nija Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Olu.znam Twój numer telefonu przecież. I pozwól,że nie będziemy tej dyskusji dalej kontynuować na forum dogo tylko jeśli już to prywatnie,bo nie rozumiem całej afery i rozpaczania. Jeśli podejmę jakieś decyzje,po przemyśleniu,to odezwę się do CIEBIE. Na dogo posty póki co nie odpowiadam,bo mam naprawdę dużo na głowie przez m.in.studia i chorobę. Dziękuję większości za opinie i rady.Jak będzie coś wiadomo,na pewno jedna z nas,ja lub Avilia,powiadomimy na forum. Quote
Avilia Posted December 6, 2010 Author Posted December 6, 2010 I żeby nie było NIJU-Ja Cię tutaj nie atakuję ani nie zarzucam złej opieki nad psem. Chcę żebyś zrozumiała jak ja się czuję w obecnej sytuacji.Odkąd dostałam od Ciebie TĘ wiadomość nie mogę spać w nocy,uczyć się (a powinnam),na niczym się skupić. Nie tak miała wyglądać ta adopcja,nie tak... Quote
nija Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Patrz wyżej proszę :) wysłałam Ci wiadomość na fb,na dogo póki co wchodzić nie będę. Quote
Avilia Posted December 6, 2010 Author Posted December 6, 2010 Dobrze Aniu,na tym nasza rozmowa tutaj się zakończy. Jeszcze tylko gwoli wyjaśnienia: Pisze tutaj dlatego,bo większość z osób się tutaj wypowiadających inwestowało w tego psa i mi pomagało.Oni mają prawo wiedzieć co się z psem dzieje. Ale uszanuję Twoją prośbę i na ten temat już się wypowiadać nie będę.Jak będę znała konkrety to któraś z nas o tym tutaj napisze. Quote
zaba14 Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Avilia wiesz mnie się tylko wydaje że Nija po prostu nie wie że teraz oddanie psa komuś na 3 tyg. to zły pomysł, gdyby sunia mieszkała już znacznie dłużej u Niji nie byłoby problemu, albo gdyby to był jeden dwa dni teraz to przypuszczam, że też nie byłoby tragedii .. Quote
nija Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 Wiem przecież,wiem.Oczywiście,że mają prawo wiedzieć osoby zainteresowane. Dlatego od początku i jeszcze przed adopcją byłam aktywna często tutaj. I niczego nie ukrywam,i z każdym problemem tutaj pisałam. I chyba o ten jeden raz za dużo,bo zrobiła się z tego masakra :) a ja tylko się zastanawiam i szukam najlepszej opcji. Nie wiedziałam,że oddanie pieska na 3 tygodnie pod opiekę np.Twoją wywoła taką burzę i że zostanę zaatakowana w sumie,a nie wsparta. Troszkę to mnie zniechęciło. Dlatego prosiłam o kontynuowanie tej dyskusji prywatnie,a jak coś będzie wiadomo,wtedy napisze się tutaj żeby inne forumowiczki nie "drżały o Finkę" tak jak Ty ;) Quote
nija Posted December 6, 2010 Posted December 6, 2010 [quote name='zaba14']Avilia wiesz mnie się tylko wydaje że Nija po prostu nie wie że teraz oddanie psa komuś na 3 tyg. to zły pomysł, gdyby sunia mieszkała już znacznie dłużej u Niji nie byłoby problemu, albo gdyby to był jeden dwa dni teraz to przypuszczam, że też nie byłoby tragedii ..[/QUOTE] Teraz już wiem,że nikomu Finki na te 3 tygodnie nie oddam. I nie,wcześniej nie myślałam,że to może być aż tak złe jak mówicie. I to rozumiem i szanuję. Tylko zostałam zaatakowana i trochę dziwnie się czuję z tym wszystkim :/ tak jak bym była najgorszą adopcją pod słońcem i zniechęca mnie to naprawdę mocno :/ Dlatego potrzebuję ochłonąć i odciąć się od dogo i rozmów o tym. chcę dla Finki,i zawsze chciałam,jak najlepiej. wystarczyło,że głośno pomyślałam na forum i od razu zrobiła się wojna i wysłuchuję o drżeniu o życie i poczynania Fineczki u mnie. Quote
Klaudus__ Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='zaba14']kopciuszku nie przesadzaj, mając psa nie wyjedziesz na wczasy za granice, zrezygnujesz? ja nie wyobrażam sobie aż tak dużych wyrzeczeń..[/QUOTE] [I]Naturalnie... Jednak biorąc psa musimy pamiętać,że będziemy mieli w życiu takie sytuacje,że możemy potrzebować pomocy przy opiece nad naszym pupilem. Dlatego po stokroć trzeba przemyśleć zabranie psiaka pod swoją opiekę. Ja od początku wiedziała,że takie sytuacje będą mieć miejsce... Jednak uważam,że Nija chyba nie do końca przemyślała adopcję psiaka. Teraz święta, potem wyjazd... Kolejne święta na wiosne, śluby,pogrzeby,urodziny,choroba i inny sytuacje,których przewidzieć nie możemy. Wtedy też Finka będzie "u kogoś?" W dodatku Nija już nadmieniła o "możliwości" alergii, potem zrozumie,że nie darady i...? Finka się przyzwyczai,pokocha i będzie musiała znaleźć inny dom. Dla Niji to tylko 21 dni. A dla Finki? Nie widziałam,żeby stresowała się (w swoich postach) co mała będzie czuła. Ja się mogę Finką zopiekować. I u mnie już zostaje.[/I] Quote
Jasza Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Miałam już nie pisać, miałam już nie pisać.....:p:p:p Nie wytrzymam...Klaudus - ja mam właśnie podobne odczucia... Quote
Klaudus__ Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='Jasza']Miałam już nie pisać, miałam już nie pisać.....:p:p:p Nie wytrzymam...Klaudus - ja mam właśnie podobne odczucia...[/QUOTE] [I]Nie pisanie niczego tu sprawy nie załatwi.[/I] [I]Finka czy jakikolwiek inny pies nie jest zabawką do rzucaniu tu,albo tam,albo tam - bo tamci nie mają czasu...[/I] [I]I tak samo nie załatwi sprawy fakt,że Nija nie będzie tu nic pisała,i załatwi sprawy - w jakiś dogodny dla siebie sposób.[/I] [I]Finka była moją podopieczną, i fakt,że dałam Oli zielone światło na całokształt adopcji,nie oznacza,że mnie to interesuje.[/I] [I]Wiele razy chciałam zabrać głos,bo kilka rzeczy mi się nie podobało, jednak wiem,że czasami trzeba chwilkę poczekać - poczekałam i tylko utwierdziłam się we wszystkich moich podejrzeniach.[/I] [I]DODAM,ŻE NIE UWAŻAM,ŻE NIJA TO ZŁY CZŁOWIEK CZY COŚ TAM - CO ZNOWU MOGĄ SOBIE UROIĆ SZALONE FAN-DOGOMANIACZKI.[/I] [I]Tu chodzi o konkrety. Już nie mówię o świętach... Ale chociaż o zwykłej (bądź nie zwykłej <CZYTAJ WYSOKIEJ> gorączce)[/I] [I]Takie rzeczy nie powinny być jakimś niesamowicie strasznym problemem.[/I] [I]Bo w innym przypadku 95% z nas nie miałoby psów...[/I] Quote
zaba14 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Klaudus widocznie mamy inne pojęcie o trzymaniu zwierząt w domu ;) dla mnie wyjazd na wakacje nie jest problemem, szkoda mi psa, ale wydaje mi się że to człowiek bardziej przeżywa rozłąkę niż samo zwierze, pogrzeby, szpitale i inne uroczystości też nie sa dla mnie problemem, jakoś mój pies nie cierpi, poprzedni też nie cierpiał, a teraz mam o tyle inna sytuację że rodzice pomóc mi nie mogą w opiece nad psem, a i tak daje sobie radę , w czerwcu mój TZt leci do Polski i moja mama przylatuje do mnie, aby pies nie siedział sam po 8-10h kilka dni pod rząd.. jak się chce to się da, ale gdyby nie mogła przylecieć to i pies by to wytrzymał.. Quote
toyota Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Zabo14 tutaj właściwie nie chodzi tylko o tą sprawę z zostawieniem Finki na czas wyjazdu , chodzi jeszcze o podejrzenie alergii, opieki nad sunią w razie choroby właścicielki. Są to takie sytuacje , z którymi każdy z nas musi sobie radzić nawet kosztem czegoś innego. I znaleźć rozwiązanie. Jakoś nie widziałam Twoich apeli o opiekę nad Miyą , bo musisz wyjechać ;). Zapewne organizujesz opiekę dla niej i wyjeżdżasz, a jeśli Ci się nie uda - to trudno, nie jedziesz lub wyjeżdżasz w innym terminie. Myślę , że się wszyscy zgadzamy w tej kwestii . :lol: Jeśli chodzi o opiekę nad moimi psami w razie mojej choroby, to również nie mogę na nikogo liczyć, bo moja mama mieszka w innym mieście i niestety choćbym była półprzytomna to muszę z nimi wyjść. To samo dotyczy opieki nad dzieckiem. Nie ma zmiłuj. Nie wiem na ile Nija jest skłonna do poświęceń i wyrzeczeń. Bo opieka nad psem, to także nieraz trud i zmęczenie. Quote
Klaudus__ Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 [I]Zaba,a mi się wydaje,że Ty zwyczajnie dbasz o dobro swojego psa,i potrafisz się zorganizować. Nie sądzę,że oddałabyś "komuś" kto się zgodził przetrzymać i po sprawie. Zapewne opiekunów dla swojgo podopiecznego dobierasz sprawdzonych. jestem też pewna,że byłaś świadoma wyjadów jak brałaś psa i wiedziałaś,że będziesz miała Go z kim zostawić w razie "W"... Więc sądzę,że nie ma tu co porównywać. Ja czy mam 38 czy 40 gorączki, czy kicham, czy kaszlę, czy muszę wyjść do sklepu, nie angażuję całej dogomanii do opieki,pomcy w wychodzeniu czy cokolwiek innego. Tymbardziej,że to 'adopcja'(jeżeli o Finkę chodzi),a nie pies kupiony czy znaleziony,dlatego miała iść do domu,gdzie właścicielka, będzie się potrafiła organizować przez conajmniej 12 kolejnych lat - mówiąc w ogólnikach. I gdzie MEGA problemem nie do przejścia nie będzie gorączka,biegunka,alergia czy ciąża. Nija od początku zachodziła w głowę co to będzie jak wystąpi u Niej stan podgorączkowy,kto wyjdzie z psem?? Ok. dba dziewczyna o zdrowie. Dlaczego będąc tak przewrażliwioną nie zrobiła i testów alergolog.?? Zresztą chyba wolę nie wyobrażać sobie co by to było, jakby Nija spodziewała się dzieciątka... Więc lepiej w przyszłość nie wybiegajmy... Jak dla mnie - kiszka. NIE PODOBA MI SIĘ i koniec.[/I] Quote
zaba14 Posted December 8, 2010 Posted December 8, 2010 Klaudus rozumię że Tobie się ta sytuacja nie podoba, ale Nija może sama musi dojrzeć, a co do alergii to jest dorosła więc może brać leki, i może się odczuli .. Gorączka to nie tragedia, gorzej gdyby właściciel miał trafić na miesiąc do szpitala .. ja raz miałam nieciekawą sytuację grypa żołądkowa plus gorączka współlokatorzy w pracy i 4 miesięczny szczeniak w domu, wyszłam z psem dwa razy przed dom tylko na siku i do domu, bo ledwo co chodziłam, pies w domu szalał a ja spałam :D takich sytuacji też trzeba się spodziewać, dorosły pies pewnie inaczej by się zachował, ale nie szczeniak który nie umie siedzieć przez 2 sekundy ;) Teraz będę spędzać 4 święta sama, bez własnej rodziny i to też da się przeżyć, ale to nie wina psa tylko pracy, fakt faktem że na święta mojej suki u kogoś innego bym nie zostawiła ;) Quote
andegawenka Posted December 11, 2010 Posted December 11, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/198033-Dior-butki-ozdoby-dla-Misia-Anika-do-18.12.10.?p=15907107#post15907107"]Witaj Fineczko, co u Ciebie:x-mas: [/URL] Quote
Klaudus__ Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [quote name='andegawenka']Co słychać u Fineczki?[/QUOTE] [I]Bardzo trafne pytanie. Ciekawe gdzie biedula przekoczuje święta...[/I] Quote
Jasza Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 Ja też cały czas zaglądam. Czekam na wieści od Avilii. Quote
Klaudus__ Posted December 19, 2010 Posted December 19, 2010 [I]Za chwilkę będę się widziała z Olą, zapytam co i jak... :roll:[/I] Quote
Avilia Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 Fineczka od soboty w Krakowie z Niją. Dowiedziałam się,że piesek z nużycą o którym Nija wspominała chyba będzie umierał-takie dostałam info.Jest z nim bardzo źle. Kot-rezydent domu, Fineczki nie akceptuje póki co.Czekam na wieści od Niji czy coś w tym temacie się zmieniło. Więcej informacji nie mam. Quote
BUDRYSEK Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 a ja bym chciała zobaczyć fotkę uśmiechniętej Fineczki przy choince :) Quote
andegawenka Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 [quote name='BUDRYSEK']a ja bym chciała zobaczyć fotkę uśmiechniętej Fineczki przy choince :)[/QUOTE] i to moje marzenie.... Na początku czesto brak akceptacji a później wspólne foty z kotkiem oglądamy... Quote
Jasza Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 [quote name='andegawenka']i to moje marzenie.... Na początku czesto brak akceptacji a później wspólne foty z kotkiem oglądamy...[/QUOTE] Oby tak było. Quote
zaba14 Posted December 20, 2010 Posted December 20, 2010 z kotami różnie bywa, co innego gdyby kot ciągle przebywał z pieskiem, z doskoku od czasu do czasu może nie akceptować ... moja ciocia ma tak przewrażliwionego kota który boi się wszystkiego od a do z.. ja go na oczy widziałam kilka razy bo gdy przychodzi się w odwiedziny to kot znika.. gdy moja mama go pilnowała gdy ciotka wyjechała kot siedział 24h za lodówką :/ i wtedy o wiele lepiej dla kociaka byłaby samotność w własnym domku gdy codziennie ktoś mu wymieni wodę, jedzonko i kuwetę .. ale niestety inne miasto nie pozwalało mamie na dojazdy do kociaka.. Quote
Avilia Posted December 20, 2010 Author Posted December 20, 2010 Dostałam wiadomość od Niji,że fotka Finki z choinką będzie. Tymczasem mam to: [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash2/hs356.ash2/63674_480708084532_680994532_5617081_4194215_n.jpg[/IMG] Tu z wycieczki do Kazimierza (jakiś czas temu): [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs1172.snc4/154441_470160079532_680994532_5463387_17855_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs1220.snc4/155237_470161159532_680994532_5463408_3646123_n.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.