Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Puckowe cioteczki zajrzyjcie [url]http://www.dogomania.pl/threads/213272-Pi%C4%99kny-ON-Madox-znaleziony-na-trasie-szybkiego-ruchu.Czeka-na-operacje!-Amputacja[/url]

Posted

właśnie wróciliśmy z długaśnego spaceru po wale ;)
Pucek naszczekał ostro na rowerzystę, ale to chyba w mojej obronie ;)
szliśmy jak zawsze z naszym małym kolegą (psim, tym co już pisałam o nim)...
zero ludzi na wale, Pucek na długaśnej smyczy(związałam końcówki na wielki supeł ;) ) ,a że chciałam Pucucha trochę znów podszkolić to wzięłam ze sobą połowę parówki pokrojoną na małe kawałeczki (moja mama się ostatnio śmiała, że trę parówkę na tarce i żydzę Pucuchowi(temu biednemu pieskowi wg mamy ) ;)
no i Pucek leciał sobie z przodu prawie na całej długości smyczy(10m),a ten mały koleżka chciał parówkę, więc kazałam mu usiąść, ale nie umiał i zrobił słupek (czy jak tam to zwał ) ;)
i nagle zza moich pleców wyskoczył facet na rowerze... z pytaniem(zatrzymał się tuż obok mnie) "czy te pieski nie ugryzą??"
a ja twardo, że ten nieeee.... wskazując na Pucucha...a ten jak się nie rozpędził w stronę faceta, jak zaczął szczekać (ale to chyba w mojej obronie, bo facet tak wyskoczył z nienacka i po cichu ;))
ale mało tego ten mały piesek też go oszczekał ;) w końcu nakarmiłam go parę razy kawałkiem mojej "tartej" parówki ;) to myśli może że jest w naszym stadzie:D

Posted

co Wam jeszcze powiem o Pucku ;) Pucek oprócz sławetnego bobu nie lubi też bananów ;) powąchał, polizał i podziękował ;)

a jeszcze nowina :D:D:D

chyba uda się Pucka resocjalizować ;) dziś w domu próbowałam go rozdrażnić piłeczką ;) i chyba się udało, chociaż on ejst taki delikatny, że koniecznie nie chce ugryźć niczego poza jedzeniem ;) i jak jest bardzo rozbawiony np.rano jak zakładam jeansy to mu się koajrzy , że wyjdzie na dwór ;) i wariuje i czasem delikatnie ale zębami chwyta za ręce ;)

no i leżał sobie w legowisku więc wzięłam piłeczkę i go po głowie dotykałam i po pyszczku ;) i ciele ;) i w końcu schowałam szybko za róg kanapy tak, żeby jej nie widział ;) i sie zainteresował chyab bo jak ją rzuciłam to ochoczo pobiegł po nią ;) wziął ładnie do pyszczka ;) i mi przyniósł ;)

superextra pojętny psiak ;)

później jeszcze ze dwa razy przy niósł piłkę i gumową kość ;) chociaż mu niezbyt się podoba taka zabawa bo mam wrażenie , że go nudzi i udaje, że nie wie o co chodzi:D ;)

a niedawno wytknął łeb na zewnątrz balkonu między prętami... ;/

Posted

[quote name='Alexandra20']

a niedawno wytknął łeb na zewnątrz balkonu między prętami... ;/[/QUOTE]

I co, dalej tam stoi utknięty? (utkwiony?) :diabloti:
Im więcej piszesz tym bardziej mam przekonenie, że Pucek trafił do domu idealnego, choć nie wiem, jak to możliwe, żeby mieć jeszcze bardziej...

Posted

a nie ;) wydostał się skubaniec ;) chociaż leży chyba teraz od dwóch godzin na balkonie a ja w pokoju siedzę ;) ale patrzy sobie wywukując spod bareirki tzn.leżąc ;)
i na spacerach reaguje ładnie jak na niego gwiżdżę ;) mam nadzieję, że przekona się do zabawek i patyków/kamieni/szyszek i będę mogła go wymęczyć na spacerkach boz takiego swobodnego latania to on raczej się nie zmęczy specjalnie ;) chociaż wraca zawsze tak dyszący jakby conajmniej biegł za rowerem ;) on co zauważyłam nie lubi chyba chodzić po schodach ;) schodzenie przychodzi mu dużo łatwiej ;) ale on chyba nie mieszkał nigdy w bloku nie??
a u nas aż na 2 piętro musi włazić ;)

Posted

No mieszkał w bloku, owszem. U tej swojej niewydarzonej rodziny adopcyjnej. Pewnie wraca po tych spacerach wykończony, a tu jeszcze schody do pokonania, dlatego nie lubi. Schodzenie jest fajne, bo się idzie na spacer.
Że bananów nie lubi, to rozumiem, moje jedzą banany zmiksowane z jogurtem, a samych się "nie chycą".
Dobrze, że pręty na balkonie mają odpowiedni rozstaw i łeb przechodzi w obie strony ;)
Rzeczywiście - Pucek trafił do domu jak z marzeń. I całe szczęście, bo tyle już z nim miałam nerwówy, że właściwie powinnam dostać alergii na Pucka ( no, nie tylko ja).

Posted

hmmm... po przyjściu do domu to jest taki jakby spanikowany lekko... czy podkulony...nie wiem jak to nazwać ;) dziś nic nie zmajstrował, butów żadnych nie zbarał, ale miał za mało czasu na tęsknotę bo tylko chyba jakoś ok.3h był sam ;)
a mojej siostry Costka wcina banany aż jej się uszy trzęsą ;) bardziej wczorajsza nektarynka mu smakowała ;) albo może brzoskwinia to była ;)
pręty mamy takie, że jedne są szersze na dole a mkolejne węższe ;) znaczy zwężają się jedne do dołu,a inne roszerzają ;) także jakoś dał radę wyjąć łęb, ale coś długo leciał z tego balkonu więc nie wiem czy nie utknął na chwilkę ;) a normalnie ma łeb w ogóle pod barierką wysunięty ;) i przednie łapki ;)

cieszę się, że tak uważącie ;)

w sobotę Pucek dostał tabletki na odrobaczenie ;) i spoko, wciągnął je wymieszane z puszka,kaszą i marchewką ;) i nic żadnych dziwnych rzeczy mu się nie przydarzyły po... ;)

raz polałam mu mlekiem po kulkach bo same mu nie wchodzą ;)

P.S. niepokoi mnie jego taka mała łysinka na łokciu przedniej łapki... czy coś się tam aby nie dzieje, oglądałam i taki jakby łupieżyk obok...nie wiem czy się niepokoić tym czy on już tak miał... i trochę wyłysiała wydaje mi się jego tylka noga też jakoś nad kolanem, ale nie wiem czy on czasem właśnie n ie ma tam tej blizny też po swoich wyczynach ucieczkowych wtedy ;)

Posted

Łysinkę na łokciu możesz mu spróbować posmarować kremem z wit A, kiedyś był taki o nazwie dermosan, nie wiem, czy jest nadal, ale w aptece się dopytasz bez problemu. Jak nie przejdzie to łuszczenie się - pokazać weterynarzowi.
A na tylnej łapie to zapewne blizna.

Posted

dzięki za radę ;)
a to nasz kumpel spacerowy ;) prawie na każdy spacer z nami idzie ;) i to dość daleko ;)
[IMG]http://img820.imageshack.us/img820/4568/dsc00029es.jpg[/IMG]
[IMG]http://img269.imageshack.us/img269/4804/dsc00030yz.jpg[/IMG]
ale Pucek nie jest nim zainetresowany...

a tu chciał mi zademonstrować, że "a jednak się nie mieszczę :D"
[IMG]http://img600.imageshack.us/img600/403/sam3457.jpg[/IMG]
[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/4994/sam3458u.jpg[/IMG]

i zobaczcie co za poza... ;)
[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/5711/sam3459.jpg[/IMG]
no musi tą mordę gdzieś wcisnąć jak nie w barierkę balkonu to pod fotel...
[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/5738/sam3462b.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/5695/sam3463.jpg[/IMG]
;)

a tak sobie dziś pomyślałam, że na tym wale skoro on naszczekał na tego faceta z rowerem...to może Pucka przekonać do kagańca i by mógł sobie luzem polatać bo tak mam lekkie obawy... bo jak ktoś czy z pieskiem mniejszym czyz dzieckiem a tu widzi bydlę lata luzem... sama bym się bała...a tak by miał spokój ;) i strażniki żadne by się nas nie czepiały ;)

Posted

Pewnie się zastanawiacie co u Pucusia ;) a więc dziś też przyniósł ze dwa razy piłeczkę i swoją gumową kość ;) super jestem z niego zadowolona, że takie postępy robi ;) chciałam uchwycić to na zdjęciu jak niesie ładnie piłeczkę w pyszczku, bo on wyobraźcie sobie, że jak niesie tą zabawkę to przynosi mi ją do ręki właściwie ;) i ładnie oddaje ;) także jak już się nauczy po te zabawki biegać to będzie w ogóle super aportować ;)

nie udało mi się póki co uchwycić jak Pucek niesie zabawki bo jak widział aparat to od razu wypluwał zabawki ;)

tą zabawkę od razu puścił ;)
[IMG]http://img52.imageshack.us/img52/1459/sam3465.jpg[/IMG]

a tutaj widać, że biegnie za piłeczką ;) bo mu też nagle z pyszczka wypadła ;) na widok aparatu...może on się ukrywa przed Wami, że umie ;)
[IMG]http://img805.imageshack.us/img805/8211/sam3467.jpg[/IMG]

a tu Pucek pozdrawia ;) i mówi dobranoc Państwu ;)
[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/6910/sam3469.jpg[/IMG]
cieszy się , że go tu do nas przysłaliście ;)

a ja też chciałam podziękować wszystkim Wam za pomoc przy moim Pucajku ;) że się nim opiekowaliście i zmienialiście te opatrunki itd. ;)

Posted

rety! ale zdjęć :) i jakie zabawne niektóre :D Pozdrawiamy Pucusia i jego rodzinkę! :) Z kagańcem dałabym sobie spokój - to nie jest pies agresywny, więc po co go stresować kagańcem?
a przy okazji:
[B]Zapraszam na bazarek dla dzikiego Ciapka :smile: Zabawki, ciuszki, akcesoria dla dzieci mniejszych i większych :)
[url]http://www.dogomania.pl/threads/213233-Zabawki-breloczki-ciuszki-akcesoria-dla-dzieci-na-dzikiego-Ciapka-w-BDT[/url][/B]

Posted

ale wiesz... strażnikom to raczej trudno byłoby wytłumaczyć, że nie jets psem agresywnym ;) a poza tym nie widzieliście Pucka w akcji obronnej jak szczekał na tego rowerzystę ;)

wczoraj taki dziadek z bloku naprzeciwko naszego zapytał czy go nie ugryzie bo podszedł (na smyczy oczywiście) powąchać pana ;)

Pucek wbrew pozorom wygląda na niemiłego z oczu(teraz inaczej na to patrzę ;) ale dla obcych może groźnie wyglądać... a co jak pobiegnie galopem do innego pieska...mniejszego od siebie...nie wiadomo(dla obcych czego mogą się po nim spodziewać...

dziś znów miałam chęć go spuścić ze smyczy... bo nikogo nie było na wale... i deszcz więc raczej nikt tam nie przyjdzie ;) a widziałam, że miał ochotę sobie pobiegać ;)
w piatek lub sobotę siostra przywiezie mi smycz automatyczną to sobie będzie biegać ;) chyba, że będzie się grzecznie zachowywać całkowicie i pilnować mnie na spacerach... i nikogo nie będzie to go będę chyba powoli czasami puszczać z tej smyczy ;)

Posted

Moja na każdy 'luźny' spacer (tzn. bez smyczy) ubiera kaganiec, chyba, że idziemy z innymi psami na jakieś totalne pustkowie... Ale jest dość spora i ludzie mogliby się jej przestraszyć, choć ja wiem, że ona nigdy nikomu nie zrobiłaby krzywdy ;)

Fakt, panowie z SM strasznie się do tych kagańców czepiają, choć mandatów to raczej tak od razu nie stawiają ;)

A teraz w 100% przybiega na zawołanie (w domu/na spacerach na smyczy)?

Posted

w domu tak ;) na spacerach tak w 90% ;) zauważyłam, że jak jest znudozny to już niezbyt mu się chce, albo trawa jest ważniejsza od moejgo wołania, ale zaraaz za trawą jestem ja ;)

osobiście boję się, że podbiegnie do kogoś całkiem przypadkowo i naszczeka na niego,a właśnie są ludzie co się po prostu psów puszczonych luzem boją... chociaż przeważnie jak ja idę z nim na spacer to albo bardzo mało albo wcale ludzi nie ma ;) no i obawiam się, że Pucek z tą swoją ochotą na jedzenie mógłby wbiec komuś na działkę ;) ale ogólnie nawet wteyd co biegał z długą smyczą luzem to jak już wywęszył to przyleciał do mnie ;)

a najbardziej to się boję, żę podbiegnie do kogoś, zacznie szczekać bo się wystraszy lub ta osoba się wystraszy i jeszcze mu coś ktoś zrobi ;( wiecie jacy są niektórzy ludzie...

Posted

dziś znów poszliśmy na długaśny spacer ;) na długaśnej smyczy, ale puściłam ją luzem ;) Pucek cały szczęśliwy polatał, nawąchał się, napodskakiwał ;) i ładnie przylatywął jak go wołałam ;) nikogo nie było na wale więc sobie tak pozwoliliśmy ;) no a szliśmy dołem od strony Wisły i później poszliśmy na górę, a w drodze na górę rzuciłam Puckowi patyk w stronę Wisły ;) leciał niby za patykiem, ale jednak dalej na wprost przed siebie ;) takim pędem, że chyba doleciał do Wisły ;) chwilkę go nie było(może nie mógł się zatrzymać z tej prekości ;) i z powrotem do mnie takim galopem, że sobie nie wyobrażacie ;) no, a na górze wzięłam go schwytałam na krótko na tej smyczy bo z naprzeciwka zauważyłam, że idzie gościuz psem jakimś (z daleka nie widziałam jakim ;)) , Pucek jak zauważył tamtego psa z daleka, znów się skradał, aż w końcu się położył na ziemii i czekał, aż pies podejdzie ;) facet wołał tego swojego (chyba Karola;)) ja myślałam, że on woła "Karo"(i że to dziewczyna dla Puca ;)) ale był nie sułuchany i tak do nas przyleciał, ale powiem Wam, że trochę miałam obawy jak zobaczyłam, że pies jest psem, a nie suczką i do tego taki wielki(wyglądał jak te psy co na polowania, ale jakiś taki grubszy ;)) o dziwo powąchali się z Puckiem , jakoś takz lekka nastroszyli i nagle tamten chciał się bawić z Pucem i podskakiwać (a zapewniam Was, że szczeniak to nie był ;)) , Pucek jak tamtemu się wreszcie przypomniało, że pan go woła i leciał do niego to Pucek chciał lecieć za nim, ale nie mogłam mu na to pozwolić bo facet wchodził na działki, a nie będę go tam latać i szukać ;)

no i szliśmy sobie dalej górą wału, aż przyuważyłam, że z naprzeciwka nadjeżdża rowerzysta ...więc postanowiłam, że usiądziemy na ławce i poczekamy na niego a w międzyczasie będę Pucka częstować paróweczką i chyba mój błąd , że zbyt długo czekałam, a mogłam wydać mu jakieś polecenie bo jak facet przejeżdżał, Pucek siedział i jak tylko facet był obok nas Pucek rzucił się na niego(znaczy do szczekania chyba) , ale go skarciłam "fe" ;) i to dwa razy bo znów chciał... coś mu nie pasiw tych rowerach...

a tak na marginesie myślę sobie, że może powinniśmy z Puckiem chodzić bardziej między ludzi bo my w sumie na takie pustkowie chodzimy i może z tego wynikają jego lęki dotyczące rowerzystów... co radzicie w tym temacie??

Posted

O, jeden z psów, które kiedyś szkoliłam w naszym schronisku, ma na imię Karo i poszedł do domu gdzieś w tamte okolice właśnie. Takie wielkie, tłuste psisko. Może to on? :)

Fajnie, że Pucuch taki grzeczny i na zawołanie przychodzi. Może z tym rowerem rzeczywiście ciut za długo go przytrzymałaś... Fajnie by było, jakby taki rowerzysta się zatrzymał i nakarmił Pucka parówą, to może wtedy inaczej by reagował...

I myślę, że dobrze byłoby, żeby Pucek się zresocjalizował w takiej większej grupie ludzi, żeby się wreszcie przestał bać rowerów itp. Wam wszystkim żyłoby się wtedy lepiej...
A, i zapomniałabym. Miałam Cię pytać, czy nie miałabyś ochoty na taki duży spacer (w sensie, że dużo ludzi z psami), w któryś wrześniowy weekend? ;)

Posted

dziś Pucek pod naszą nieobecność zjadł pół paczki familijnych... wafelków... nakruszył w salonie na podłogę i opakowanie zostawił w sypialni na dywanie ;) także podejrzewam, że tam musiał dokończyć jeść ciastka ;) znaczy wafelki ;) ale opakowania nie popsuł także nie wiem jak to zrobił:D

Posted

[quote name='Alexandra20']
[IMG]http://img805.imageshack.us/img805/8211/sam3467.jpg[/IMG]
[/QUOTE]

i już Pucka namierzyliśmy:) no mają coś z klaruchą naszą wspólnego, szczególnie jak Go widzę do góry kołami to jakbym klarę widział domagdającą się masowania po brzuszku.

taką piłeczkę klara miała na... 2 minuty i już ją zdemolowała choć nie jest absolutnie niszczycielem a Pucek jak sie z nią obchodzi?

Posted

[quote name='Alexandra20']dziś Pucek pod naszą nieobecność zjadł pół paczki familijnych... wafelków... nakruszył w salonie na podłogę i opakowanie zostawił w sypialni na dywanie ;) także podejrzewam, że tam musiał dokończyć jeść ciastka ;) znaczy wafelki ;) ale opakowania nie popsuł także nie wiem jak to zrobił:D[/QUOTE]

to widzę kolejna cechę wspólną. nasz ciasteczkowy potwór wczoraj minutki w sakotności potrzebował, żeby ciastka po gościach podojadać:)

Posted

Pucek boi się zabawek(chociaż teraz już się nie boi ;)) , ale nie wie o co chodzi , że zabawkami można się bawić jakoś... tutaj udało się go sprowokować żeby pobiegł za piłeczką, ogólnie chyba ktoś mu zrobił krzywdę i na pewno go bił ;/ ajak był szczeniakiem na pewno nikt się z nim nie bwił zabawkami i dlatego pewnie nie wie o co chodzi... no, ale mamy nadzieję jakoś go przekonać ;) na spacerach też taką gonitwę urządza jak Wasza Klara ;)

Posted

no i udało mi się ująć jak się Pucułka nasza bawi piłeczką ;)

[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/128/sam3484.jpg[/IMG]
[IMG]http://img714.imageshack.us/img714/8429/sam3486.jpg[/IMG]
[IMG]http://img202.imageshack.us/img202/4592/sam3488t.jpg[/IMG]
[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/9452/sam3489.jpg[/IMG]
[IMG]http://img853.imageshack.us/img853/1503/sam3490r.jpg[/IMG]
[IMG]http://img221.imageshack.us/img221/2848/sam3491z.jpg[/IMG]
[IMG]http://img819.imageshack.us/img819/9672/sam3494.jpg[/IMG]
a to zrobił Pucek z piłeczką ;) ale jestem zadowolona, że udało mi się go przekonać do zabawek ;)
[IMG]http://img189.imageshack.us/img189/8660/sam3496.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...