lilo Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 jambi wydrukuje sobie ten piękny opis i przy nastepnej historyjce bede porownywac "... hmmm krotka kufa ... pulchna dupka .... oczy jak dzieciak ...to musi byc Mia " Watacha mam to samo , mój pies daje sie uczesac tylko pani fryzjerce , ze mna jest nieustanna walka i nic nie pomaga... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Kurcze Jambi a co Ty o tej porze robisz tutaj ?:) A Mia może niezdawać sobie sprawy ze swego wzrostu bo ma i Balbinę i Aronka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Mi jako tako się daje, tylko jak go coś zaboli to straszy, a mąż to nawet strupka nie może obejrzeć.Teraz sobię obrał taktykę "przytulę się do panci to jej się szkoda zrobi i przestanie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 15, 2011 Author Share Posted February 15, 2011 [quote name='Saththa']Kurcze Jambi a co Ty o tej porze robisz tutaj ?:) [/QUOTE] nie uwierzysz... siedze w domu przed kompem i żłopie piwo :p TZ wziął był wyjechał na kilka dni celem naprawy autka i wizytacji w swym rodzinnym mieście (nota bene niedaleko Ciebie) to korzystam :evil_lol: a co do Mii - to tu muszę zaprzeczyć i z dumą stwierdzić, że zabiegi pielęgnacyjne odbywają się bez problemów, a kleszcze wyciągałam przy jej całkowitej obojętności, ona generalnie jest dobry pies, jak sama idzie to jest anioł, ale na spacerach faktycznie wie doskonale, że wystarczy że piśnie a już ma wsparcie w postaci Bibi no i oczywiście giganta Arona :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 [quote name='jambi']nie uwierzysz... siedze w domu przed kompem i żłopie piwo :p [/QUOTE] WOW!!!! :mdleje: to On Cię coś krótko trzyma jak jest w domu, że nie bywasz na dogo popołudniami :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 15, 2011 Author Share Posted February 15, 2011 eee tam krótko, zwyczajnie... wiesz jak jest... chłop w domu to i sie z łóżka po 22 nie wyrwiesz tak żeby nie zauważył :roflt: a poza tym wzbogaciłam sie o własny internet :p a i młody śpi, to nikt mi nie powie że demoralizuje dziecię widokiem puszki od piwa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 mój małżon o takich godzinach śpi juz conajmniej od godziny a ja w ramach walki z nuda siedze na necie , w dzien pracuje na komputerze wiec dogo i inne facebooki mam wlączone :) a odkad jestem chora to siedze przed komputerem caly dzien :( bo nie mam co robic ... a zreszta mój tz-t to woli nawet jak coś tu grzebie bo wtedy nic od niego nie chce przynajmniej :) nie nudze żeby mi coś poopowiadał ...on to wogóle jakiś mało wylewny jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Ha,ha mój też już śpi, ale w przeciwieństwie do Twojego lilo jest bardzo wylewny.Mógłby gadać 24 na dobę jakby mógł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 [quote name='WATACHA']Ha,ha mój też już śpi, ale w przeciwieństwie do Twojego lilo jest bardzo wylewny.Mógłby gadać 24 na dobę jakby mógł.[/QUOTE] zazdroszcze , aj uwielbiam gadac , najbardziej wieczorem w łóżku ale zazwyczaj jak do niego przychodze to mój już śpi a nawet jak nie śpi to tylko słyszę "hm ...hm....hm " co znaczy " tak , nie , nie wiem , jak chcesz itd ... sama wymysl co to znaczy :/ " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 15, 2011 Author Share Posted February 15, 2011 mój za to śpi jak matka niemowlęcia, wystarczy, że wstaje w nocy a ten już "co jest?" ale serio - TZ w domu nie ma, młodego udało mi się dziś położyć wcześniej i nastawiłam sie na to dogo i piwko więc jestem :lol: a popołudniami zwykle nie bywam, bo jak wracam do domu około 18.00, to najpierw psy, potem koty , nakarmić to całe towarzystwo, młodemu zrobić kolacje, ze szczurem sie pobawić, z papugami pogadać, młody chce sie bawić albo grać - zwyczajnie czasu mi brak :) a potem z reguły jestem zmęczona i marze tylko o spaniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 15, 2011 Author Share Posted February 15, 2011 [quote name='lilo']zazdroszcze , aj uwielbiam gadac , najbardziej wieczorem w łóżku ale zazwyczaj jak do niego przychodze to mój już śpi a nawet jak nie śpi to tylko słyszę "hm ...hm....hm " co znaczy " tak , nie , nie wiem , jak chcesz itd ... sama wymysl co to znaczy :/ "[/QUOTE] mój gadatliwy, ja gadatliwa, zwykle każde gada na swoje tematy i kończy się to wszystko taką bzdurną gadką, że jakby nas kto posłuchał z boku to by pomyślał (słusznie zresztą) że my rąbnięte som :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 [quote name='jambi']mój gadatliwy, ja gadatliwa, zwykle każde gada na swoje tematy i kończy się to wszystko taką bzdurną gadką, że jakby nas kto posłuchał z boku to by pomyślał (słusznie zresztą) że my rąbnięte som :)[/QUOTE] to Wy iście sznupkowe charakterki macie ;) ja gadatliwa jestem a że moje siostry mieszkają daleko to czesto z nimi przez tel. rozmawiam i mój mąż zawsze mówi " Czy Ty nie mozesz rozmawiac jak człowiek ??" nie wiem o co mu chodzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Ja byłam gadułą dopóki męża nie poznałam...nie daje mi dojść do słowa to i się wyciszyłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 [quote name='jambi']mój gadatliwy, ja gadatliwa, zwykle każde gada na swoje tematy i kończy się to wszystko taką bzdurną gadką, że jakby nas kto posłuchał z boku to by pomyślał (słusznie zresztą) że my rąbnięte som :)[/QUOTE] :lol: u nas przeciwnie - dwa milczki i chwała bogu bo dzieki temu nie mamy schizy pod tytułem: krępujące milczenie - też jest fajne :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Ty milczek - weź mnie nie rozśmieszaj Waszko :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted February 15, 2011 Share Posted February 15, 2011 Z tym piwem to jak ja ja :) tworzę prezent dla Mamusi mojej i się piwem wspomagam bo mi coś wen kaputnął A Tz mój już też śpi... Jako i Tazzio zresztą pod nogami mymi :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 16, 2011 Author Share Posted February 16, 2011 [quote name='Saththa']Z tym piwem to jak ja ja :) tworzę prezent dla Mamusi mojej i się piwem wspomagam bo mi coś wen kaputnął A Tz mój już też śpi... Jako i Tazzio zresztą pod nogami mymi :D[/QUOTE] Sandra, ja widzę, że Tobie piwo dobrze wpływa na poetyckość wypowiedzi fiu fiu.... :evil_lol: mi wręcz przeciwnie - owszem, gadatliwsza jestem i problemów z wypowiedzią nie mam (bynajmniej do czasu) ale poetyckość gdzieś mi ulatuje; a co do "weny" największa twórczą wenę mam gdy samotnie spaceruje - wtedy przychodzą mi do głowy różne pomysły, potem, gdy te "pomysły" przelewam na przykład na papier wspomagam się - wstyd się przyznać - papierosami... to jest tak: napiszę coś, nagle brakuje mi koncepcji - przerwa, zapalam papierosa, czytam jeszcze raz to co napisałam i nagle bingo - olśnienie, odkładam tego papierosa i dalej "tworzę" :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 ja za piwkiem nie przepadam , ale chętnie raczę się nalewką z pigwowca własnoręcznie robioną ;p palaczem jestem niedobrym ale w domu nie palę , bo TZ-t nie pali i pies nie pali to ich nie zmuszam do biernego palenia :) zima nie zima a ja na balkon :) dawniej paliłam w kuchni przy najwiekszych mrozach ale odkad jest pies to nawet tego nie robie , ale sama też wolę zapalic na polu i miec w domu świeże powietrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 [quote name='jambi']eee tam krótko, zwyczajnie... wiesz jak jest... chłop w domu to i sie z łóżka po 22 nie wyrwiesz tak żeby nie zauważył :roflt: a poza tym wzbogaciłam sie o własny internet :p a i młody śpi, to nikt mi nie powie że demoralizuje dziecię widokiem puszki od piwa ;)[/QUOTE] ha ha znaczy macie ciekawe życie wspólne a szczególnie to łóżkowe, jak sie po 22 wyrwać z łóżka nie możesz :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tekla64 Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 o no prosze wylapala temat hihihi a ty ksiazkie piszesz???? ja piwa nie pije wcale , nie tworze, pale namietnie { jak mnie walnie i firany popiore to palimy na zewnatrz ale ostatnio jeszcze nie pralam wiec zaczelismy z powodu okrutnego zimna i wiatru palic w domu znowu} naleweczki tez chetnie popijam zwlaszcza swoje ale wyglada na to ze wczoraj mialyscie bardzo mily wieczor na dogo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fides79 Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 hi hi hi jak się Kaśka chwali to ja wyłapuję :evil_lol: a piwo lubie, najlepiej z soczkiem, ale coś mi nie służy ostatnimi czasy, najlepiej mi smakuje zimne piwko w środku gorącego lata, albo przy grilu :lol: a dobra nalewka nie jest zła ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 16, 2011 Author Share Posted February 16, 2011 [quote name='Fides79']ha ha znaczy macie ciekawe życie wspólne a szczególnie to łóżkowe, jak sie po 22 wyrwać z łóżka nie możesz :roflt:[/QUOTE] ej no, :errrr: przeciez napisałam : [quote name='jambi']mój za to śpi jak matka niemowlęcia, wystarczy, że wstaje w nocy a ten już "co jest?"[/QUOTE] to po cóż ja sie mam narażac na gupie pytania? a poza tym z reguły jest tak, że jak już młodego uśpie to sama na pysk lece i nawet mi przez myśl nie przyjdzie wyleźć z łózka w celu włączania komputera :p Piwo lubie - zimne! bez soczków! nalewki też, ale tylko okazyjnie, zasadniczo piwo i czasem wino to jedyne alkohole które spożywam - tych mocniejszych nawet nie tykam; palę za to i do tego się przyznaje, ale nie w domu i raczej nie przy dziecku - głównie u mamy i na dworzu... tak sie własnie zastanawiam czy ja mam jakieś inne nałogi? :hmmmm: nie, zdecydowanie nie :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 16, 2011 Author Share Posted February 16, 2011 [quote name='zerduszko']A psi-jaciele? ;)[/QUOTE] jeśli to nałóg to tak, przyznaje sie, zreszta dopiero co w galerii weszki napisałam, że bez psa życia sobie nie wyobrażam, to niemożliwe... zatem - jestem uzależniona ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted February 16, 2011 Share Posted February 16, 2011 [quote name='jambi']tak sie własnie zastanawiam czy ja mam jakieś inne nałogi? :hmmmm: nie, zdecydowanie nie :p[/QUOTE] A psi-jaciele? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jambi Posted February 16, 2011 Author Share Posted February 16, 2011 [quote name='zerduszko']A psi-jaciele? ;)[/QUOTE] jeśli to nałóg to tak, przyznaje sie, zreszta dopiero co w galerii weszki napisałam, że bez psa życia sobie nie wyobrażam, to niemożliwe... zatem - jestem uzależniona ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.