idusiek Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 ciotki, akurat ci ludzie to przynajmniej jeść psom bezdomnym dają. a na podwrórko nie wpuszczą bo mają swojego jakiegoś maltanczyka czy cuś białego kudłatego ale rudek pod płotem dobrze wyglada i sobie radzi. Wstawię Wam jego zdjecia wieczorem ;) a to ,ze nikt nie reaguje to inna sprawa... W trakcie kiedy stałam i karmiłam sunię w drodze "na miasto" podszedł do nas taki znajomy mamy i mówi, ze ma do oddania 4 szczeniaki, bo mu się znowu suka oszczeniła. Moja mama oczywiscie z opierdzielem ,zeby wysterylizował a on, ze cxzasu jakos nie było, ale teraz to na pewno zrobi. Pół roku temu pod jego posesją z 6 psów się kręciło za ta sunią, az matka z pracy wyleciała jak sie zaczeły gryżć. Obeicali wysterylizować. Oczywiscie suka urodziła, a teraz znowu to samo.... Pan dodatkowo powiedział, że tez sobie suczkę po niej zostawi... heh, moja głowa jest na to za mała po prostu. Quote
idusiek Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 Fela, wiem, że sama nie jestem, ale w koncu zostanę, bo nerwowo tego Broku dłużej nie wytrzymamy a wakacje dopiero sie zaczynają. Mamy dowody, trzeba napisać, wysłać.Zadziałać. Tym razem chcę złozyć doniesienie na policję o zaniedbanie obowiązków przez P. Burmistrz. i tak też zrobię - w naszym imieniu of course ;) Quote
zachary Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Fela......zlituj się....nie podawaj opisów uśmiercania szczeniaków.....Ja staram się nie roztkliwiać, tylko działać ile mogę i jak mogę, ale ten opis....Nie.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zrobili to ludzie pozbawieni serc! Niewątpliwie!!!! Quote
zachary Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Tak, to dobrze,że chociaż jeść dadzą bezdomnemu psu....Rodzice mojej koleżanki zrobili budę bezdomniakowi, który koczował pod ich posesją z rok chyba.Karmili go, ale jeden z ich psów dostawał szału jak bezdomniak chciał wejść na jego terytorium więc od strony ulicy przesunęli w głąb swojej działki ogrodzenie z siatki tak aby buda stała na ich posesji ale na zewnątrz.Piesek uwielbiał w niej przesiadywać.Teraz grzeje doopkę u cudownych ludzi. Quote
idusiek Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 potwierdziły się przypuszczenia- Niunia ma ogromne ropomacicze- sterylka wymagana na CITO! :( Quote
megii1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='zachary']A co z łapką Niuni?[/QUOTE] Na łapie wyczuwalne jest zgrubienie; Sunia dała ją sobie obejrzec takze bardzo jej nie boli; wskazane prześwietlenie. Quote
Fela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Wstępnie umówiony zabieg na jutro, wcześniej oczywiście trzeba zrobić badanie krwi. Kosztów jeszcze nie znamy, zobaczymy co z łapą. Quote
zachary Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Wskazane prześwietlenie, czyli ...będzie prześwietlana...tak? Potrzebna na to kasa również. Quote
mysza 1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Fela, myślałam, że pod palmami siedzisz:eviltong: nie chciałam przeszkadzać ;) Biedna sunia, w ostatniej chwili... Quote
Fela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Oczywiście, łapa będzie prześwietlana. Potem 2-3 dni w szpitalu, żeby mieć pewnośc, że nic się nie dzieje. Quote
megii1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Czyli Niunia jutro jedzie ode mnie? rozumiem że dostaje dziś kolację i jutro juz nic? Bardzo jej będzie przykro - ma mega ogromny apetyt. Quote
Fela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Na to wygląda, że jutro post. Wiele zależy od tego, czy Darek da radę ją zawieźć. Upierałam się na jutro, bo to podobno jest stan już bardzo poważny. Ale skor apetyt ma, to nie jest jeszcze najgorzej. Quote
Fela Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='mysza 1']Fela, myślałam, że pod palmami siedzisz:eviltong: nie chciałam przeszkadzać ;) [/QUOTE] No siedzę pod palmami, właśnie mi palma bije ;) Quote
megii1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Iduś, zwolniła się adresówka po Brunie to przypnę Niuni nasz adresownik - tak na wszelki wypadek bo ona płochliwa jest. Quote
idusiek Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 ok, to najleszego Brunkowi zyczę :) Czy Darek będzie mógł jutro zawieżć Nunię? Quote
megii1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='idusiek']ok, to najleszego Brunkowi zyczę :) Czy Darek będzie mógł jutro zawieżć Nunię?[/QUOTE] Darek już chyba rozmawiał z Felą chyba i się umówili, że wiezie Niunię. Ma obrożę pózaciskową więc trzeba zwrócić na to uwagę w lecznicy żeby dobrze ją przypieli na tej obroży bo ona potrafi kombinować, zeby pozbyć się tego co ma na szyi. Ale dam też Darkowi tą twoją obroże - może w lecznicy będą woleli tamtą. A kiedy mniej więcej Śnieżka do nas wraca? Jaki jest plan? Quote
idusiek Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 z tego co wiem, bo nie gałam z Felą- wszystko załatwiała ona z Kingą- niunia pojedzie i za kilka dni wróci, jak juz będzie po sterylce plus konsultacji łapy i ew operacji. Się okaże w praniu- ale boksu nie oddawaj nikomu :) Quote
megii1 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='idusiek']z tego co wiem, bo nie gałam z Felą- wszystko załatwiała ona z Kingą- niunia pojedzie i za kilka dni wróci, jak juz będzie po sterylce plus konsultacji łapy i ew operacji. Się okaże w praniu- ale boksu nie oddawaj nikomu :)[/QUOTE] Przecież wiesz, że ona nie ma swojego kojca - Miszka jej pożycza:) Jej apartament będzie wolny od 13 lipca - ja jutro postaram się kupić parę poduszeczek i kocyków takze bedzie miała wygodnie i kobieco:) Quote
megii1 Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 Ńiunia już w drodze do lecznicy - w samochodzie jest bardzo grzeczna... bo jest od wczoraj wieczór nie karmiona:) Od wczoraj wychodzi też z moimi psiakami na wybieg bez smyczy także chyba się do nas przekonała, a w szczególności do Darka bo na mnie ciągle patrzy podejrzliwie:) No i Misza jej się bardzo spodobał:) a i jeszcze jedno - mimo, ze sporo zjada i Idusiek straszyła mnie co potrafi z niej wyjść w kojcu nie załatwiła się oni razu. Quote
idusiek Posted July 6, 2010 Author Posted July 6, 2010 hehe, bo ona najgorsze co mogla zrobic, to zrobiła najwyraźniej u mnie :D kupa ze śmieci na kanapie... ( ale to przez stresik), potem oberwanie firanek na 2 oknach ( myśle, że to efekt uboczny po sedalinie), wycie i piszczenie ( myślę, ze to w trakcie zchodzenia z sedalinu) i pokaz umiejętności cyrkowych - czyli ja wchodzę a ona stoi na maszynie do szycia :). Wolałam Cię nastawić na najgorsze, ale widać, ze Niunia sie przestawiła ;) Powiem wam, ze juz w niedziele się tak nie zachowywała. Była grzeczna, kochana i nie chciała zejsc z kanapy jak przyjechala Kaas, zeby nas zabrać. Wtuliła się w kąt i koniec. Taka fajna Niunia - domowa można rzec ;) Quote
idusiek Posted July 6, 2010 Author Posted July 6, 2010 kochana to co ja zobaczyłam w tej kupie tego nigdy nie zapomnę:2 sznurki, papiery, plastiki, opakowania, robale i inne śmieci, po prostu śmietnikowa kupa :( Quote
megii1 Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 No własnie... domowa. Ona nie specjlanie chce wchodzić do kojca i pcha się przez taras do domu:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.