kamilka91 Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Ja moją wyczesuję taką gumową 'szczotką', i też działa ;) Czy ja dobrze rozumiem - Pucek podgryza tylko, jak ktoś się rusza? Quote
Alexandra20 Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Kamila , dobrze kojarzysz ;) wlasnie jak ktos obcy wstawal to lecial za nim i chciał tak jakby podszczypywać, słychać było jak kłapał zębami ;) a dziś Pucuś jednego laczka TŻta sobie zaniósł do sypialni, ale tym razem tylko na dywanik ;) Quote
kamilka91 Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Pozwolę sobie skopiować z forum naszego schroniska :oops: Moja znajoma, właścicielka trzech psów ze schroniska, miała podobny (przynajmniej tak mi się wydaje) problem z suczką - Zosią: [quote]Martwi mnie tylko jej stosunek do obcych dorosłych (nawet kobiet). Mianowicie, Zośka weźmie smakołyk z ręki, da się głaskać, zachowuje się swobodnie - gdy wszyscy goście siedzą. Gdy ktoś (nie z domowników) wstaje i idzie, suczka od razu atakuje stopy i gryzie dość mocno. Gdy tylko widzę, że Zośka "startuje" polecam, żeby osoba zatrzymała się i wtedy Zośka również się zatrzymuje, osoba stojąca podaje jej rękę do powąchania i smakołyk. Jednak nie odnosi to dlugotrwałego skutku. Proszę o odpowiedź - czy to właściwa strategia?[/quote] I odpowiedź kobiety, która prowadzi psią szkołę (i szkoli psiaki schroniskowe): [quote]Chodzi o przerwanie niepożądanego zachowania, więc kierunek jest słuszny. Jednak jeśli tak po prostu po zatrzymaniu pies jest nagradzany, to może przewrotnie zrozumieć, że smakołyk dostaje za pogoń i podgryzanie... Po takim "starcie" warto się zatrzymać i powiedzieć "NIE" - to komenda oznaczająca dezaprobatę, potem powiedzieć np. "siad" i wówczas nagrodzić. Dodatkowo można poćwiczyć już poza opisaną sytuacją "siad - zostań" - pies ma wytrzymać w komendzie dopóki nie zostanie z niej zwolniony (początkowo to 3 - 5 sekund). Po względnym wyćwiczeniu tej umiejętności zanim ktoś wstanie i pójdzie, mówi się "siad - zostań" i nagradza za wykonanie komendy (pies siedząc, nie może podążyć za idącym człowiekiem, a dodatkowo koncentruje się na wypowiadającym komendę, a nie na poruszającej się osobie).[/quote] Może to Ci coś pomoże ;) Quote
Alexandra20 Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Kamilko, dziękuję za pomoc i cenne rady ;) zobaczcie jak Pucuś zmęczony po spacerku popołudniowym ;) [IMG]http://img801.imageshack.us/img801/7789/sam3346t.jpg[/IMG] dziś ładnie przy rowerzystach robił "siad" i "waruj" ;) i ogólnie nie zwracał uwagi na nich... [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/4161/sam3347.jpg[/IMG] Quote
Alexandra20 Posted August 13, 2011 Posted August 13, 2011 a tu się z Puckiem tulimy ;) żeby nie było ;) śmieszny on jest taka duża świnka morska(miałam kiedyś dwie) ;) a dziś Pucka w końcu przetarłam taką gumową rękawiczką do sprzątania i ładnie włosy z niego złaziły...super on jest, że się tak daje wszędzie dotykać ;) [IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1711/sam3361.jpg[/IMG] a tu wcina kość jakiej nie chciał wcześniej jeść ;) dziś już ma tylko pół ;) [IMG]http://img11.imageshack.us/img11/8108/sam3363.jpg[/IMG] [IMG]http://img855.imageshack.us/img855/2397/sam3364.jpg[/IMG] Quote
Florentynka Posted August 13, 2011 Author Posted August 13, 2011 Nakolankowy Pucek, ale fajnie! Quote
Felka z Bagien Posted August 13, 2011 Posted August 13, 2011 Pucek, ty to jesteś farciarz!Wkraść się w łaski takiej miłej Pani i jeszcze na kolanach u niej siedzieć.Wiecie, Pucek chyba się zakochał?On na tym zdjęciu wygląda na zamroczonego uczuciem! Uff!! Wreszcie można spać spokojnie!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
Alexandra20 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 dziś Pucek będzie nagrywany ;) zobaczymy co on porabia jak sam zostaje ;) a tu zdjęcia z dzisiejszego porannego spacerku ;) fotki robiłam z balkonu ;) [IMG]http://img705.imageshack.us/img705/5716/sam3370.jpg[/IMG] ogromna mgła była u nasz rana ;) pewnie dlatego, że za tymi drzewami Wisła płynie ;) [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/3273/sam3372a.jpg[/IMG] a tu już Pucek pod moimi krzaczorami ;) [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/6493/sam3369.jpg[/IMG] Quote
Becia66 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 to ty masz pod nosem takie widoki ? no to Pucek farciarz że takie miejsca spacerowe za oknem... Quote
kamilka91 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 [url]http://img59.imageshack.us/img59/1711/sam3361.jpg[/url] - jak uroczo :) [quote name='Alexandra20']ogromna mgła była u nasz rana ;) pewnie dlatego, że za tymi drzewami Wisła płynie ;)[/QUOTE] W całej okolicy w nocy i nad ranem ogromna mgła była ;) Quote
Alexandra20 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 witam ponownie ;) dziś po naszym powrocie zastaliśmy moje adidasy w sypialni na dywaniku ;) i Pucka kości kawałek co dostał przed wyjściem ;) a więc, dziś przed wyjściem włączyliśmy nagrywanie... Pucek od razu po naszym wyjściu wskoczył na łóżkow sypialni bo chyba myślał, że będzie widział nas przez okno;/ ale łóżko jest odsunięte od okna więc nie dosięgał,ale patrzył w stronę okna z łóżka ;) skubaniec jeden... małpo tego strasznie wył i poszczekiwał co podobno nie zdarzało się w DT ;/ wiem , że popełniliśmy błąd nie zamykając okien i może denerwowały go "dźwięki ulicy" uliczka raczej nie uczęszczana bo jak zauważyliście mieszkamy na końcu miasta już ;) ale dziś ciepło było i do tego dzień wolny więc pewnie dużo ludzi szło na wał na spacer i z/do kościoła ;) no i jakieś 30 min.Pucek tak sobie co jakiś czas poszczekiwał i wył, najgorsze było pierwsze 10 min.(ogólnie fajnie, że tak krótko,ale we wtorek oboje idziemy na 6 do pracy... więc ja wychodzę jako druga gdzieś ok.5.30 także nie bardzo, żeby szczekał i wył pół godziny bo obawiam się, że sąsiedzi się mogą trochę wnerwić... o tej porze;/ ) po jakichś 40 min.Pucek przyniósł kość do sypialni, ale butów się nie doczekaliśmy na filmie ;) trwał 1h i 20min. ;) później wyczerpała się bateria w laptopie ;) na drugi raz pozamykamy wszystkie okna i włączymy radio i TV przed wyjściem ;) kurczę nie mam jeszcze konga , żeby miał się czym zająć... co radzicie zamiast?? pomyślałam jeszcze, że przed wyjściem dam mu jedzenie może się tym zajmie wtedy...kurze stopy nam się skończyły... mamy inne przysmaki, ale nie wiem co wymyślić bo wybiegać go jakoś mocno też chyba nie damy rady przed wyjściem o tak wczesnej porze... Quote
Dzika_Figa Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 Możesz mu powrzucać chrupki do butelki po wodzie mineralnej, albo butelkę mniejszą po jogurcie pitnym wysmarować od środka pasztetem. Obie te rzeczy powinny go na chwilę zająć. A po sąsiadach warto zrobić rundkę, powiedzieć, że pies nowy, może wyć jak wychodzicie, że przepraszacie i pracujecie nad tym. Andzike tak zdaje się zrobiła i bardzo dobrze na tym wyszła ;) Quote
Alexandra20 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 dzięki za rady ;) ale czy on nie przegryzie butelki po jogurcie?? bo po wodzie mineralnej pewnie nie tzn.pewnie pogryzie ale jej raczej nie zje ;) a coś pachnącego pasztetem to nie wiem ;) on uwielbia pasztet ;) Quote
Dzika_Figa Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 może przegryzie, potroci, ale raczej nie zje, najwyżej będziesz musiała posprzątać strzępy ;) Quote
Alexandra20 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 tak się zastanawiam, bo Pucek jak już pisałam nie bawi się swoimi zabawkami, żeby może tą piłkę gumową przedziurawić i napchać pasztetówką np. ;) ?? Quote
Dzika_Figa Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 [quote name='Alexandra20']tak się zastanawiam, bo Pucek jak już pisałam nie bawi się swoimi zabawkami, żeby może tą piłkę gumową przedziurawić i napchać pasztetówką np. ;) ??[/QUOTE] a jasne, czemu nie! Kreatywność to podstawa. Jak moi rodzice adoptowali sukę, to najlepszą zabawką okazał się gotowany w rosole kawałek rączki od łopaty :diabloti: Quote
Alexandra20 Posted August 14, 2011 Posted August 14, 2011 jednak wymyśliłam innego "konga" ;D rozwaliłam taką zabawkę na sznurku :D co ma na sobie taki gumowy jakby kong ;) jutro zobaczymy czy się nadaje i znów nagramy ;) tylko się zastanwiam gdzie pójdziemy:D łahahha... Quote
Andzike Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 [quote name='Dzika_Figa']A po sąsiadach warto zrobić rundkę, powiedzieć, że pies nowy, może wyć jak wychodzicie, że przepraszacie i pracujecie nad tym. Andzike tak zdaje się zrobiła i bardzo dobrze na tym wyszła ;)[/QUOTE] Ja to zrobiłam dopiero jak sąsiadka w szlafroku o godz. 21 zaczęła się na mnie wydzierać, że pies od miesiąca wyje jak opętany, jak wychodzę z domu ;) Wierzyć mi się nie chciało, też Nelkę nagrałam - zaraz po moim wyjściu wchodziła na wysokie tony i wyła aż się bateria w aparacie skończyła. Więc kupiłam paczkę czekoladek i przeszłam się po sąsiadach - reakcje były o dziwo w miarę przyjemne ;) Gorzej jest teraz - odkąd mam tymczasowiczów każdy szczek, wycie, koo i sioo na klatce są moją winą...:shake: A Nelce po jakimś miesiącu czy dwóch pracy (czyli wychodzenia na pięc minut i wracania) wycie przeszło całkowicie :) Wie, że zawsze do niej wrócę :) Quote
Alexandra20 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 dziś Pucek z rana, jako, że wychodzimy z domu ok.5.30 to żeby nie piskał to dostał kość od schabu ;) surową ;) i zamknęliśmy wszystkie okna i zostawiliśmy mu TV w obu pokojach i radiow kuchni ;) i wyszłamz nim rano na spacer taki żeby się troszkę zmęczył, ale to było jakoś po 5tej ;) pohasał z takim pieskiem chwilkę co na działkach mieszka i zawsze sam lata... bidulek i się Pucek zmęczył chyba bo po powrocie do domu od razu wskoczył na swój kocyk, zwinął się w kłębek i spał sobie ;) jak Tomek wychodził to nawet nie wstał zobaczyć co się dzieje ;) więc jak wychodziłamw tego "konga" napchałam pasztetu ;) z pomidorami(innego nie miałam akurat) i położyłam go na środku przedpokoju w razie gdyby przybiegł do drzwi zobaczyć co się dzieje ;) bo pewnie przekręcanie klucza w zamku słyszał ;) i do miski (w kuchni ma miskę ) wrzuciłam mu cały wielki gnat od schabu ;) i poszłam ;) włączyłam oczywiście nagrywanie w sypialni i salonie ;) i wyobraźcie sobie dziś Pucuś był cichutko jak mysz pod miotłą ;) po moim wyjściu pewnie natknął się na psztetowy kong ;) później z tą kością niestety przyleciał do sypialni na dywanik ;) dobrze, że nie na łóżko ;) i tak ok.30min.zajęło mu rozprawienie się z kością ;) później poleciał po laczka Tomka ;) i wrzucił na łóżkow sypialni i chyba sobie trochę koło niego leżał, ale nie widziałam bo kamerka nie objęła już tej części pokoju ;) a później Pucek sobie poszedł z sypialni i jeszcze godzina filmu była strasznie nudna bo nic się nie działo :D ale zobaczyłam też filmik z salonu nagrany komórką ;) i tam początkowo Pucek widać jak wyszedł z pokoju(pewnie po moim zamknięciu drzwi) no i pierwsze 30min.(żarł tą kość w sypialni więc go nie ma ;)) później wskoczył sobie na kanapę w salonie ;) chwilkę poleżał i zeskoczył, gdzieś poleciał (to chyba po tego laczka wtedy bo właśnie ze 2 min.go nie było na tamtym filmie ;)) i po czasie przyszedl z powrotem, wskoczył na tapczan,zeskoczył i wcisnął się na fotel ;D bidulek mój, a się ledwo mieścił ;) gira mu zwisała ;) po czym po jakichś 10min.zeskoczył i już do końca filmu spał pod ławą, a film długości 1godzina 55min. ;) także mój super pies mnie nie zawiódł ;) a jak wróciłam to nie zdążył dobiec do drzwi, a zwykle już mi pchał nos na zewnątrz ;) Quote
Alexandra20 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 no długo , długo... ;/ no,ale cóż...zarabiać trzeba... jakoś ok.9h musiał być sam bidulek mój... ale wytrzymał ładnie i się grzecznie zachowywał także jestem z niego dumna ;) Quote
Alexandra20 Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 to teraz kilka fotek z wczorajszego wieczornego spacerku z Costą ;) ona zachęcała Pucka do zabawy na wszystkie możliwe sposoby, ale za bardzo nie dał się sprowokować, w pewnym momencie jak zauważył, że Costka kopie w piasku to zaczął się jakbyz nią bawić , po czym wyrwał jej z pyska jej piłeczkę, ale chyba myślał , że to coś do jedzenia :D a w ogóle na spacerach węszy w trawmniku, żeby szukać żarcia(a zapewniam , że nie jets głodny...) ale takiego stoickiego spokoju u psa to jeszcze nie wiedziałam ;) Costa ciągnęła i gryzła go za uszy, wskakiwała na Pucusia , a on niewzruszony biegł dalej ;) [IMG]http://img695.imageshack.us/img695/5969/sam3400.jpg[/IMG] [IMG]http://img821.imageshack.us/img821/5890/sam3399.jpg[/IMG] [IMG]http://img13.imageshack.us/img13/3571/sam3393.jpg[/IMG] a tu Pucuś się ustawił do zdjęcia :D:D:D [IMG]http://img814.imageshack.us/img814/2429/sam3401.jpg[/IMG] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/171/sam3365l.jpg/][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/6319/sam3365l.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
Alexandra20 Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 byliśmy dziś z Pucusie u weterynarza ;) Pani powiedziała, że nie jest za chudy i że ma po prostu wcięcie w talii :D mój modniś ;) ale niezbyt podobało mu się ukłucie;/ że o termometrze nie wspomnę ;) ważył 16,7kg ;) i dostalismy też tabletki na odrobaczenie ;) dostał komplet szczepień + wścieklizna ;) czyli Pucek na rok ma spokój ze strzykawkami ;) ale ogólnie zachowywał się bardzo kulturalnie ;) i nawet wyglądał jakby mu się tam podobało(oprócz zastrzyku) ;) w poczekalni trochę piszczał, ale chyba dlatego, że nie mógł się doczekać na swoją kolej ;) a później chciał być głaskany ;) i się oczywiście w poczekalni rozłożył na plecki i dosłownie wszystko pokazywał :D Quote
Kociabanda2 Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 o rety! ale tu dużo pięknych zdjęć Pucusia! Super! :loveu: Nie nadążam już czytać wszystkiego, ale tak odnośnie kopania w piasku: nie wszystkie psy lubią gonić i zabijać zabawki :) , niektóre lubią gonić, inne uczyć się komend, inne robić "porządki w ogródku" (znaczy namiętnie kopią doły :P ), a jeszcze inne np. zabawę w tropienie :) Jeden gość nam ostatnio coś takiego sprzedał: miksujesz jakieś fajne zapachy, np. rybę, tak by miało to formę trochę płynną. Kropisz tym drogę do ukrytej nagrody w niewielkich odstępach. Na końcu takiej ścieżki zostawiasz jakiś smakołyk, który pies szczególnie lubi :) Radzę zaczynać od, krótkiej drogi do nagrody i stopniowo ją wydłużać - jeśli oczywiście chcecie się z Puckiem bawić w tropienie :) Zainteresowanie zabawkami z kolei jest większe, jeśli odrobinkę podrażnić psa taką zabawką. Nie wiem jak to opisać i właściwie nazwać, ale chodzi o coś takiego, że bierzesz zabawkę w rękę i zaczepiasz nią psa machając tuż przed nosem, szturchając go nią itp. Niektóre psy interesują się nimi same z siebie. Innym trzeba pokazać, ze tym się można bawić. Jeśli Pucek ma taki pociąg do butów to może coś skórzanego bardziej by go zainteresowało niż gumowe zabawki? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.