Jump to content
Dogomania

Dobermanie dziecko już w nowym domku!!!


Nikt

Recommended Posts

  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no to jesteśmy po wizycie zapoznawczej...
pierwszy moment był dla PLASTERKA szokujący, nowe osoby, zamieszanie itd. ale smakolki zrobiły swoje. potem spacer no i tu zaczęły się kłopoty gdyż szanowny pan pies był rozbrykany na maksa i furgał na smyczy z lewa na prawo, na widok psiaka w parku chciał się rozlecieć, musiałam wkroczyć. a potem było gorzej... zobaczył rodzinkę z dziećmi i psiakiem no i zanim wkroczyłam wyrwał się pani z obróżki no i trochę nadymił, poszczekał, postraszył i takie tam. po chwili stanął cielak, podeszłam, założyłam mu obróżkę i było ok ale...
myślę, że pani się nieco wystraszyła, przekonała się że to nie jest tak trochę większa maskotka i uczciwie przyznała, że mimo, że serce mówi "brać" to ona musi to na spokojnie przemyśleć i zaplanować. zastanowić się czy będzie miała dość czasu żeby dobrze go wychować bo nie chciałaby żeby potem była jakaś przykra sytuacja.
doceniam i sznauję taką postawę, poczekamy kilka dni ;)

a wczoraj rozmawiałam z jeszcze jedną zainteresowana panią, z Jaworzna tym razem, prosiła zeby dać znać jeśli mały będzie do wzięcia. myślę, że zadzwonię, powiem jaka sytuacja i zobaczymy...

Link to comment
Share on other sites

no i już wiemy... pani z wrocławia uczciwie postawiła sprawę - PLASTER ją przerasta, nie chce go skrzywdzić i dlatego nie zdecyduje się na adopcję, słychac było w głosie, ze jest jej bardzo smutno. poszukamy dla niej jakiegoś spokojniejszego, może jakiegoś maluszka. a PLASTEREK czeka dalej!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klementynkaa']no i już wiemy... pani z wrocławia uczciwie postawiła sprawę - PLASTER ją przerasta, nie chce go skrzywdzić i dlatego nie zdecyduje się na adopcję, słychac było w głosie, ze jest jej bardzo smutno. poszukamy dla niej jakiegoś spokojniejszego, może jakiegoś maluszka. a PLASTEREK czeka dalej![/QUOTE]

Pani wydaje się naprawdę logiczną, trzeźwo myślącą i dobrą osobą. Przepraszam, że spamuję, ale może zainteresuje się tym maluchem: [URL="http://www.dogomania.pl/185782-M%C5%82odziutki-prawiejamnik-podr%C3%B3%C5%BCnik-szuka-DS-Strzelce-Opolskie%21"]http://www.dogomania.pl/threads/185782-M%C5%82odziutki-prawiejamnik-podr%C3%B3%C5%BCnik-szuka-DS-Strzelce-Opolskie![/URL]
To mój tymczas, szuka domu już drugi tydzień i żadnych chętnych. A jest niesamowity, przebija wszystkie moje psy sprytem, inteligencją, obyciem (cudowny do ludzi i psów). Wystarczy go wybiegać za piłeczką, żeby w domu był spokojny. Do dobermana mu daleko, ale baaardzo podbija serce - ja też uwielbiam duże psy, a ten maluch już zupełnie zdobył moje serce. Wybaczcie nachalne reklamowanie go, ale szukam mu naprawdę kochającego domu ;)

Nikt ze Strzelec z ogłoszeń w sprawie Plastra się nie zgłosił, prawda?

Link to comment
Share on other sites

nikt z ogłoszeń... jak go obserwowałam wczoraj na spacerku to chyba wiem dlaczego ;) smutne ale takie sa fakty, to mały czorcik skrzywdzony przez człowieka bo rozpieszczony i potem porzucony.
zapytam panią o malucha, mam jeszcze jeden zainteresowany domek w którym byl jamnik i teraz chcą PLASTRA ale jesli ich też przerośnie to zaproponuje maluszka również!

Link to comment
Share on other sites

Kurczę, żal go :shake: Jakby ktoś go dobrze poprowadził, byłby na pewno cudownym psem. Ale jego człowiek musi wiedzieć, na co się decyduje i być świadomym, że Plaster wymaga wychowania... Mojego psa (był tymczasem i został na DS:cool3:) też tak wywalili z auta, pewnie z tych samych powodów - był rozpieszczonym diablęciem :diabloti: Trochę pracy i jest o niebo lepiej...

Dziękuję bardzo :p

Link to comment
Share on other sites

no to mamy za soba kolejną wizytę zapoznawczą... tym razem pan z Pszczyny, przyjechał razem z mamą i koleżanką (chyba), w trojkę oglądali PLASTERKA, poszliśmy na spacer, trochę się pozachwycali, wypytali o rózne rzeczy, również warunki adopcji i pojechali. Pan w marcu stracił swojego dobermana (choróbsko), widać, ze bardzo to przeżył. obiecał, ze zadzwoni kiedy wspólnie podejmą decyzję bo pies byłby jego ale opiekę będą po czesci sprawowac w trójkę.

no a PLASTER w hoteliku straszliwie płacze :( zal tego słuchać, piszczy, wyje, poszczekuje załosnie. straszliwie tęskni za kontaktem. kiey rozmawialismy to przez ponad godzinę leżał sobie rozanielony na trawie obok nas i nie wiecej do szczęścia nie było mu potrzebne... no a potem musiał wrócić do kojca :(

dzisiaj dzwoniła tez pani spod Warszawy ale w rozmowie doszłyśmy do wniosku, ze jednak nic z tego, pani ma już zwierzaki w domu a z naszych obserwacji wynika, ze dla PLASTRA będzie lepszy dom bez zweirząt albo z jakimś bardzo stabilnym, tolerancyjnym zwierzakiem.

Link to comment
Share on other sites

no i jestem po kolejnym telefonie... fact rozmawiał ze mną tak jakby miał ducha wyzionąć przy słuchawce. ale oczywiście wszystko rozbiło się o... jajka ;) pan uważa, że suka po sterylizacji to ok, ale pies??? toż to okaleczenie, zniszczenie psychiki, pies przestaje byc ostry i traci charakter!!! a pan chce psa do stróżowania... eeech
ogólnie myślę, że facet mówił rozsądnie, ma doświadczenie z dobermanami ale niestety nie wydamy psa z jajcami :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...