Jump to content
Dogomania

On już ma znacznie większe szanse w walce oŻycie-Salomonek odszedł szczęśliwy zaTM[*]


Madziek

Recommended Posts

  • Replies 670
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...
  • 3 weeks later...

Kochany....dokładnie rok temu zjawiłeś się u mnie...cudowny to był dzień w moim życiu.....zawsze go będę pamiętać......jak byś był tutaj ze mną byśmy teraz świętowali...kupiłabym Ci pychotki-smakołyki, które tak bardzo lubiłeś.........
jednak dzisiaj pozostały mi już tylko wspomnienia...wspaniałe wspomnienia.....................................................
[IMG]http://img149.imageshack.us/img149/2589/sv200546yz2.jpg[/IMG]śliczności ty moje kochane.....
[IMG]http://img176.imageshack.us/img176/8606/nsv200487lm2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

A ja nie miałam kompa czynnego i nawet okazji żeby mu 1 listopada na wątku zapalić znicz....ale byłam u Niego w ogrodzie za domem..tam pod choinką....myślałam i ciąglę myślę...bo to ten miesiąc okrutny w którym musiałam się z nim pożegnać :( :( :(
Pamiętam Skarbie jak traciłeś siły, jak choroba Cię wyniszczała...jak szybko to się toczyło...jak chciałam Cię mieć jeszcze na Święta.....im bliżej tej daty tym ciężej mi Słonko bez Ciebie...wszystko powraca...jakby to wczoraj było :(((

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[IMG]http://static.flickr.com/51/114559058_14d8db19b9_o.gif[/IMG]
(*) (*) (*)
Kochany mój......Salomonku mój......
Obiecałam sobie, że płakać dzisiaj nie będę... lecz płaczę....już od wczoraj...przepraszam Cię :(
Rok minął...rok odkąd choroba mi Cię zabrała......tak ciężko jest...szczególnie dzisiaj...
Myślę o Tobie...myślę i kocham..................
Kocham Cię piesku mój.......
Pamiętaj.....
Na zawsze w moim sercu Ty....................
[IMG]http://img101.imageshack.us/img101/4674/1sv200529en7.jpg[/IMG]


Mam nadzieję kochany, że się jeszcze spotkamy....tam w tym świecie bez bólu.........

[URL]http://www.indigo.org/rainbowbridge_ver2.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[LEFT][I][COLOR=#483d8b][FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]BÓL [/B][/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wiem co to jest ból. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Ty na pewno też wiesz. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Ale pomyślisz sobie że jest to ukłucie się igłą. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Nie, nie to miałam na myśli. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Myślę o prawdziwym bólu. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Może jeszcze tego nie doświadczyłeś ale ja już niestety tak. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]I parę innych osób które przeczytały ten wiersz. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Więc zapytasz z lekkim uśmiechem na twarzy czym jest ból. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Już tłumacze. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Ból to strata przyjaciela nie tylko ludzkiego ale także zwierzęcego. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wtedy tracisz wszystko co było z nim związane. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Ten zapach, [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Kolor sierści na ulubionej bluzce- [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]ta bluzka nie będzie już ulubioną bo nie będzie tej sierści. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Zabraknie ci tego przytulania się do psa. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Oblizania po twarzy przez niego. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wychodzenia na codzienne spacery [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]i gryzienia smyczy. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Odwiedzania sklepu zoologicznego [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]i kupowania karmy. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wzięcia na ręce na dzień dobry. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wilgotnego noska ocierającego się o twoją dłoń. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Wizyt u weterynarza. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Robienia wspólnych fotografii. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Zabaw. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Zabraknie wszystkiego. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Stracisz wszystko. [/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][B]Pozostaną wspomnienia , których nikt nie wymarze...[/B][/SIZE][/FONT] [/COLOR][/I] [/LEFT]
[COLOR=Black]
SALOMONKU...........................................

[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

na pewno Martik jeszcze się z Salomonkiem spotkasz. On teraz patrzy na Ciebie i dziękuje Ci za cudowny dom który mu dałaś na ostatnie chwile jego życia. Na pewno tęskni za Tobą i chciałby żebyś pogłaskała Go po Jego mądrej główce, ale jeszcze będziecie mieć wiele okazji do głaskania, przytulania i dawania buziaczków.

Pamiętamy o Salomonku, bo takiego cudownego psa nie da się zapomnieć

Link to comment
Share on other sites

Myślę Słońce o Tobie....
pamiętam jak cię ujrzałam pierwszy raz w necie...jeszcze nie na żywo...łzy mi poleciały...co ja piszę łzy...to był wyk wielki...i już wiedziałam, że musisz...będziesz mój...choć walka z rodziną żebyś się pojawił była wielka...
pamiętam jak przyjechałam do W-wy po Ciebie...jak Pan Janusz Cię mi wystawił..nie byłeś zadowolony z mojej wizyty..jedynie może ze smakołyka którego Ci przywiozłam...
nie byłeś ani z wizyty zadowolony ani z podróży...pamiętam jak się zatrzymaliśmy za W-wą na stacji żebyś się przewietrzył, załatwił, trochę uspokoił, bo byłeś nerwowy bardzo...jak tylko otworzyłam drzwi to uciec mi chciałeś, żadne głaskanie, prośby, przytulanie, zły byłeś na mnie a ja tak chciałam Cię przekonać do siebie.....długo trwało to przekonywanie..... do domu, do łóżka, do mnie, do rodziny...
jakie życie musiałeś mieć przykre...pełne bólu ...strachu... i złych ludzi...bałeś się wszystkiego...nawet tego jak łyżeczka spadała na podłogę ...pamiętam jak uciekałeś wtedy w popłochu.....
tak mi cieplutko na sercu jak chwile z Tobą wspominam...jak przypominam sobie jak coraz lepiej się czułeś u mnie...jak zaczynałeś szczekać na miskę jak się kończyło papu, jak na mnie gdy za wolno robiłam papu, jak o 5 rano uciekałam Ci z podwórka półprzytomna do łóżka i się wkurzałeś, bo koniecznie chciałeś bym była na tym spacerze z Tobą..do teraz nie rozumiem dlaczego tylko na tym porannym spacerze nie chciałeś być sam....pamiętam jak biegałeś na 3 łapuchnach wokoło domu jak się cieszyłeś...jak przychodziłeś się przytulać...jak pierwszy raz wszedłeś sam wieczorem do domku na spanko, jak pierwszy raz po porannym spacerze....rany jak ja się wtedy cieszyłam...że domu przestałeś sie bać...pamiętam jak udawałam, że śpię żebyś mnie zostawił w spokoju rano...ale mądrala byłeś...wytrwały byłeś...pobudka musiała być...teraz to się śmieję z tego a wtedy byłam załamana pobudką o 4 czy 5 rano....pamiętam jak płakałeś mi w samochodzie jak jechaliśmy do weterynarza, jak wchodziłeś na mnie i jechałam 30 na godzinę
byłeś psem wyjątkowym...bardzo.....wszyscy Cię lubili...wszystkich rozczulałeś...nikt nie przechodził obojętnie obok Ciebie...pamiętam jak przyjeżdżałam do lecznicy jak wszyscy w poczekalni Nas zaczepiali..ciebie głaskali...życzyli zdrowia..przesyłali ciepłe myśli...nie lubiłeś tego.. ani głaskania..ani poświęconej Tobie uwagi...och Salomonku gdybyś wiedział..rozumiał jak dużo ludzi było za Tobą....
Pamiętam wszystko jakby to wczoraj było...............
wyjątkowy pies był z Ciebie..i wyjątkowo Cię pokochałam....wyjątkowo...wyjątkowo walczyłam o Ciebie...wyjątkowo bardzo chciałam żeby było dobrze...wyjątkowo cierpiałam i rozpaczałam z bezsilności...wyjątkowo... za te Twoje wielkie, smutne oczy, które z dnia na dzień się rozjaśniały...wyjątkowo, bo życie przez te 15 lat Ci nie szczędziło przykrości.. bólu, cierpienia...wyjątkowo, bo nawet na końcu swojej drogi jak spotkałeś wreszcie życzliwych, kochających Cię ludzi, którzy Ci pomagali ze wszystkich stron..nawet na końcu los Cię nie oszczędził....chorobą....chorobą z którą walczyć się nie dało....

Skarbie mój mam tylko nadzieję, że odeszłeś spokojny i szczęśliwy...i że wiedziałeś i nadal wiesz i widzisz jak Cię bardzo kochałam i nadal kocham ..pamiętaj o tym mój Lisku...

[URL]http://martikb.wrzuta.pl/film/mbUROMSawd/[/URL]

Jedyny zachowany film z Tobą..zła jestem na siebie, że tylko ten jeden...zdjęć mam mnóstwo a tylko jeden film...patrzysz...szczekasz..machasz ogonkiem..jak żywy....malutki mój.....kochany...

jeszcze go nie umieszczałam na dogo...to dla Ciotek...może ktoś będzie chciał wspomnieć Salomonka i ...zobaczyć Go...usłyszeć...
Słodziach jeden..........

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 9 months later...
  • 1 year later...
  • 7 months later...
  • 1 year later...
  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...