Nes2009 Posted June 8, 2010 Author Posted June 8, 2010 [quote name='elmira']Czy Diego ma bannerek? Może poproszę o jego wykonanie?[/QUOTE] Nie mamy i bardzo prosimy. Pięknie prosimy:) Quote
Mysza2 Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 [quote name='jostel5']Jestem ,bo Nes2009 zostawiła trop u Barneya ,a ja biegiem za tropem...:) Cudny wątek-czyta się Was z wypiekami na twarzy (wzruszenia+adrenalina+wątki sensacyjne+poczucie humoru...),a poza tym...pokochałam boksie :) !!!Będę tu do Was zaglądać często,oj,będę...! :)[/QUOTE] Witamy pięknie :lol::lol:. U tych cioteczek tu zawsze tak, dlatego ja dreptam za nimi po ich wątkach bo mi się humor poprawia jak do nich zajrzę. :loveu::loveu::loveu: Cioteczki powiedzcie matołowi takiemu jak ja jak zdjęcia się wstawia do postu, bo zabrałam się za bazarek, myślałam edycja wklej a tu kapa? :shake::shake::shake: Quote
Nes2009 Posted June 8, 2010 Author Posted June 8, 2010 Mysia w tym okienku co piszesz post to kliknij 7 ikonke. Takie okno. I wklejasz zdjęcie:) Quote
Mysza2 Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 [quote name='Nes2009']Mysia w tym okienku co piszesz post to kliknij 7 ikonke. Takie okno. I wklejasz zdjęcie:)[/QUOTE] :loveu::loveu::loveu::loveu:wielkie dzięki:multi::multi::multi:działa Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 A co ma nie działać. Ja dziś jakiś gorszy dzień mam. Chyba z tego upału. Nic mi się nie chce. Nawet śniadania nie zrobiłam, czekam aż Trufelek się zlituje. I znając życie będzie znowu jajecznica... Quote
wasabi81 Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Nes2009']A co ma nie działać. Ja dziś jakiś gorszy dzień mam. Chyba z tego upału. Nic mi się nie chce. Nawet śniadania nie zrobiłam, czekam aż Trufelek się zlituje. I znając życie będzie znowu jajecznica...[/QUOTE] No coz, bywaja takie dni... A ja jajecznice uwielbiam!!!:eating: Jak tam Diego i Lotka??? Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Urwisują. Mają tyle energii w sobie. Aż miło popatrzeć. I bąki puszczają, że aż miło. Quote
andegawenka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Nes2009']A co ma nie działać. Ja dziś jakiś gorszy dzień mam. Chyba z tego upału. Nic mi się nie chce. Nawet śniadania nie zrobiłam, czekam aż Trufelek się zlituje. I znając życie będzie znowu jajecznica...[/QUOTE] ....siem cieszę że nie sama jezdem z tym poczuciem złym, ale Nestuś nie życzę Ci tylko myślę że w kupie raźniej. Wymiziaj i ode mnie zmorki... Quote
Mysza2 Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='andegawenka']....siem cieszę że nie sama jezdem z tym poczuciem złym, ale Nestuś nie życzę Ci tylko myślę że w kupie raźniej. Wymiziaj i ode mnie zmorki...[/QUOTE] Witajcie w klubie, Nestusiowi humor się poprawi jak Lotka pojedzie do DS Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Ich się nie da nie miziać. Same się pchają. Diego napiera całym sobą na mnie. W życiu się z czymś takim nie spotkałam. Lotka najchętniej umyła by mnie całą. Robi się strasznie gorąco. W wężu mam gorącą wode bo w szklarni leży wiec idziemy się kąpać. Mam ostatnią paczkę kory dębu. Raz już ją kąpałam. Ale brud ma taki na sobie, że pierwsze mycie mało dało. Teraz powinno wszystko zejść. Diego się sam myje. Jak kot. Dziś nawet pielenie mnie nie cieszy. Chyba to starość mnie dopadła;) Quote
andegawenka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Z Kapslem nie chciałyśmy Cię Nes przestraszyć i pisać tego wszystkiego co teraz przeżyawsz bo pisane nie oddaje wiedzy o tej rasie. Bokser wszystko robi na wyrost:kocha,mizia,tuli,całuje - z nimi się nie nudzisz i nie smucisz...:evil_lol: Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Cokolwiek byście napisały i tak bym nie uwierzyła. Tego się nie da opisać w żaden sposób. To jest bezgraniczna miłość i oddanie. To ogromna radość jak wchodzisz do domu. A wystarczy, że się wyjdzie z domu na 3 minuty. Zachowuje się jak zakochany. Czasem pewnie myśli, że jest człowiekiem. I te oczy. Świdrują strasznie. Aż mi ciarki po plecach przeszły... Quote
andegawenka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Nes2009']Cokolwiek byście napisały i tak bym nie uwierzyła. Tego się nie da opisać w żaden sposób. To jest bezgraniczna miłość i oddanie. To ogromna radość jak wchodzisz do domu. A wystarczy, że się wyjdzie z domu na 3 minuty. Zachowuje się jak zakochany. Czasem pewnie myśli, że jest człowiekiem. I te oczy. Świdrują strasznie. Aż mi ciarki po plecach przeszły...[/QUOTE] Opisałaś w telegraficznym skrócie 13 lat mojego życia z Karą:cool3: Quote
jostel5 Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Nes2009']Cokolwiek byście napisały i tak bym nie uwierzyła. Tego się nie da opisać w żaden sposób. To jest bezgraniczna miłość i oddanie. To ogromna radość jak wchodzisz do domu. A wystarczy, że się wyjdzie z domu na 3 minuty. Zachowuje się jak zakochany. Czasem pewnie myśli, że jest człowiekiem. I te oczy. Świdrują strasznie. Aż mi ciarki po plecach przeszły...[/QUOTE] Tak o nim pixszesz,że -słowo daję!-KIEDYŚ zaadoptuję największą boksiową bidę...i to pewnie niejedną ;) Quote
Kapsel Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Jostelku, trzymamy za słowo! :cool3::cool3::cool3: Niedawno wróciłam z Poznania. Moje boksie rzadko zostają same (mąż emeryt), ale z racji kierowcy pojechał dziś ze mną, a boksie zostały same w domu, a że jechaliśmy córki samochodem musieliśmy je zostawić. Jadąc naszym zawsze nam towarzyszą. Zostawiłam radio włączone, aby umilić im czas. Nigdzie nie wstąpiłam do sklepu, tylko załatwienie sprawy i gnanie autostradą z powrotem bo przecież dzieciaki czekają! Po przyjeździe, szyby prawie domyć nie mogłam, a witanie było półgodzinne, z kapciem w buzi. :-D:-D:-D Nawet Jenny wiła się z radości z 10 minut. :multi::multi::multi: Wiecie co, po takim czymś to jak nie kochać tych dzieciaków???? Wpatrzone we mnie ślepia, w których tyle miłości, że żaden facet tak nie patrzy i takiej miłości nie da!!!!! :oops::oops::oops: Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Święta racja. Jestem zadurzona na maxa. Najgorsze to to, że o niczym innym nie potrafie mówić. Bo jak mówimy na inny temat to i tak rozmowa schodzi na Diego i Locię. Quote
Kapsel Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Nes2009']Święta racja. Jestem zadurzona na maxa. Najgorsze to to, że o niczym innym nie potrafie mówić. Bo jak mówimy na inny temat to i tak rozmowa schodzi na Diego i Locię.[/QUOTE] he, he, mój mąż juz dawno sie przestał dziwić, że my innych tematów to nie mamy jak boksie, przez telefon o boksiach, jak dzwonie do domu w czasie pracy(jak tam dzieciaki)?, przyjeżdżam po dłuuuuuuugim powitaniu, a jak tam dzieciaczki, jadły, były na spacerku, kupkę zrobiły :evil_lol::evil_lol::evil_lol: i tak praktycznie do wieczora. Bo jak już leżę w łóżku to jeszcze temat boksi sie przewija. Stwierdzam [B][U]PARANOJA BOKSIOWA W STOPNIU ZAAWANSOWANYM[/U][/B] :-D:-D:-D:-D Chce oświadzcyć uroczyście, że nie tylko w moim wydaniu, ale w wydaniu mojego TZ i mojego syna również, u córci stwierdzam, że była w takim samym stopniu 3 lata temu. Teraz jest w stopniu umiarkowanym :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Mysza2 Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 A ja się będę czepiać bo dzień mam taki że mi się chce czepiać :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: że choroba taka dotyczy nie tylko boksiów. Moja suńka nie-boksio a objawy w rodzinie takie same :lol::lol::lol::lol::lol:. Proszę tu sobie nie uzurpować jakiś szczególnych objawów chorobowych;);););) bo u nas takie same występują. Quote
andegawenka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Mysza2']A ja się będę czepiać bo dzień mam taki że mi się chce czepiać :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: że choroba taka dotyczy nie tylko boksiów. Moja suńka nie-boksio a objawy w rodzinie takie same :lol::lol::lol::lol::lol:. Proszę tu sobie nie uzurpować jakiś szczególnych objawów chorobowych;);););) bo u nas takie same występują.[/QUOTE] Mysza nie rób nam tego, powiedz że kapke mniejsze te objawy coooo?:shake:;):lol: Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Nie mogę się zabrać za zrobienie zdjęć dzieckom;) Zamiast robić foty to się im przyglądam jak w swoje odbicie w lustrze hahaha. Nie wiem jak to będzie jak przyjdzie TEN czas:( Quote
Mysza2 Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='andegawenka']Mysza nie rób nam tego, powiedz że kapke mniejsze te objawy coooo?:shake:;):lol:[/QUOTE] A no dobra, mniejsze jak nie wiem co :lol::lol::lol::lol::lol: Do boksiów się nie umywają wcale te objawy.:lol::lol::lol::lol: Quote
Nes2009 Posted June 9, 2010 Author Posted June 9, 2010 Diego z koroną na głowie: [IMG]http://lamia74.w.interii.pl/LPIC2856.JPG[/IMG] [IMG]http://lamia74.w.interii.pl/LPIC2861.JPG[/IMG] [IMG]http://lamia74.w.interii.pl/LPIC2866.JPG[/IMG] [IMG]http://lamia74.w.interii.pl/LPIC2880.JPG[/IMG] [IMG]http://lamia74.w.interii.pl/LPIC2893.JPG[/IMG] Dzisiejsza zabawa, lizanie, mlaskanie i bąki. Cud, że jeszcze żyję! Quote
Kapsel Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 [quote name='Mysza2']A no dobra, mniejsze jak nie wiem co :lol::lol::lol::lol::lol: Do boksiów się nie umywają wcale te objawy.:lol::lol::lol::lol:[/QUOTE] Myszeńko, a może weźmiesz choć jednego boksiołka na tymczasik? Przekonasz się osobiście, czy mniejsza czy większa choroba nas dopadła :evil_lol::evil_lol: Quote
Kapsel Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Nes, a na tym trzecim zdjęciu to jakiego tańca Diegusia uczyłaś? :-D:-D:-D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.