Jump to content
Dogomania

4-miesięczna sunia z Warszawy, mix labradora, czarna - już w nowym domu


rottka_1987

Recommended Posts

[B]4-miesięczna sunia[/B], Kawa, podobna do [B]czarnego labradora[/B], [B]pilnie szuka domu[/B]. Zabrałam ją w niedzielę ze schroniska, żyła w strasznych warunkach. Znajomi zabrali jej siostrę, nie miałam sumienia jej zostawić... :-( Adopcje psów w tym schronisku to ok. 5 psów miesięcznie, i to na pewno nie w wakacje. Kawa żyła z siostrą w malutkiej klatce, zostałaby całkiem sama... :-(
Mam w domu dwa psy, z czego jeden to ciapowata, nieuważna dożyca, a drugi mały stary zazdrosny furiat. Rodzina w rozjazdach, tata przed operacją na oczy, psina nie może u nas długo zostać. Staruszka głupieje izolowana od pokoi, boję się, że wymyśli w końcu jak spuścić małej łomot, a stąd blisko do interwencji dożycy, która jej broni, co byłoby tragiczne w skutkach... [B]Pilnie szukam jej dobrego domu [/B]albo choć[B] DT [/B]na jakiś czas. Z nowym właścicielem będę chciała podpisać [B]umowę adopcyjną[/B]. Za pół roku obowiązkowo [B]sterylizacja[/B]. Kawa najlepiej czułaby się w domu [B]ze starszymi dziećmi[/B] [B]lub spokojnym psem[/B], jest bardzo towarzyska, źle się czuje sama. Wszystkie ważne informacje zamieszczam poniżej.
Kawa przebywa w [B]Warszawie[/B], kontakt do mnie: [B]Agnieszka, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], tel. 602 654 651

Proszę, proszę, proszę - pomóżcie mi i Kawie znaleźć dla niej dobry domek albo przynajmniej DT na czas poszukiwań... [/B][B]

[URL="http://img84.imageshack.us/i/dsc00614z.jpg/"][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1666/dsc00614z.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img413.imageshack.us/i/dsc00615m.jpg/"][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/9227/dsc00615m.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img695.imageshack.us/i/dsc00616cm.jpg/"][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/339/dsc00616cm.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img695.imageshack.us/i/dsc00617ot.jpg/"][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/2531/dsc00617ot.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img810.imageshack.us/i/dsc00618z.jpg/"][IMG]http://img810.imageshack.us/img810/6807/dsc00618z.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img809.imageshack.us/i/dsc00619n.jpg/"][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/7601/dsc00619n.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img194.imageshack.us/i/dsc00620oy.jpg/"][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/3771/dsc00620oy.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img818.imageshack.us/i/dsc00621.jpg/"][IMG]http://img818.imageshack.us/img818/596/dsc00621.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img704.imageshack.us/i/dsc00622v.jpg/"][IMG]http://img704.imageshack.us/img704/4990/dsc00622v.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img685.imageshack.us/i/dsc00623k.jpg/"][IMG]http://img685.imageshack.us/img685/5638/dsc00623k.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img85.imageshack.us/i/dsc00624ml.jpg/"][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/8497/dsc00624ml.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://img706.imageshack.us/i/dsc00625qm.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/874/dsc00625qm.th.jpg[/IMG][/URL]


[/B]a) [B]wiek:[/B] 4 miesiące (data urodzenia wpisana w książeczce w schronisku to 01.03.2010, ale raczej nie jest dokładna co do dnia, zakładam, że sunia trafiła tam już jako mały szczeniak)
b) [B]stan zdrowia:[/B] Sunia była szczepiona w schronisku, za 2 tyg. potrzebne jest dodatkowe odrobaczenie, za 3 tyg. doszczepianie; stan psiaka jest dobry, ma ładną sierść, uszy, aż dziwne biorąc pod uwagę, skąd jest zabrana. Jest wychudzona, weterynarz założył, że była mocno zarobaczona i to dlatego. Trzeba karmić Puriną albo Eukanubą, czymś z górnej półki, żeby maksymalnie ją odżywić. Miała zapalenie spojówek, stąd wyłysienia wokół oczu, ale to przeszłość, teraz jest już ok. Waży 8kg, zabezpieczyłam ją na kleszcze. Nie ma biegunki, załatwia się normalnie. Kupiłam jej karmę, którą polecił mi pan w sklepie - 60zł za paczkę na ok. tydzień. :crazyeye: Chcę ją tak odżywiać ok. 2-3 tyg., jeśli uzbieram pieniądze, później przestawić na Purinę. Mam nadzieję, że do tego czasu psiak znajdzie już dom - karmę oddam razem z nią.
c) [B]rodowód, nr tatuażu:[/B] brak, sunia ze schroniska
d) [B]chip:[/B] brak
e) [B]kastracja / sterylizacja:[/B] za młoda, ale [U]koniecznie[/U] kiedy podrośnie
f) [B]zachowanie w domu i podczas transportu:[/B]
Podróżowała na trasie Klembów-Warszawa z siostrą. Musiały trochę wcześniej jeść, bo obie zwróciły jedzenie, siusiały też (podróż trwała ok. 1.5 godz. licząc z postojem) i załatwiły się. Poza tym były grzeczne, nie piszczały, nie skakały, leżały albo spacerowały, wyglądały przez okna. Myślę, że gdyby miała pusty żołądek, podróż odbyłaby się bez dodatkowych "atrakcji". Ogólnie do samochodu podchodzi chętnie, zaglądała z ciekawością.
W domu jest cicha, szczeka tylko wtedy, kiedy coś ją zaniepokoi, albo np. ktoś gwałtownie otworzy drzwi od korytarza. Noc przesypia, żadnych pisków ani awantur. Śpię w tym samym pokoju, na antresoli, czyli nad psem - nie płacze, kiedy się kładę, nie próbuje ściągnąć mnie na dół, do siebie. Rano czeka już, kiedy wstaję i wtedy już nie chce, żebym spała, jazgotu nie ma, ale popisukje. Chodzi za mną krok w krok, nie lubi kiedy wychodzę z pokoju i zamykam jej drzwi przed nosem, ale się nie awanturuje. Jak wracam, siedzi pod drzwiami i patrzy, czy coś dla niej mam. Ma swoją ulubioną zabawkę, drewnianą piłkę z dzwonkiem, taką dla fretek. Goni za nią, aportuje, na spacerze też. Kupiłam jej kość sznurkową, ale mniej to ją interesuje - woli stare skórzane kapcie. Bawi się gazetami, walczy z mopem i rwie torebki reklamowe, kiedy przy niej sprzątam. Kiedy się znudzi, idzie spać. Ma kocyk ale raczej rzadko na nim śpi, chyba, że położę go przy swoich nogach. Śpi przy mnie, albo kładzie się wyciągnięta gdzieś na podłodze. Mieszka w pokoju, gdzie stoi woliera z szynszylami - pies sąsiadów wył do nich niesamowicie, ona się nie interesuje. Czasem podejdzie i popatrzy, ale szybko się nudzi.
Jak to szczeniak, próbuje swoje zęby na meblach, smakują jej nogi drewnianego stołka - ogólnie ma jakąś słabość do drewna. Ew. plastiku, ale to rzadziej. Zostawiona sama w pokoju na krótki czas nie niszczy, czeka na mnie. Na dłużej sama nie zostawała. Sporo pije, jest niesamowicie żarłoczna - karmię ją w kilku małych porcjach, żeby nie przesadzić po schroniskowej diecie. Niestety, załatwia się w domu. Całe życie sikała pod siebie w kojcu, więc nie widzi potrzeby, żeby coś zmieniać. Może spacerować nawet 3 godziny, wtedy z potrzeby zrobi kupkę, ale wysika się i tak po powrocie do domu. Nawet w trakcie sikania nie da się jej wynieść, bo przeczeka, wróci i pójdzie w kąt...
Na spacerach chodzi w kółko, plącze się pod nogami, wszystko zwęsza. To trochę moja wina, nie miałam wiele kontaktu ze szczeniakami i nie bardzo wiem, jak ją na smyczy ograniczać, ale nie na siłę... Z moim kolegą szła grzecznie. Jest ciekawska. Zaczepia ludzi, ot, żeby ją pogłaskali. Inne psy ignoruje, obserwuje z daleka, nie jest typem narzucającego się zawadiaki. Nagłe dźwięki, typu pogotowie, zaciekawiają ją, ale raczej nie straszą. Panicznie za to boi się windy, która mało przyjemnie startuje i staje z głośnym trzaskiem metalu. Woli zasuwać 5 pięter po schodach, moja siostra pokazała jej tą drogę i teraz już o windzie nie ma mowy, leci do schodów.
Obrożę zaakceptowała od razu, nie walczy z nią, nie ściąga. Smycz jej nie przeszkadza, nie ciągnie, trzyma się blisko mnie, okrąża, pilnuje się moich nóg. Jest naprawdę fajnym psiakiem do mieszkania, kiedy oducz się ją szczenięcego sikania.
g) [B]posłuszeństwo[/B]
Skacze i chce się bawić, uparcie domaga się jedzenia, próbuje wyrywać różne rzeczy (np. ubrania czy reklamówki) - ignoruję ją wtedy, odsuwam się poza jej zasięg. Uspokaja się wtedy. W zabawie potrafi ukłuć swoimi szczenięcymi szpilkami, staram się więc oduczać ją tego zachowania. W porównaniu do szczeniaka beagla, którego kiedyś mieliśmy na przechowaniu, jest niemal ideałem. Dziś kolega udowadniał mi, że nie mam podejścia do wychowywania szczeniąt - prowadził ją na smyczy i szła dużo lepiej niż przy mnie - ja po prostu boję się, że przesadzę ze stanowczością, wolę znosić jej plątanie się chwilowo.
[B]h) stosunek do innych zwierząt[/B]
W domu są szynszyle, nie szczeka na nie, ignoruje. Kiedy hałasują karuzelą, podchodzi i ogląda, ale nie wykazuje specjalnego zainteresowania, nie próbuje dostać się do klatki, nie wydaje pisków ani innych dźwięków. Od moich psów trzymam ją z daleka, spotkały się na spacerze - dożycy się bała, nie lubi, kiedy wielki pies podbiega do niej gwałtownie i wpycha się z nosem, widać, że jest mocno niepewna - nie kładzie się na plecy, zamiera w bezruchu, kuli ogon, strzyże uszami. Do mniejszych psów podchodzi spokojnie, obwąchują się. Duże i spokojne zresztą też. Kiedy zbyt radośnie zaczepiał ją labrador, naszczekała na niego, ale nie warczy ani nie gryzie. W domu podobno raz naszczekała na dożycę i ta uciekła. :lol: Interesują ją inne psy na spacerze, ale sama się nie naprasza, nie podchodzi, czeka na ich ruch. Nie wykazuje agresji. Kiedy dłużej staję obok jakiegoś psa, który nie ma ochoty do niej podejść, nie interesuje się nim zupełnie. Myślę, że towarzystwo drugiego psa dobrze by jej zrobiło - nauczyłaby się bawić i nie byłaby sama.
[B]i) stosunek do dzieci[/B]
Na spacerze zaczepia ludzi, wybiera młode małżeństwa, ma jakieś takie upodobanie. ;) Lubi, kiedy się nią zachwycają i głaszczą, ale nie skacze czy nie okazuje jakiegoś szału radości. Po prostu plącze się pod nogami, aż ktoś zwróci na nią uwagę, pochyli się i pogłaszcze. Pomacha ogonem i na tym kończy się jej zaangażowanie. Później ma ochotę odprowadzać tych ludzi, odwraca się za nimi, kiedy odchodzą. (Jakby wiedziała, że jest do adopcji :-() Do dzieci ma taki sam stosunek, nie różnicuje - mały czy duży człowiek. Zatrzymała się przy niej kobieta z wózkiem, zachęciła synka, żeby pogłaskał psa, więc mała wsadziła nos do wózka i wylizała mu nóżki. Kiedy się rozhasa, może jednak zadrasnąć czy drapnąć malucha, kiedy skacze i podgryza, jak to szczeniak, lepiej więc, żeby dziecko było w wieku min. podstawówki i wiedziało jak bawić się z psem. Nie znaczy to, że z młodszym się nie dogada. Jest bardzo energiczna, więc młode towarzystwo na pewno jej nie zaszkodzi, miałaby z kim ganiać za piłeczką.
[B]j) miejsce pobytu psa:[/B] Warszawa, Centrum
[B]k) dane kontaktowe:[/B] Agnieszka, 602 654 651

[I](To, że chcę jak najszybciej znaleźć Kawie dom nie znaczy, że oddam ją gdziekolwiek, byle oddać. Chcę mieć pewność, że pies będzie miał godne życie i nie wróci za kilka miesięcy czy lat do schroniska, bo np. się znudzi.)[/I]

Link to comment
Share on other sites

Kawcia ciągnie do ludzi, chce bawić się z dziećmi, innych psów się obawia, z tymi spokojniejszymi się wita. Lubi wodę, ciągnie ją do wanny. ;) Ma też jakiś pociąg do samochodów, interesuje ją człowiek w blaszanej puszce. ;) Przychodzi się przytulić, śpi pod nogami, nawet do łazienki próbuje się za mną wpychać. Zaprzyjaźnia się z szynszylem, obwąchują się przez kraty. Komu taką śliczną sunię...? :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie było mnie kilka dni w domu i nie zdążyłam podzielić się dobrymi wiadomościami. Kawcia (obecnie Kama) jest już w nowym domku! :)
Znalazł się zupełnym przypadkiem. Chciałam zostawić ogłoszenia o psiaku do adopcji w osiedlowym sklepie, zainteresowała się nim ekspedientka, marzyło jej się wychowywanie córki zakochanej w zwierzakach razem z psem. Niestety, zaprotestowała chyba teściowa, z którą mieszka. Kawa wpadła za to w oko jej bratowej (ktoś z rodziny w każdym razie, koligacje mogę mylić) i obecnie mieszka już u niej. :) Pani bardzo rozsądna, rozmawiałyśmy ponad godzinę, wypytywała dokładnie o historię i zwyczaje suni, żeby jak najlepiej ją poznać. Miała przygarniętego amstaffa, odżywili, ukochali psa po przejściach, niestety niedawno odszedł. Nie planowali szybko mieć kolejnego psa, ale trafili na Kawę no i się zakochali. Kawa będzie odżywiana Puriną, tak jak zaleciła wetka - państwo tak odżywili sobie amstaffa. Nauczyła się już podstaw czystości, sporadycznie tylko załatwia się w domu. Rozrabia podobno, na spacerach trzyma się swoich państwa. Pani jest bardzo zadowolona, myślę że sunia też. :) Mają jeszcze 15-letnią córkę, wiec jak wróci z wakacji, Kawa będzie miała towarzystwo do zabawy. W poniedziałek umówiłyśmy się na wspólną wizytę w lecznicy, przerejestrujemy kartę psa, trzeba ją odrobaczyć, dowiemy się przy okazji o chip.
Oby teraz już życie Kawci wyglądało tylko coraz lepiej. :)

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://img689.imageshack.us/i/dscf2896.jpg/][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/1619/dscf2896.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img14.imageshack.us/i/dscf2894b.jpg/][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/6388/dscf2894b.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img830.imageshack.us/i/dscf2895.jpg/][IMG]http://img830.imageshack.us/img830/3213/dscf2895.th.jpg[/IMG][/URL]

Kawa w nowym domku, zdjęcia słabe, bo był już wieczór i lampa się włączała, a Kawa (Kama obecnie) wiercipięta, nie lubi pozować. ;) Zadomowiła się, łobuzuje, próbuje włazić do łóżka, co wieczór sprawdza, na ile może sobie pozwolić - co z tego, że wczoraj ją wyrzucili, skoro dziś jest nowy dzień, a nuż się uda... ;) Ma maskotki do męczenia, lubi spać na dolnej półce stolika od kawy, aportuje, podgryza. Lubi bawić się z wnuczką pani, ganiają razem po mieszkaniu, a z synem jeździ na działkę. Martwi mnie tylko, że łobuzica pyszczy do innych psów... U mnie nie okazywała entuzjazmu, ale z małymi się bawiła, duże ostatecznie tolerowała, a pyszczyła tylko z daleka. Teraz podobno cała się jeży i robi awantury nawet z odległości... Wyjątek robi dla znajomego wilczura, ogólnie paradoksalnie częściej potrafi dogadać się z dużymi psami niż z drobiazgiem, chociaż do amstaffów startuje dzielnie. :P Trzeba ją tego oduczyć, bo jak dorośnie, będzie niefajnie.
Zawiozłam jej adresatkę, na dniach trzeba ją odrobaczyć i zaszczepić. Niewiele przybrała na wadze, ale nie jest już tak strasznie chuda.
Śliczny mały zbój. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...