Jump to content
Dogomania

BERYL przepiękny bernardyn już w cudownym domku!


magda_z

Recommended Posts

[quote name='zuzlikowa']
[B]Masz możliwość odpowiedzenia na te pytania:
Czy jest w Rybniku klinka wet,która dobrze i bezpiecznie przeprowadzi kastrację?
Ile to kosztuje?
Czy mogą przetrzymać chłopaka 1 dobę?...ile to kosztuje?
Czy mogłabyś tego bezpośrednio dopilnować,lub jakaś osoba,której ufasz?
[/B][/QUOTE]
[B]Co do klinik w Rybniku to nie mam dobrej opinii, a przynajmniej na temat tych co się orientuję.
Znajoma poleciła mi niedawno jedną klinikę w Rybniku, ponoć weterynarze fachowcy, tylko że z tego co wiem to drogo mają... Ale spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć i dam znać :)[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 122
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='magda_z'][B]Co do klinik w Rybniku to nie mam dobrej opinii, a przynajmniej na temat tych co się orientuję.
Znajoma poleciła mi niedawno jedną klinikę w Rybniku, ponoć weterynarze fachowcy, tylko że z tego co wiem to drogo mają... Ale spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć i dam znać :)[/B][/QUOTE]

Dowiedz się kochana...dowiedz.
W Rybniku mieszka też któraś cioteczka astkowa...może mogłaby coś podpowiedzieć...jutro spróbuję poszukać,która...może odnajdę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Magda,czy mozesz zoriętować się gdzie jest dobra i niezbyt droga klinika w Rybniku?...czy jest taka?
Dowiedzieć się,czy tam mogliby chłopaka wykastrować i przetrzymać 1 dzień...a ew.następnego dnia można umówić rodzinę po psiaka,już bezpośrednio z kliniki.
A do rodziny się zwrócić,by pokryła koszty kastracji psiaka.

[B]Masz możliwość odpowiedzenia na te pytania:
Czy jest w Rybniku klinka wet,która dobrze i bezpiecznie przeprowadzi kastrację?
Ile to kosztuje?
Czy mogą przetrzymać chłopaka 1 dobę?...ile to kosztuje?
Czy mogłabyś tego bezpośrednio dopilnować,lub jakaś osoba,której ufasz?
[/B][/QUOTE]
W Rybniku nie ma kliniki, najbliższa w Gliwicach lub na Brynowie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda_z'][B]Jest szansa domku dla Beryla w Dąbrowie Górniczej, ale mieszka już tam niewysterylizowana sunia bernardyna, więc potrzebna jest osoba, która mogłaby przeprowadzić wizytę przedadopcyjną.[/B][/QUOTE]
Nie wiem czy wizyta coś pomoże jeśli pies nie będzie wykastrowany. Jak życie uczy, sporo osób mówi na takich wizytach, to co chcemy usłyszeć, a umowy to sobie możemy w buty wsadzić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']Nie wiem czy wizyta coś pomoże jeśli pies nie będzie wykastrowany. Jak życie uczy, sporo osób mówi na takich wizytach, to co chcemy usłyszeć, a umowy to sobie możemy w buty wsadzić.[/QUOTE]

Dokładnie jest tak jak piszesz...i o gadaniu i o umowach.
Albo znajdziemy sposób na zabezpieczenie kastracji,albo ...od razu napiszmy,że wydajemy psa nie mając możliwości dopilnowania tej kastracji- umowa niczego nie gwarantuje,a psów jest za dużo(i przybywa ich w lawinowym tempie!),by dopilnować kastracji, a jeśli domowi odwidzi sie pozytywne podejście do kastracji,to już nic nie zrobimy.Nie ma się przekłamywać,że bedzie inaczej!

Jest możliwość stosunkowo prosta...dlatego pytałam o kliniki w Rybniku...zabrać psa na wykastrowanie w Rybniku,wcześniej mając potwierdzenie wpływu środków na kastrację z domku(np.na konto dogomaniaka lub kliniki)...i po zabiegu rodzina przyjeżdża po psiaka już wykastrowanego.Jednak jak piszecie to wyjście odpada.Trzeba wymyśleć inne...albo uczciwie przyznać,że wydajemy psa nie mając możliwości dopilnowania kastracji...dom wykastruje,albo nie...

Link to comment
Share on other sites

przeklejam z bernardyniego:

A gdyby dogadać się z kliniką w Dąbrowie a nie w Rybniku? Sunia podobno również ma być sterylizowana o ile dobrze wszystko zrozumiałam ( jej siostra/matka? odeszła na ropomacicze ? - w tym wypadku dla dobra jej trzebaby było jak najszybciej...)

ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baronka23']ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ...[/QUOTE]
To jest dobre wyjście, świadczyłoby że ludzie nie borą go tylko jak "reproduktora". Mam nadzieję, ze oni nie wiedzą gdzie przebywa. Jak się sterylka przeciągnie w czasie, to psa może wziąć kto inny... Prawda taka, żeby dobrze wyadoptować psa z naszego schronu, trzeba go wziąć na DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baronka23']przeklejam z bernardyniego:

A gdyby dogadać się z kliniką w Dąbrowie a nie w Rybniku? Sunia podobno również ma być sterylizowana o ile dobrze wszystko zrozumiałam ( jej siostra/matka? odeszła na ropomacicze ? - w tym wypadku dla dobra jej trzebaby było jak najszybciej...)

ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ...[/QUOTE]

Każde działanie...każdy pomysł,który bezpiecznie zagwarantuje,że psiak nie będzie...tatusiem, jest do przyjecia.Ale pamiętajmy,że nie wykastrowany,może zmienić dom...i wtedy nie mamy kontroli.
Rozumiem,ze i tak jesteśmy pod presją czasu...zarezerwować psiaka,nie da rady...trzeba więc podejmować działania szybkie i zabezpieczajace psiaka.

Dziewczyny...a nie znacie kogoś na miejscu, kto już wiedząc,że psiak zaraz do ds pojedzie, nie wziąłby go na te kilka dni do dt?..oczywiście po solidnej wizycie przedadopcyjnej.

Link to comment
Share on other sites

[B][U]ANETTTA[/U] czekamy na wieści z wizyty przedadopcyjnej.

Byłam dzisiaj w schronisku. I co się okazało, że Beryl w tym tygodniu pojechał do nowego domku, ale niestety nie dogadał się z drugim psem i pani odwiozła go z powrotem do schroniska... Może to i nawet dobrze, bo nie wiadomo jaki tamten domek był, a Beryl naprawdę zasługuje na super dom!
[/B]

Link to comment
Share on other sites

UFfffffff kiedy zajechałam tam z DG 32 sunie della wyszła z wielkiej budy obeszła nas wielkim łukiem i schowała sie za krzak
każde podejście do niej wywołuwało u niej strach ale nie tylko dojśćie nasze pani włascicelki tez i córki

pani miała juz benka (mieszkał w domu odzedł mając 8.5 roku widziałam fotki )
raz był dopuszczony do suni.....

potem 3 lata temu wzieła sunie z córką z tarnowskich gór z hodowli (my wiemy że to sie nazywa pseudohodowla )
córka czyli młodsza sunia odeszła jakis tydzien może 2 temu ???

zaczełysmy sunei delle przekupywac ciasteczkami

widac ze miała ochote ale strach był silniejszy
w koncu poszła do budy
wielkiej takiej ze my mogłysmy tam spokojnie do niej iść w gości obydwie z DG32
i tak zrobiłysmy
tam troszke głasków .....cdn


koło domu 2 koty kastraty ponoć ładne zadbane !1

w domu chyba z 5 co jeden to ładnejszy
koty z odzysku wyleczone zadbane


cały czas mi chodzi po głowie ta sunie a nbardziej jej strach

kończymy wizyte wychodzumy i co sie dzieje
della to nasza dobra kolezanka która odprowadza nas do bramy
widac radośc psa której wczesniej nie było widać ...
i co jeszcze widac radość i przymilanie sie do swojej wlascicielki ..

sama sunia DElla
świeżo powycinane kołtuny na uszach ogonie grzbiecie
smutne oczy ...
wyglada na więcej niz 5 lat

byc może to zawdziecza pseudohodowli !!


duda duża ok 1.5 metra na 2 metry to jakby budo komórkka
podwórko spore
pani wie żę psiak sika inaczej niz sunia :evil_lol:
sunia je jedzonko gotowane lubi suchy chleb

ponoć była pytała o sterylkę musi sunie zbadac i wtedy moze sie umówic !!!
tak czy siak ja moge byc na tak
ale warunek kastracja lub sterylka sunki na juz !!!

Link to comment
Share on other sites

[B]Rozmawiałam dzisiaj z Madalleną [B][COLOR=Black]i ona twierdzi, że sunia może być taka smutna z powodu odejścia jej córki.


A w ogóle co robimy dalej? Co z kastracją? ANETTTA jak się czegoś dowiesz to pisz, bo Beryla trzeba szybko wyciągnąć ze schroniska. Młody, przepiękny, 'rasowy' - idealny kąsek dla pseudohodowcy...

Wspominałam w sumie w schronisku, że jest dla niego domek, ale jako tako nie można psa zarezerwować. Jak co to w schronisku będę znów w poniedziałek, może wtedy będzie kierownik to może uda mi się z nim jakoś pogadać...[/COLOR][/B][/B][COLOR=Black][B][B][/B][B][B][URL="http://www.bernardyn.org/forum/member.php?action=profile&uid=10"][COLOR=#FF6823][/COLOR][/URL][/B][/B][/B][/COLOR][B][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baronka23']Ja myślę że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie wykastrowanie go w lecznicy w Dąbrowie Górniczej. Tylko jak będzie wyglądało pokrycie kosztów ? Co będzie jeśli wszystko będzie dogran a domek (tfu tfu) się rozmysli ?[/QUOTE]

To mozna zabezpieczyć...domek wpłaca kwotę potrzebną na kastrację do kliniki...lub Anetttcie...lub w obecności Anettty przy przyjęciu psiaka do kliniki...psiak dowieziony...opłacony...i umowa podpisana...DOMEK PSINKĘ ODBIERA Z LECZNICY!
Jest tylko jeden mały problem...transport do DG...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...