w 8 godzin. Jakby ktoś chciał zobaczyć zombie na własne oczy to w każdą środę około 22.00 jest taka możliwość... Koszmar dzisiaj był...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...