Dwie polne myszy szukają domu

[elmira]

Kurcze, sama bym polatała na bosaka po takim piaseczku. :) Wygląda bardzo zachęcająco:)

[łolkiee]

[quote name='elmira']Kurcze, sama bym polatała na bosaka po takim piaseczku. :) Wygląda bardzo zachęcająco:)[/QUOTE]
a zapraszam nikt się nie będzie patrzył ;)

[elmira]

Dzięki za zaproszenie:) Przyjadę z Twoja małą wielbicielką. Ależ ja lubię chodzić na bosaka;)

[Sylwia K]

zajrzyjcie proszę:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/188259-dwie-ma%C5%82e-sunie-w-tym-jedna-w-cieczce-kto-im-pomo%C5%BCe[/url]

[luka1]

[quote name='elmira']Dzięki za zaproszenie:) Przyjadę z Twoja małą wielbicielką. Ależ ja lubię chodzić na bosaka;)[/QUOTE]

Przejdź ale większym autkiem, załadujemy kamisie (luzem, więcej się zmieści)

[luka1]

[FONT=Tahoma]Myszy polują na moje ptaki! Nie przyłapałam ich na dokonaniu zbrodni, ale znalazłam rano to co ptaku pozostało. Ponieważ żaden pies nie mógł złapać ptaka moje podejrzenia spadły na Myszy. Co prawda musiał im w tym pomagać Kazan ale jego oskarżam o zacieranie śladów.[/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Ptak został w całości pożarty – Myszeńki są zbyt małe by mogły tego dokonać.[/SIZE][/FONT]

[Ewanka]

A to krwiożercze paskudy myszowate, a miałam o niech takie dobre zdanie ............ :mad:

[luka1]

[quote name='Ewanka']A to krwiożercze paskudy myszowate, a miałam o niech takie dobre zdanie ............ :mad:[/QUOTE]
Ja też. :lol: zwłaszcza, że polują na myszy. Co prawda i jaszczurkom nie popuszczają ale z tymi idzie im gorzej. Ale ptactwo :shake: o zgrozo. Stanie potem takie rude niewiniątko z piórami w pysku i udaje, że nie wie o co chodzi. Gdybym je tak nie lubiła, to....:mad:

[luka1]

nawet Myszy nie bardzo miały ochotę na rozrabianie

[paniMysza]

piekne te myszy:)

[luka1]

[quote name='paniMysza']piekne te myszy:)[/QUOTE]

A pewnie że piękne, strasznie kochane i sprytne i.....

[paniMysza]

na takie właśnie wygladaja :)

[elmira]

Maleńkie cuda, małe maskotki:)

[Awit]

Jeśli myszy polują na ptaki to na pewno nie mogę iść do domku na wsi, gdzie łażą kury po podwórku:-)

[Awit]

Jeśli myszy polują na ptaki to na pewno nie mogą iść do domku na wsi, gdzie łażą kury po podwórku:-)

[luka1]

na jutro zaplanowany jest zabieg. Myszy nie wiedzą co je czeka a ja mam wątpliwości czy to dobry pomysł przy takiej temperaturze

[luka1]

Myszy, niestety jedziemy

[paniMysza]

moja suczka byla sterylizowana tez latem, tez gdy byly upaly. dzielnie to zniosła:) one tez dadzą rade. byleby miały jakis cień, w ktorym beda odpoczywały.
powodzenia:)

[Ewanka]

O, to dzisiaj wielki dzień myszowatych ... trzymam kciuki za zabieg i szybką rehabilitację :)

[łolkiee]

moje mychy... ciekawe co tam u nich. operacja się już skończyła---> to wiem i tylko to;(

[luka1]

Myszki po robocie. Własnie dostarczono mi je po zabiegu. Własciwie bardziej zestresowało je to, że znalazły sie poza domem i bez mamy. Teraz ubrane w fartuszki, zamknięte w klatce - odpoczywają.
Ciapuś - dziękuję

[Kisiaraf]

Witam jestem na zaproszenie. Na początek wrzucę sobie banerek. Czy są jakieś teksty do ogłoszeń? Może uda mi się chwilke znaleźć i poogłaszać ale tekstów nie potrzfie pisać i nie znam też charakteru psiulek.

[Kisiaraf]

Witam jestem na zaproszenie. Na początek wrzucę sobie banerek. Czy są jakieś teksty do ogłoszeń? Może uda mi się chwilkę znaleźć i poogłaszać ale tekstów nie potrafie pisać i nie znam też charakteru psiulek.

[Igiełka]

Dziękuje za zaproszenie Łolkiee -ogłoszeń robić nie umiem ale zastanowię sie jak mogę pomóc. ;)

[łolkiee]

[B]Tekst do ogłoszeń:
[/B]
Kiedyś myślałam, że świat jest zły. Ale to nie świat czyni zło, świat ma rzeki, morza, lasy, łąki, ma lawiny, powodzie, tajfuny, ale to od człowieka płynie zło , które jest złem zamierzonym. Gdyby nie było człowieka – okrucieństwo miałoby inny wymiar. Jak trzeba być bezwzględnym, by pozbawić życia dwie maleńkie, bezradne istoty, z natury uzależnione od człowieka? Człowiek je stworzył i teraz postanowił uzurpować sobie prawo do decydowania o ich losie, o ich istnieniu – człowiek zdecydował, że mają sobie poradzić same, albo zginąć. Dwie maleńkie psiny pozostawione na polu pod lasem, bez jedzenia i picia przez długie tygodnie próbowały radzić sobie w obcym środowisku. Chyba nauczyły się polować na myszy, chyba nauczyły się rozgryzać ślimaki, chyba kałuże były źródłem wody. Jakoś przeżyły, choć chudziutkie jak szkieleciki, słaniające się na cieniutkich łapkach- przeżyły do chwili gdy wypatrzyła je w wysokiej trawie dobra dusza . Później trwało kilka dni by psiny uwierzyły, że nie należy uciekać, że ktoś chce im pomóc. Psinki zostały zabrane z pola - chudziutkie, osłabione, odwodnione. Mizerne ciałka nosiły na sobie stado wygłodniałych kleszczy, sierść wyliniała miejscami świadczyła o tym, że błąkały się od dość dawna. Po zabraniu do domu tymczasowego szybko wracają do zdrowia i okazało się, że mimo wszystko nie przestały kochać człowieka. Wzięte na kolana przytulają się, okazują wdzięczność. Poszukujemy domu. w którym będą mogły zamieszkać obie sunie. Są bardzo ze sobą zżyte, trudno je rozdzielić.


[B]kontakt na PW.[/B]