magda_z Posted June 15, 2010 Author Share Posted June 15, 2010 [quote name='zuzlikowa'] [B]Masz możliwość odpowiedzenia na te pytania: Czy jest w Rybniku klinka wet,która dobrze i bezpiecznie przeprowadzi kastrację? Ile to kosztuje? Czy mogą przetrzymać chłopaka 1 dobę?...ile to kosztuje? Czy mogłabyś tego bezpośrednio dopilnować,lub jakaś osoba,której ufasz? [/B][/QUOTE] [B]Co do klinik w Rybniku to nie mam dobrej opinii, a przynajmniej na temat tych co się orientuję. Znajoma poleciła mi niedawno jedną klinikę w Rybniku, ponoć weterynarze fachowcy, tylko że z tego co wiem to drogo mają... Ale spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć i dam znać :)[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 [quote name='magda_z'][B]Co do klinik w Rybniku to nie mam dobrej opinii, a przynajmniej na temat tych co się orientuję. Znajoma poleciła mi niedawno jedną klinikę w Rybniku, ponoć weterynarze fachowcy, tylko że z tego co wiem to drogo mają... Ale spróbuję się czegoś więcej dowiedzieć i dam znać :)[/B][/QUOTE] Dowiedz się kochana...dowiedz. W Rybniku mieszka też któraś cioteczka astkowa...może mogłaby coś podpowiedzieć...jutro spróbuję poszukać,która...może odnajdę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 15, 2010 Share Posted June 15, 2010 [quote name='zuzlikowa']Magda,czy mozesz zoriętować się gdzie jest dobra i niezbyt droga klinika w Rybniku?...czy jest taka? Dowiedzieć się,czy tam mogliby chłopaka wykastrować i przetrzymać 1 dzień...a ew.następnego dnia można umówić rodzinę po psiaka,już bezpośrednio z kliniki. A do rodziny się zwrócić,by pokryła koszty kastracji psiaka. [B]Masz możliwość odpowiedzenia na te pytania: Czy jest w Rybniku klinka wet,która dobrze i bezpiecznie przeprowadzi kastrację? Ile to kosztuje? Czy mogą przetrzymać chłopaka 1 dobę?...ile to kosztuje? Czy mogłabyś tego bezpośrednio dopilnować,lub jakaś osoba,której ufasz? [/B][/QUOTE] W Rybniku nie ma kliniki, najbliższa w Gliwicach lub na Brynowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda_z Posted June 16, 2010 Author Share Posted June 16, 2010 [B]Jest szansa domku dla Beryla w Dąbrowie Górniczej, ale mieszka już tam niewysterylizowana sunia bernardyna, więc potrzebna jest osoba, która mogłaby przeprowadzić wizytę przedadopcyjną.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 moge podjechac z jakąs inna cioteczka jeszcze !!! np w piatek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 [quote name='magda_z'][B]Jest szansa domku dla Beryla w Dąbrowie Górniczej, ale mieszka już tam niewysterylizowana sunia bernardyna, więc potrzebna jest osoba, która mogłaby przeprowadzić wizytę przedadopcyjną.[/B][/QUOTE] Nie wiem czy wizyta coś pomoże jeśli pies nie będzie wykastrowany. Jak życie uczy, sporo osób mówi na takich wizytach, to co chcemy usłyszeć, a umowy to sobie możemy w buty wsadzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 [quote name='zerduszko']Nie wiem czy wizyta coś pomoże jeśli pies nie będzie wykastrowany. Jak życie uczy, sporo osób mówi na takich wizytach, to co chcemy usłyszeć, a umowy to sobie możemy w buty wsadzić.[/QUOTE] Dokładnie jest tak jak piszesz...i o gadaniu i o umowach. Albo znajdziemy sposób na zabezpieczenie kastracji,albo ...od razu napiszmy,że wydajemy psa nie mając możliwości dopilnowania tej kastracji- umowa niczego nie gwarantuje,a psów jest za dużo(i przybywa ich w lawinowym tempie!),by dopilnować kastracji, a jeśli domowi odwidzi sie pozytywne podejście do kastracji,to już nic nie zrobimy.Nie ma się przekłamywać,że bedzie inaczej! Jest możliwość stosunkowo prosta...dlatego pytałam o kliniki w Rybniku...zabrać psa na wykastrowanie w Rybniku,wcześniej mając potwierdzenie wpływu środków na kastrację z domku(np.na konto dogomaniaka lub kliniki)...i po zabiegu rodzina przyjeżdża po psiaka już wykastrowanego.Jednak jak piszecie to wyjście odpada.Trzeba wymyśleć inne...albo uczciwie przyznać,że wydajemy psa nie mając możliwości dopilnowania kastracji...dom wykastruje,albo nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baronka23 Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 przeklejam z bernardyniego: A gdyby dogadać się z kliniką w Dąbrowie a nie w Rybniku? Sunia podobno również ma być sterylizowana o ile dobrze wszystko zrozumiałam ( jej siostra/matka? odeszła na ropomacicze ? - w tym wypadku dla dobra jej trzebaby było jak najszybciej...) ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 [quote name='baronka23']ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ...[/QUOTE] To jest dobre wyjście, świadczyłoby że ludzie nie borą go tylko jak "reproduktora". Mam nadzieję, ze oni nie wiedzą gdzie przebywa. Jak się sterylka przeciągnie w czasie, to psa może wziąć kto inny... Prawda taka, żeby dobrze wyadoptować psa z naszego schronu, trzeba go wziąć na DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 [quote name='baronka23']przeklejam z bernardyniego: A gdyby dogadać się z kliniką w Dąbrowie a nie w Rybniku? Sunia podobno również ma być sterylizowana o ile dobrze wszystko zrozumiałam ( jej siostra/matka? odeszła na ropomacicze ? - w tym wypadku dla dobra jej trzebaby było jak najszybciej...) ew. wydać Beryla dopiero po sterylizacji Suki ...[/QUOTE] Każde działanie...każdy pomysł,który bezpiecznie zagwarantuje,że psiak nie będzie...tatusiem, jest do przyjecia.Ale pamiętajmy,że nie wykastrowany,może zmienić dom...i wtedy nie mamy kontroli. Rozumiem,ze i tak jesteśmy pod presją czasu...zarezerwować psiaka,nie da rady...trzeba więc podejmować działania szybkie i zabezpieczajace psiaka. Dziewczyny...a nie znacie kogoś na miejscu, kto już wiedząc,że psiak zaraz do ds pojedzie, nie wziąłby go na te kilka dni do dt?..oczywiście po solidnej wizycie przedadopcyjnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 Niestety, ja nie znam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda_z Posted June 17, 2010 Author Share Posted June 17, 2010 [B]Ja też niestety nie znam. Sama psiaka też wziąć do siebie niestety nie mogę bo mieszkam w bloku...[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 17, 2010 Share Posted June 17, 2010 dobra ja jutro lece spr domek ale jakos te kastrcaje musimy dograc ?? bez tego ani rusz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baronka23 Posted June 18, 2010 Share Posted June 18, 2010 [quote name='ANETTTA']dobra ja jutro lece spr domek ale jakos te kastrcaje musimy dograc ?? bez tego ani rusz[/QUOTE] i jak i jak ten domek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzatta Posted June 18, 2010 Share Posted June 18, 2010 No właśnie jak...??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda_z Posted June 18, 2010 Author Share Posted June 18, 2010 [B][U]ANETTTA[/U] czekamy na wieści z wizyty przedadopcyjnej. Byłam dzisiaj w schronisku. I co się okazało, że Beryl w tym tygodniu pojechał do nowego domku, ale niestety nie dogadał się z drugim psem i pani odwiozła go z powrotem do schroniska... Może to i nawet dobrze, bo nie wiadomo jaki tamten domek był, a Beryl naprawdę zasługuje na super dom! [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baronka23 Posted June 18, 2010 Share Posted June 18, 2010 w takim razie w gruncie rzeczy UFF ... czekamy na Anetę ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 18, 2010 Share Posted June 18, 2010 UFfffffff kiedy zajechałam tam z DG 32 sunie della wyszła z wielkiej budy obeszła nas wielkim łukiem i schowała sie za krzak każde podejście do niej wywołuwało u niej strach ale nie tylko dojśćie nasze pani włascicelki tez i córki pani miała juz benka (mieszkał w domu odzedł mając 8.5 roku widziałam fotki ) raz był dopuszczony do suni..... potem 3 lata temu wzieła sunie z córką z tarnowskich gór z hodowli (my wiemy że to sie nazywa pseudohodowla ) córka czyli młodsza sunia odeszła jakis tydzien może 2 temu ??? zaczełysmy sunei delle przekupywac ciasteczkami widac ze miała ochote ale strach był silniejszy w koncu poszła do budy wielkiej takiej ze my mogłysmy tam spokojnie do niej iść w gości obydwie z DG32 i tak zrobiłysmy tam troszke głasków .....cdn koło domu 2 koty kastraty ponoć ładne zadbane !1 w domu chyba z 5 co jeden to ładnejszy koty z odzysku wyleczone zadbane cały czas mi chodzi po głowie ta sunie a nbardziej jej strach kończymy wizyte wychodzumy i co sie dzieje della to nasza dobra kolezanka która odprowadza nas do bramy widac radośc psa której wczesniej nie było widać ... i co jeszcze widac radość i przymilanie sie do swojej wlascicielki .. sama sunia DElla świeżo powycinane kołtuny na uszach ogonie grzbiecie smutne oczy ... wyglada na więcej niz 5 lat byc może to zawdziecza pseudohodowli !! duda duża ok 1.5 metra na 2 metry to jakby budo komórkka podwórko spore pani wie żę psiak sika inaczej niz sunia :evil_lol: sunia je jedzonko gotowane lubi suchy chleb ponoć była pytała o sterylkę musi sunie zbadac i wtedy moze sie umówic !!! tak czy siak ja moge byc na tak ale warunek kastracja lub sterylka sunki na juz !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 18, 2010 Share Posted June 18, 2010 sunia słodka [URL=http://img291.imageshack.us/my.php?image=dscn6511.jpg][IMG]http://img291.imageshack.us/img291/5811/dscn6511.jpg[/IMG][/URL] tu wyglada lepiej niz w rzeczywistosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzatta Posted June 19, 2010 Share Posted June 19, 2010 A czy w tej dziurawej wysokiej szopie zimą, mimo grubego futra, trochę nie za zimno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baronka23 Posted June 19, 2010 Share Posted June 19, 2010 mam nadzieję że w czasie zimy chociaż sporą ilość słomy do tej budy dostają ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda_z Posted June 19, 2010 Author Share Posted June 19, 2010 [B]Rozmawiałam dzisiaj z Madalleną [B][COLOR=Black]i ona twierdzi, że sunia może być taka smutna z powodu odejścia jej córki. A w ogóle co robimy dalej? Co z kastracją? ANETTTA jak się czegoś dowiesz to pisz, bo Beryla trzeba szybko wyciągnąć ze schroniska. Młody, przepiękny, 'rasowy' - idealny kąsek dla pseudohodowcy... Wspominałam w sumie w schronisku, że jest dla niego domek, ale jako tako nie można psa zarezerwować. Jak co to w schronisku będę znów w poniedziałek, może wtedy będzie kierownik to może uda mi się z nim jakoś pogadać...[/COLOR][/B][/B][COLOR=Black][B][B][/B][B][B][URL="http://www.bernardyn.org/forum/member.php?action=profile&uid=10"][COLOR=#FF6823][/COLOR][/URL][/B][/B][/B][/COLOR][B][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted June 19, 2010 Share Posted June 19, 2010 szkoda ze na miejscu nie ma kastracji !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baronka23 Posted June 19, 2010 Share Posted June 19, 2010 Ja myślę że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie wykastrowanie go w lecznicy w Dąbrowie Górniczej. Tylko jak będzie wyglądało pokrycie kosztów ? Co będzie jeśli wszystko będzie dogran a domek (tfu tfu) się rozmysli ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 19, 2010 Share Posted June 19, 2010 [quote name='baronka23']Ja myślę że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie wykastrowanie go w lecznicy w Dąbrowie Górniczej. Tylko jak będzie wyglądało pokrycie kosztów ? Co będzie jeśli wszystko będzie dogran a domek (tfu tfu) się rozmysli ?[/QUOTE] To mozna zabezpieczyć...domek wpłaca kwotę potrzebną na kastrację do kliniki...lub Anetttcie...lub w obecności Anettty przy przyjęciu psiaka do kliniki...psiak dowieziony...opłacony...i umowa podpisana...DOMEK PSINKĘ ODBIERA Z LECZNICY! Jest tylko jeden mały problem...transport do DG... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.