Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Skrzynkę wyczyściłam.
Faro była przywiozła to co potrzeba.:multi: Nawet korę dębu!!! I siemie lniane. I antybiotyk z lecznicy.:multi: Diego jest szczęściarz. No i mam karmę.:loveu: Diego jak poczuł jedzenie to był nawet chętny jeść. Dałam jedną miareczkę. Zjadł wszystko. Po czym poszedł i napił się wody:) Zrobiłam opatrunek bez bandaża. Okleiłam mordkę z uszkiem plastrem. Luźno. Nie zsuwa się i chyba Diegula ma większe pole manewru głową. Jestem zmęczona ale szczęśliwa.:cool1:

Mysia masz zapchaną pocztę. To nie ja:)

Posted

Dieguś, jak tam poranek? Miska z wodą już nie gryzie?

Może Diego się nie obrazi jak zareklamuję u niego bazarek dla z ciuszkami dla malucha ( maluszki) - fajne ciuszki, a dziewczyny zbierają na sterylkę dla Mili [url]http://www.dogomania.pl/threads/188131-Malusie%C5%84kie-CIUSZKI_nie-tylko-dla-dziewuszki_NA-sterylizacj%C4%99-MILI_rozm62-gt-wzwy%C5%BC_2.7.?p=14936083#post14936083[/url]

Posted

[quote name='Nes2009']Skrzynkę wyczyściłam.
Faro była przywiozła to co potrzeba.:multi: Nawet korę dębu!!! I siemie lniane. I antybiotyk z lecznicy.:multi: Diego jest szczęściarz. No i mam karmę.:loveu: Diego jak poczuł jedzenie to był nawet chętny jeść. Dałam jedną miareczkę. Zjadł wszystko. Po czym poszedł i napił się wody:) Zrobiłam opatrunek bez bandaża. Okleiłam mordkę z uszkiem plastrem. Luźno. Nie zsuwa się i chyba Diegula ma większe pole manewru głową. Jestem zmęczona ale szczęśliwa.:cool1:
Mysia masz zapchaną pocztę. To nie ja:)[/QUOTE]
Super wiadomości, :)

Posted

Poszliśmy z Nes i Diegiem do szklarni, Diego żeby sobie pogonił trochę, Nes ma co plewić a ja musiałem zarządzać wszystkim. Siedzę w szklarni na krześle, tłumacze Nes co jest chwastem a z czego będą później pomidory czy ogórki, (nawet pojętna tylko trochę brukselki wyplewiła), nagle coś mnie polizało po plecach. To oczywiście cwaniak Diego tyle, że w ciągu 5 minut zdjął sobie kołnierz i wesoły jak szczygiełek podskakuje i łasi się. Nes mało nie zemdlała z wrażenia, przecież może sobie zaraz zdjąć opatrunek i upaprać czymś ranę. Poleciała szukać kołnierza. Po chwili wraca szczęśliwa z kołnierzykiem. Niestety Diegowi minka zrzedła.
Ciekawe czy następnym razem też przyjdzie się pochwalić jaki jest sprytny?

Posted

Jakby tego wszystkiego było mało ucho się nie goi. Raz śmierdzi trochę raz trzeba się ewakuować. Diego wszystkie zabiegi przechodzi ze spokojem. Rozumie chyba. Wybieramy się na kontrol bo mnie się to ucho nie podoba. Albo ja przewrażliwiona jestem albo naprawdę coś niedobrego się dzieje. Wet oceni. Ja się tak staram a efektów nie widać:(

Posted

bidulku ja pamiętam jak mojego staruszka Boryska (z awatara ten siwy)pogryzł pies przy uchu głowę miał pooraną masakra jaki smród miał ostre zapalenie palec można było wsadzic taka dziura była ale biedny jak ty zawinięty w kołnierzu chodził u weta stał jak ty grzecznie ale w domu i na dworze tak kombinował,że kołnierz rozwalił wiedział jak to zrobić ciebie podziwiam i czekamy na dobre wieści od weta zdrówka śliczności

Posted

Dziś nie dotarłam. Raz bo transportu nie było. Dwa bo Klinika właśnie od dziś się mebluje w nowym miejscu. Jutro o 8 rano jedziemy. Właśnie zauważyłam że zostawiłam telefon na ogrodzie. Szlag.

Posted

Byliśmy u weterynarza ale w Krakvecie. Wygląda to tak. Ucho się goi a przez temperature i spływającą chłonkę i krew mnożą się w tym upale bakterie. Ucho wygląda nieźle ale smród czasami jest nie do wytrzymania. Przez te właśnie płyny. Diego chodzi teraz z opadką na głowie i wygląda jak za czasów Krzyżaków:) Gorąc jest straszny. Kontynujemy antybiotyk. Diego dobrze znosi mój brak wprawy w robieniu zastrzyków;)

Posted

[quote name='Kamila28']ponieważ boksio którego byłam opiekunem wirtualnym znalazł dom, to chce przekazać swoją deklarację na Diego - może nie jest duża ale zawsze coś ;)[/QUOTE]

Kamilka!!!:loveu: Dziękujemy!!:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Tym bardziej się cieszymy, bo tygodniowo na same opatrunki i rivanol, wode utlenioną idzie około 40 zł czasem więcej. Jezusicku jak bardzo się cieszę!!!!!:modla::modla::modla:

Posted

[quote name='Kamila28']ponieważ boksio którego byłam opiekunem wirtualnym znalazł dom, to chce przekazać swoją deklarację na Diego - może nie jest duża ale zawsze coś ;)[/QUOTE]
Kamiluś :calus::calus::calus: Bardzo dziękujemy :Rose::Rose::Rose: :kiss_2::mdrmed:

Posted

Spieszę informować. Uszko już nie śmierdzi :evil_lol: Dostałam bardzo duży list z.... opatrunkami i plastrem. :multi::multi::multi: Mam taki zapas, że na tydzień na spokojnie mi starczy:) Pytałam się weta. Dobry byłby taki opatrunek w sprayu. To wygląda jak folia aluminiowa . Taki kolor ma;) Ale czy to można normalnie kupić w aptece? Wątpię. Tak czy siak chyba wyszliśmy na prostą. Dziękuję Pani Agnieszce W. za podarunek dla Diegula.:multi::multi::multi:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...